Zuzulinek
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zuzulinek
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14
-
U mnie jest różnica między twardnieniem a skurczem... Jak mi się objawia skurcz...nagle w pewnym momencie robi mi się ciężko na serduchu, zaczyna mnie ściskać od tyłu, przechodzi do przodu trzyma koło 40 sekund schodzi w dół i puszcza.. dopiero po ktg dowiedziałam się ze tak objawia się u mnie skurcz, bo wcześniej myślałam że to mała uciska mi przepone i żyłę dolną, dlatego tak dziwnie się czułam. Ale to u kaŻdej inaczej...moje skurcze dochodzą już do 70% ale bardziej to dyskomfort aniżeli ból... Wczoraj wieczorem poszło kilka po kolei, długich myślałam że już..ale jednak nie :-/
-
Ehh...miało być ze puchną:-) uwielbiam te słowniki...
-
PaulaPzdr a jak z ciśnieniem? Kontrolujesz? Kiedy idziesz do lekarza, mocz jak wysZedł ? I w którym tygodniu jesteś? Pod koniec, już czasami to normalne, bo woda się zatrzymuje...ale. tym trzeba się pilnować. Mi czasami po całym dniu pachną stopy jak dużo siedzę. Ale po nocy schodzi..
-
Nicotam84 ohh wiem...:-) najchętniej dzisiaj bym zasnęła i obudziła się w piątek :-)
-
Ohh zazdroszczę już tym, które są w szpitalach.. Ja jeszcze muszę poczekać.. Mam nadzieję, że jutro napiszecie super wieści, że maluszki już z wami... Im dłużej nic się nie dzieje, tym bardziej schizuje :/
-
Kasia13 też jestem tego zdania. ScEsliwa mama to i szcZęśliwe maleństwo:-) lepiej butelką niż się we dwoje męczyć.
-
Masz nas :-) dotrzymamy Ci towarzystwa...ewentualnie zbieraj siły na jutro...wyśpij się :-)
-
Mag całkiem możliwe że to oznaki zbliżającego się porodu:-) Daj znać co Ci powiedzą w sZpitalu, oby samo się zaczęło :-) To widzę, że nie ja jedna tak myślę.. nie zarzucam sobie, że mogę być prZez to gorszą mamą, na szczęście wszyscy dookoła to rozumieją oprócz mojej mamy, no bo jak tak w ogóle mogę myśleć... a no można. Szybciej zjem kanapkę w prosektorium przy kolejnej sekcji zwłok i to mnie nie obrzydzi tak jak dziecko ssace pierś... ale może rzeczywiście jak się urodzi to zupełnie zmienię podejście i będzie łatwiej... tak jak psY stosunku, psY porodzie tak i przy karmieniu wytwarZa się Oksytocyna, ten hormon wywoluje wiele emocji miłość, bliskość, szczęście...to dlatego podczas przytulania jest nam tak dobrze:-) to dzięki niej człowiek, przyzwyczaja się do drugiej osoby i czuję się przy niej bezpiecznie....
-
Już niedługo skończą się bezkarne wieczorne przekąski... Mag nie denerwuj się, będzie dobrze...ja dołączę do Ciebie w środę, ciekawa jestem ile mnie przetrzymaja zanim będą wywoływać poród.. niech to się samo zacznie, będę jakaś spokojniejsza. Ja jestem sceptycznie nastawiona, do karmienia piersią...mimo, że jest to naturalne, to nie przemawia to do mnie...decyduję się tylko ze względu na małą, bo gdyby istniał idealny odpowiednik nawet bym się na to nie zgodziła... eh, możecie mnie uznać za wariatkę i nie wiem kim jeszcze, ale mnie to po prostu obrzydza... ponoć wszystko siedzi w głowie- ale ja nie potrafię się odblokować, sama też nie byłam karmiona piersią tylko butelką..czytałam kiedyś artykuł, że to może mieć wpływ..a ile w tym prawdy.. no cóż dla mojej gwiazdy wszystko, tylko niech się już pokaże :-)
-
Mag90 witam w klubie :-/
-
Mag90 czasami w ciąży ujawnia się RZS w postaci dretwienia rąk... jeśli nie przechodzą po ciąży to trzeba zrobić badania w kierunku RZS...sCEgolnie jeśli Twoja koleżanka już jest prawie 3 lata po ciąży ! Po oksy Cię ruszy, na to nie ma twardych osób...:-) Mój brzuch opuścił się minimalnie, gdybym nie miała tatuażu na podbrzuszu, to bym nawet tego nie zauważyła, to mój wyznacznik wysokości brzucha :-) Czop jak był tak jest nadal... Więc piłka, nie działa, schodzi też nie, ani prasowanie czy chodzenie nawet stymulacja brodawek... kluska woli w środku zostać ::)
-
Same baby nam się teraz rodzą :) może tak dla odmiany jakiś chłopczyk się pojawi ? :]
-
Karmelku inaczej jest jak dostajesz oxy mając już skurcze, a inaczej kiedy ich nie masz...ból jest gorszy kiedy sztucznie iniciuja poród... Eh..te co czekają tak jak ja i są już po terminie, czop wam nadal siedzi czy już nie..? Ja to chyba się poddaję, mała pewnie wyjdzie wtedy kiedy będzie chciała...
-
Hybryda będziesz wiedzieć, że to już :-) jak Cię z nóg powali... myślę, że nie da się tego przegapić...
-
Ja złapałam 16 kg..
-
Dokładnie Moniką2016 idzie oszaleć:-) Lovi Gratulacje:*:* Odpoczywaj kochana... Widzę, że zaraz z mojego terminu wszystkie się rozpakują a ją zostanę...:-) Masakra dopada mnie frustracja...:-/
-
kami pod koniec to już wszystkie łapiemy doła. Stres, rozdrażnienie, nerwy, obawy...psychicznie wysiadamy... no ale na takie końcówki nic nie poradzimy... a z chłopami to tak właśnie bywa, że najchętniej kijem ich trochę orzeźwić, ale niestety nie zawsze to działa.... Skurcze nadchodzić...:-D
-
Moja truskaweczka, ma gdzieś że mama się denerwuję...zawsze o 5 szalała a dzisiaj cisza, nawet nie odpowiadała..dopiero teraz się uaktywnila idzie oszaleć... hihi zeschizuje do środy jak jak nie urodzę..;p widzę, że będzie niezłą agentka po mamie....
-
Monika2016 czyżby bezsenna noc... To czekanie jest najgorsze...idzie jeden skurcz drugi, masz nadzieję, że to się rozkręci a to dupa :-) Też jestem przerażona, co i jak ale już wolę być po i z maleństwem niż tak wyczekiwać...:-)
-
Aniapo gratulacje:*:* Odpoczywaj, jak zbierzesz siły czekamy na relację. Ahh...ja coraz bardziej zaczynam zazdrościć wam rozpakowanym :-)
-
Ja wsYtskie objawy które miałam, to się skończyły...eh. zobaczymy kiedy gwiazda wyjdzie.
-
AgiR to super, że już wychodzicie :-) Ja od paru dni śpię jak zabita:-) mała daje się mamie wyspać, ale jak na razie nadal cisza...skaczemy dalej, sprzątamy, chodzimy, gotujemy...może do wieczora coś sie rozkręci :-)
-
LineG pod moim suwaczkiem masz link, tylko uprzedź mnie tu podając inicjały że będziesz wysyłać zaproszenie :-)
-
Kasia13 dzisiaj potwierdzone 4 raz, że dziołcha:-) mówiłam jej, że mamie najbardziej pasuje 5 maj, ale chyba jej nie pasował :-)
-
Wcześniej gadałam, żeby chociaż do maja...:-) od czterech dni mówię jej że już czas. Skacze na piłce, krótkie spacerki, prasowanie wczoraj układałam w szafie i robiłam pranie..co drugi dzień piekę chleb i takie tam..i nic...i chyba nic nie będzie..
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14