
PaulinaNO
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez PaulinaNO
-
Heltinne mogę nazywać Cię power mamą? ta energia bije aż do mnie :) ps. w Trondheim mamy dzisiaj piękne słońce i bezwietrznie, ale mroźno. Paczki jeszcze nie odebrałam bo nie wynurzałam nosa z domu, a jak mój ślubny wróci to mamy jechać na jazdę próbna, bo przymierzamy się do zmiany auta na większe i wtedy pojade po paczkę, pewnie wieczorem dam znać czy jestem zadowolona :) No ja infekcji raczej nie mam, bynajmniej nie odczuwam. Śluz mam tylko jak się więcej ruszam i to mleczny, całkiem normalny w ciąży. Ogólnie to ja nie mam skłonności do infekcji, raz miałam nadżerkę i to wszystko, a przed ciąza to zadnych specjalnych płynów nie używałam. ps. czy wy też macie takiego "lenia" co wam się wkradł i nie chce wyjść? ja już któryś raz w ciagu dwóch tygodni nie zrobiłam obiadu.. i mam nadzieje że mój mężu nie będzie za bardzo zły.. :P
-
Flawia jak dobrze, że wszystko się dobrze skończyło, ufff! ale ile nerów i stresu przy tym to pewnie co nie miara. no teraz to musisz nabierać sił i energii na nadchodzący czas 'emerytko' Ja po wizycie wczoraj. Ogólnie to wszystko książkowo (oh, mogłabym chodzić w ciąży cały czas jakbym się tak czuła) sorrki Vena, Secondtry, Heltinne :( że tak powiem ze względu na wasz stan ale uwielbiam być w ciąży przez to że to moja pierwsza miałam dużo obaw co do tego jak będe się czuła i jak bardzo zmieni się mój wygląd ale miło jestem zaskoczona. w sumie jak tak byłam u położnej i umawiałyśmy się na nastepny raz i potem jeszcze tylko jedna wizyta u lekarza, to ona podsumowała to słowami 'oo, juz niedługo zostaniesz mamą' Matko! a ja jeszcze nie mam łóżeczka, wanienki i innych ważnych rzeczy :O PS. heltinne niestety nie dostałam skierowania do gina od niej bo ona uważa że jeżeli dobrze się czuję i jestem młoda i rześka to żadnych podstaw ona nie widzi... Co do łóżeczka, to my właśnie zdecydowani jestesmy na te z Ikea z szufladami, a jak mówicie że kurz jest wszechobecny to mam nadzieje że uda mi się cos wymyślić na jego niwelację.. Mam już też koszulę i szlafrok do odebrania na poczcie, mam nadzieję że jak odbiorę i ropakuję to się nie rozczaruję :) i chyba czas zacząć powoli myśleć o pakowaniu torby do szpitala, chociaż jakąś listę zrobić dokładną. Smacznego śniadania dziewczyny i miłego poranka! :)
-
Miila Haha, a to dobre, tego jeszcze nie słyszałam Teraz jest juz w porzadku, ale gdybyście widziały mnie jak przepraszam mojego synka i ze mam nadzieje ze nic mu nie jest to dopiero było.. Ja to jestem wyczulona na takie rzeczy bo sama oparzylam sie kawa jak miałam 1,5 roku i mama do tej pory sobie nie może tego darować ze blizna została...
-
Unatu chodzi o to słyszałam wiele babcinych opowieści na temat oparzeń czy dotykanie sie podczas gdy ktoś nas przestraszy ze jak tylko mi sie przydarzyło cos takiego to miałam ogromne wyrzuty sumienia ze normalnie wyć mi sie chciało.. Ale ogolnie jest teraz juz dobrze, mój maluszek dokazuje prawie cały czas tak mu ciasno
-
No hej dziewczynki! trochę milczałam ale na bierząco śledzę! :) Mam nadzieję że u Veny i Heltinne jest tylko lepiej i niedługo się tu do nas odezwą z samymi dobrymi wiadomościami. Trzymam kciuki za dziewczyny które są przed badaniami dzisiaj :) ja idę do położnej jutro, ale wiadomo bez usg. Też zamówiłam koszulę IF razem z szlafrokiem, ale jeszcze nie przyszła, zamówiłam L i mam nadzieje że przy moich 181cm nie będzie 'kusą mini'.. Secondtry fajnie że twoje chłopaki dobrze spędzają czas i że dla Adasia to mnóstwo frajdy, może przez to wasze stosunki z mężem troche stopnieją i będzie dobrze :) Co do prania i prasowania, wyprane mam już wszystko prawie, a wczoraj zaczełam prasowanie... i oczywiście co się z tym związało oparzyłam się lekko żelazkiem na brzuchu :(( na szczęście mam tylko dwie kropki wielkości pieprzyka ale mam nadzieje że nic mojemu synkowi nie będzie i że historie ze znamionami to zabobony... Boże jak ja sobie nie mogę tego darować :( oczywiście jak co wieczór mój ślubny rozmawiał z brzuszkiem i zauważył.. i nie obeszło się bez zbędnych uwag że jak zwylke coś musze sobie zrobić... co do znaków zodiaku to u nas będzie kombinacja samych rogaczy Byk, Koziorożec i Baran, będzie wesoło
-
Heltinne no nie wierze! Za tydzien mam wizyte u poloznej wiec zagadam z nia zeby mi takie skierowanie wystawiła, mam nadzieje ze da radę :) dzięki za cynk. Pomyślności w rozwiązywaniu problemów i żeby z pod wozu poszło wszystko nad wóz!
-
Hej dziewczyny w ten tłusto czwartkowy dzień :) u mnie niestety pączki miernej jakości i słabym smaku a samej nie robię bo podjęłam się tego w zeszłym roku i poległam :P Co do szyjki to wypowiedzieć się też nie mogę, bo w sumie jak wiecie u nas to zero monitorowania jej skracania i w ogóle, eh.. jedyne co wiem, że w 27 tyg. miałam 4,01cm. Ja za pranie wziełam się od wtorku i tak dziennie jedną partię piorę, a potem prasowanie, ohh :) torba nie spakowana, ale może jak już kupimy łóżeczko i wyposażymy szafę w dodatkowe półki to jakoś się wyklaruje co do spakowania. Też jeszcze muszę zamówić rożek, ale cały czas się waham jaki, jeden narazie zamówię bo w sumie też mam 3 kocyki i tak będę owijać maleństwo jak rożek w praniu będzie.
-
Flawia sto lat i pomyślności przy nadciągających zmianach w życiu :) Miila ja też nie chce żeby wszyscy tak dotykali mi mojego maluszka. jakoś tak zdawałam sobie sprawę że bedą nas odwiedzac goście i ogólnie tak ale jakoś chyba zapomniałam że to będzie pewnie na samym początku od razu po szpitalu i że mały jeszcze będzie moja taka kruszynką ohh. chyba się zdecyduje na jakiś rożek jak już tak mówicie :) Ogólnie to na początku ciązy czegoś takiego nie miałam, a że jest to juz 32 tydzien bałam sie o mojego maluszka. A jeżeli chodzi o ten IF to ja zamówiłam z allegro ten zestaw http://allegro.pl/komplet-ciazowy-szlafrok-koszula-italianfashion-l-i5948489620.html bo w domu mam tylko szlafrok frotte którego nie chcę brać ze sobą bo jest za gruby.
-
Hej dziewczyny :) Ja wlasnie wyprawiłam męża do pracy, zrobiłam herbatkę i tak was czytam. Gratuluje wszystkim pomyślnych wieści od lekarzy i ze wszystko z nami i naszymi dzieciątkami gra :) chociaż ja osobiście wizytę mam dopiero 11.02. Ogolnie to dzis w nocy cos dziwnego mnie złapało, ze wymiotowałam a zaraz potem miałam biegunkę (sorry za bezpośredniość..) siedząc w łazience myślałam ze zemdleje, oblały mnie zimne poty i jeszcze jakieś dziwne skurcze brzucha.. Przez chwile sie mocno przestraszyłam ze cos nie tak jest.. Ale jak juz tak wszystko wydalilam to mi przeszlo a to były jakieś skurcze żołądka myśle. Chyba cos mi zaszkodziło potężnie.. Taka nastawiona pozytywnie na poród byłam i jestem ale po tych nocnych skretach to sie przestraszyłam troche tego bólu. To moje pierwsze dziecko wiec wyobrażenia o porodzie miałam takie moje, ze jak inne kobiety dały radę to ja tez, a teraz przyszedł lekki strach, ehh.. A co z tych pozytywów to my z mężem tez weekend zaliczyliśmy Ikea, pomierzylismy wszystko co potrzeba. Dobrze ze mamy w mieście u siebie bo nie musimy nic kupować za każdym razem bo zawsze można podjechać. Ja sie wzięłam za pranie i prasowanie jako zadanie na ten tydzien :) Zamówiłam koszule i szlafrok z Italian Fashion, jak tylko przyjdzie to chyba bede mogła zacząć pakować torbę. Wczoraj zaczęliśmy 32 tydzien :) PS. Czy uważacie ze rożek jest niezbędnym zakupem? Bo nie mam i sie zastanawiam czy sie bez niego obejdę :) Ale sie rozpisałam, ooo :) miłego poranka :)
-
Dorotkaaa moj Wiktor w 27 tygodniu ważył 931 g. Z tego z pamietam to vena była na usg 30-31 tyg i jej mała ważyła przeszło 1700 g. Może dlatego gin przesunął Ci o dwa tygodnie termin.
-
Nat34 a jaka nazwa tego materaca?
-
Vena oh tuli mi sie tu cały czas. Tak blisko ściany macicy jest ze mało wodnplodowych pomiędzy dlatego zdjęcie takie mało wyraźne :) Ja od początku smaruje sie BioOil i narazie tez zero rozstępów, oby tak zostało :)
-
-
Cos nie chce mi dodać :(
-
Vena śliczna córeczka, wydaje sie juz taka pulchniutka i ten nosek! Cudo :) Miila stopa na głowie najlepsza, ha! To ci artystA, a jaki przystojniak :) Jak juz tak wrzucacie zdjcia to i ja sie pochwale bo taka dumna jestem na jednym jest widać jak dumnie prezentuje swoje klejnotki, bardziej pokazywał co ma miedzy nogami niż twarz
-
Dziewczyny ale duże juz te nasze maluszki, super :) juz teraz to z górki. Secondtry współczuje bardzo tego złego samopoczucia i to jeszcze świadomość ze nic nie można z tym za bardzo zdrobic :( ale jakoś to zleci, musi! Nasi mężowie to chyba sie zorientowali ze juz coraz bliżej do przyjścia na świat naszych maluszków bo widze ze bardzo sie zaangażowali w męskie sprawy meblowe :) mój wczoraj zamienił komodę w szuflady pod łóżko, wyszło swietnie, jestem z niego dumna :) tez mu troche pomagałam przytrzymać gdzieniegdzie jakieś deski i potem miałam nieprzyjemne wrażenie kłucia na dole, ale położyłam sie i przeszło. Oh, organizm daje znać ze to juz nie odpowiedni moment na takie wygibasy. Ogolnie od kilku dni meczy mnie takie drapanie w gardle i płucach. Kaszel nie intensywny ale uporczywy. Kupiłam dzisiaj taki syrop jaki oni tu akceptują i jest okropny! Jak ja nie cierpię Lukrecji, bleh. Ale jakoś może pomoże.
-
Heltinne mi polozna w Polsce poleciła butelki Dr.Browns'a i taka tez kupiłam chociaż ja na pierś jestem nastawiona na 10000%. W barnas hus tez je widziałam i to nawet spory wybór :)
-
Ale mamy tutaj nocnych marków :) biedne dziewuszki, chociaż ja dzisiaj tez od 4.30-6.30 miałam przerwę w spaniu. Vena widze ze system leczenia podobny jak w No, jeżeli nie dzieje sie nic nie zagrażającego życiu to jest luz.. Ale twoja królewna to juz duża dziewczynka wiec bedzie dobrze, na pewno! Heltinne trzymaj sie! Całe szczęście ze mężowi sie nic nie stało, ale tego gościa to bym rozszarpała.. Wiem jakie drogi sa juz jak tylko miniesz Oslo, tragedia.. Dlatego zawsze mowię mężowi jak jedziemy, ze nawet jął on jeździ swietnie to nigdy nie wiadomo co odwali innemu kierowcy.. Zawsze sie modlę od dobra podróż, szczególnie zima.. Wiem, ze teraz jesteś strzępkiem nerwów ale najważniejsze ze maź cały i zdrowy. A to my z Wiktorkiem dzisiaj po śniadanku :)
-
Majtynka z tymi owocami morza i rybami to masz racje, tutaj w Norwegii lekarze i polozne stawiają to jako priorytet w diecie, ze względu na bogatą zawartości kwasów omega3, no i jeszcze nie zastąpiona dla nich makrela ahh. ja ze względu na to że w ciązy przestałam przepadać za wszystkim co rybne, chociaż przed lubiłam, zażywam Mollers Total, to omega3 + witaminy + antyoksydanty. chociaż dla nich to tylko omega, omega i jeszcze raz omega
-
Witajcie dziewczyny :) Współczuję wam bardzo tych przeżyć i horrorów ciążowych, jak tylko czytam posty od Secondtry, Veny czy innych to smutno mi się robi i ze zniecierpliwieniem czekam na dobre wiesci od was zawsze. Mam nadzieję, że dotrwamy wszystkie do końca czy leżąc czy tańcząc, trzymam kciuki :) Ja też jestem pierworódką więc wszystkie symptomy odbieram nad wrażliwie, ale jak do tej pory wszystko układa się książkowo. Mam połowe 26tygodnia i maluszek fika jak oszalały, silny jest jak nic i z tego bardzo się cieszę :) 28 grudnia mam wizytę u gina i mam nadzieję że odsłoni się przed nami, bo nadal nie wiemy kto tam siedzi :) Ale narazie czeka mnie jeszcze jutro pakowanie, wigilia z teściami i w piątek z samego rana wyruszamy do Polski. Czeka nas troche kilometrów ale mam nadzieje, że wszystko przebiegnie gładko :) Życzę wam dziewczyny Wesołych i Spokojnych Świąt :) odezwe się pewnie 28go zeby podzielić się wiadomościamy z brzuszka :)
-
heltinne jak dobrze, że wróciłaś :) Ja tez jestem zdziwiona tym że nie robią tu żadnych badań ginekologicznych, przecież kontrola szyjki jest istotna.. Dlatego ja umówiłam się już na wizytę u mojej ginekolog w Polsce, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Byłam w poniedziałek na wizycie kontrolnej 24tyg u położnej. Wszystko w porządku z badaniami, mierzyłyśmy tętno, 152 czyli super i pierwszy pomiar brzuszka też już był i też w porządku :) Dziewczyny czy wy też czujecie się tak troche staro i niedołężnie? Od jakiegoś czasu najlepiej czuję sie w pozycji leżącej. Spacer do sklepu lub jakis wypad na miasto konczy się bólem pleców, zadyszką i ogólnie złym samopoczuciem. Jestem młoda a czuję się jak emerytka. Dziś rano obudziłam się z bólem pleców, tak w boku, do tej pory mnie trzyma i nie jest to przyjemne. Rewanżuje mi to tylko mój maluszek, który fika jak szalony, ale coś czuję że jego waga nieźle rośnie bo coraz ciężej... a co to będzie potem, ohh.
-
Tabelka super, ja się dopiszę jak tylko będe po następnym usg, czyli 28.12 grudnia bo na ostatnim jakie miałam mało było widać :) Co do szkoły rodzenia, to nie wiem czy my sie zapiszemy chociaż to nasza pierwsza ciąża to jakoś tak nie jestesmy przekonani że jest to niezbędne. U nas takie kosze Angelcare dostaje się gratis, jedynie płaci się za wkłady, które faktycznie są drogie. ale czy można może używać go do zużytych pieluch zawiniętych w woreczkek jednorazowy? bo jak dają gratis to zastanawiam się czy nie skorzystać :)
-
trzeba być dobrej myśli, miejmy nadzieje że secondtry jest w dobrych rękach i wszystko będzie dobrze, że to nic poważnego. a wiecie może co z heltinne? tak nagle znikneła z forum i ani widu ani słychu.. w Norwegii aktualnie odwilż i temperatury na plusie, wiec na zasypanie nie ma szans..
-
Ohh, cieszę się że większość z nas jest zgodna co do tych szczepień :) poprostu ostatnimi czasy wyszła taka nagonka na te szczepienia, że to wszystko dla pieniędzy i ogólnie powoduje różne skutki uboczne.. ale ja to się tym raczej nie przejmuję, bo jestem stanowcza co do tego ale za to mój mąż już jest bardziej podatny na sugestie innych więc dlatego poruszyliśmy ten temat. ja od początku przytyłam 4kg a mam 23tydzien :)
-
Motylka90 z tymi zmianami nastroju to chyba normalne, bo ja to też od trzech dni gdy tylko mój mąż powie coś nie tak to zamieniam się w beksę, a wcześniej to bym mu odpowiedziała co nie co i już, bo my to takie dwa uparciuchy jesteśmy :P a teraz to aż on się zdziwił i mówi, co ty taka płaczliwa się zrobiłaś.. a to chyba też u mnie przez siedzenie w domu. bo przed ciążą byłam aktywna zawodowo i pracowałam na 1,5 etatu a teraz ze względu na warunki pracy jestem na zwolnieniu już od 8 tygodnia i nie wiem co mam ze sobą począć.. dobrze że już za 4 tygodnie wyjeżdzamy na święta, uff :)