-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kamillla
-
no właśnie ja też czasem sie zastanawiam jak to jest, że czy 8marca, czy 14lutego to facet ma sie starac nie wiadomo jak... co do walentynek nie mam nic przeciwko ale tez nie czuje tego cisnienia ze o trzeba gdzies isc cos zrobic... moj dal mi wczoraj prezent, ale to raczej nie tylko na walentynki tylko poprostu wiedzial ze mi sie podoba taka bizuteria.. ja nie mam pomyslu na prezent dla niego wiec narazie nic nie dostal, zreszta tez sadze ze takie bez okazji smakują lepiej :) a pozatym troche czuje jakby to swieto bylo wymuszane, i w sklepach i wszedzie przed jakimkolwiek swietem jest masakra... strasznie mnie to denerwuje. pozatym okazywanie sobie uczuc powinno byc nie tylko 14lutego :P
-
monimoni hehe smiać mi sie chce ze szczebiotania dobrze ze juz prawie na miejscu jesteście, potem możesz juz sie wyluzować :) MamaMi piekny gesst! :) moj by na to nie wpadl :P mi mój sie oswiadczzyl w rocznice rok temu, wlasciwie to nie mial innego wyjscia :P na lodowisku, także nawet nie kleknal bo by orla wypierdaczzył :P
-
Ależ jestem zła, chciałam isc jutro do multikina na ten film co misiakowata była... z racji tego ze moj ma jutro wolne, poniedziałek, i mniej ludzi... a tu zonk, ten film grają tylko w jedym multikinie w Warszawie, i to oczywiście daleko od nas. Zawsze jak juz sie zdecyduje isc do kina to coś zaraz powoduje ze mi sie odechciewa :P w ogóle mały wybór w tym kinie jest...
-
Dzien dobry:) aga dobrze ze jeszcze w dwupaku, miałyśmy sie na porodówce spotkać. :) Renatka bidulko córcia zrobila ci psikusa..oby jednak sie ruszylo. Misiakowata próbowałaś może krochmalu w końcu?? Na ti swedzenie
-
reniferka, u mnie nie tak latwo z pozbyciem sie checi na ciasto czy slodkie
-
oj tak, bardzo cciesza :) az podskoczyłam z radochy co zaraz poczulam w brzuchu Misiakowata to piekne mialas urodzinki :) ty jemu prezennt a on tobie ja pierdziele ale bym zjadla jakiegos ciacha :(
-
tak, moze aga spi, a moze jutro napisze "to jest Pawełek,waga 4700 urodzony silami natury" leze i czuje jak puchną mi rece i nogi, mam jak balony... nawet szwagierka wdziala zdjecie i moja dlon w tle, i powiedziała ze widać.. az swedza mnie grabie i nogi, grrr
-
Barcelona! zamiatasz podloge codziennie przy jednym kocie?!! boze jak a bym chciala jednego zwierza miec spzatalabym raz na tydzien! co do prezentow kochane to ja mojemu powiedziałam delikatnie, że naprawde wole drobiazg np kolczyki czy jakąś pierdólke, niz jakieś wyszukane prezenty. powiedziaam mu to po swietach, jak mi laptopa sprezentował co było zbędne. ale on jest gadzeciarz i uwielbia mi robic prezenty w stylu telefon czy komputer czy cos takiego. Nie to ze nie jestem zadowolona, poprostu uwazam to za zbedny wydatek. więc dlikatnie mu to powiedziałam i zrozumiał najwyrazniej. wpajałam mu tez ze ni wszystko musi koszztować drogo zeby cieszylo. i dzis chyba zobaczyl ze to prawda, bo nawet jak laptopa dostalam to sie tak nie cieszylam jak z kolczykow :P i jeszzcze poprostu np jak mam kupic prezent mu to wole sie go spytac co by chciał poprostu. ii dzieki temu zawsze oboje jestesm happy :P
-
oj tak ciekawa jestem strasznie czy zasnela w fotelu ogladajac skoki czy na porodówce jest
-
no no, ja tez juz 38. to ze wszystko w porzo bedzie to wiadomo :) tylko ta niepewnosc...
-
dam znac jak sie odezwie. Też właśnie pomyślałam ze do terminu ma tyle co ja prawie, ale mały wagę juz ma konkretną więc moze zdecydował sie na wyjscie. no ciekawe.... też jeszcze 19 chciałam isc do kina, na premiere filmu, albo dzien po... ale zobaczymy jak to będzie
-
no uz nie wiem, moze aga spać poszła. mam nadzieje...
-
maqdallena kamillla moj pies juz dozywotnio dostaje steryd, na ta chorobe auto, inaczzej wszystkie blony sluzowe ma w stanie zapalnym. czyracyca, trza mu pielegnowac tylek podmywac zeby odkazic, doslownie rozrywa mu sie tylek bo sie wyproznic nie moze, przez to sie napina i mu peka wszystko... dużo tego. oj, to obowiązku z psem masz :( A to jakoś rasowy czy zwykły kundelek? Mój mimo swojego wieku i tego że jest w pół łysy i trochę głuchy to zachowuje się jak szczeniak. Nikt by nie powiedział że tyle lat już ma. mieszaniec troche z colie troche z jakiegos innego... lekarze tez mowia ze wygląda max na 8lat a ma 13 czy 14 :) tezz by byl jak szczeniak gdyby nie nasza suczka, od kiedy ona jest to on juz sie nie bawi, bo mu wszystkie pilki pozabierala i ogolnie jest strasznie nastawiona ze wszystko jest dla niej ale czasem mu odwala np jak spadnie snieg, uwielbia wtedy lapac snieg i wariuje :)
-
no ciekawe co z agą, zaraz ją wywołam na fb :P
-
moj pies juz dozywotnio dostaje steryd, na ta chorobe auto, inaczzej wszystkie blony sluzowe ma w stanie zapalnym. czyracyca, trza mu pielegnowac tylek podmywac zeby odkazic, doslownie rozrywa mu sie tylek bo sie wyproznic nie moze, przez to sie napina i mu peka wszystko... dużo tego.
-
maqdallena Kamilla, miała dwa razy chorego psa. Bo ten mój domowy ma już 16 lat. Trzy lata temu do połowy wyłysiał, leczyłam go już na wszystko i nic nie dało i weterynarz stwierdził, że to starość i już mu te futro nie odrośnie. I w między czasie dwa razy był poważnie chory. Rzygał i sikał gdzie popadnie (po lekach). To była masakra. Nie raz nie nadążałam sprzątać :( wspólczuje, moj pies jak to wet powiedziała 'jest obciązony najgorszymi do wyleczenia genetycznymi chorobami" czyli: choroba autoimmunologiczna, czyraczyca odbytu, i jeszcze kilka innych... ostatnio doszlo zwyrodnienie stawu kolanowego. wet po obejrzeniu rtg stawu powiedział ze gdybyśmy nie miały od malego to by pomyślał, ze pies ma wstawiony implant....
-
maqdallena I na szczęście mój zwierzyniec jest czarny, a czarnych kłaków tak nie widać No w sumie Kiciora jest czekoladowa,ale ona nie ma typowego włosa jak dachowce (to kot syberyjski). Prawie nie gubi sierści, a jak już to coś w rodzaju takich kłębków waty. uhhhh ja mam jednego burego, i 2 czarne koty i wszzedzie ich klaki widac.
-
maqdallena Witam się z wieczora :) Dziewczyny, dziękuję za życzenia :) Mała prezentu mamusi nie zrobiła (no co prawda dzień się jeszcze nie skończył, ale teraz już nie zdąży ;) ) I ma rację, co będzie się dzielić z matką dniem urodzin jak może mieć własny misiunciuncia, trzymam kciuki. Będzie dobrze. Musi być dobrze! A co do zwierzyńca w domu. Ja mam dwa koty i psa. I wszystko wychodzące. Do tego jak są mrozy to drugi pies przychodzi do korytarza spać, bo nie mogłabym patrzeć jak marznie. Sprzątam po nich codziennie. Nie raz się wkur.... bo ich kłaki są wszędzie, albo plączą się pod nogami kiedy nie trzeba. Koty nie raz się zrzygają (bo wiadomo muszą swoje kulki z kłakami wydalić a jeden jest długowłosy). Ale nie wyrzuciłabym żadnego na dwór w zimę czy złą pogodę bo nie miałabym serca. A do tego jestem pedantyczna :) i lubię porządek. wszystkiego najlepszego:) zdrówka, szzczesliwego, bezbolesnego rozwiązania :) oj tak, rzyganie..... moja jedna kotka jak juz wspominalam znaczyla teren, lała na sciany. narazie jest spokój, chociaz pewnie jako ze teraz o tym mówie, to jutro czeka mnie niemila niespodzianka. do tego jej rywalka, jest juz stara i zebow nie ma. sucha karme dostaje rzadko, wlasciwie tylko jak nikt jej nie da zrec to wtedy wezmie sucha. i wtedy rzyga. masakra. bo pogryzcc nie moze, i zalega jej w brzuchu. a jszcze apropo rzygania to kot jak kot, ale jak pies chory i rzyga, to jest udreka dopiero...
-
Aga i jak tam?? a w ogóle, to jak będziesz rodzić, to twojej córki chlopak Cie zawiezie do szpitala??? czy jak? bo chyba kawalek masz na inflancka?
-
Sylwia jak slysze o takich ludziach to az sie we mnie gotuje. w takich prrzypadkach to z mam ochote zrobic im to co oni robia tym zwierzetom. a zglaszaliscie moze to na straz miejska?
-
AGA nie świruj, mialyśmy razem rodzić i co uspokoilo sie czy nadal??
-
Sylwia921125 Ja mam malego pieska w domu. Ma 13 lat i jest bardzo dobrze wychowana. Zawsze jak jest glodna czy chce siku to mnie zaczepia i prowadzi. Pare razy nie bylo nikogo to załatwila sie obok kibelka :) Ale więcej niż jednego zwierzatka bym nie chciala miec w domku. Tym bardziej jakiegoś owczarka bo duzo sprzatania przy tym jest. Takze Kamila podziwiam Cie, ze taka czystoś utrzymujesz w domu mimo, ze nikt Ci w tym nie pomaga :) Haneczka to jest przykre, ze rodzina sie odzywa do Ciebie tylko jak cos chce :/ Ja dzisiaj dostalam karuzele do lozeczka i lezaczek i wozek ( wkoncu) dla Malej :) i znowu multum ciuszkow. Rozmiar 74 i 80. Dobrze, ze mam tyle miejsca na strychu. Bo juz mam cala szafe rzeczy chyba do 4 r.z. moj jak widzi, ze to wszystko skladuje to mi mowi, ze mam nic nie przyjmować :) Musze je wg poprzebierac w przyszlym tyg i wyrzucić to czego nie chce. I chyba tez rozmiarowo porozkladac bo sie w tym nie ogarne. Ja bym kupila opaski i kokardki, ale nie wiem jakie rozmiary. W sklepie nic nie ma. Macie jakies sprawdzone stronki?? I powiedzcie mi jeszcze kiedy będziecie prac i ubierac lozeczko dla Maleństwa? ? Bo ja mam baldachim i najlepiej chyba jak najpozniej zeby kurzu nie zbieral nie? ? no Sylwia ten baldachim to chyba jak bedziesz w szpitalu niech mąz zalozy. ja jeszccze nie mam poscieli. musze kupic... i baldachim tez
-
KasiaMamusia Aga2801 i regularne? Mój szwagier jest walnięty i psy zamyka i na łańcuch, wieczorem strach wyjść bo dziki za stodołą latają w starym ogrodzie po warzywach kopią,ile to się prosimy to brak słów, aby psy latały, w tygodniu jak małego do przedszkola odwioze to wtedy je biedaki spuszczam bo tak to na święte nigdy by chyba nie latały,wystarczy,że każdy , nas kupi wałek siatki,my wsiadamy już jutro i kupić możemy, ale reszta to Szkoda słów, ale co tam,jedną stara długo nie pozycję,Azorek w wieku Adasia to jeszcze jeszcze... jak dziki, to wez ustrzel jednego to przyjade i odbiore nie no dla mnie na lancuchu to masakra. jak bylam mala mielismy kajtka, staruszek na lancuchu caly czas. ogólnie tak szkoda mi go bylo zawsze. ten wzrok taki smutny... no i ten nasz duzy pies co teraz mamy, ma 13lat juz i bardzo dobrze sie trzyma, wiec widze roznice miedzy psem trzymanym na lancuchu, ktory byl tylko szczepiony, a teraz z tym naszym sie jezdzi do weterynarza ze wszystkim... jest roznica mega
-
~mama77777 Kamila a może zacznie się oczyszczanie przed wielkim dniem ;-) nie sądze. mam wrażenie ze u mnie jak zwykle będzie nie tak jak ja chce , i z tydzien po terminie sie urodzi :P a dzis pojechalam do fryzjera z moim, i babeczka mowi pani sobie usiądzie bo jeszcze pani urodzi. usiadlam i powiedzialam ze w sumie to możliwe mina babek bezcenna
-
hehe kalae w sumie to za 2 dni moge zrobić zdjęcie klakow psa na schodach, wtedy napewno stwierdzisz ze jednak jest potrzeba w moim przypadku