Jestem tego samego zdania że walentynki to nie tylko facet ma się starać. To działa w obie strony :). Jeśli chodzi o dzień kobiet to kiedyś pracowałam w kebabie i przychodziło tam mnóstwo kierowców na kawę . kiedyś 8 marca rozmawiało i jeden mówi; Muszę iść żonie kwiatki kupić bo dziś dzień kobiet. i dziwnie na mnie patrzył,a ja do niego ; Na miejscu twojej żony to bym cie tymi kwiatkami walnęła. Nie ma nic gorszego niż kupić cos bo wszyscy tak robią. Powiedziałam mu jeszcze że zwykły goździk dany bez okazji sprawia więcej radości. Po kilku dniach przyniósł bukiet mi bo pochwalił się zonie i ona przyznała mi racje .