Skocz do zawartości
Forum

Madika

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Madika

  1. ~kalae Renia74 ~kalae zrobiłam dziś Tosi naleśniki ze słoiczkiem, nie miałam dla niej obiadu, otworzyłam słoiczek, ale niezbyt chciała, nawet po 2 godzinach, więc zrobiłam z niego naleśniki i zjadła. W sumie nie byłam pewna czy coś z tego wyjdzie ... Ja też jak nie mam dla małego obiadu i nasz dla niego jest nieodpowiedni wtedy otwieram awaryjnie słoik, ale jak z obiadku zrobiłaś naleśniki ??? zawartość słoiczka do blendera, drugie tyle wody (odmierzałam słoiczkiem), jajko, mąka, zmiksować, sprawdzałam konsystencje zeby była naleśnikowa. Smażyłam na patelni jak naleśniki, tyle że nie daje tłuszczu. Przy pierwszym nie byłam pewna co z tego będzie, ale jak już przewracałam to widziałam że się udało ;) To była pełna improwizacja. Nooo Kalaeee ja na to bym nie wpadla Jestes bardzo kreatywna Musze sprobowac Hanuli zrobic jakies nalesniki z warzywami albo cos takiego...
  2. Alexann Po wizycie. Hania wazy 2170g, przeplywy sa ok. Moje nerki faktycznie powoli mają dość, ale kontynuujemy ciążę ile się da. Do szpitala nie jestem ide ;) 12.04 wizyta i będzie mnie kierowac do szpitala. 13-14.04 - cesarka :) Nooo widzisz!!!! Super ze tak idzie!! Mowilysmy od poczatku ze bedzie dobrze W zeszlym roku swieta byly 27 marca a w tym 15 kwietnia (chyba). Przypadek??? Nie sadze !!! heheh
  3. misiakowata30 http://m.fotosik.pl/zdjecie/c08c0ab912ed45f6 Kalae fajny pomysl z tym fotosikiem :) Ale sliczny Mati duuuuumny powinien byc z takiej mamuni
  4. ~Olijaa Madika ~Olijaaa Madika Renia74 Byłam dziś na zakupach z małym i moją mamą i mama kupuje baranka z cukru i mówi; m-potem dam go Michasiowi ja- a po co? m- do zabawy ja-przecież to jest z cukru, nie dostanie tego Chwilę później mały przy kasie chwycił marsa, ja mu zabrałam a mama; to babcia mu kupi ;/ Tłumaczę jej że jak chce mu coś kupić to jest masa zdrowszych rzeczy, owoc np w tubce, ewentualnie jogurt albo serek, przecież nie dam mu marsa !!! Boze jak mnie wkurzaja takie osoby!!! Mowisz i jak grochem o sciane... Ja doszlam do wniosku ze kakaa ani czekolady Hanula nie dostanie do puki nie wyjda jej wszystkie zeby. Bo przy nich wychodzi jej AZS a czekolada go wzmaga. Wiec po co robic jej krzywde... Napisz troche woecej o tym azs przy zębach bo zastanawiam sie xzy u nas czegos podobnego nie bylo. Jakis cxas temu miała czwone poliki i plamki na brzuchu i nogach a teraz jak ręka odjął choc nic z zywieniowki soe nie zmienilo.... AZS to takie suche chropowate plamki i tez miga byc czerwone- wtedy jest najgorzej. One tez zaczynaja swedziec- u nas jeszcze tak nie bylo. Ostatnio miala tez takie poliki. Ja za namowa starej dermatolog smaruje te wszystkie plamki Linomagiem. Moja bratowa mi to powiedziala bo tak leczyla miedzy innymi moja bratnice. My jeszcze dostalysmy od lekarza taki lek ktory nazywa sie Ketotifen HASCO. I on jest tez dobry. Jak masz jkies jeszcze pytania to dawaj Dziekuje za inf. A dlaczego to azs moze się nasilac/ wychodzic przy zebach? AZS moze nasilac sie przy jakis infekcjach chorobach czy innych oslabienich organizmu. Organizm jest slabszy i gorzej sobie radzi i wtedy moze sie nasilic. Tak to wytlumaczyl mi nasz pediatra. I fakt u nas tak bywa ze przy zebach zaraz jej wyskakuje cos- fakt tez ja ja macam zaraz jak tylko widze ze zeby ida zeby wszesniej zareagowac. Bo wydaje mi sie ze latwiej jest to dziadostwo pokonac wtedy
  5. ~Ann1eee No niestety kiepsko jest.Krwawie mocno i mam wyniki bety 3170 a 6 marca bylo 1228. Ide znowu do gina na 17.15 zeby sprawdzic czy konieczne będzie lyzeczkowanie, czy wydali sie samoistnie. Ale juz po wizycie w pn podejrzewalam ze cos jest nie tak, bo to byl koniec 7tc wiec powinno być serduszko albo chociaż zarodek, a byl tylko pecherzyk. Tak wiec rok temu cała noc nie spalam bo mialam skurcze porodowe, a teraz też nie spalam niestety z innego powodu :( szkoda tylko ze to sie musi dziać akurat w 1 urodziny Dawidka. Dawid dziekuje za życzenia. A ja Wam dziewczyny bardzo dziękuję za wsparcie jakiego mi udzielilyscie w tej ciezkiej sytuacji. Jestescie niezastapione! Jejku Ann1ee... Ja mialam identycznie w 1 ciazy i jak wyszlam ze szpitala na wlasne rzadanie po tym jak mi oznajmili ze robie to wszystko odbylo sie w domu zaraz po odstawieniu luteiny. To sie nazywa puste jajo... Do 8tc nie trzeba lyzeczkowac. Trzymam kciuki zebyscie przezyli to lagodnie i w spokoju. Wszystkiego najlepszego dla Dawidka!!! Buziaczki dla Was wszystkich!!! Tulimy z Hanula mocno!!!!
  6. ~Lili jka I szczepienia nie będzie. Anka ma gorączkę. Ibuprom i paracetamol na przemiennie jakby co, można co 4 h? Jola, to ten: http://alaantkoweblw.pl/jaglane-placki-z-serem-i-szpinakiem/ z tym, że ja je upiekłam. 20 minut. 180 stopni. Rany, rany, rany! Co tu się dzieje?! Alexann i Annie trzymam za was kciuki, bardzo mocno! Tort Ani :) http://www.fotosik.pl/zdjecie/a03e37c89c3de56f Lilijka sama robilas ten tort??? Jest boski Wspolczuje chorowitkowi!!! Oby szybko jej przeslo. My na mmr szczepimy sie dopiero w kwietniu bo nie chcialam przed chrzcinami. Ann1ee mam nadzieje ze wszystko jest dobrze!
  7. ~Lili jka O misiakowata współczuję upadku Matiego. Naucz go schodzenia tyłem, to ważna umiejętność. Annie będzie dobrze, trzymam również kciuki za fasolkę. Tak, tak, za TĘ fasolkę ;) Jutro szczepienie MMR. Madika! I co? Aga zrobiła tort dla Hanuli? Pokazałabym wam tort Ani ale nie wiem jak dodać zdjęcie... Jakiś pomysł? Zrobiłam dziś placki jogurtowe z truskawkami ;) Pół dużego kubka jogurtu, dalam grecki. 1,5 szklanki mąki pszennej. Dwa jajka. 2 łyżki cukru kokosowego (zdrowszy od zwykłego, a syrop daktylowy mi przymarzł ). Dwie łyżki oleju rzepakowy. Pół łyżeczki proszku do pieczenia. Kilka mrożonych truskawek, pokrojonych w plasterki. Najpierw wymieszałam jajka z jogurtem. Potem dodałam cukier i przesianą mąkę z proszkiem. Wymieszałam. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, łyżką nałożyłam porcję ciasta, wyszło 12 placków. W każdy wcisnęłam po kilka plasterków truskawek. Pieklam w 180 stopniach, termoobieg, 10 minut. Pycha! Nie zrobila!!!:( Wymigala sie :( Sama musialam zrobic. Na FB wrzucilam zdjecie. Nie wiem czy widzialyscie? Ja mam zalatany czas ostatnio i znowu co 2 dni zagladam. Nie jestem dumna z tego:( U nas ogolnie jest jie najgorzej chociaz zeby dalej nam wychodza. Kupilam Hanuli cudna sukieneczke na chrzciny i plaszczyk przecudowny Jest taki sliczny ze napatrzec sie nie mige heheh Zawsze jestem skromna heheh Dzis bylam u ksiedza i mamy chrzest na 11:40 bo przed msza. Ale najgorsze jest to ze jie chce dopuscic mojego brata na chrzestnego bo nie ma w kartotece ze ksiedza przyjmowal. Wiec jutro idzie na rozmowe do ksiedza... Dobrze ze troche jeszcze jest czasu. Poczytam co tam u Was i cos Wam poopowidam hehe Lilijka fajne te placuszki z truskawka Ja wogole nie mam ostatnio pomyslow co dawac malej. Macie jakies pomysly? Ona wogole jie chcie jesc kanapek (chleb jest bleee) jajecznica pluje i omletem tez.
  8. Jola88 Lilijka spóźniony buziaczek od Olisia dla Ani. życzymy wielu szczęśliwych chwil i czerpania radości z małych rzeczy. Mya wszystkiego najlepszego. Zdrówka, abyś w życiu się realizowała:) Misia współczułd upadku. ni też Olis spadł już jakiś czas temu z łóżka na twarz warge rozwalil więc krwi też się nalykal. Jedyne co się cieszę że od początku jak zaczął chodzić to leci na pupe albo ręce wyciąga więc tu nie ma groźnych upadkow. Olis jest na etapie że ciągle chciałby chodzić po schodach. Tak go to cieszy. Misia my razem z niedzielę mamy imprezke, zamówiłam mu też msze. W niedzielę mamy w lokalu. A w sobotę przychodzi mój chrześniak z rodzicami i dwie koleżanki jedna ma synka 2 tygodnie młodszegm od Olisia a druga ma 1.5 msc core. Co do kasku na głowę to mój chrześniak ma 2.5 roku i choruje na hemofilie i właśnie chodzi w kasku i ochroniaczach. Byłam na chrzcinach w szpitalu bo powiedzieli że nie przeżyje. Powiem Wam trauma. Ale zdarzył się jakiś cud i podczas chrztu otworzył oczy i zaczęło się poprawiać. Jejku Jola to straszne co opowiadasz... Ale w Tym na Gorze czasem jest ostatnia nadzieje Dobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo. Ja zdaje sobie sprawe ze to choroba na cale zycie... oby bylo mu latwiej tylko!!
  9. ~Olijaaa Madika Renia74 Byłam dziś na zakupach z małym i moją mamą i mama kupuje baranka z cukru i mówi; m-potem dam go Michasiowi ja- a po co? m- do zabawy ja-przecież to jest z cukru, nie dostanie tego Chwilę później mały przy kasie chwycił marsa, ja mu zabrałam a mama; to babcia mu kupi ;/ Tłumaczę jej że jak chce mu coś kupić to jest masa zdrowszych rzeczy, owoc np w tubce, ewentualnie jogurt albo serek, przecież nie dam mu marsa !!! Boze jak mnie wkurzaja takie osoby!!! Mowisz i jak grochem o sciane... Ja doszlam do wniosku ze kakaa ani czekolady Hanula nie dostanie do puki nie wyjda jej wszystkie zeby. Bo przy nich wychodzi jej AZS a czekolada go wzmaga. Wiec po co robic jej krzywde... Napisz troche woecej o tym azs przy zębach bo zastanawiam sie xzy u nas czegos podobnego nie bylo. Jakis cxas temu miała czwone poliki i plamki na brzuchu i nogach a teraz jak ręka odjął choc nic z zywieniowki soe nie zmienilo.... AZS to takie suche chropowate plamki i tez miga byc czerwone- wtedy jest najgorzej. One tez zaczynaja swedziec- u nas jeszcze tak nie bylo. Ostatnio miala tez takie poliki. Ja za namowa starej dermatolog smaruje te wszystkie plamki Linomagiem. Moja bratowa mi to powiedziala bo tak leczyla miedzy innymi moja bratnice. My jeszcze dostalysmy od lekarza taki lek ktory nazywa sie Ketotifen HASCO. I on jest tez dobry. Jak masz jkies jeszcze pytania to dawaj
  10. ~Olijaa Madika Peonia Ja też nie mogę sobie pozwolić na wychowawczy. Po tygodniu pracy dzis padlam po południu, mimo że nie weszłam na razie na obroty, daję sobie luz na razie. Jednak odpowiedzialność duża a i wysiłek intelektualny jednak większy niż w domowych pieleszach... Ciaża Powiedz tym wszystkim "doradcom" że dawno jesteś dorosła i sama bierzesz odpowiedzialność za swoje dziecko. Oni mają lub mieli swoje o których sami decydowali a nic im do Ciebie. Takie komentowanie bywa przykre, pewnie Ci smutno ale nie dawaj się. Będzie dobrze, tylko może spróbuj wyznaczyć granice. Moje dziecko wczoraj i dziś przyniosło mi nocnik. Jak tylko go posadziłam to szla kupka. Jestem zaskoczona, bo starszaki robiły to dużo później. U nas nocnikowanie zostalo odkryte na nowo Kupke robi pieknie i siuisu tez Czasem sama zawola ale staram sie ja po spaniu wsadzic na nocnik i tez kilka razy w tak zwanym miedzy czasue. Dumna jestem ze Hanuli tak ladnie idzie zalatwianie sie na nocnik. Aaaaa zapomnialam Hanula dzis zaczela cwiczyc stanie i kucanie samemu bez pomocy i bez trzymanki Jupi ale fajnie! Jestem bardzo do tylu ale dwa dni wolnego przede mna wiec sie nadrobi. Nela coraz mniej lubi moje wyjscia do pracy ;/ moj maz także:/ w sumie pies tez najchetniej by nigdy nie zostawal sam. Czuje sie uwiązana-chce samotnego dnia w spa i jednej przespanej nocy Wiesz... moja mama zawsze mowila ze ona jest uwiazana jak chlop do roli I cos w tym chyba jest
  11. Misia sory ale po tekscie Ciazy nie moglam sie powstrzymac heheh https://bezpiecznydzieciak.pl/product-pol-96-Kask-ochronny-do-nauki-chodzenia-Thudguard-lili.html
  12. ~ANikod Mya sto lat szczęścia!!! Ja też myślę nad kupnem spacerówki parasolki, właśnie głównie po to, żeby wrzucić do auta i nie mieć zapchanego całego bagażnika, na wycieczki. Tylko z tego co widzę, to one wszystkie mają małe kółeczka, a my to raczej terenowe byśmy potrzebowali, wolimy leśne klimaty niż miejsko-asfaltowe :)Polecacie jakiś, za rozsądną cenę? My już dochodzimy do lepszej formy, oboje :) dziś byliśmy na dłuższym spacerze już. Oooo dobre wiesci Jesli chodzi o wozek to ja za namowa Lilijki kupilam Joie na nie pompowanych kolkach (jest tanszy). Ja go urzywam wlasnie do auta i na zakupy. Na wycieczki mamy nasz wozio Ale ten Joie jest najfajniejszy ze wszystkich wozkow ktore ogladalam.
  13. ~Ann1eee Jestem po wizycie. Cośtam widac, pecherzyk jest ale to jeszcze bardzo wczesna ciaza. Mam przyjsc za 2 tyg i wtedy zobaczymy czy cos sie rozwinie. Mam mieszane uczucia, bo wg moich obliczeń to powinna być juz koncowka 7 tc a wg om to 9. No ale nic, moze owu byla jeszcze pozniej niz zakladalam. Musze sie uzbroić w cierpliwość, chpc noe jest to moja mocna strona ... To moze zrob sobie beta hcg? I powtorz za pare dni. Bedziesz miala pewnosc wtedy. My z Hanula mocno trzymamy kciuki za Was!!!!
  14. Ciaza316 Malutka spi na mnie to czytam. Taka biedna dzis. Ciagle placze i marudzi. Babcia wkoncu zluzowala i od jakiejs godziny rad brak:-) ale gardlo sobie zdarlam:-) kurcze zamiast posiedziec, pogadac to to ciagle nerwy. Madika, wczoraj podczas imprezki siostry maz nagle wystrzelil ze Mya zupelnie inna w swoim domu, weselsza, pewniejsza siebie, usmiechnieta. Troche mnie to dobilo. Nie powiem. Wiem ze inne zachowanie jest gwarantowane ale troche mnie to uklulo w serducho. Czytam dalej Ciaza ale to chyba normalne ze u siebie w domu Maya jest pewniejsza siebie i weselsza. W koncu to jej terytorium Nie po to tyle razy w niemowlecym stanie ulewala i znaczyla je tyle razy heheh Ja bym sie tak mocno nie przejmowala tym Bo krzywda przeciez jej sie u siostry nie dzieje.
  15. Ciaza316 Oh dziewczyny! Wczorajszy dzien zwariowany, ale udany bardzo. Ksiadz rano zadzwonil ze cos sie stalo i jesli sie zgodzimy to chrzciny na pozniejsza godzine. Potem spieszylismy sie na obiad ale cale szczescie zaczekali ze stoliki. Wmiedzy czasie czylam ze Mala cos goraca i wieczorem temperature sprawdzilam i 39 :-( i u lekarza jestesmy. Co za pamietne urodziny:-( Poczytam pozniej Jejku ale sie porobilo!!! A to zeby czy z emocji? Chyba ze jakies chorobsko Maye dopadlo? W kazdym razie!!! Mayeczko rosnij ZDROWO ( teraz podwojnie ) i zawsze badz usmiechnieta!!! Rob w zyciu to co bedzie Ci tylko sprawiac radosc Aaaa Kalae chyba ma racje z tym ze blizniaki zaleza od kobiety Jesli tak jest to ja jestem spokojna Bo u Mezulka czesto byly blizniaki (co 2 pokolenia). Ale na wszelaki wypadek powiem mu zeby 2rurke sobie zatkal znowu heheh
  16. ~misiakowata Renia74 Misia Biedny Mati, ale nie dręcz się, nie uchronimy naszych wiercipiętków bez upadków i siniaków. Ja też się obawiam tego powrotu do pracy, jak to będzie, ja będę wracała z roboty padnięta a tu mały będzie stęskniony, syf w chacie, bo przecież nikt tak nie posprząta . Trzeba będzie podzielić zadania. Dobrze że jest zmywarka, bo ręcznie to chyba tylko ja myję. Ale dziś wiało, u was też ? Wyszłam z małym w tą zawieruchę to 15 min i uciekaliśmy do domku. Za to po południu już nie wiało i długo byliśmy. Michaś zjeżdżał na zjeżdżalni z tatą, wybiegał się. Teraz już śpi a ja wykąpana , zaraz też się kładę. Ann1ee Na pewno będzie dobrze, trzymamy kciuki za fasolkę :) U nas wiało tak wczoraj..wracałam z pracy pod wiatr i siłowałam się wrecz..ufff dziś było ok..zomnawo,ale ok,potem zaczeło padac jak juz w domku bylismy. Słuchaj poczatki sa ciezkie strasznie..nie wiem ile w domku jestes..ja 1,5 roku byłam i ciezko..w pracy jeszcze jakos daje rade,choc dostaje po dupie nie źle..ale w domu marze tylko o polozeniu się..zasypiam na stojąco..zdarza mi się usnac pilnujac Matiego..ciezko..ale moze z czasem bedze lepiej:) Czytam Twoje posty to wiem,że bedziesz lepiej sobie radziła ode mnie..ja to sobie zarzucam wrecz ,że jestem jak jakas ksiezniczka,zdziwiona szarym życiem nagle he he Misia Ty tez dajesz sobie super rade! Chodzisz na dzika godzine do pracy i spedzasz tam tyle godzin. No tylko ssingle by daly rade bez zycia rodzinnego. A co dopiero mama po macierzynskim dopiero. Ale widze ze owocne sa plony tej pracy hehe 2 kg w tydzien... Łoooo zazdroszcze ale tylko spdku wagi Ja przymierzalam dzisiaj krotkie spodenki z zeszlego lata i sa dobre a nawet w pasie za duze troszke Ale w udach idealne A wzynaly sie jak w baleronik heheh Ann1ee nooo to masz pecha z tym uczuleniem... hmmmm to co fioletowa plukanka Ci tylko zostanie hehehhe Sorry musialam heheh A z tymi zakupami to powiem Wam ze sama nie wiem co chce i to jest najgorsze Umowilam sie na konsultacje do lekarza dermatologa i kogos tam jeszcze zeby obejrzal moje "zgrabne" nozki i zarzadzil co mam z nimi zrobic Ciekawa jestem co tam uslysze Wyszla nam trzecia juz 4 jeszcze tylko jedna Ale tez ja juz widac
  17. Jejku dziewczyny nie mialam kiedy zajrzec... A tu prosze cisza jk makiem zasial... Aniu Słoneczko nasze przytulasne i potrzebujace duuuuuzo milosci Obys zawsze byla taka corunia mamuni Obys zdrowo i pogodnie rosla i byla ZAWSZE szczesliwa!!!! Mieia jestes mega dzielna!!!! Dajesz swietnie rade sobie w pracy! Podziwaim Cie! Wiem co masz na mysli jak mowisz ze jestes zastapialna i jest Ci przykro z tego powodu. Ale niestety tak bywa... Pamietaj ze kiedys przyjdzie taka siksa i powie Ci ze to ona teraz jest najwazniejsza a Ty masz spadac na bambus Najwazniejsze ze Matiemu nic oprocz guza sie nie stalo. Ja dlatego odkad Hana siedzi sadzam ja na podlodze. Nie wierze ze dziecko moze siedziec bez ruchu. Alexan zaciskaj nogi Ann1ee trzymam kciuki za jutro i czekam na informacje o serduszku Aaaa z tymi blizniakami to tez bys ogarnela tylko wiecej farby na wlosy bys musiala klasc hehe A u Was jest mozliwosc blizniakow? Bo u nas sa i tez bede trzesla gaciami przy nastepnym razie hehe Ciaza mam nadzieje ze przetrwalas bezproblemowo nalot rodzinny I ze Maya dobrze sie bawila Hanula ostatnio budzi sie w nocy miedzy 1 a 2 na jedzenie. Moze rosnie i dlatego potrzebuje jesc w nocy jeszcze. Nie wiem sama. Dolne 4 jeszcze nie wyszly ale pod palcem je juz dobrze czuc. Ogolnie chumor jej sie poprawil i nie jest tak bardzo marudna bo w piatek to juz myslalam ze w leb sobie palne. Musze sie Wam pochwalic Pol roku jezdzilismy z Mezulkiem za podloga do domu i nic nie znalezlismy... A w sobote pojechalismy do Tomaszowa i zamowilismy podloge Jestem taka z nas dumna heheh Hanuli tez sie podobala bo nawet po niej juz raczkowala Znaczy ze jest sprawdzona heheh W przyszly weekend Hanula ze Skurczem zostanie a my pojedziemy ogladac jeszcze plytki i sukienki dla mnie Noooo to chyba na tyle
  18. ~strrrunka Gratuluję mamom pierwszych kroków maluchów! Jola, Olis jest uroczym chłopcem. Bylo milo patrzeć jak w baseniku z kulkami szalał. Wesołek z niego. Ciąża, o zgrozo! Wszyscy mądrzy... Tulę! I nie daj się zwariować! Dajesz dziecku ro co najlepsze i Ty jako mama umiesz najlepiej się nim zająć. Misia, Peonia, Olija, dzielne mamusie :) Podziwiam Was za upór i że dajecie radę pogodzić obowiązki rodzinne z zawodowymi. Anikod, jak mały? Lepiej cokolwiek? Mnie, mimo urlopów wszelkiej maści, grafik bardzo się zapełnia. Póki nie pracuję chce jak najwięcej spraw pozałatwiać, a zwłaszcza z młodym zahaczymy o kilku specjalistów. Oby na,konsultacjach się skończyło. Co do,pracy czekam,na rozwój sytuacji i ostatecznej decyzji... Co ma,być to,będzie. Najwyżej poszukam gdzie indziej. Ale decyzji co do obniżenia etatu nie zmienię. Cieszy mnie to, że koleżanka, z którą współpracuję wstawiła się za mną i walczy o to by nasz zgrany tandem mie,zostal rozdzielony. Strunka super ze masz taka fajna kolezanke w pracy Ja wsumie wyznaje zasade ze kolega kolezanka w pracy to nie koledzy... Jakos wydaje mi sie ze ludzie na siebie skazani jak sa to ciezko im czesto sie dogadac. Ale moze sie myle O mnie niby sie pytaja kiedy wracam i wogole... ale moj zespol zostal juz podzielony i byly roszady... Ja czuje tak jak Ty Strunka ze nie mam gdzie wracac...
  19. Peonia Ja też nie mogę sobie pozwolić na wychowawczy. Po tygodniu pracy dzis padlam po południu, mimo że nie weszłam na razie na obroty, daję sobie luz na razie. Jednak odpowiedzialność duża a i wysiłek intelektualny jednak większy niż w domowych pieleszach... Ciaża Powiedz tym wszystkim "doradcom" że dawno jesteś dorosła i sama bierzesz odpowiedzialność za swoje dziecko. Oni mają lub mieli swoje o których sami decydowali a nic im do Ciebie. Takie komentowanie bywa przykre, pewnie Ci smutno ale nie dawaj się. Będzie dobrze, tylko może spróbuj wyznaczyć granice. Moje dziecko wczoraj i dziś przyniosło mi nocnik. Jak tylko go posadziłam to szla kupka. Jestem zaskoczona, bo starszaki robiły to dużo później. U nas nocnikowanie zostalo odkryte na nowo Kupke robi pieknie i siuisu tez Czasem sama zawola ale staram sie ja po spaniu wsadzic na nocnik i tez kilka razy w tak zwanym miedzy czasue. Dumna jestem ze Hanuli tak ladnie idzie zalatwianie sie na nocnik. Aaaaa zapomnialam Hanula dzis zaczela cwiczyc stanie i kucanie samemu bez pomocy i bez trzymanki
  20. Renia74 Ciąża Współczuję, ja sobie nie wyobrażam żeby ktoś w taki sposób komentował moje poczynania i tak się wpieprzał mi we wszystko. Strasznie by mnie to wk.rwiało. Napisz potem jak wizyta "rodzinki" się udała. Niestety większość z nas musi iść do pracy i zostawiać swoje maluszki z kimś. Ja bym bardzo chętnie została w domku ale na bezpłatny wychowawczy nie mogę sobie niestety pozwolić. Ze starszakami miałam wychowawczy, 5 lat siedziałam w domu. To jak wtedy siedzialas z chlopakami to teraz szok dla Ciebie ze trzeba dzidziusia zostawic... Ale wcale sie nie dziwie...
  21. ~Lili jka Silesia to Śląsk po angielsku ;) Pisałam, że według pediatry Ani, najgorzej dzieci znoszą wychodzenie trójek. A że trójki idą po czwórkach to serdecznie nam wszystkim współczuję! Zdrowia życzę chorym dzieciom, Izie, Michasiowi, Kacprowi... Chyba komuś jeszcze? Nie pamiętam! Oooo to nawet nie wiedzialam ze tak sie tlumaczy Teraz madrzejsza jestem Moj pediatra tez potwierdzil ze 3 sa najgorsze... Az sie ich boje tak powiem Wam skrycie... Nooo ale co nas nie zabije to nas wzmocni...
  22. Ciaza316 Dziewczyny poczytam pozniej. Chce sie wyzalic. Wszyscy mnie doluja Dzis rodzice przyjezdzaja i juz sie boje komentarzy. Przez telefon mama mi glowe suszy. Nigdy nie pochwali. A teraz dodatkowo zaczela do mnie chwalic siostre ze tak sie dobrze Mya zajmuje, ze wszedzie ja zabiera, wkoncu nie siedzi w domu i tego typu komentarze. Siostra tez mi wyjezdza z tekstami, nie dawaj jej cyca, no zapchaj ja mm i kaszka, Mya nie bierz mleczka, chodz idziemy sie bawic (jak ja chce sie pozegnac z Mala przed praca), w sensie ze smieje sie ze zegnam sie z nia kilka razy. Jakos mnie to wszystko troche doluje. Kazdy z rodziny nas ocenia, komentuje. W ciagu tych 2 tyg tyle sie wydarzylo i jeszcze oni mi dokladaja. Nikt sie nawet nie pyta jak w pracy. Jak powiem cos ze po pracy nie mam czasu to no to co Ty robisz. No cholera siedze i sie obijam! Aj. Do tego Mya tak sie z wygladu zmienila. Schudla na twarzy, ale widze ze wystrzelila w gore. Denerwuje sie ze malo je u siostry moze. Wiecie jak to jest. I siostra mowi czesto ze tego nie chce, tamtego. Co mnie troche dziwi. Takie to rozterki mam :P i nie ma z kim o tym pogadac to chociaz Wam napisze:-) Ciaza u siostry Maya moze miec inne bodzce a poza tym jak ona ma ogarnac nie jedno a 2 dzieci ( w tym jednego musi sie nauczyc) to nie moze poswiecic May tyle czasu na jedzenie co Ty. I ogolnie pamietaj ze w innym miejscu z innym czlowiekiem Maya moze miec zupelnie inne przyzwyczajenia i zwyczaje niz u Was w domu i z Wami. Domyslam sie ze moze byc Ci przykro ze nikt nie docenia tego ze jestes mama na etacie. A robisz dobry kawal roboty. Ja w tym momencie nie wyobrazam sobie wrocic do pracy. Dlatego podziwiam Was dziewczyny i trzymam za kazda bardzo mocno kciuki!!!! Tulimy Cie z Hanula bardzo!!!!:*
  23. Alexann Olija, w 1 ciąży skurczy nie miałam wcale, jak przyszly to już na porod. Masz rację, że mamy pracujące też coś omija. Eh, chyba już taki los mam. Najbardziej się boję, że po wizyce u gina (mam w srode) będzie mnie czekal szpital i to do samego końca :/ a po 3-4 tygodniach to mnie chyba wlasne dziecko nie pozna :/ Alexan trzymam mocno kciuki zeby wszystko bylo dobrze i zebys mogla byc w domu. A powiedz mi dlaczego jie masz z nikad pomocy? Dlaczego rodzice nie pomagaja albo jakiejs pomocy nie zatrudniliscie albo jakis znajomych? Przeciez to chodzi o zdrowie Twoje Hani ale i Kacperka.
  24. Alexann Dzień dobry w ten uroczy, pogodny poranek :) Zanim zdążyłam wam napisać, że wczoraj wyszła mam druga gorna jedynka, to dzisiaj mamy już i druga dolna. Tym sposobem mamy 4 zęby :) Minusem jest tempo :( Kacper jest niewiarygodne marudny i obolaly, dentinox i ibum w stałym obiegu, łzy jak grochy. Nie chce nic jeść, powoli placze chyba już też z głodu ale ani mleko, ani kaszka, ani jogurt, ani nic :/ rano zjadl 15ml mleka, 2 lyzeczki kaszki i niepedagogicznie 2 małe herbatniki. Już zamiast wody dostaje nierozcienczony sok, bo to jako tako pije. Wczoraj zrobił pierwsze samodzielne kroki! Dzisisj już tez się puscil od taty i do mnie przyszedl :) A ze mną do dupy, mam tak bolesne skurcze jakbym miała iść rodzic, dobrze ze nieregularne. I jak na złość nikogo do pomocy :/ Tylko nawet jak tu isc do szpitala jak mi się syn tak szybko zmienia. Jejku Alexan zaciskaj nogi zeby jak najdluzej Hania pobyla z Toba Noi zeby Kacperek mial z kim zostac Gratulujemy zabkow!!! A probowalas dawac mu chrupki kukurydziane? My takie paluchy kupujemu i dobrze sobie nimi po dziaslach jezdzi. To co nam pomagalo to dawalam Hanuli serek homogenizowany taki z lodowki. Taki chlodny dobrze jej na dziaselka robil.
  25. Renia74 Byłam dziś na zakupach z małym i moją mamą i mama kupuje baranka z cukru i mówi; m-potem dam go Michasiowi ja- a po co? m- do zabawy ja-przecież to jest z cukru, nie dostanie tego Chwilę później mały przy kasie chwycił marsa, ja mu zabrałam a mama; to babcia mu kupi ;/ Tłumaczę jej że jak chce mu coś kupić to jest masa zdrowszych rzeczy, owoc np w tubce, ewentualnie jogurt albo serek, przecież nie dam mu marsa !!! Boze jak mnie wkurzaja takie osoby!!! Mowisz i jak grochem o sciane... Ja doszlam do wniosku ze kakaa ani czekolady Hanula nie dostanie do puki nie wyjda jej wszystkie zeby. Bo przy nich wychodzi jej AZS a czekolada go wzmaga. Wiec po co robic jej krzywde...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...