Cześć dziewczyny, co prawda mało się odzywam, ale codziennie was czytam Kocham wasze poczucie humoru! Monia, stardust jesteście the best Wasze dialogi szczególnie o jedzeniu poprawiają mi humor :)
A skoro już się odezwałam to trochę posmęcę. .. Wybaczcie ;)
Przyznam się wam, że już trzy razy sprawdzałam betę. Rośnie. Więcej nie pójdę, a już przynajmniej nie do tego samego laboratorium, bo pielęgniarki dziwnie na mnie patrzą, z delikatnym uśmiechem, po co się tak kuję skoro beta rośnie. Według OM to dzis jestem w 6 tyg.i 2 dniu ciąży.
Ehh...a ja jakoś nie umiem się cieszyć tak jak w pierwszej ciąży, którą poroniłam. Dlatego tę betę tak sprawdzam. Wizytę mam dopiero w środę.
Pisałyście o objawach.... Za wiele ich nie mam. Ot czasem brzuch zaboli. Raz jestem głodna jak wilk i chce mi się jeść co godzinę a innego dnia w ogóle nie czuję głodu i moge nie jeść 5 godz. Chyba za objaw mogę uznac to ze dziś w nocy dokładnie co godzinę wstawałam na siku A juz 4 noc z rzędu budzilam się i godz.3 i przynajmniej do 6 nie mogłam zasnąć. O 5:30 tak zglodnialam że zjadłam pół puszki ananasa A potem, z przerwami na siku, drzemałam do 10. I tak jak niektóre z was pisały prawie całą sobotę spedzilam w piżamie
Babeczki sorki za to pytanie, ale czy wy też macie problem z zaparciami?