Skocz do zawartości
Forum

Inferno3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Inferno3

  1. MMK Super wieści :-) !!fajnie ze w koncu wszystko ok! Grudniowa mamo Dziękujemy i równie życzymy wszystkiego naj naj naj !
  2. Peonia, No ja właśnie tez z tych względów nie chce tego używać. Tez nie wyobrażam sobie sprzatac i gotować z dzieckiem przy boku. Owszem Maly czesto jest ze mna w kuchni ale lezy sobie w lezaczku i obserwuje wszystko. Ale o trzymaniu go przy sobie nie ma szans. Wystarczy ze w 9 mcu ciazy zmywalam podłogę na kolanach i kopal mnie az słodko sie robilo. Nie chce zabrzmieć jak wyrodna matka ale uwazam ze co za duzo to niezdrowo, dlatego etap noszenia bobasa sie skonczyl. Wystarczy ze po odwiedzinach krewnych Maly nie chce byc w lezaczku tylko na rękach. Frustracja mnie ogarnia jak ciagaja go po rękach, potem odkładaja go do łóżeczka, on płacze a ja słyszę tekst "on zna rece" . Chyba nie ma dziecka , które nie lubi byc noszone. Chusty bym mogla uzywac jezeli bym musiala szybko wyjsc i zaraz wrócić. Do takich jednorazowych i krótkich wypadow owszem ale w domu na codzień wole nie.
  3. Uuuufff.... dobrze wiedzieć ze nie tylko moje dziecko tak sie zachowuje. MMK bardzo fajnie ze Lenka wraca do zdrowia. Oby Was dzis wypisali. Nie ma to jak w domu :-) Peonia, Ja tych chust nigdy nie uzywalam, chociaz kolezanki mamusie z mojej okolicy sobie zachwalaly taki gadżet. Ja bym nie potrafila chyba nosic w tym dziecka. Mamy jakies nosidełko i to zabawka lubego. On jako facet slusznych rozmiarów bedzie nosil nasze dziecko. Ja z racji tego ze zbyt szybko chodze i mam dosc ekspresyjne ruchy moglab jedynie uszkodzic Malucha
  4. Vajola, No moj Kacperek etap lamentowania ma za sobą. Teraz jak mu cos nie pasuje to drze buzke ile da rade. Kiedys jeszcze, ze tak sie wyraze, wolal kogos jak cos bylo nie tak. Wiec jak tak wolal to wiedzialam ze mam jeszcze chwile czasu i mogę np zaparzyć kawe czy herbate. Teraz nawet czajnika nie zdaze włączyc. Jeszcze dwa tygodnie temu moglam spokojnie wszystko zrobic w domu, a teraz moje dziecko musi miec mnie w zasięgu wzroku. Nie wiem czy to kwestia ze zaczyna wiecej rozumiec czy po prostu od pewnego czasu ma zle dni.
  5. Dziewczyny, A Wasze dzieci nie sa nerwowe? Chodzi mi o to ze w jednej chwili sie smieja a w drugiej wiszcza wnieboglosy. Ale nie ze płaczą tylko wiszcza. No dzis moj Maly mnie zaskoczyl. Kapalismy go i w pewnej chwili zablokowala mu sie raczka w bodziaku. Wiecie jak to po kapieli, wilgotne cialo i jeszcze wchlaniajacy sie balsam. Nachylilam sie nad nim i chcialam ja wyciągnąć, ten sie cieszyl po czym wrzasnal do mnie tak ze az odskoczylam. Jakby chcial mi dac do zrozumienia ze on tu nie ma czasu ubierac sie caly wieczor i mam sie ruszyc.
  6. Magdula, Gratuluje sukcesu :-) moze byc tak jak Marla mowi. Hania chciala spojrzec na swiat :-) MMK super ze Wam sie udalo przetrwac jakos te ciężkie dni. No i najważniejsze ze Mala pogodna. Zawsze to szybciej dojdzie do siebie. Powodzenia!!
  7. Malvina, Moj jak zlapie za rece to próbuje sie podnieść ale do samodzielnego siedzenia jest mu jeszcze bardzo daleko. Mysle ze sloiczki i siedzenie dziecka nie musza byc ze soba związane. Chociaz kiedys jedna moja koleżanka sie uparla, ze jak dziecko siedzi to znaczy ze mozna mu dopiero cos podać oprocz cycka. Tak wiec moim zdaniem karmienie czyms innym niz cyc a siedzenie to dwie odrębne kwestie. Ja podam Malemu słoiczek nawet jak nie będzie siedzial.
  8. Marla, Wszystkiego najlepszego dla Klaudii :-) Jutro moj Kacper i Lenka Grudniowej Mamy również koncza 4 miesiące. I tez bede skladac życzenia. Wtedy Kacper tak na mnie śmiesznie patrzy. :-) Fajnie ze wprowadzasz nowe jedzonko. Moj Kacper byl mocno zdziwiony jak dostal wczoraj jablko.
  9. Kasia11631 Powiem szczerze ze na oko. To co producent pisze na pewno jest idealna porcja dla dziecka. Ale dla Kacpra to chyba bylo zbyt geste. Wiec dalam troszkę mniej kleiku. Z czasem bede stosować sie do zalecen producenta, ale dopiero wtedy jak Kacper sie juz przyzwyczai do takiego sposobu jedzenia
  10. Peonia, Doskonale Cie rozumiem. Dzis w nocy jak Maly sie zbudzil to tez juz zostawilam go u siebie w lozku. Kacper spi w naszej sypialni, mam do łóżeczka dwa kroki. Wcześniej chciałam zeby spal w drugim pokoju. Dobrze ze luby wybil mi to z glowy. Tez nie wyobrazam sobie zeby coraz podbiegac i wkladac mu smoczka w buzie. W sumie tez czulam ze on jest bardziej bezpieczny. No i jeszcze u Ciebie sa starsze dzieci. Luby spi jak zabity jak Kacper sie drze. Gdybysmy mieli starszego potomka pewnie by beczal z Kacperkiem a ja z nimi
  11. Aga, Ja właśnie spiac z Malym spie bardzo czujnie. I miedzy innymi dlatego tez z nim nie spie, bo gdzieś tam w glowie mam ta informację zakodowana ze nie moge sie obrocic albo sie rozlozyc jak chce. I czesto wstaje polamana. Bo jak zasypiam to tak sie budze. A czesto pozycja podczas zasypiania jest taka, zeby Kacperkowi pasowalo
  12. Peonia, Ogromnie Ci współczuję. Na pewno jest Ci ciezko bez normalnie przespanej nocy. I tak dzielnie to znosisz. Ja nie mam tyle cierpliwości, zaraz by mnie poniosły nerwy. Nie umiem sie opamowac czasem. Najgorsza z cech mojego charakteru.
  13. Peonia, No ja oprocz problemu z kp, ktore ciagle staram sie mimo wszystko ratowac, mam takie dziwne wrażenie że on potrzebuje cos dodatkowo. To moze glupie co napisze ale czasem jak my jemy to mam odczucie ze Kacper przelyka sline i gdyby mogl to by powiedzial "matka, daj troche a nie jesz sama". I chyba gdybym chciala mocno trzymac sie zasady ze kp do konca 6 mca życia i nic wiecej, to moje dziecko by mi na to nie pozwolilo. Takie mam wrażenie jezeli chodzi o karmienie. Fajnie ze Maly cos probuje ponad piers ale kp musi zostac. Moim zdaniem przynajmniej.
  14. Peonia, Kleik podalam na wodzie. W ogole cud ze to zjadł. Smoczka od kaszkowej butelki nie zaakceptował. Musialam zamienic z tym, z którego pil wode koperkowa. Oczywiście dziurke musialam powiekszyc bo była mikroskopijna. Wszystko ok po kleiku. Zero kolek, załatwia sie jak trzeba. A z tym pobudzaniem laktacji w nocy ciekawa teoria. Mysle ze masz duzo racji.
  15. Ja tez dzis mialam ciezka noc. Kurczę, tak sie cieszylam ze Kacper przesypia nocki a tu niespodzianka. Budzil sie co dwie godziny na karmienie. Jestem w szoku, czuje ze chyba wracamy do okresu noworodkowego. No ale coz. Trzeba wstawac to wstaje. Dobrze ze w ogole to kp u mnie wraca do normy bo robienie butli w nocy to bylaby katastrofa i płacz na cala okolice. Myślałam ze moze jak dostanie troche kleiku to sie lepiej naje. Jedyne co to zero ulewania. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy sprawa bardziej gęstego pokarmu. Peonia, Cosmic Naprawde Wam współczuję nocnego wstawania. Ja wstawalam przez pierwsze dwa tygodnie i czulam ze po prostu dluzej nie dam rady. A tu jeszcze macie dzieci i co z tym sie wiaze, więcej obowiązków. Marne to pocieszenie ale jestem z Was dumna. Jak Wy to robicie? Skad czerpiecie sile?
  16. Cosmic, Podpytalam troche znajomych co do miejsca wypoczynku. W samym Elku jako tako nie ma miejsca zeby sobie odpoczac i w ogole. Przynajmniej moim zdaniem. Jest kilka pensjonatów przy jeziorze. No ale ciagle to jednak miasto. Natomiast na taki odpoczynek z dziecmi wiele osób polecilo miejscowość Bartosze. Znajduje sie około 5/6 km od Elku. Jest tam kilka gospodarstw agroturystycznych. Musialabys sobie przejrzec oferty w internetach. Na pewno sie tam reklamuja. Jeden z moich znajomych nawet urządził tam sobie wesele. Szczerze mowiac nigdy tam nie bylam, wiec osobistych wrazen Ci nie przedstawie ale moze akurat jak popatrzysz na oferty to wpadnie Ci cos w oko.
  17. Dzieki za slowa wsparcia Dziewczyny. Z lubym niby ok, powiedzialam o co mi chodzi, ale stwierdzil ze sklocilam rodzine, bo szwagierka i ja przeciwko tesciowej a jego brat i on jako nasi partnerzy musza teraz to ogarnąć. Moim zdaniem chlopaki boja sie postawic mamie i nie chca jednocześnie przegiac u nas. Luby stwierdził jednak ze on wie ze jego mama wszystkich obgaduje!!! Pytam wiec czemu na to sie godzi a on mi na to ze niestety na pewne rzeczy nie ma lekarstwa. Vajola A ten patent z tym odbijaniem u mnie tez elegancko sie sprawdzil ale na samym początku zycia mojego Bobania. Z czasem juz tego odbijania potrzebowal mniej. Teraz z kolei ma takie dni ze nie uleje nic, a na drugi dzien co karmienie leci mu z buzki. Nie wiem czemu tak sie dzieje. Na wadze przybiera ok. Wiec chyba to kwestia dojrzałości ukladu pokarmowego , przynajmniej tak gdzieś czytałam
  18. Peonia, No właśnie z tym lubym to tez dziwna akcja. Bo ona mu sie poskarzyla, a on nic z tym nie zrobil. Ona jemu powiedziala ze naklamalam dla szwagierki i jednym slowem sie wybielila. Gdybym lubemu o tej akcji nie wspomniala nie byloby tematu. On uwaza ze o niczym nie wiedzial. W sumie niby tak bylo, bo większość rzeczy jakie gadala odbywaly sie bez jego osoby. Ja nikogo przepraszac nie zamierzam,a juz tym bardziej osoby, która twierdzi ze mam urojenia. Na takie zachowanie tez sie nie godze bo nikt bliskiej mi osoby nie będzie oczernial. Lubemy zamierzam jeszcze oznajmic ze moja noga jego domu rodzinnego nie przekroczy zbyt szybko. Chce zabrac syna do dziadkow prosze bardzo. Ale beze mnie.
  19. Sh88 Z moja teściowa jest tak: dziamga, gdera, komentuje, umoralnia. Absolutnie sprzeciw nie wchodzi w gre. Jesli tak to bedzie tyle dziamgac ze dla świętego spokoju, ktos zrobi to co ona chce. No ale miarka sie przebrala. Usiadla kiedyś ze mna i zaczela obgadywac byle i obecne partnerki swoich synów. Kurwa, mysle sobie, skoro gada na nich to znaczy ze i na mnie bo w czym ja jestem gorsza czy lepsza od nich. A ze jestem szczególnie zaprzyjazniona z jedna z nich to po prostu jej powiedziałam jaka to mamy wspaniałą tesciowa i co potrafi powiedzieć. No i ogólnie rzecz biorac wyszlo ze sprzedalam tesciowa. Ze nie powinnam tak robic bo ona przeciez wszystko co mi mowila na moja szwagierke, to mówiła mi w zaufaniu. I ze powinnam to naprawić przepraszajac szanowna teściowa. No i generalnie wyszlo ze mam dlugi jezyk i zachowalam sie bardzo nie fair. Szkoda tylko ze nikt nie powiedzial ze zachowanie tesciowej tez bylo nie fair bo gadanie bzdur na czyjs temat jest slabe zwyczajnie. No i jeszcze sie dowiedzialam ze zbieralo mi sie od dawna, poniewaz "zbyt nerwowo" traktuje lubego. Chyba myślała biedna ze bede sie bawic z jej synem jak ona. I taka to historia. A na wypadajace wlosy podobno dobry jest Biotabel (chyba tak brzmi nazwa). Moja mama bierze i jest zadowolona. Nie wiem tylko czy przy kp mozna brac ten specyfik
  20. MMK Dziekuje za nazwe, sprobuje ogarnac i zastosować bo z rozpuszczonymi wlosami nie mam szans sie pokazac bo wstyd.
  21. Hej, U mnie laktacyjne sprawy w opłakanym stanie. Maly niedojada, wczoraj pol dnia plakal. Ale dzis sukces. Wypil z butelki troche kleiku ryzowego. I spi. Chyba nerwy zrobily swoje. Nigdy nie wierzylam ze stres moze wplywac na karmienie, niestety odczulam to na własnej skorze U mnie jeden zab do naprawy byl bo podczas porodu zacisnelam szczeki i pekl. Ale w srodku juz byl popsuty wiec moze temu nie wytrzymal. No i po porodzie wzmocnily mi sie wlosy. No rewelacyjnie szybko rosna. Pozostał tylko problem mega suchych koncowek i czasem moja fryzura wyglada jak u Kopernika. Macie jakiś dobry specyfik na taka dolegliwośc? MMK, A co u Was?
  22. Aga, My tez bez poduszki. Bobas slodziutki:-) Malvina, Smialo moge powiedziec ze moja teściowa jest jak Twoja babcia. Zrobiła ze mnie wariatke, która ma urojenia. Nie wiem jak to teraz ogarnąć zeby nie zostac czarna owca w rodzinie
  23. Cosmic, Ale sesja !!! Super zdjęcia naprawde, dzięki sliczne:-)
  24. Oligatorka, No ja tez akurat nie mialam problemu z tym zeby ochrzcic Bobania, co nie zmienia faktu ze nie chce aby mnie ksiądz umoralnial. Skoro szanuje sie z lubym, mamy upragnione dziecko to zyjemy w grzechu bo bez slubu? A jak nazwiemy zycie dwojga ludzi po slubie, gdzie mąż bije zone i zneca sie nad dziecmi? To nie jest juz zycie w grzechu bo maja slub. Smiech kuzwa. I slowa ksiedza : niech pani nie przyjdzie do glowy podchodzic do konfesjonalu na spowiedz, bo przez to jak pani żyje i tak nie bedzie rozgrzeszenia.
  25. Vajola A ja swojeu powiem ze skoro Bog dal mi wolna wole tzn ze sama bede decydować o tym czy pojde do kościoła czy nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...