
Anna205
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anna205
-
Nooo, zakupy zaczynają byc koniecznością. Mi też już w spodniach niewygodnie.Muszę się zaopatrzyc w jakieś ala dresowe, ale jednak eleganckie. Dziś ubrałam spódnicę bombkę wełnianą, pas musiałam miec praktycznie na żebrach :) Ale dołem szeroka więc wygodnie. Przegląd sukienek muszę zrobic i te dopasowane chyba od razu na koniec szafy, a te luźne do przodu i jakoś damy radę. Megi82 nie panikuj, będzie dobrze. Daj znac po badaniach.
-
Cześc dziewczyny, mamapaulina gratuluję udanej wizyty! Ja mam w czwartek wieczorem i to u nowego lekarza i cała już w nerwach jestem, czy to moje przeziębienie nie zaszkodziło.... Wczoraj wieczorem zaczęło mnie łupac w głowie mocno, na szczęście 1 paracetamol i poszłam spac i dziś rano spokój. Liczę, że lekarz mnie już na prenatalne wyśle, tak żebym mogła w następnym tygodniu zrobic i byc spokojniejsza. Od jutra wracam do pracy to dni będą szybko leciały. Secondtry od wczoraj mam wózki, na razie złożyłam teutonie, bardzo szybko i sama na czuja to zrobiłam, wszystko ładnie działa klik klik. Jest duża i stabilna, raczej ciężka, ale te typy wózkow tak mają. Widac, że materiał porządny, gruby, moja przyjaciółka twierdzi że uświniony bo mocno eksploatowany, a nic nie widac, kolor czarny. Tak czy siak wszystko można zdjąc i wyprac. Koła i amortyzacja super. Regulowana rączka z przodu, przyciska się guzik i można sobie ją przestawiac w dół i w górę. Przekładana rączka, wentylowane siedzenia. Gondolka sztywna, taka wanienka. Hamulec ręczny też bardzo fajny, zwłaszcza że koła nie są skrętne. Śpiworek zimowy można rozpiąc, i górę przypiąc do gondolki jako osłonę. Stelaż ma wyczuwalnie cięższy niż hartan. Pewnie zrobię w przyszłości tak, że kupię sobie lekką sportową spacerówkę, która będzie jeździc w bagażniku. Do hartana zrobię dziś podejście, złożę go i napiszę co i jak.
-
Secondtry masz rację, taka przyjaciółka to skarb. W ogóle w moim najbliższym otoczeniu wszystkie już mają dzieci, ja będę na końcu że tak powiem. A właścicielka wózka ma 1,5 rocznego chłopczyka, i trzyma kciuki żeby u mnie też był chłopak:) Oni więcej dzieci nie zamierzają miec, także chętnie się już pozbywa wszystkiego. Wózki są faktycznie masakrycznie drogie, zwłaszcza te porządniejsze/fajniejsze. A to tylko początek wydatków. Melly ja też tak mam, że jak coś porobię to szybko się męczę... Miałam ambitny plan popracowac do wiosny, ale widzę że to będzie nierealne... muszę szefa pogonic, żeby szybko jakieś zastępstwo znalazł i zatrudnił !
-
Elaiss, spróbuj wypic czarną kawę z wciśniętą połówką cytryny jak dasz radę... Ja brałam paracetamol z kodeiną, konkretnie solpadeine, tam tej kodeiny jest ciut ciut tylko. Wiem też, że dają czystą kodeiną do łączenia z paracetamolem.
-
Secondtry,ja dziś wieczorem będę miała obie sztuki na żywo :) Hartan to model racer, teutonia nie wiem, jakiś z 2012. Wiem, że to jeszcze baaardzo wcześnie, ale akurat u mojej psiapsióły z zagranicy ktoś był w odwiedzinach i wcisnęła oba do samochodu. Muszę sobie jeden wybrac, drugi dla innej koleżanki, mamy się podzielic :) Skłaniam się ku teutoni, ze względu na pompowane koła i podwójną amortyzację (mieszkam trochę na zadupiu i na pewno będę używac wózka w terenie). Jak je rozpracuje to dam znac i postaram się jakieś zdjęcia wrzucic.
-
Cathleen mi koleżanka powiedziała, że do tej glukozy można wcisnąc sok z cytryny! Także polecam zabrac ze sobą na badanie. Ja jak sobie pomyślę o tym badaniu to już mnie mdli... Flawia, Miila ja mam właśnie pakiet w Medice. Wiem też, że firma szykuje się do zmiany ubezpieczyciela, pewnie w zimie. Z kim tam negocjują, na razie nie wiem. W pakiecie mam USG prenatalne, jednak Pani na infolinii nie znalazła u mnie w mieście żadnej placówki, z którą by mieli podpisaną umowę... mają to jeszcze sprawdzic i mi potwierdzic. Nawet by mi to pasowało, bo wtedy pójdę sobie tam gdzie mi będzie pasowało, wezmę rachunek, a oni zwrócą mi po prostu koszty. A jak nie to i tak pójdę i po prostu zapłacę i tyle :)
-
Dzięki dziewczyny, już mniej więcej wiem co i jak. Muszę sobie ściągnąc ten zakres z działu HR, ale póki co to wiem, że wszystkie badania laboratoryjne i USG prenatalne, połówkowe, 3D/4D mam w pakiecie, także luz. Testu PAPPA nie ma, ale to jest właśnie to wysokospecjalistyczne o którym pisze Flawia. W czwartek idę do gin, a on prenatalne robi we wtorki, więc nie widziałam czy już sobie termin umawiac prywatnie, czy na pakiet. Swoją drogą strasznie drogie te badania, 200 zł. Doliczając prywatne wizyty, to wór pieniędzy trzeba wydac w trakcie ciąży... Mam pytanie do doświadczonych mam: jakieś doświadczenia z wózkami Hartan i Teutonia ?
-
Secondtry,Twój bananowy paw skojarzył mi się z historią, jak ktoś kiedyś zjadł całą paczkę truskawkowych chrupek kukurydzianych i potem puszczał truskawkowe.... bąki :) Magda1010, to mnie pocieszyłaś z tą wagą. W sumie ja jak dziś stanęłam to widzę, że coś się ruszyło i zaczyna wracac, więc jest o.k. Julka30 współczuję bardzo przeziębienia, ja z tym walczę od 3 tygodni. Teraz już jest lepiej, nos się odetkał, kaszel mniejszy, tylko słaba jestem strasznie, więc do jutra jeszcze zostaję w łóżku. Jak to się utrzyma to w środę idę do pracy. W czwartek mam wizytę u gin i strasznie się denerwuję, że przez to przeziębienie długie mogło się coś stac...Staram się sobie powtarzac, że co ma byc to będzie, ale i tak wolałabym żeby już było po czwartku. Dziewczyny, czy któraś z Was korzysta z prywatnych pakietów medycznych z firmy ? Czy jak mam w zakresie prowadzenie ciąży to wszystkie badania zlecone w trakcie ciąży przez gin są już w tym zawarte ? Czy za niektóre trzeba będzie dopłacac? Ktoś się orientuje jak to wygląda ?
-
Secondtry haha, ale mnie ubawiłaś tym bananowym pawiem... Wyobraziłam sobie że w łazience unosi się słodki zapach ??
-
Jak ja Wam zazdroszczę tych słodyczy... ja przed ciążą jadłam mało słodkiego, a w ciąży już w ogóle. Bardzo szybko się przekonałam, że kawałek ciasta ze śliwkami = rzyganie. O kupnych słodyczach nie wspomnę, bo są dla mnie po prostu mega przesłodzone i ani kęs mi nie przejdzie przez gardło. Szarlotkę bym zrobiła, tyle renety teraz, w tu klops bo nie zjem ani kawałeczka. Ja mogę żywic się w ciąży ogórkami kiszonymi, kapustą kiszoną i ostrymi paprykami peperoni - ewentualnie jakiś dobry pasztecik :) Chociaż wczoraj wieczorem przeszłam samą siebie... nie mogło mi przejśc przez gardło risotto, które zrobiłam na obiad, za to nabrałam olbrzymiej ochoty na domowe frytki z musztardą i świeżą cebulą... i byłam najszczęśliwszą osobą na świecie po zjedzeniu tego, haha. Hh99 z tym bezwzględnym zakazem Solpadeine to nie do końca tak, na większości leków będzie napisane że nie są wskazane w ciąży, i słusznie. Chodzi o to żeby konsultowac z lekarzem wszystko. Mi 2 lekarzy zezwoliło na awaryjne branie Solpadeine, oczywiście w sytuacji podbramkowej, a taką jest ostra migrena w moim przypadku. Spotkałam się też parę razy z przypadkami na forum migrenowym, że gin razem z neurologiem zezwalali na ketonal. Albo neurolog zapisywał czystą kodeinę do brania razem z paracetamolem. Oczywiście najlepiej jest nie brac zupełnie nic i nie miec migren :)
-
Z tym sportem to nie ma co przesadzac w żadną stronę. Mi mój gin powiedział, wiedząc ze prowadzę dosyc aktywny tryb życia, że mogę robic wszystko na co mam tylko ochotę. Cyt." jak jest słaba ciąża, to chocby kobieta leżała plackiem w domu to się nie utrzyma. Jak jest dobra, mocna, to można skoczyc na bungee, i dziecku to nie zaszkodzi". Ot, sama natura... Z drugiej strony jak trafiłam do pewnej Pani, do której poszłam właściwie tylko po przepisanie badań, to absolutnie pozwoliła tylko na specjalnie zajęcia dla kobiet w ciąży. Jeśli kobieta przed ciążą nie uprawiała sportu, to w pierwszym trymestrze powinna sobie odpuścic. Jeśli była aktywna, i nie ma przeciwwskazań od lekarza, to można sobie dalej brykac. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku i bez sportów kontuzjogennych. Dziewczyny mam pytanie z innej beczki: ile przytyłyście w I trymestrze? Bo ja wcale, wręcz schudłam 2 kg w porównaniu do wagi sprzed ciąży i trochę mnie to martwi... Z drugiej strony talia mi się powiększyła i brzuszek wywaliło, wcześniej miałam "nieprzyzwoicie" płaski, więc zmiany są i widac że dzidzia sobie miejsce robi.... Jak ja już bym chciała byc w gronie szczęściar po badaniach prenatalnych :(
-
Hh99 a na zwykły pilates czy jogę nie możesz chodzic? Ja przed przeziębieniem chodziłam sobie na pilates 2x w tygodniu, z tym że zgłosiłam prowadzącej że jestem w ciąży i czasami niektóre cwiczenia mi zmieniała. Ze stepu i roweru MTB zrezygnowałam jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży, ze względu na ryzyko upadku i zawroty głowy.
-
Vena127, jeszcze dziś spróbuję ten sok zrobic. Z migreną współczuję bardzo. A czy paracetamol nie ulży Ci chociaż trochę? Najlepiej popic właśnie kawą lub coca colą. Ja jak szybko się zorientuje, że to migrena i wezmę paracetamol, to ból znika całkiem lub jest zdecydowanie mniejszy. Pierwszy raz chciałam byc "dzielna", i mimo że czułam że to migrena, to nic nie wzięłam.... potem tego bardzo żałowałam, bo już było za późno i swoje musiałam odcierpiec. Chyba że już wiesz że Ci nie pomaga nic a nic, to faktycznie nie ma sensu go brac...
-
Witam, i ja chciałabym się dołączyc:) Aktualnie 12 tc, termin na 28.04. Niestety od 3 tygodni walczę z przeziębieniem, które pojawia się i znika falami. 4 dni temu było chyba apogeum, bo miałam tak suchy kaszel, że myślałam że się uduszę. W piątek poleciałam do przychodni żeby mnie jakiś lekarz osłuchał bo już się bałam że mi w zapalenie oskrzeli przeszło, na szczęście osłuchowo czysto. Tak więc dalej czosnek, cytryna, miód, maliny, imbir etc. i leżenie w łóżku. Podczytuję Was od wczoraj, widzę, że jest to kilka migreniczek, witam w klubie :) Ja przed ciążą jechałam na frimigu, teraz oczywiście poszedł w odstawkę. Do tej pory (odpukac ) miałam tylko 2 ataki 3-dniowe, które jakoś przeżyłam wspomagając się trochę solpadeinem z coca colą. Ostatnio mój gin polecił mi łyknąc czysty paracetamol i popic filizanką czarnej kawy z wciśniętą połową cytryny. Na samą myśl jest mi niedobrze... aczkolwiek kiedys sama też to stosowałam, w czasach kiedy nie znałam tryptanów.