Skocz do zawartości
Forum

Kruszka_15

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kruszka_15

  1. Ewelina gratulacje :) Dużo zdrowia dla was :)
  2. Kornelia dziękuję :) Jak byłam w pierwszej ciąży i nie znaliśmy jeszcze płci miał być Tymoteusz albo Mikołaj. Teraz myśleliśmy o Tytusie lub Eryku i tak w końcu najbardziej nam spasował Tymon. Dla mnie jest też istotne żeby się dało jakoś sensownie zdrabniać imię. To nam chłopaki potrafią dołożyć ;) mój też jak się zacznie przeciągać to mam łzy w oczach. U nas za oknem szaro i buro. Ciekawe czy tym razem będzie śnieg na święta bo coś w ostatnich latach nie było białych świąt.
  3. Kornelia dokładnie ściskamy i to mocno :) Mały potrafi tak tam grzebać jakby się już wybierał na świat ;) a tu jeszcze 5 tygodni zostało do 38 tygodnia. Co do pieluch to tak jak mówią dziewczyny i jak sama stwierdziłaś, nie wiadomo jaki będzie duży, czy mu spasują i sklepy nawet w niedziele pootwierane nie ma co szaleć ;) Ostatnio mam ciężkie noce, prawa noga i ręka drętwieją tak na zimno i Tymon akurat tak ok 23 najbardziej dokazuje :) No i jeszcze jak się w nocy obudzę na siku to usnąć znów nie mogę. Uroki końcówki ciąży :)
  4. Sandra podwójne gratulacje :) Piękne imiona, dużo zdrowia dla was i szybkiego powrotu do domu do Huga. Ewelinchien trzymaj się, czekamy na Amelkę :) PeegiSu nie znasz dnia ani godziny, Eszel jest tego najlepszym przykładem ;)
  5. Ewelinchien trzymam kciuki żebyś jak najszybciej została naszą pierwszą grudniową mamą ;)
  6. Megs ja też mam nadzieję na poród sn. U mnie w szpitalu też wypełnia się plan porodu na porodówce. Ja podczas pierwszego porodu miałam zzo, lewatywę, gaz i nacinane krocze. Na zzo zdecydowałam się bo to był 3 dzień skurczy bez rozwarcia i mogłam kilka godz odpocząć, przed końcówką. Lewatywa podobno pomaga również w wypróżnianiu po porodzie, mnie pomogła :) Gaz u mnie się nie sprawdził, ale są kobiety które mówią że dzięki niemu przetrwały poród. Kroczę miała nacinane bo córa rodziła się na tzw "krakowiaka" z rączką przy główce. Najgorzej wspominam szycie bo jakoś znieczulenia nie za bardzo zadziałało. Szwów miałam sporo, ale oprócz tego że trochę ciągły było ok. I tak nie wiem czego się spodziewać bo nie ma podobno 2 takich samych porodów. Zazdroszczę wam rychłych terminów, ja mam nadzieję dotrwać przynajmniej do 6 stycznia :) Dostaję już schizy ja się mały nie rusza, a jak się rusza to muszę uważać bo potrafi przyłożyć ;) To już chyba nie będzie więcej listopadowych mam i od jutra będziemy witać grudniowe bobasy :)
  7. Asiusxx gratulacje !!! Dużo zdrowia dla was :) Mam nadzieje że gdy na mnie już przyjdzie czas też pójdzie szybko, choć z drugiej strony boję się że nie dojadę na czas i dogódź tu babie ;) Kornelia spróbuj jak najmniej składać ubranka max na pół inaczej się chyba nie da ;) To czekamy co tam u groszkowej.
  8. Asiusxx gratulacje !!! Dużo zdrowia dla was :) Mam nadzieje że gdy na mnie już przyjdzie czas też pójdzie szybko, choć z drugiej strony boję się że nie dojadę na czas i dogódź tu babie ;) Kornelia spróbuj jak najmniej składać ubranka max na pół inaczej się chyba nie da ;) To czekamy co tam u groszkowej.
  9. Renataki ja kupowałam worki próżniowe 70x90 w Pepco po 9,99 zł , zamawiałam też na allegro po ok 3 zł. Jednak z innej foli są i lepsze te z Pepco, w tych z allegro znów będę musiała odsysać powietrze bo nie są szczelne (chyba że mi się jakieś felerne trafiły). U nas też trochę śnieg poruszył, a teraz podobno strach wyjść bo szklanka jest. Ewelinchien za mną też coś chodziło w końcu zamówiliśmy chińszczyznę :P Groszkowa trzymam kciuki za rozkręcenie porodu. No właśnie która następna ;)
  10. Groszkowa trzymam kciuki obyś jak najszybciej tuliła maluszka do siebie :) No to pięknie kolejna listopadowa mama się szykuje ;) Eszel nie martw się na zapas, nawet jak będą dokarmiać nie oznacza że nie dasz rady karmić piersią. Ja też nie miałam pokarmu na początku i mała była dokarmiana, a jadła z piersi do 9 miesiąca aż się sama odstawiła. Co prawda karmiłam mieszanie, ale to też miało swoje plusy gdy musiałam gdzieś wyjść nie było problemu bo córa dostawała butlę. W nocy tylko pierś, a w dzień mieszanie. Ale znam tez sytuacje że z dokarmiania dziewczyny przeszły wyłącznie na karmienie piersią. Trzymam kciuki za rozkręcenie laktacji :)
  11. Gratulacje Eszel !!! Szybkiego powrotu do pełnej sprawności. Jeszcze 4 dni listopada to która jeszcze planuje zostać listopadową mamą ;) Ewelina spokojnie Amelki i tak nie zmusisz żeby wyszła wcześniej niż sama zechce. Ja chciałam przyspieszyć poród córy seksikiem bo termin już minął. Skończyło się to dla mnie 3 nieprzespanymi nocami ze skurczami co 10 min, a jak jechałam na IP to skurcze na KTG nie wychodziły, a po powrocie do domu znów co 10 min. Za 3 podejściem na IP podczas badania zaczęłam krwawić to mnie przyjęli to była 3 rano. Oksytocyna bo słabo było z rozwarciem, urodziłam sn o 18:45 to był 40 tc + 4d. Mała ważyła 3720 i uwierz mi jak patrzyłam na te maluchy z cc lub po prostu młodsze o tydzień czy 2 to bym chyba nie dała rady taką malizną się zająć. I tak jak dziewczyny piszą puki mała się nie urodzi to z tą waga nie wiadomo. Tak czy inaczej życzę ci szybkiego rozwiązania na dniach. Trzymajcie się ciepło kobietki i czekam na relacje z kolejnych rozpakowań :)
  12. Hej kobietki :) Przede wszystkim 2dwójeczka Gratulacje!!! to która następna ;) Ja sobie jeszcze spokojnie poczekam, mały ładnie rośnie 1800 g, wszystkie parametry w normie. Synek dużo bardziej ruchliwy niż była Ninka i potrafi przyłożyć, na szczęście szyjka długa i zamknięta. Renataki co do aspiratorów do nosa mam dwa taki do odkurzacza i zwykły oba się sprawdziły zależności od stadium kataru. Córa miała po urodzeniu zatkany nosek, stosowałam wodę morską i szybko nosek się odetkał(nie używałam aspiratorów te dopiero przy katarze się przydały). Kornelia ja nie polecam kupowania jakiś specjalnych kombinezonów do fotelika, zbędny wydatek. Wydaje mi się ze najwygodniejszy normalny kombinezon z zwykłymi nogawkami, u mnie taki się najlepiej sprawdził. Pozdrawiam was wszystkie trzymajcie się zdrowo :)
  13. Wrrr zjadlo mi resztę posta. Wy już wkrótce zaczniecie się rozpakować, choć jak widać z waszych postów nie koniecznie w kolejności terminów. Tak czy inaczej spokojnych, szybkich i bezproblemowych porodów. Żebyście po prostu mogły się w pełni cieszyć z nowego członka rodziny
  14. Hej, kobietki. My znów przeziębione, na szczęście tym razem wygląda że nie wykluje się z tego nic poważniejszego. Ja mam termin na 20.01 i mam nadzieję że przed styczniem się mały nie wykluje
  15. Hej, widzę że się zaczął temat porodów :) Skurcze porodowe ciężko opisać tym bardziej że są różnie odczuwane, nawet u tej samej kobiety w kolejnej ciąży. Wiem że lewatywę polecają też ze względu na łatwiejsze wypróżnianie już po porodzie. Mnie pytali czy chcę mieć zrobiona i po porodzie nie miałam problemów, szczerze to strach był przy pierwszym sikaniu, a co dopiero przy kupie :) Ja też nie toleruje żadnego źródła światła jak spie, ale przy córce mieliśmy włączona lampkę i mi nie przeszkadzała. Może to gdzieś w głowie siedzi, żeby widzieć dziecko gdy tylko się przebudzisz :)
  16. Hej, kobietki. Dawno się nie odzywałam, ale nie mogę się coś ostatni ogarnąć. Czytam was na bieżąco, współczuje komplikacji i dolegliwości, u mnie odpukać wszystko w porządku. Co do szczepień to myślę że każda z nas i tak musi sama zadecydować na co i jakimi szczepionkami szczepić. To co dla jednego dziecka się sprawdziło u drugiego może nie zadziałać w ten sam sposób. Skutki/ powikłana po chorobie mogą być różne, tak samo jak reakcja dziecka na sama szczepionkę, czego niestety nie możemy przewidzieć. Ciężki temat. Co do zzo to ja miałam i czułam się po nim dobrze, ale skutki uboczne jak mogą wystąpić dają do myślenia. Ja byłam wykończona, a dzięki zzo mogłam się zdrzemnąć, odpocząć od skurczy i znalazłam siły na końcówkę porodu. Dziewczyny niektóre z was za 2 tygodnie już będą w 38 tygodniu i mogą zacząć rodzić :) Mój maluszek powinien (mam nadzieje że zechce) poczekać jeszcze 10 tygodni. Trzymajcie się dzielnie i zdrowo na ile to możliwe, a już niedługo (bo co to 2 tygodnie czy miesiąc przy tym co już za wami :-)) będziecie tulić swoje maluszki.
  17. A propo wyboru wózka fajna stronka z przetestowanymi wózkami :) http://domowa.tv/kategoria/ciaza-i-macierzynstwo/wozki-dzieciece/
  18. Hej kobietki :) Mam nadzieję że więcej choróbsk w tym sezonie nie zaliczymy. Moja mała w końcu ma się lepiej, po 4 tygodniach chorowania. Teraz za to mamy powtórkę z okresu niemowlęctwa, budzenie się w nocy na jedzenie co 2-3 godz :) Jednak wszystko lepsze od tego co się działo jak chorowała. Czytałam was na bieżąco, tylko nie miałam jak pisać, wiec napiszę o czym pamiętam że dyskutowałyście :) Co do pieluch to u nas się sprawdziły na początku pampers premium care do 2 rozmiaru. Teraz w ciągu dnia używam dady, a w nocy pampersów - wydają mi się jednak bardziej chłonne. Choć i tak przebieram małą raz w nocy bo dużo sika. Łóżeczko mam jak Megs i też przydaje się szuflada właśnie na zapas pieluch, chusteczek, wacików itp. Materac z tego co pamięta mamy kokos-pianka-gryka, małej dobrze się na nim śpi. A i polecam te ochraniacze na materac, jednak jak się maluch przesika to choćby wysuszyć ale wyprać raczej materaca się już nie da, a materac ma nam służyć te 3-4 lat :) Co do dolegliwości to od noszenia córy w nocy podczas tej choroby (tylko tak chciała spać), miałam bóle brzucha, kłucia w pochwie, twardnienie brzucha, już się bałam że mi się szyjka skraca. Na szczęście szyjka długa, a synek zdrowo rośnie, jedyne co to jest ułożony miednicowo ale pewnie może fiknąć jeszcze nie raz :) Pamiętam jak w pierwszej ciąży wymiary Ninki odbiegały od siebie o 1-2 tygodnie, i tez panikowałam. Teraz widzę że jak robią te pomiary podczas USG to 1 milimetr przesunie im się kursor, a wyniki właśnie tak się zmieniają. Jak byłam w piątek na badaniu to wszystkie wymiary się pokrywał z tygodniem ciąży, ale sprzęt się zawiesił i musiał ponownie wykonać pomiary żeby dać mi wydruk. Tu już się trochę spieszył i niektóre z wymiarów o 2 tygodnie przesunięte. względem wieku ciąży. Przepraszam za tak długi post, nie wiem kiedy znów będę mogła napisać ;) Dużo zdrowia dla was i waszych maluchów.
  19. Hej wszystkim ja tylko na chwilkę. Nie mam ostatnio czasu ani sposobności by coś napisać, ale czytam co tam u was na bieżąco. Córa mi choruje już 3 tygodnie. 2 tygodnie obeszło się bez lekarza, ale zaczęła brzydko kaszleć wiec na wszelki wypadek poszłam do lekarza. Dostała antybiotyk na zaropiałe gardło, ale po skończeniu go dostała jakiejś wysypki, plus gorączka, kontrola u lekarza i kolejny antybiotyk. Tyle że po podaniu go wymiotowała, a i tak już miała kłopoty z rozwolnieniem, plus wciąż bolące gardło i ani jeść ani pić nie chciała. Kolejna wizyta u lekarza i 3 antybiotyk zobaczymy jak teraz będzie. Strasznie mi jej szkoda biedna się meczy tak długo. Przepraszam że tak nie w temacie. Pozdrawiam was ciepło, trzymajcie się zdrowo i udanych zakupów :)
  20. A i po raz kolejny polecam link nad moim suwaczkiem są tam naprawdę przydatne inf np. o materacach dla maluchów :)
  21. Kornelia Magda tak jak reszta dziewczyn mówi, teraz musicie oszczędzać się i myśleć pozytywnie. Kornelia nie czytaj o wcześniakach bo się nakręcasz. Poczytaj fora z dziewczynami które miały zakładane pessary, i wszystko poszło dobrze, wiele z nich urodziło po terminie https://www.babyboom.pl/forum/temat/pessar-kilka-pytan.45987/page-2 Jestem z wami i będę się modlić o wasze maleństwa. Megs jeśli chodzi o ubezpieczenie najlepiej zapytać w zusie, można też na czacie z konsultantem na stronie ZUS trzeba trochę poczekać na połączenie. Wszytko zależy jaką sytuację miała twoja koleżanka, bez konkretów to ciężko stwierdzić. Może to też być po prostu błąd w Ewusiu.
  22. Hej kobietki, ja już prawie zdrowa, niestety córa po dwóch tygodniach smarkania skończyła z ropnymi nalotami na migdałkach i bez antybiotyku się nie obeszło. U mnie tygodnie zapisują dokładnie np. 24t + 2d, po porodzie na wypisie tez miała dokładnie podane 40t + 5d. Właśnie wczoraj miałam przemyślenia i dotarło do mnie że większość z was za niecałe 2 miesiące będzie już się rozpakowywać z dwupaku :) A mnie czekają jeszcze 4 miesiące zanim zobaczę swojego synka. Choć poczekam z przyjemnością byle by mały był zdrowy. Ewelinchien małym brzuszkiem się nie przejmuj jak tylko dzidziuś rozwija się prawidłowo, po prostu taki widać twój urok :) Eszel mam ten sam problem z rosnącą wagą i słodyczami, może na zimę się dodatkowo futrujemy stąd ten zwiększony apetyt ;) Szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim chorującym. Kornelia co u Ciebie? Mam nadzieję że już lepiej się czujesz i obeszło się bez zakładania szwu czy pessara.
  23. Ja też piorę wszystkie nowe ubrania, pościel nie tylko dziecięce, wystarczy wpisać w Google dlaczego jest to zalecane, np. http://www.ekologia.pl/kobieta/zdrowie/dlaczego-trzeba-prac-nowe-ubrania,20451.html a po co ryzykować A co do ubrań swoich to te koszule czy ubrania do karmienia też polecają na początku prać w proszku dziecięcy. I popieram Eszel lepiej wyprać trochę wcześniej i niech ubranka jednak trochę poleżą i "przejdą" domem:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...