Aga2801

Izabel82 moja Asia wczoraj znalazła biustonoszedokarmienia.pl Nawet miałam zamówić ale zapomniałam niku do konta i nie mogłam przelewu zrobić (chyba ktoś tam na górze czuwał) . Wstyd się przyznać ale jak się wkurzyłam to miałam ochotę na papierosa ale zjadłam Grześka orzechowego i teraz poprawiam czekolada

Misiunciuncia90 mam na to tydzień. Najgorsze że jutro jest święto, ale moja gin przyjmuje teraz chyba jeszcze w piątek. W czwartek zadzwonię do pani z ZUSu która się ta sprawą zajmuje. Jednak nerwy pozostaną.

Dzięki KotkaB. Niby wiedziałam ale wolałam się upewnić. Dobrze ze nie zamówiłam wczoraj materaca bo teraz trochę poczekam zanim mi wypłacą. Mam nauczkę że trzeba dokładnie obejrzeć zwolnienie nim się wyjdzie od lekarza. Kamilla świetnie ze wrociłaś. Miałam coś jeszcze napisać ale z tych nerwów nie pamiętam.

Hej. Gratuluję udanych wizyt. :) Wkur......się na maksa. Gin w tamtym miesiącu nie dokładnie wypełniła mi zwolnienie i dziś odebrałam polecony z ZUSu. Mam tydzień na dostarczenie poprawionego zwolnienia. Awizo pani listonosz 29grudnia wyrzuciła do skrzynki sąsiada a on dopiero dziś wrócił do domu i mi dał. Myślałam że mnie cholera trafi. Mam pytanko dzień dostarczenia to ten kiedy odebrałam list z poczty?

Dzięki Monimoni staram się jak mogę. Angelike urodziłam jak miałam już 25,5 a Asie jak 27 lat. Wszyscy mi mówią że ciąża mi służy :)

Dziękuję Izabel82. Dzisiaj jakiegoś kopa energii dostałam. Angelika o 7 do szkoły pojechała a ja się jeszcze chwilkę zdrzemnęłam. Wstałam przed 9 i już kuchnię ogarnęłam i pranie wstawiłam. Muszę jeszcze jedno wstawić z ubrankami dla Pawełka bo jutro Angelika będzie prasowała :). Mały jakiś dziś leniwy jest.

Oj leniwiec to masz atrakcje :). Najważniejsze że Cię przebadają i sprawdzą co z małą :). Ja dziś wyjątkowo do 5.30 spałam. Teraz trzeba Angelike do szkoły budzić i śniadanie zrobić.

Ernesto i dziewczyny dzięki. Zła jestem sama na siebie bo nie pamiętam swojego niku do konta a Asia znalazła fajną stronę ze stanikami i chciałam zamówić a tu dupa

Lilijka87 super :). Jakaś padnięta jestem po tej wizycie u lekarza. Leżę na łóżku i jakoś tak brzuch mi się napina. Pierwszy raz tak mam,trochę dziwne uczucie.

Nareszcie wróciliśmy do domu. Odwiedziłam też pracę i pogadanka przy kawce była. Pani gin mnie dziś nie badała i usg też nie było :(. Zapytała tylko jak się czuję i wypisała zwolnienie. Wyniki moczu super. Na następną wizytę badanie moczu,morfologia,wr, HBs antygen. Będzie też usg i wymaz. Cieszę się z waszych udanych wizyt. Renatka trzymam kciuki za Ciebie,będzie dobrze.

13kg na plusie. Tętno super. Teraz czekamy na wizytę u gin.

Oto ja i Pawełek :)

Mój drugi poród był dużo łatwiejszy niż pierwszy. Wierzę że teraz też będzie dobrze :)

Dziewczyny przeżyłam wyprawę do sklepu po pieczywo i wędliny. Nawet ból głowy zrobił się mniejszy. Teraz po 13 wyprawa do gin. Wtedy się okaże ile ja przytyłam przez miesiąc :)

Wstałam z okrojonym bólem głowy, a w domu zero proszków i Coca coli. Ja muszę jechać obejrzeć wózek u koleżanki i jak mi się spodoba to kupuję od razu. Nie chce mieć większych boli głowy.

Mój Pawełek chyba się obrócił bo wczoraj kopniaki czułam w dole brzucha, a dziś wali w żebra :)

U mnie codzienna przerwa w spaniu. Dziewczyny super brzuszki macie :). Witaj eva88. Na fb ostatnio widziałam post że PORÓD TO JEDYNA RANDKA W CIEMNO NA KTÓREJ SPOTYKA SIE MIŁOŚĆ SWOJEGO ZYCIA :) Wszystkim mamusiom w szpitalach szybkich powrotów do zdrowia.

Justyna śliczny brzuszek. Ja swój uwiecznie jutro jak się do lekarza będę szykowała :)

Monimoni jak przyjechaliśmy ze szpitala z Asią to Angelika trzy godziny siedziała w nogach łóżeczka jak Asia spała. Jak Asie karmiłam to przeważnie na siedząco żeby było miejsce dla Angeliki. Na szczęście nigdy Angelika nie szturchała Asi. Zawsze starałam się znaleźć czas dla starszej,pozwalałam jej podawać pieluchy czy ubranka jak Asie przebierałam itp. Nie zawsze było słodko ale jakoś się udało. Pozatym Aśka była cudownym dzieckiem przez pierwsze 4-5 miesięcy to jakbym miała tylko jedno dziecko.

Monimoni moja Angelika jak byłam w ciąży z Asią miała 1,5 roku i był wieczorny rytuał odkrywania brzucha i całowanie i przytulania :).

Leniwiec mozgowi trzeba przywrócić ustawienia fabryczne :P Jola dobrze ze jesteś pod opieką lekarzy. Witaj AsiaR.

Marcóweczka dobrze ze jesteś pod opieką lekarzy. Lepiej pojechać i usłyszeć ze wszystko jest ok niż coś zaniedbać. Jak to dobrze ze ja prosto z podwórka wjade wózkiem prosto do ganku :) . Nie ma żadnego schodka :)

Dzięki leniwiec :). Wiem że życie różnie się układa. Jutro mam wizytę u gin i już się nie mogę doczekać. Pawełek troszkę się teraz rozszalał w brzuchu,już ma chyba tam coraz mniej miejsca.

Byliśmy razem 4 lata ale był to związek na odległość. Dopiero w tym roku w lipcu mieliśmy zamieszkać razem u niego. Nie chciałam Asi świata na głowie stawiać kolejną przeprowadzką. To Piotr chciał dziecko,ja się czułam już trochę za stara (28 stycznia skończę 43 lata). On dobrze wiedział że się nie zabezpieczam i wyszło jak wyszło. A teraz się bardzo cieszę ze będę miała Pawełka. Teraz to nawet nie wiem czy chciałabym żeby Piotrek był z nami. Nie wiem czy potrafiła bym mu zaufać.

Pomogły :) na kolację też będą.