Skocz do zawartości
Forum

yasmelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez yasmelka

  1. patrycja`81yasmelkagosiaja ja siedze wlasnie przed szafa w sypialni, w ktorej mam swoje ciuchy i staram sie zrobic segregacje...kurde, no nie umiem po prostu...uwielbiam swoje ubrania... nie wazne, ze mam ponad 60 par samych jeansow...putow pewnie tez z tyle...koszulek to chyba z 200.....ale wszytsko jest po prostu MOJE i UKOCHANE ... i jak mam sie z tymi ciuszkami rozstac????????????????? a dlaczego chcesz sie rozstać? bo pewno Gosia miejsca nie ma na nowe to dawaj do mnie...ja mam koleżanki ktrym zalatwiam takie ciuszki nie mieszczace sie w szafie.....
  2. agula7777Do potem cioteczki:-)Uciekam odpoczywać Papa:-) papap...dobrej nocki...
  3. gosiaja ja siedze wlasnie przed szafa w sypialni, w ktorej mam swoje ciuchy i staram sie zrobic segregacje...kurde, no nie umiem po prostu...uwielbiam swoje ubrania... nie wazne, ze mam ponad 60 par samych jeansow...putow pewnie tez z tyle...koszulek to chyba z 200.....ale wszytsko jest po prostu MOJE i UKOCHANE ... i jak mam sie z tymi ciuszkami rozstac????????????????? a dlaczego chcesz sie rozstać?
  4. cherry pewnie teraz nie ma czasu bo sie mizia ze swoim romantykiem..:)
  5. no ale jak to w sobote...ide dalej leżeć....
  6. wszystkiego naj naj naj.......dorotaiwiki wytrwalosci i zdrowka....
  7. patrycja`81zosieńka Gosiaj a jak to było u ciebie???????????????? no wlasnie...zadala pytania a sama nic nie pisze maz w piwnicy,dziecko spi a mi sie nic nie chce,bede musiala sobie zrobic kawe na pobudzenie i rozbudzenie no dobry sposob na męża....heheh panna-emaaa i jeszcze miałam zapytać czy myslicie ze ten moj bol zęba może byc powodem tego że dzidziulec jest nico spokojniejszy??wogole mam zgage ja od 3 tygodni też dzień w dzień mnie zgaguje... gosiaju mnie bylo bardzo skomplikowanie... 3 lata temu latem rostalam sie z moim ex...i tak mnie to zabolalo, ze postanowilam skupic sie na sobie i odpoczac od wszelkich meskich historii...zapisalam sie na fitness i pewnego grudniowego dnia zauwazylam, ze pewien wielki facet ciagle cwiczy obok mnie, gapi sie i usmiecha do mnie jak jakis stukniety... wygladal strasznie, zupelnie nie w moim gusie....i tak lampil sie na mnie 2 razy, kiedy przypadkiem sie na tej silowni spotkalismy...i ktoregos ranka dostalam wiadomosc na studi.vz (to taki portal dla niemieckich studentow) "czy to ja jestem ta dziewczyna z silowni i czya na prawde pochodze z polski, bo to takie interesujace :-)"...a ze widzialam zdjecie to wiedzialam, ze to ten dziwny koles z silowni... a ze milo zapytal to milo odpisalam...no i tak pisalismy chyba ze 4 dni...i w koncu spytal czy pojdziemy na weihnachtsmarkt (to taki zimowy ryneczek z budami i grzanym winem, baaaaaaaaardzo znany chyba na calym swiecie-znaczy ta tradycja)...oczywiscie bardzo nie chcialam, bo nienieccy faceci to nudziarze...ale moja przyjaciolka stwierdzila, ze juz czas najwyzszy, zebym dokas poszla a jak bedzie beznadziejnie, to moge powiedziec, ze mialam tylko pol godziny, zmyc sie i juz nigdy wiecej sie z nim nie spotkac... no i sie umowilismy...jak go zobaczylam czekajacego na mnie to sie stuknelam w glowe, co ja tam w ogole robie.... a po 5 minutach rozmowy na zywo po prostu bylam zachwycona...wieczor byl najcudowniejszy z cudownych, smialam sie tak, ze nie wiem...koles byl po prostu wyjatkowy... odwiozl mnie do domu i tak zaczyelismy sie spotykac...ale jak zaczelo sie robic goraco uczuciowo, to przyjechal do mnie do domu i powiedzial, ze ma od 3 lat dziewczyne... no i oczywiscie ze nie chce jej ranic i takie tam.... ale ja stwierdzilam, ze jest mi obojetne kim dla siebie bedziemy, ale nie chce tracic tego kontaktu...bo nigdy z nikim nie czulam sie jak z nim no i postanowilam sie nie zakochac...hehe... w kwietniu rozstal sie ze swoja dziewczyna....ale powiedzial, ze nie oznacza to, ze my jestesmy para...bo on chce odpoczac i korzystac z zycia... i tak meczylam sie do lipca...potem postanowilismy pojechac na wakacje do polski, do mojej rodziny i na mazury (byl juz kiedys na mazurach z dziadkiem i chcial to powtorzyc)... ja swoim rodzicom powiedzialam, zeby nie pytali o nic i nie mysleli, ze to moj facet...jest jak jest i koniec... i moim planem bylo pokazac mu jaka na prawde jestem, keidy nie ma calego tego burdelu w niemczech...a urlop byl na prawde extremalny...i moglismy sie bardzo dobrze poznac... i po urolopie postanowilam zakonczyc ta znajomosc...dla swojego dobra...bo oczywiscie bylam baaaaaaaardzo zakochana....chcialam, zeby wiedzial kogo traci 1 sierpnia bronil swoj dyplom i kilka dni pozniej poszlismy na kolacje, dostal ode mnie prezent na zakonczenie studiow- mala miniature motoru bmw (jego wymarzony motor, a prace pisal wlasnie o motorach)...i powiedzialam, mu, ze jak uporzadkuje swoje zycie i kiedys znajdzie czas,to zeby mnie w swiecie znalazl i przyjechal wlasnie na tym motorze... ale K juz wtedy chyba zdal sbie sprawe ze swoich uczuc i spytal czy chcialbym byc oficjalnie jego kobietka...tak troche dziecinnie.... ja nie bylam pewna po calym tym czasie czekania i jego "korzystania z zycia"... ale od konca sierpnia jestesmy juz razem...i przynajmniej raz w tygodniu slysze z jego ust, ze byl strasznie glupi. bo nie widzial najwiekszego szczescia obok siebie... i kocha mnie tak mocno, ze jestem w szoku, ze mozna tak kochac.... no a ja kocham go tak samo...pewnie troche sluzej, ale wyjatkowo....i mam nadzieje, ze tak zostanie juz na zawsze z papierkiem czy bez...wazne ze z nim super....bardzo romanitko... gosiajzosieńkagosiaj śliczna historia ale dość długa..........................ups...sorry, ze was zanudzam... nie no coś ty chyba żartujesz.... panna-emgosiaj ja wiedzialam że u Ciebie napewno będzie romantycznie.....pod koniec ale romantycznie moj P to sie na początku troszku bał i powiedział że musi sie wyszaleć..... no i szalał 2 miesiace! był w Amsterdamie i na Cyprze a co najlepsze pojechał tam do kumpla ktorego dziewczyną jest siostra jego byłej, która UWAGA...... tez tam była..... no myslałam że mu głowe o kant dupy rozbije ale wkoncu jeszcze nie był mój za to teraz bede musiala pilnowac nie tyle co P bo wiem że mnie kocha i nasze dzieciątko i jestesmy dla niego najwazniejsi ale za to "panna była" w sierpniu wrocila do PL juz na stałe i musi wiedziec że nie bedzie sie tak panoszyc a juz napewno nie koło mojego zwiazku...... jakby co to daj znać przyjedziemy i jej wlepimy...hwhhwhw sandra1237no czesc wzoraj mnie nie bylo bo jakis taki dzien bez kompa mialam... a dzis wlasne zamoerzam sie zebrac na targi niemowlece tzn cos jak targi slobne ale te sa dla rodzicow i przyszlych rodzicow... tylko jeszcze nie wiem czy pojade dzis czy jutro moj cos nosem kreci wiec jeszcze nie wiem w sumie to sie nie moge doczekac... gratki kolejnego pelnego tygodnia sandra1237I TOBIE YAS WSZYSTKIEGO NAJ Z OKAZJI URODZIN nie no jutro dopiero....i to nie urodziny....źle sie zrozumieliśmy....... patrycja`81Wszystkiego najlepszego Yasmelka gosiaj yasmelka:i ode mnie zyczenia wszytskiego najlepszego!!! panna-ema ja myślałam że yasmelka ma urodziny w maju..... no waśnie tak....jutro mam 30 ale w tygodniach ciąży...hehehhehheh ale dzięki...wielkie dzięki....
  8. hej gosiaj jak tam u ciebie samopoczucie?
  9. patrycja`81yasmelkaa witamy witam...jak tam nocka minela... a dziekowac,dziekowac w miare ok a Tobie? yasmelkahalllo....matko jak sie ciesze jutro już mam 30.... Gratulacje staruszko a też dziekować...w miare spokojnie tylko moje ściegna przy pachwinach cierpia coraz bardziej....ale dzidek nawet dal pospac...grzeczne dziecko grzeczne...
  10. a co tu taka cisza nastala....a no tak sobota....urodziny kota...wszystkie poszly szykowac sie na weselicho do aguu...
  11. halllo....matko jak sie ciesze jutro już mam 30....
  12. a witamy witam...jak tam nocka minela...
  13. heheh ciekawe jak w tej piaskownicy zaloty wygladaly...ciagnal cie za wlosy panna?
  14. Hejka...u nas to bya też baaardzo szybko....to znaczy dla nas norma...a inni w szoku...szczególnie rodzice T. Jak bylam w usa u tatucha na feriach zimowych to klikalam sobie przez neta...i na gg kiedys mi wyskoczylo...pogadamy? ja na to ok...i tak zaczelismy rozmawiać...oczywiscie on nie wiedzial ze ja w usa....ja prosilam go ze jak bedzie wiedzial o jakiejs dorywczej pracy w RZ to niech mi da znac...potem wrocilam i nadal klikalismy...ale ja bylam w ponad 5 letnim zwiazku...ale jak wracalam do polski to malo sie nie rozbilismy przy ladowaniu...masakra - to prawda ze wtedy zycie przed oczami staje.....i ja wtedy pomyslalam co ja robie z tym baranem....na wrzesien byl slub wszystko zamowione...ja wrocilam i zaczelam go obserwowac jak sie wobec mnie zachowuje jaki jest...tkak z boku...a T dostal ode mnie zdjecie....a na pytanie jak on wyglada....odpowiedzial.....nie jest ze mna az tak zle..no nie jest to fakt... spotkalismy sie 21 marca...ja poszlam na wagary z uczelni on z pracy...heheeh umówilismy sie pod pomnikiem w najbadziej ruchliwym miejscu bo ja sie troche cykalam..haha no ale jak sie odwrocil i popatrzyl na mnie to mi sie nogi ugiely....i zakochalam sie....z tamtym skonczylam......16 kkwietnia oficjalnie szlismy 1 raz za reke...23 maja sie zareczylimy, udalo nam sie sale na wrzesien zamowic....a w lipcu bylam w ciazy.... i tak to juz 6 i pol roku......
  15. panna-emwitajcie ciotki chyba pobalowałyscie na tym apnienskim bo cicho tu jakos.... ja komplernie niewyspana zasnełam po 1 a od około 4 co chwile sie budziłam przez tego przeklętego zęba jakas totalna maskara, ja nie wiem co ona mi w tego zęba wcisneła że tak mnie napierdziela biedactwo, a ten apap...nie dziala?
  16. panna-emAGUU WSZYSTKIEGO NAJLEPSZAGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA DUZO MIŁOŚCI, SZCZĘŚCIA I SPEŁNIENIA WSPÓLNYCH MARZEŃ tak....też Ci tego życzę i dołączam sie z calego serca do zyczeń!!!
  17. Hejka...u nas to bya też baaardzo szybko....to znaczy dla nas norma...a inni w szoku...szczególnie rodzice T. Jak bylam w usa u tatucha na feriach zimowych to klikalam sobie przez neta...i na gg kiedys mi wyskoczylo...pogadamy? ja na to ok...i tak zaczelismy rozmawiać...oczywiscie on nie wiedzial ze ja w usa....ja prosilam go ze jak bedzie wiedzial o jakiejs dorywczej pracy w RZ to niech mi da znac...potem wrocilam i nadal klikalismy...ale ja bylam w ponad 5 letnim zwiazku...ale jak wracalam do polski to malo sie nie rozbilismy przy ladowaniu...masakra - to prawda ze wtedy zycie przed oczami staje.....i ja wtedy pomyslalam co ja robie z tym baranem....na wrzesien byl slub wszystko zamowione...ja wrocilam i zaczelam go obserwowac jak sie wobec mnie zachowuje jaki jest...tkak z boku...a T dostal ode mnie zdjecie....a na pytanie jak on wyglada....odpowiedzial.....nie jest ze mna az tak zle..no nie jest to fakt... spotkalismy sie 21 marca...ja poszlam na wagary z uczelni on z pracy...heheeh umówilismy sie pod pomnikiem w najbadziej ruchliwym miejscu bo ja sie troche cykalam..haha no ale jak sie odwrocil i popatrzyl na mnie to mi sie nogi ugiely....i zakochalam sie....z tamtym skonczylam......16 kkwietnia oficjalnie szlismy 1 raz za reke...23 maja sie zareczylimy, udalo nam sie sale na wrzesien zamowic....a w lipcu bylam w ciazy.... i tak to juz 6 i pol roku......
  18. panna-emyasmelkapanna-emja ide znowu polezec bo cos mnie brzucio na dole boli buuu no to idź babeczko ja też mykam a ty uważaj na siebie i dzidka bo to już tuż tuz.....jeszcze nie bo P nie wrocil no to ide...papa dla mnie tuż tuż to 4 tygodnie...heheh
  19. panna-emja ide znowu polezec bo cos mnie brzucio na dole boli buuu no to idź babeczko ja też mykam a ty uważaj na siebie i dzidka bo to już tuż tuz.....
  20. panna-emyasmelkapanna-emaaaa yasmelka jak chcesz to ja Ci jakiś swoj wysle dobra dobra....ja litości nie chce...jaka litosc?? dobre serce.....idz ty babo nie doceniasz rózge od Mikołaja dostaniesz no do bra to przyślij....nie chce ci robić przykrości....
  21. patrycja`81ale najpierw sie pochwale jakie sobie kupilam pieknosci swiateczne na okno(znaczy naraie zamowilam) no świetne..jakie to wymiarowe jest....
  22. panna-emaaaa yasmelka jak chcesz to ja Ci jakiś swoj wysle dobra dobra....ja litości nie chce...
  23. patrycja`81yasmelkapanna-em bo piernik bedzie miala?? nie bo wygraa w konkursie parentingowym biustonosz....hehe nom chwalilam sie zaraz wstawie jaki se wybralam dawaj dawaj...kurde ja nigdy nic nie wygrywam......nie mam szcześcia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...