unatu
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez unatu
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
Ataa-ja też wew mam rozpuszczalne szwy. Na kontroli byłam w środę i mi gin powiedziała, że taki szwy naprawdę długo mogą się trzymać, z rok czy coś.. Miała przypadek, gdzie odbierały poród, a tam szwy z poprzedniego porodu były, więc nie ma się czym martwić, że są...ale myślę, że boleć to to nie powinno..
-
Czarna23789 - też mam te hulahop, przed ciążą kręciłam nim, ale oprócz niego to też ćw. W zeszłym tyg przyniosłam je z piwnicy i złożyłam, ale jeszcze nie zakręciłam ani razu /; Mam plan dziś zacząć (bo przez ostatni tydzień się nie udało) kurcze Dziewczyny, zazdroszczę Wam tych zdjęć z uśmiechami.. ja jakoś nie mogę ucelować.. ostatnio 40 zrobiłam i nie uwierzycie! ani jedno z uśmiechem, gdzie się normalnie śmiał! pech! Co do jedzenia.. ja po woli rozszerzam to co jem..najpierw po kawałku i obserwuje.. i staram się rozmaicie.. na szczęście jak zjadłam truskawki ostanio (raz3, raz4) to nic nie było więc mam nadzieję, że już niedługo będę mogła wciągnąć koktajl ..mniam..mniam.. ;D Niestety mój brzdąc ma ciągle delikatne krostki/pryszczyki na buzi.. i tak właściwie zastanawiałam się czy to z jedzeniem.. czy potówki czy co tam może być i nie mam pojęcia,, przy jedzeniu nie widzę różnicy.
-
Magda1010 - możemy sobie podać rękę.. mój mąż też w pracy /; ja ostatnio znowu musiałam na spacerze karmić, przynajmniej w lesie, więc nikogo nie było, tylko koleżanka, ale na szczęście również karmiąca, więc jakoś ok.. ale dalej mam obawy przed karmieniem w miejscach typu sklep czy cuś.. Spokojnego Dnia Matki Dziewczęta [; Ja od Brzdąca mojego dostałam LAURKĘ ;D później zrobię zdjęcie i postaram się tu wstawić ;D kurcze.. upiekłam kruszona z jabłkami i już pół prawie wciągnęłam.. miałam ćwiczyć, a tu prosze! ciasto za ciastem.. no ale nie umiem się powstrzymać.. zjem coś czuję się niby najedzona a za 10 minut głodna jak wilk jestem.
-
GroszekNo - mój szkrab ma na środku czółka takie czerwone plamki od urodzenia i jakoś też nie znikają, a ponoć mają.. KarolinaS - haha.. wiem o czym mówisz... ja w ciąży miałam z tym problem i myślałam, że po porodzie mi przejdzie..a tu lipa.. i do tego ta herbatka, to już w ogóle będę mega gazotwórcza ;P vena - mina Klary rzbrajajaca[; Melly - ale Wojtuś słodko śpi, wcale nie ma pulchniutkich nóżek, no i właśnie, muszę małego na brzuch przewrócić.. trzymać kciuki by się nie rozpłakał tylko grzecznie dalej spał.. kiedy Wy na brzuch kładziecie? bo ja na początku czekałam aż zacznie się przebudzać i wtedy..ale wyczaić taki moment to ciężko.. hm.. oficjalnie połóg mi się wczoraj skończył..a że postanowienie było, że właśnie wtedy wezmę się za siebie, to trzymajcie kciuki bym dziś poćwiczyła! kurcze, u mnei na początku Wikuś jadł długo i to z dwóch piersi, a teraz raptem po 5/10 minut ale za to częściej i to z jednej piersi tylko../; coś jeszcze miałam napisać ale..zapomniałam ;P
-
a! czy któraś pije herbatkę z kopru? bo chciałabym pić, ale ze względu na trawienie, a nie wzrost laktacji, więc ciekawa jestem, czy u którejś wzmogła?
-
hm.. A vena jak chodzisz, to normalnie karmisz w pozycji klasycznej, czy jakoś inaczej małą układasz?
-
heltinne - nam aftin nic nie pomógł. lekarka zapisała nystatyne, ale do tej pory zostały mu dwie na polikach.. to już prawie miesiąc.. kurcze jakoś nie mogę się przekonać do ściągania pokarmu.. pewnie by to ułatwiło życie.. heltinne Ty szyjesz, VEna druty.. a ja jakoś się nie mogę zabrać za haftowanie.. ciągle czuje się zmęczona. earwig - nie boisz się, że jak będziesz chodzić to większa możliwość zakrztuszenia przez dziecko?
-
Hej Dziewczyny, pisałyście o odstawieniu nabiału, i ja odstawiłam.. tera zpo woli wprowadzam, od soboty jem masełko, jutro planuje wciągnąć trochę kefiru. Brzdąc niby ma wypryski ale delikatne, pojedyncze. Teraz na główce trochę drobnicy ale położna stwierdziła, że to nie skaza (niby), zobaczymy.. Od ran dziś było ciężko, a od 17 koszmar, takiego krzyku i płaczu rozpaczy to nie zapomnę.. ): a Najgorsze jest to, że od przedwczoraj (wieczorem jedna dawka). Wczoraj dwie i dziś też dwie po 15 kropli sabsimplex zaczęliśmy podawać. Postanowiłam, że zacznę od 2 dawek, bo niby do każdego jedzenia, ale to by wychodziło ogromnie dużo. Ale po wczorajszym marudzeniu i dzisiejszej akcji tak sobie pomyślałam, ze może ten SS wcale takie super nie jest?..
-
Ewee - bujanie na piłce? siadasz sobie na taką do ćwiczeń tak? i w rękach bobas? bo widziałam ostatnio takie zdjęcie, że ktoś brzdąca na brzuszku na piłce, nie wiem "masował"?, chciałam więcej napisać, ale musze szybko \zrobić zamówienie na gemini, póki w miarę mały z mężem się "bawi".. o nie i wykrakałam.. płacz się zaczął.. Oby chociaż do księdza się udało skoczyć, bo mamy w planach dziś chrzest zaplanować..
-
My planujemy szczepionkę 6 w1, rota i pneumo. W związku z tym, że blisko lasu mieszkamy zastanawialiśmy się jeszcze o tej przeciw chorobom kleszczy, ale to muszę z dr porozmawiać. Jakoś neimogę zapanować nad wieczorną kapielą i usypianiem, by było regularne.. /; kurczę, pozazdroszczę Vena, że tak masz regularnie.. u mnie takie coś nie istnieje, co dzień inaczej... chociaż ostatnio jak jest ze mną, czy u nas w domu to głównie płacz. Teraz od piątku byliśmy z mężem u moich rodziców i dziecko odmienione, trochę płakał a tak to spokojnie.. dochodzę do wniosku, że po prostu chyba mnie nie lubi, albo ja jestem taka koszmarna, że nie umiem się nim zająć/uspokoić.. jak męża nie ma to sobie popłakuje.. tak z bezsilności bo ta mała kruszynka taka niewinna i płaczem się komunikuje, a ja nie umiem pomóc.. zrozumieć utulić czy co.. eh.. trudno wytłumaczyć co czuję.. mężowi to już w ogóle nie wiem jak wyrazić to wszystko..
-
zapomniałam napisać: zauważyłam, że w dada bardziej czuć (w sumie w babedream nie czułam) mocz, może to od firmy, a może dlatego że mały już starszy
-
Miila - o kurde, super zdjęcia. My z mężem nie mamy jeszcze razem z brzdącem zdjęcia, nie ma kto zrobić ); Ulewanie.. o zgroza! rozumiem to doskonale.. Wikuś ma dni, że co rusz ulewa (jak dziś od nocy) a czasem praktycznie nie. Już sama nie wiem od czego to zależy.. Wczoraj 3 truskawki wieczorem zjadłam, ale myślę, że po nich to raczej by miał wysypkę czy cuś w ten deseń.. Kupiliśmy poduszkę klin, ale jeszcze za mały jest i się okrutnie na niej hm.. tak jakby "turla"(?) magda - my nie mamy dnia bez czkawki ;P Ja zaczęłam już używać 2 pampersó, a to dlatego, że jedynki po prostu się skończyły i nie było kiedy do miasta jechać, a 2 były w domu. a tak btw. My właśnie dziś mamy MIESIĄC ;D
-
u mnie też z podkurczonymi na tzw. żabę leży ;P hm.. chyba raz czy dwa zauważyłam, że zrobił zeza
-
Ataa - mój Brzdąc też śpi u siebie, a nie z nami. Czasem mi ciepło na serduchu się robi jak na mnie zasypia, ale wolałabym by raczej u siebie to robił. Położna stwierdziła, że kurcze.. on może mieć taki charakterek, że chce ciągle przy mnie, potrzebuje uwagi i zaproponowała chustę. Heltinne, Melly - jak ja Was rozumiem.. jak męża nie ma to i mi z bezsilności opada wszystko i czasem łzy pociekną. Raz na samym początku podczas karmienia odpadłam i ryczałam jak bób, gdy mąż obok.. Ale jest plusik mały.. co raz sprawniej mi idzie kładzenie małego na brzuszek a wczoraj mi nawet tak zasnął.
-
eh Dziewczyny, jak mi brakuje nabiału. Zazdroszczę tym które mogą się nim raczyć, no ale za jakieś półtora tyg znowu spróbuję , zaczynając od masełka.. bo teraz trochę dupy dałam, miałam wykluczyć nabiał i jedyne co pomyślałam to o laktozie i ja głupia jadłam nabiał, ale bezlaktozowy no ale przecież białko i tak było.. ja polecam KRUSZONA: 1 margaryne(bądź masło) utrzeć z 1 łyżką brązowego cukru na puszystą masę, po kolei dodawać 5 żołtek następnie dodać 500g mąki (ja daje ok. 150g razowej i reszta tortowej) i 2 łyżeczki proszku do pieczenia oraz 1 łyżkę oliwy -> wszystko chwilę pomiksować i później ręką wyrobić ciasto podzielić na 3 części białka z 5 jaj ubić na sztywno z połową szklanki cukru. na blaszkę kłaść (kruszyć) warstwami:ciasto, owoce, ciasto, piana z białek i ciasto. piec ok 1 godz 150 st i termoobieg a drugie to MARCHEWKOWE (właśnie je wcinam) potarta marchewka 1,5 szkl 4 jajka 1 szkl oleju 0,5 szkl cukru 1-2 łyżeczki miodu cynam (jak kto lubi) 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka sody mąka wymieszać z proszkiem i sodą jajka, cukier ucieramy i strumyczkiem olej dodajemy dodajemy cynamon, miód, mąkę i marchew i miksujemy 180 st ok 55 minut
-
anawee - 6 godzin aż? to dużo mi się wydaje ale ja tam laikiem jestem w tej dziedzinie.. mój bardzo odchyla(tak jakby jest na brzuszku) główkę jak go na odbicie daje i kurcze z tym też kłopot, bo rzadko kiedy mogę go dłużej tak ponosić bo się wyrywa i płacze.. no i można mi bić brawo. stał się cud! udało mi się małego na brzuszek odwrócić.. sukces! w końcu!
-
ewee- super, że już w 2 jesteście no i oczywiście gratuluje! ;D
-
hm.. fajnie masz heltinne - mój wypluwa smoczek, więc tak go nie uspokoję.. próbowałam kilka końcówek, różnych firm - myślałam, że może tego to wina), no ale po prostu nie chce i tyle. ja do narzekań jeszcze Wam dopowiem, że masakrycznie antykobieco się czuję.. ten wał skóry na brzuchu.. brak jędrności.. poza tym.. wczoraj jak byliśmy z mężem w łazience to z moich piersi zaczęły lecieć mleczne fontanny (dosłownie! do przodu jakby brały udział która dalej).. super romantycznie i kobieco się poczułam.. takie to przytłaczające..
-
Melly - podziwiam, bo taka dwójka szkrabów to ogrom pracy. I ja dołączam do grona osób niewierzących, że mogłabym mieć jeszcze jedno dziecko..a marzyła mi się 3! W sumie nawet jak myślę, o porodzie.. o tych nieprzyjemnych chwilach ciągłego płaczu.. to czasem się zastanawiam po co to mi było..eh.. ale ten Brzdącowy uśmiech jak go przytulam.. to wtedy tak ciepło na serduchu.. i okropne wyrzuty, że tak czasem czarno myślę.. trudno sobie z tym poradzić.. A wiecie Dziewczyny, że nie umiem go na brzuszek przewracać.. położna mi pokazywała i przy niej to po prostu panika i paraliż..
-
malaga82 - ja mam tak samo, po prostu blokada przed karmieniem publicznie.. a w domu taka zamknięta się czuję.. W lipcu jedziemy na wesele i tak się zastanawiam jak to rozwiązać, bo na sali z wózkiem ciągle to też tak nie bardzo.. no i muszę jakąś kieckę znaleś ;D Dziewczyny, jak dobrze słyszeć, że nie tylko mój brzdąc wydaje niestworzone dźwięki podczas snu i nie tylko.. ale czy wasze pociechy, przez te dźwięki się budzą, bo mój właśnie często sam się budzi jak wyda jakiś niestworzony dźwięk.. /; heltinne - jak byłam w szpitalu, to małemu sąsiadce z łóżka obok pępek odpadł a miał tydzień, położne i lekarka nic nie mówiły, że to coś złego, tylko przemywać dalej kazały. Wy dziewczyny szukacie herbatek na laktacje, a ja ma dwie fontanny.. dosłownie.. aż mały nie nadąża.. /; raz mu nawet moje piersi przez przypadek głowę "obsikały".. niesprawiedliwość, że nie może każda mieć po prostu wystarczającej ilości pokarmu. W sumie to się też tak zastanawiam nad tym koprem włoskim.. bo on niby działa laktogennie, ale też przeciw wzdęciom/rozkurczowo i może to by pomogło małemu..
-
hah siku poza pieluszką , czy jak to mój mąż mówi: "zagranie na strażaka" to nic... mnie kiedyś okupczył w nocy, ja go przewijam, chcę już zakładać pieluszkę czystą a tu nagle armatka na przewijak i rękę ;P oo i właśnie mąż teraz też dostał ;P mam pytanie do Veny, albo ogólnie, jak robiłyście specyfik Veny do odplamiania to on wam też "żył"? mój od rana w słoiku okropnie się spienił i podszedł aż pod nakrętkę (litrowy słoik) A ja dziś na obiad nowość robię.. ziemniaki gotowane na parze z koperkiem (akurat pyr tak nie jadłam) a do tego mniam.. kurczak (wyfiletowane udka), pieczarki i rozmaryn z piekarnika.. ale coś mój Brzdąc chyba nie da pojeść.. ;P
-
bombowo heltinne wyszedł Ci ten pokoik ;D Melly, dużo zeszłaś z wagi.. mi stoi.. zostało mi 6 kg do zejścia i nie chce się ruszyć, ale nie dziwota jak tak jem ;P
-
Miila - ja nie mogę przestać myśleć o rodzynkach w czekoladzie ;P i w sumie o wszystkim co ma czekoladę ;P najgorsze to to, że co dzień rano sobie obiecuję, że coś poć, poruszam się a kończy się to wcinaniem chrupek kuk i pałaszowaniu lodówki ;P
-
pAleksandra - gratuluję! super, że już "rozpakowana" jesteś ;D Mi się udało, ze dwa razy może podać małemu smoczka, tak to wypluwa, nie chce. Czy może u któraś z Waszych pociech ma powiększone sutki? takie kuleczki dziś wyczułam, niby na internecie piszą, że nie ma się czym martwić ale wolę się u nas upewnić ;P Dziewczyny, przerażam siebie! pochłaniam jedzenia dwa razy więcej niż w ciąży! To przerażające.. nie mam uczucia głodu, tylko po prostu taką niepohamowaną chęć jedzenia! PaulinaNO - często robiłaś postoje?
-
KarolinaS, heltinne- wiem, co czujecie.. u mnie w dzień ok, ale w nocy masakra z piersiami.. Ja na razie nie odciągam, laktatora też nie mam. położna doradziła, żeby za wcześnie nie brać się za to.. Chociaż nie powiem, by mi się nie marzyło wyjście na jakieś miacho, czy coś, tak samej.. ciągle się waham, czy przez to nie będę mieć później kłopotów z laktacją. Śmiać mi się ze mnie chce, bo karmiłam małego, oderwał główkę i widzę, że jakaś "nitka" od piersi do jego buźki jest.. więc chcę ją chusteczką ściągnąć i próbuję parę razy a tu nic.. co się okazało, że to po prostu taka fontanna ze mnie leci ;P
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13