-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mummy
-
*elvira* witamy witamy :) a u nas poprawa stosunków narzeczeńskich :))) oby tak dalej
-
ScarlettjgizmiatkoMummywasze dzieciaczki tez takie płaczliwe??moja Tosia wiekszość czasu przepłakuje.. a ja nie zawsze wiem o co jej chodzi:( dzis sie z nia popłakałam;/ czytam tę Tracy Hogg,ale nadal nie umiem rozpoznac..wiem tylko kiedy glodna i kiedy zmęzona ..eehh...nie ma lekko u nas tez jest płacz ale psosodowany CIĄGŁYM ZATWARDZENIEM i juz nie wiem jak mam mu pomoc, co mu podc zeby zatwardzenie zniweloac :( zmuszam go do picia wody ale to nic nie daje kupa dalej twarda i nie umi jej nawet wypchnac i musze pomoc czopkiem i kolo sie zamyka :( macie jakeis sposoby na zatwardzenie. Fredzio pił Hippa koperkowego, popierdywał sobie pięknie i robił "miłe" kupki. Polecam serdecznie. Dawaj mu kilka łyków co 1,5-2h Ja swojej Tosi też pomimo karmienia piersią podaję herbtkę Hippa ułatwiająca trawienie, no i kłade na brzuszku, wtedy piekne bączki fruwają :) chociaż z kupkami problemów nie mamy, Toska rozdaje je na prawo i lewo
-
i ja tak mam :) chyba większość mam tak ma
-
wasze dzieciaczki tez takie płaczliwe?? moja Tosia wiekszość czasu przepłakuje.. a ja nie zawsze wiem o co jej chodzi:( dzis sie z nia popłakałam;/ czytam tę Tracy Hogg,ale nadal nie umiem rozpoznac..wiem tylko kiedy glodna i kiedy zmęzona ..eehh...nie ma lekko
-
gizmatko no własnie sek w tym,ze ja karmie piersią.. a pza tym, mamy knajpę, czynną do 2, a nieraz dłuzej, wiec mój R prowadzi nocny tryb zycia... cięzko to pogodzic z rannymi wrzaskami małej :P:P ale nawet specjalnie jej nie uciszam- niech wie,e ma w domu Bobaska
-
Justi24Witam! U nas nocka całkiem, całkiem poza tym, że mała zasnęła o 23.30.. Później o 4.30 karmienie i do 7.30 spała Byliśmy dzisiaj z Zosią w kościele i puściła dwa takie głośne bąki myślałam, że pękne ze śmiechu:) Drucilla Nie wyobrażam sobie nauki zasypiania samodzielnego przy problemach gazowych... moja nie ma takowych, a było bardzo ciężko i ta nauka niestety nadal trwa, czasem jest wieczór, że muszę podejść raz, lub dwa, a czasami 20 razy jak nie więcej...ale póki co mam cierpliwość:) Dziewczyny, a o której kładziecie spać dzieciaczki wieczorem? i jeszcze jedno pytanko, Czy w ciągu dnia wasze dzieciaczki śpią w łóżeczku? Bo ja mam z tym problem...Zosia w ciągu dnia śpi albo w leżaczku, albo na rękach. my o 20 robimy kąpiel, potem karmienie i spanko, więc wychodzi tak ok 21. A jesli chodzi o spanie, to albo w wózku na spacerniaku, albo na moim brzuszku, albo na łózku. CZytałam,ze w dzien dzieciaczki nie powinny spac w lozeczku., po to aby łózeczko kojarzyło im sie z nocą
-
u mnie jakos waga sama spadła...bez robienia czegokolwiek, jedyna pozostałością po brzuszku jst ta krecha heh ale w domu atmosfera gorsza, jakos nie mozemy sie z R dogadac, codziennie sprzeczki.. dzis poszło o zaproszenie znajomych. Tłumacze mu,ze mała sie jeszcze nie do konca unormowała, marudzi nieraz w nocy, a jak on zaprosi ze 4-5 osob, ktore posiedza do 22, gdzie mała jt kapana o 20 i idzie spac, a do tegp w nasyzm mieskzaniu nie ma drzwi do pokojów, to jaki w tym sens. Mówie,zeby przyszli i posiedzieli do 20, i juz. A on,ze ja poprstu nie chce miec odwiedzin, ze jestem dzika ;/;/;/ a ja patrz e na małą, no i troszkę na siebie, bo i ja bym sie zrelaksowała, gdybym mogla w spokoju posiedziec ze znajomymi, a nie latac co chwila do malenstwa.. czy nie mam racji?
-
a ja czytam Tracu Hogg...bardzo madra ciekawa lektura , zwlaszcza na wieczory, po uspieniu szkrabów:)
-
my po wizycie-dziewczyny!! moja Tosia przytyła 1180 , a karmię tylko piersia..a ja się bałam,ze mała niedojada..ehh.. pani doktor powiedziała,że jak mała sie pręzy i stęka, czyli poprostu jt glodna nalezy ja przepoić..no i ja dzis wypróbowałam drug a herbatkę- na trawienie hipp"a z anyzem- mała ja polubiła heh smiejemy sie,ze ma podniebienie po tacie- nietypowe :) no i koniecznie pilnowac zeby sie odbijało i kłaść na brzuszku.A szczepienie za 2 tyg- bierzemy skojarzone
-
ojj i u nas wczoraj był cieężki dzien- mala praktycznie nie spała, marudna była, i płakała w niebo głosy:( niewiedziałam co się dzieje.. noszenie nie pomagalo, tulenie tez nie, tylko cycus ratował sytuacje. doszłam do wnoisku,ze albo cos zjadłam i jej nie pasuje, albo nie dojada, bo doiła co chwila.. i wyczytała,ze jakos ok 3-4 tyg dzieci przezywają intensywny wzrost, a piersi nie nadążają z produkcja mleka..az kupiła herbatke uspokajająca.. dałam jej troszkę.. a dziś jak gdyby nigdy nic- mała najedzona, spała na dworze 3 godz, no.. w nocy od 21 do 24, potem do 2, do 5,do 7 i do 10, więc bez tragedi, z tym,ze nie za kazdym razem jadla heh tylko w domciu lulac nie chciała, ale teraz padła..zobaczymy jak to bedzie dalej..jutro wizyta, ocenimy wzrost i wage :) a niewicie co u Martyny?
-
co do szczepien, to ja jeszcze nie do konca wiem jak to wyglada, jutro mamy wizyte u pediatry to sie dowiemy, napewno wybierzemy skojarzone- pierwsza jt na zołtaczke i cos jeszcze..
-
a powiedzcie mi jeszcze, ile czasu wasze dzieciaczki przesypiaja bez jedzonka? bo mja mala max 3 godz.. i teraz niewiem, czy to normalka czy sie nie naajada
-
a powiedzcie mi jeszcze, ile czasu wasze dzieciaczki przesypiaja bez jedzonka? bo mja mala max 3 godz.. i teraz niewiem, czy to normalka czy sie nie naajada
-
dziewczyny, a czemu rezygnujecie juz z karmienia piersią? czyzby malo pokarmu? czy jakies inne powody? ja nadal karmie piersią, i wydaje mi sie ,ze mała sie najada ,skoro potrafi przespac 2-3 godz. Chociaz czasem potrafi oproznic 2 cyce a dzis uczymy nadal spac w lozeczku, i odpukac- mala po włozeniu plkała, dostała smoka i tu tez cofki, i wypluwanie, potem zalapala i jak wypadł to płacz. Przetrzymałam chwile, wyjełam, przytuliłam, podałam cyca bo szukała, zassala na chwilke i z powrotem do łózia- iii/???? śpi...ale w nocy moze byc gorzej, Narzeczony z domu nas wygoni jak mała bedzie krzyczała hehe
-
dziewczyny, a czemu rezygnujecie juz z karmienia piersią? czyzby malo pokarmu? czy jakies inne powody? ja nadal karmie piersią, i wydaje mi sie ,ze mała sie najada ,skoro potrafi przespac 2-3 godz. Chociaz czasem potrafi oproznic 2 cyce a dzis uczymy nadal spac w lozeczku, i odpukac- mala po włozeniu plkała, dostała smoka i tu tez cofki, i wypluwanie, potem zalapala i jak wypadł to płacz. Przetrzymałam chwile, wyjełam, przytuliłam, podałam cyca bo szukała, zassala na chwilke i z powrotem do łózia- iii/???? śpi...ale w nocy moze byc gorzej, Narzeczony z domu nas wygoni jak mała bedzie krzyczała hehe
-
u nas nareszcie odpadł pepek ;)teraz uczymy sie zasypiac w lozeczku, eehh..lekko nie jt
-
Felimena ja w ciązy przytyłam 16kg, przed ważyłam 54, a teraz minął m-c a ja ważę ok 55. Więc nienajgorzej :) a mała ssie, wiec moze jeszcze ze 2 kg wyje :)
-
był sosik z zołądków i makaron a na jutro warzywka duszone z gotowana piersią
-
moja mała tez cos z tą główką kombinuje hehe jak ja trzymam pionowo to ja zadziera i się rozgląda.. a co do kapania, to mi położna doradziła kąpiel z dodatkim oliwki, i skórka robi sie mięciuchna i pachnąca.. a ja narazie śpię z małą, ale od przyszłego tyg zaczne bój o łózeczko :)
-
czwarty lubimy lubimy heeh tylko chyba kazda zaganiana, dzieciaki wysysaja z nas nawet ostatnie siły :)
-
a u nas wczoraj było zle... ja zmeczona, przewrazliwiona, mała marudna, nie mogła zasnąc cały dzien. a dzis? jak reka odjaął- mala pospała na dworze, potem chwila aktywnosci, podjadła, i spi:) a ja moge zajać sie czyms innym co do jedzenia moja mała to głodomorek- nieraz zje i z 2 cyców mam pyt- spicie z dzieciaczkami? i musze sie pochwalic- dostałysmy becikowe
-
Kobietki, a ja się nareszcie przeprowadzam !!! cała jestem happy :))) kilka dni bez natu bedę, ale nadrobię, obiecuj e :)
-
agak168 boooski
-
a ja mowie: morusku-jak ma buzie zaklejona mleczkiem, pysiu, bąbelku, krolewno, albo niedobra dziewczyno jak marudzi a mam pyt: wam tez nieraz puszczaja nerwy?
-
katbe nasze modły i tance pomogły :)) cieszymy sie z Tobą