Inferno3

Milak, Kuzwa..... gratulacje!!!! Ja mam termin dzien po Twoim terminie, czyli rowniez bede sie szykowac:-) Gorace calusy dla Ciebie i synka. Odpoczywajcie i trzymajcie sie cieplo!!! Ale ekstra:-)

Patrycja, Dziekuje. Jednak wiedza poloznej jakos do mnie bardziej przemawia niz wiedza wujka Googla :-)

Marysia, Najszczersze gratulacje :-) niech dzidzia rosnie szybko i zdrowo, a Ty odpoczywaj i rownie szybko wracaj do formy :-) Andzie1987 Dziekuje za linka wyslanego z mysla o mnie:-) czesc objawow sie pokrywa, czesc nie. Ale wiadomo ze każda ciąża jest inna. A i jeszcze mialam zapytac o ten kolor wod plodowych. Natrafiłam na stronke gdzie kobiety pisza ze jak jasne wody to ok, zielone trzeba cisnac biegiem do szpitala, a jak brunatne to ciaza jest obumarla albo kobieta palila fajki. Z kolei inna stronka mowi co innego. Ze zielone wody i brunatne wody nie maja nic wspolnego z paleniem, bo ich wymiana w lonie matki nastepuje po 2 godzinach, ale trzeba koniecznie udac sie do szpitala. O co chodzi z kolorem tych wod plodowych??? A jak odejdą w domu, w drodze do szpitala skad polozna bedzie wiedziec czy ciazy cos dolega? Na tym necie to wszystko i nic. Jesli kttoras z Was jest obczajona w tym temacie to niech podzieli sie ze mna swoja wiedza.

A wymioty to tez objaw czy sobie wymiotuje bo hormony szaleja?

Fiolet, No u mnie to w koncu ten brzuch sie obnizyl i coraz czesciej pojawiaja sie dosc bolesne i nieregularne skurcze. Napisalam ze to symptomy, bo tak mi sie wydaje, a ze nie bylo ich wcześniej to mam wrażenie ze cos juz zaczyna sie dziac. No chyba ze sie myle, to mnie poprawcie. W sumie te obniżenie brzucha to nie zwiastun rychlego porodu, te skurcze rowniez. Ale zawzze to juz krok blizej. Czop nie odszedl, ale czytalam ze nie musi odejsc przed porodem, a moze odejsc w trakcie. Jedynie co zaobserwowalam to mnostwo sluzu. Wiecej niz zwykle. Ale nie wiem czy to objaw jest

Fiolet, Ja mam na 16.12. Mozemy pobujac sie we dwie :-) ze swojej strony moge Ci obiecać ze bede kolezenska i przepuszcze Cie w kolejce na porodowke, ale musisz jeszcze mieć dobre uklady z moim synkiem:-) to przeciez i tak on zarzadza cala akcja, a u mnie symotomow coraz wiecej

Roksi, Nie bierz do głowy tego lekarza... swoja droga to rzeczywiście gbur jakich malo. Powiedziec do debiutujacej matki ze to jej wina. Nie wyobrażam sobie, ze do mnie ktos tak powie. Chyba wyszłabym z siebie po takich slowach. Przecież my wszystkiego musimy sie uczyc, o wszystko pytac. Rozumiem ze nie jest Ci łatwo. Mnie tez by nie bylo, tym bardziej ze inni lekarze widza poprawe. Milak, Zaskoczylas mnie.... no nie spodziewalam sie ze taka szybka jestes :-)

Dziewczynki trzymam za Was mocno kciuki, nie moge sie doczekac fotek Waszych bobasow:-):-) Szybkich i bezbolesnych porodow zycze !!!

Daria321 Ooooo... u mnie tez sie takie rzeczy porobily przy skrecaniu. To chyba urok materialu albo nasi faceci za duzo sily w rekach maja:-)

Ramania, Jeblam po Twoim poscie.....:-) dzien szopa pracza i zakupoholiczki spozywczej :-):-):-):-) dobre, bardzo dobre :-):-):-) dzieki za popraw humoru :-)

Polly, No dla mnie to jakieś nienormalne.... nigdy nie rodzilam ale chyba skurcze co 3 minuty to jest juz powazna sprawa. Po ostatniej wizycie u ginekologa, gin mi powiedziala wyraznie zeby zbierac sie do szpitala jak beda skurcze co 10-15 minut. Jak jej zapytalam czy nie maja byc czestsze, bo moze mnie odesla to mnie jeszcze zjebala, ze tu nie ma na co czekac. Bardzo Ci współczuję ale jednocześnie sie ciesze ze juz cos u Ciebie sie dzieje, bo będziesz niedlugo na mecie :-)

Polly, Ale Ty juz jestes w szpitalu czy Cie odeslano?bo nie nadazam za forum....

Ausia Nie zamartwiaj sie tym lozeczkiem tak bardzo. Na pewno jak je skleiliscie to bedzie dobrze. Moje lozeczko kurier przywiózł w miejsce pracy, bo akurat w pracy bylam. No to srednio zebym miala sie z nim tam szarpać. Na szczęście wszystko bylo ok. W jednym miejscu moj D zauwazyl pekniecie ale trudno mi powiedzieć czy to uszkodzone jest mechanicznie czy to taka uroda drewna. Darowalam sobie reklamację. Chociaz D juz chcial zgłaszać ten fakt.

No w koncu cos sie dzieje. Polly trzymaj się ciepło!! U mnie tez dzisiaj dwa skurcze i brzuch poszedl w dol. W koncu nie mam zgagi i moge oddychac jak czlowiek

Olaaaa A czym sa te zrosty?

Aga, Niestety faceci tak maja, ja nie widzialam nigdy zeby moj ojciec pozmywal po obiedzie, zawsze robila to mama. I tez jestem zdania ze to nasze matki i nasze tesciowe, rozpuścily ojcow, braci i partnerow. Nie mowie ze u kazdej z nas tak jest ale u mnie np jest. Nawet jak obiad jest w garach to tesc, partner maja podane pod nos. Ja nie rozumiem tego. Nie wystarczy ze ktos to ugotowal? Tez sie zgodze ze to przykre ze sie robi duzo i chce sie odpoczac a nie mozna. Ja to zawsze powtarzam ze nie jestem ośmiornica. Nie mam ośmiu rak i nie bede sie zarzynac zeby komus dogodzic. Zazwyczaj dziala. Ale sam fakt ze czasem trzeba sie postawic jest frustrujacy. Najgorzej jest wtedy kiedy ktos bazuje na starych teoriach typu: baby do garów, albo Twoja matka jak byla w ciąży to miała juz trojke dzieci i dawala rade.... rzygac sie chce. Odrobina zrozumienia jest potrzebna teraz kazdej z nas i niejednokrotnie trzeba Kuźwa blagac o to zrozumienie. Ale sie nie przejmuj Aga. Jak urodzimy, to sie skończy wszystko dla tych facetów.... bedziemy skupione na kims zupełnie innym:-) glowa do gory, pociesz sie tym ze nie Ty jedna codziennie zmagasz sie z takimi rzeczami.

Aga, Swietnie Ciebie rozumiem. Bo jestem kobieta w ciazy. Ale od facetów i starych moherowych bab nie spodziewaj sie akceptacji i zrozumienia. Moja tesciowa, (przytaczam jej przykład po raz kolejny, bo generalnie uwazam ze mimo swoich pojebanych pogladow na swoj sposob jest nowoczesna), tez uwaza ze skoro siedze na zwolnieniu to moim zasranym obowiązkiem jest ogarnięcie mieszkania, zrobienie obiadu i podanie pod nos jej synkowi. Tesc wrecz sie ostatnio zbulwersowal, ze leze caly dzien a D remontuje cos tam cos tam i obiadu jeszcze nie ma. Ale nikt mnie nie zapytal jak sie czuje. Czy mnie cos boli. Masz L4 - no mam. No to nie siedz na dupie jak krolewna tylko cisnij z obiadem, z praniem i w ogole. Nie jestes w takiej sytuacji odosobniona. Malo tego. Potrafia tesciowie przyjechac i np powiedziec ze przez okna świata nie widac, bo brudne. Tylko jak mam myc te okna skoro jedno sie wcale nie otwiera bo jest tak skonstruowane i trzeba wejsc na parapet aby je ogarnac? Ja juz sobie odpuścilam sprzątanie na blysk i tym podobne rzeczy. Robie kiedy czuje sie na silach. Dla Twojego taty bym proponowala szczera rozmowe albo rozmowe z mama zeby go ukierunkowala

Andzia, Przykro mocno... nie wiedzialam ze tyle przezylas w związku z ciąża, ale przemknelo mi gdzies na forum ze Kornelka ma 6 tyg. Widzisz jak to jest....kazda z nas sie trzesie, martwi nawet jeslu jest dobrze i zamiast naprawde sie cieszyc z tego ze nic zlego sie nie dzieje, to siedze sobie taka ja i wymyślam. W sumie moze zeby bylo cos nie tak to bym musiala znowu biec na wizyte. A tak do terminu porodu nie musze isc. Po porodzie tez pewnie bede sie bac. Pewnie dlatego ze to pierwsze dziecko. I chyba pojde w koncu spakować ta torbe. Moze jak moj mozg zobaczy ze zarty sie skonczyly, da sygnal dla synka i polecimy z tematem. :-):-):-)

No dziekuje Dziewczyny za pocieszenie. Babcia tez mnie pocieszyla bo powiedziala ze urodzila mojego tate o czasie a wazyl 2700 i byl niemozliwie dlugi. I jak teraz na niego patrze to nie wygląda jakby czegoś mu brakowalo. :-) Co do wyliczania terminu porodu to akurat ja miałam z usg, bo nie pamiętałam kiedy była ostatnia miesiączka. Roksi To Ty teraz jak ksiezniczka z corcia w rozowej sali. :-) a jak Twoje narządy rodne? Lepiej? :-)

Renata, W 35 tc wazylo 2500, a teraz jestem w 37 i tyle samo.... wpadlam w panike u tej pani doktor no a ona na to ze glowka moze byc scisnieta i obwod sie zmniejszył bo kości czaszki sa ruchome, a w takich pomiarach kazdy milimetr ma znaczenia, bo moze diametralnie zmienic ta wage. Poza tym wszystko ok. Organy sa, serce pracuje, mozg rozwiniety. Sie zapytalam czy ta waga musi byc taka podrecznikowa. Stwierdziła ze nie, bo jakbym teraz urodzila waga jest ok, i moze byc tak ze moge jesc na mase a ono i tak bedzie drobne. W sumie logicznie mi to wutlumaczyla. Tylko mnie ten zastoj wagi zaniepokoil

Beatka, Dziękuję. Właśnie o takie cos mi chodzilo. Zreszta mialam w glowie ta tabelke. No i ewidentnie moje dziecko pol kilo do tylu. Bozeeeeeee... Poza tym kluje mnie w brzuchu i bobas tez dzis aktywny. O dziwo plecy mnie nie bola, zgagi nie mam.... dziwna sprawa. Moze cisza przed burza. :-) Moja gin nawet mi powiedziala zeby nie brac nospy gdybym miala skurcze. Nie wiem skad jej przyszlo do glowy ze na takim etapie bym jadla tabletki na wstrzymanie skurczy

Renata, Nie wiedzialam ze trzeba brac pod uwagę tylko te tygodnie, to w sumie termin tak jest wpisany w ogole na 12.12. :-) Tak martwie sie ta waga non stop, ludze sie jeszcze ze to blad pomiaru, i teraz juz chyba nie boje sie porodu tylko tego ze z dzieckiem bedzie cos nie tak i wyjdzie to na jaw jak juz bedzie na zewnątrz...

I jeszcze jedno pytanie. Przy wizycie i zrobieniu usg dostaje plik kartek A4 z roznymi parametrami i w ogole. No i jest tam taki skrot EDD. Wedlug internetowych mądrości jest skrot mowiacy o dacie porodu. No ok. U mnie sie zgadza. Tylko nie rozumiem dlaczego na tych kartkach u mnie widnieje data 16.12.2015 a w innym miejscu 04.01.2016. Czy ja mam dwa teminy porodu hahaha??? :-):-):-) czy to po prostu blad czy moze cos to oznacza a ja nie wiem co. Doradzcie cos:-) luby wariuje :-) i ja tez :-)

Dziewczyny, Kiedys jak tu pierwszy raz napisalam do Was, ktoras z Was podesłala mi taki link z tabela wag dziecka w poszczegolnych tygodniach ciąży. Tylko kuzwa moj mozdzek zapomnial ktora. Macie gdzies pod reka jakas konkretna tabelke/linka lub cokolwiek? Szukam w necie i nie moge namierzyc takiej tabelki, sa jakies podane ale za malo czytelne jak dla mnie.

Truskawka25 Mojej znajomej bratowa miala wade serca i tez miala cc. Urodzila sie juz z ta wada, ale przy potwierdzeniu ciazy lekarz od razu ja wypytal o ogolny stan zdrowia. No i stwierdzil ze sn odpada. Moj partner ma skoki ciśnienia. Serce ma zdrowe i w ogole ale to ze mu skacze cisnienie to niby na tle nerwowym. Niestety bez karetki i nocy spedzonej na oddziale sie nie obejdzie. Wiec moze Ty tez sie denerwujesz i stad taka reakcja? Nie jestem lekarzem ale podczas porodu na pewno tez kobieta sie denerwuje. Uwazam tak jak inne Dziewczyny ze powinno byc cc