
Nikaa76
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nikaa76
-
Stardust masz dar rozbawiania ludzi. Znowu się zaśmiałam w głos. No mi też normalnie rośnie. Brzuch oczywiście Cieszę się że na tym forum jest nas kilka takich nieco starszych nastolatek około 40-ki. Ja jak na razie czuję sie na 10 lat mniej niż mam *** Ale my jesteśmy super babki Tak namieszamy z tymi badaniami ze później nie wiadomo o co chodzi
-
Witaj Agnezz :) Ja np.nie wiem czy będę miała ten test. Wiem ze krew będą mi pobierać ale czy to o to chodzi to nie wiem. Dowiem się 30 listopada. Wyobrazcie sobie że zajechalam do baru na barszczyk z uszkami. Jak dla mnie byl trochę za pikantny ale zjadłam. Wzięłam jeszcze pasztecik ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i serem feta oraz nalesnik z serem. I wszystko zjadłam. I teraz mi niedobrze. Zresztą wcześniej też było mi niedobrze. Mdłości popludniowo-wieczorno-nocne nasilają się :/ A brzuch rośnie mi w oczach...
-
Stardust dobijasz mnie kobieto właśnie od wczoraj chce mi się buraczkowej czyli barszyku. I mam zamiar zjechać do baru z domowym jedzenuem ale jak tam nie będzie to chyba się rozpłacze ; (
-
Ninatka, stardust - jestem przewrazliwioną mamą jak chyba wszystkie z tego forum mumuśki, dlatego kartę ciąży zalozylam 2 tyg.temu prywatnie. Nie jestem zadowolona z wizyt na NFZ ale poszłam znowu bo chciałam dostać skierowanie na te podstawowe badania no i na genetyczne. Prywatnie i tak będę chodzić bo gora 5 minutowa wizyta na NFZ mnie nie zadowala. Czuje tam presję czasu bo zawsze na wizytę czeka duzo pacjentek. A poza tym śmierdzi w przychodni. O kibelku lepiej nie będę wspominać bo szybciej z tamtąd wyszlam niż weszłam. A niestety bez wizyt w toalecie nie mogę sie obejść ;) Ehh...
-
Ninatka będzie dobrze:)
-
Kati, stardust jesteście prawdziwymi czarownicami Ściagnełyście mnie myślami. Sorrki że dopiero teraz piszę ale trochę jestem zajęta w pracy ;) Wyobraźcie sobie że zaczęłam pisać godzinę temu ale ktoś mnie o coś zapytał i zapomniałam dokończyć pisanie No tak mi pamięc szwankuje w tej ciąży ;) Po 1,5 godz.oczekiwania na wizytę zostałam przyjęta ale tylko dlatego że zapukalam do gabinetu i zapytałam która jestem w kolejce bo mam do pracy i nie wiem co mam robić, więc weszłam jako następna. Lekarz nawet mnie nie zbadał tylko zapytał czy mam mdłości i zmierzył ciśnienie. Nie zalozyli tez mi karty ciazy chciaz rozpoczynam 11tc. Najważniejsze że dostałam skierowanie na badania. I już się umowiłam. Genetyczne i prenatalne mam 30 listopada.
-
Hej dziewczynki :) I ja właśnie czekam przed gabinetem... Bylam zapisana na 9. A lekarza jeszcze nie ma bo kończy cc. A ja serce mam w gardle. Moniaaa w naszym stanie mamy prawo do narzekań. Ja wczoraj też słabo się czułam. Zresztą tak jest codziennie. I tak sobie myślałam że ja nie mam dziecka więc mogę leżeć i jęczeć a co mają powiedzieć kobiety które mają małe dzieci i tak się czują? Bardzo wam współczuję. Kurcze, trochę się martwię bo całą noc bolało mnie podbrzusze. Kłuło raz z lewej raz z prawej strony. Nawet po nospie nie ulżyło. I co godzinę wstawałam do toalety.
-
Ojj Stardust, Stardust Od tych snów o truskawkach to Ci się dni pomylily Kochana, dziś środa nie niedziela ;)) A ja czekam na pizzę. Już zamówiona. Wiem że nie zdrowa, ale tak jakoś mi się zachciało... Ale mdłości dalej mam. Waga raz mi spada raz rośnie. Ale jak na razie wszystko kręci się wokół +/- 1kg. Ale brzucholek się powiększa
-
Moniaa ufffff...dobrze że napisałaś bo już się zaczęłam martwić co tam u was... Ciesze się razem z Tobą że już po zabiegu. Oczywiście ze teraz będzie juz tylko lepiej. Dzielna córcia! I mama ;)
-
Malvi jak byś chciała się skusić na taki makaron to do tego jogurtu dodałam jeszcze miód
-
Kupiłam 2 pary spodni Mdłości powróciły.... :/ I zaparcia też :/ Naszła mnie ochota na makaron więc ugotowalam rurki i zrobiłam do tego własny jogurt. Rozmrozilam truskawki, dodałam banana i naturalną maślankaę. Zjadłam dwie porcje i teraz mi niedobrze :-《 Ja też biorę femibion natan1 :)
-
Stardust właśnie nadrobilam w czytaniu forum :) Cieszę się że u Ciebie wszystko Ok. Wyobrażam sobie te wasze fikajace dzieciaczki :) Mam nadzieję że z moją już truskaweczką też wszystko ok. Brzuch nie boli ale mam wrażenie że sie powiększa bo jak siedzę to muszę rozpiąć guzik Zaraz po pracy mam zamiar jechać do H&M po jakieś spodnie. Mdłości dzisiaj prawie brak ;) Aaa i w końcu powiedziałam swoim prezesom o ciąży to gratulowali i się cieszyli :)) Wycałowali mnie W czwartek o 9 idę do tego samego ginekologa co tydzień temu (na NFZ). Mam nadzieję że w końcu dostanę jakieś skierowanie na badania i dowiem się czegoś więcej np.kiedy i gdzie mam się zgłosić na badania genetyczne i prenatalne. Już mam stresa... Moniaaa odezwij się... Jak córcia czuje się po zabiegu?
-
Stardust co tam u Ciebie?
-
Magda12 witaj :) Kawa z mlelkiem ja też będę czekala miesiąc na te badania no chyba że znowu coś po drodze wyskoczy, jakiś niepokój...ale mam nadzieję że będzie wszystko ok i dotrwam do początku grudnia. Moniaa mi też mdłości nasilają się na wieczór. Dziś na razie czuję się ok i tez wzięło mnie na pichcenie... Właśnie robię energetyczne batoniki. Już się pieką. Rozpuściłam w śmietanie trochę krówek i wrzuciłam do tej masy płatki owsiane, kukurydziane, orzechy wloskie, nerkowce, pestki słonecznika i dyni, sezam, płatki migdałów, wiórki kokosowe i żurawinę. Moniaa trzymam mocno kciuki za jutrzejszy zabieg córeczki! Napisz później jak mała to zniosła. Interesuje mnie to bo mego brata córkę czeka to samo. Ma 3,5roku. Bratowa też bardzo się stresuje.
-
No ja też jedynie co dziś zrobilam to wstawilam i rozwiesilam pranie. O jejku...jak nie mdli to niedobrze bo panika ze coś nie tak. A jak mdli to też niedobrze bo człowiek lewdo żyje... I weź tu znajdź złoty środek ;)
-
Mój mąż mówi że ma teraz przej..ane bo musi wszystko sam robić A ja tylko leżę i rzygam Rozbawił mnie tym bo cały dzień mam kwaśną minę...
-
Gusia a ja dzisiaj jestem ledwo żywa. Od rana mdli że szok. Na śniadanie zjadłam kanapkę i kawałek szarlotki. Na obiad zjadłam małego kotleta z indyka, łyżkę ziemniaków i surowke z buraczkow i zaraz wszystko poszło do kibelka. Z jednej strony się cieszę bo to znaczy że z dzidzią ok ale te mdłości strasznie męczą. Nic nie dam rady robić. Mąż gotuje, sprząta. ...a ja leżę pod kocem. Stardust trzymaj się dzielnie!
-
Kati doskonale rozumiem Twoją 15-latkę :) Wiele lat temu jako 12-latka jak dowiedzialam się że moja mama jest w ciąży to byłam taka zła że wręcz nienawidziłam rodziców. Dowiedzialam się jak mama byla już w 5miesiacu ciąży, bo prała i prasowała ubranka dla dziecka. Wcześniej mojej babci siostra kupiła materiał na pościel dla dziecka a ja myślałam że to dla mnie ;) Zwierzałam się z moich złości mojej przyjaciółce. Uwazałam że rodzice są za starzy żeby w tym wieku mieć jeszcze kolejne, szóste juz dziecko. Mama miała 42 a tata 43 lata. Wstydzilam sie ich. Mówiłam że nie będę pilnować dziecka i przy nim pomagać. Wszystko zmieniło się kiedy brat się urodził, więc może tak będzie i z Twoją córcią :))
-
Hej kochane! Wczoraj padłam po 21 i spalam dzisiaj do 9:30 Jak tylko otworzyłam oczy złapałam tel.i czytam forum w ukryciu przed mężem bo gada że ciągle siedzę na tym tym forum i że tel.promieniuje i że to szkodzi dziecku i że musi mi kupić jakąś folię ochronną na brzuch... No mam nadzieję że nie szkodzi, bo oczywiście że nie chcę zaszkodzić dziecku, tym bardziej że czekam na baby już od wielu lat. Cholera, dopadła mnie znowu migrena :/ Dzisiaj mam jakiś wstręt do jedzenia bo wczoraj jadłam jak szalona. Czułam się jak balon. No ale przecież muszę coś przekasić bo fasolka musi się odżywiać. Moniaa nie o co kaman, ale ja też miałam erotyczny sen I to z jakimś nieznajomym Tzn.we śnie jeszcze do niczego nie doszło ale było miło i jak się obudzilam to dopisywalam w myślach co było dalej. Hmm...ale żeby kobiecie w ciąży takie sny się siły ;)) Stardust byłaś w szpitalu całą noc? Teraz będziesz żelazną kobietą w ciąży ;) Nic Cię nie ruszy ;)) A na poważnie to mam nadzieję że już wszystko ok u Ciebie i teraz będzie juz tylko lepiej :)
-
Coś czuję że zanim ta moja fasolka się urodzi to ja dorobie się wielu siwych włosów ;) Także Stardust nie jesteś sama w "schizach" ciążowych Ja wczoraj panikowalam że nic nie czuje, żadnych mdłości, bóli brzucha za to dzisiaj nadrabiam. Czuje się okropnie. Mdli jak cholera. Po obiedzie zwymiotowalam... Aj ciężko zrozumieć kobietę w ciazy Dobrze że my siebie rozumiemy ;)
-
Ale namachałyscie stron Dopiero nadrobiłam ;) Uff dużo o dzisiaj działo. .. Dzasta wcale Ci się nie dziwie że nerwy puściły... Pinda pewnie Ci zazdrości! Stardust dobrze że pojechalas na tą IP. Trochę Cię odżywią :)
-
Stardust Kochana jesteś! ♡♡♡ Tak trochę się uspokoiłam :) ale męża prawie do zawału doprowadzilam. Zadzwonilam do niego taka zaryczana a że schodzilam po schodach to zasięg zanikał i mąż słyszał tylko moj płacz więc pomyślał o najgorszym i aż mu tel . wypadł i też się rozplakal. No ale w końcu się dogadaliśmy :)
-
Dziewczyny Moja Fasolka ma się dobrze. Tzn.rośnie i serduszko bije. Przez tydzień urosła 1 cm. Z tego co wyczytałam z usg ma 2,43 cm. Wg usg dziś 9tydz.i 1 dzień. Ile ja dzisiaj nerwów zjadłam to nie da się opisać... Pojechałam na tą 17 do szpitala na oddział patologii ciąży gdzie lekarz miał dyżur. Czekałam ok.40min.zanim mnie przyjął. W gabinecie byłam góra 3 min. Szybko kazał się położyć na łóżko i zrobił usg przez brzuch, bo powiedział że jak jest dobrze to będzie widać i przez brzuch. Kiedy usłyszałam że dziecko żyje poplyneły mi łzy. Zapytałam czy mogę usłyszeć serduszko wiec się zgodził i przez 3 sekundy slyszalam jak biło bardzo szybko. Wtedy sie rozryczałam. Lekarz chyba ze 3x mówił żebym nie płakała ale nie mogłam sie opanować. Powiedział jeszcze że to 9 tydz.i zebym zglosila sie do przychodni i nic więcej nie opisał, bo spieszył sie na operacje, że już podobno pacjentka leży na stole. Jak wstałam i zaczęłam zapinac spodnie to do gabinetu weszła już kolejna pacjentka. Wiecie- straszne są te wizyty na NFZ. Oczywiście żadnego skierowania na badania nie dostałam bo nie było na to czasu. Poza tym warunki szpitalne obskurne. W łazienkach śmierdzi. Chciałam żeby choć część badań zrobić na NFZ ale widzę że nic chyba z tego nie wyjdzie... Pozostają wizyty prywatne.
-
Kati w sumie to raz tyje raz chudnę. Przed ciążą przytyłam 6 kg bo brałam leki stymylujace. Na początku ciąży trochę schudłam ok 4 kg. No i od wczoraj znowu mi przybyło. Ja szczawiową jadłam przez 4 dni Tak mi smakowała ;) Moniaa ja ogólnie uwielbiam słodycze i jem po każdym posiłku coś slodkiego. Przez ostatni miesiąc nie miałam chęci na słodycze. Ale od dwóch moze trzech dni znowu zaczęłam jeść. No i to mnie martwi. ..
-
Dzięki dziewczynki za dobre słowo. Wiem że co na być to będzie. Ja od wczoraj przytyłam prawie kilogram. Nażarłam się nutelli. I co wy na to?