Skocz do zawartości
Forum

Juli

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Juli

  1. Juli

    Majóweczki 2015

    U nas Julek chory.goraczkuje.bylismy u lekarzai ma troche zaczerwienione gardło.i mamy pobrac mocz.jutro bede lapac. Zanim przestaniecie tu zaglądać chce wam cos powiedzieć.ostrzegam bedzie sentymentalnie.zaczęłam Was czytać w ciąży bo zle sie czułam dużo leżałam itd.po moim pierszym masakrycznym porodzie drugiego myślałam ze nie przeżyje.bałam sie panicznie.nie bólu mnie moglo rozerwac na strzępy ale tego ze nie dam rady że dziecku nie pomoge itd.czytajac was zaczęłam sie zmieniać.jestescie super babki!dajecie mnostwo energii i siły.kazda z nas jest inna.mamy czasem rozne zdania ale kazda z nas jest super mamą! Dziekuje Wam wszystkim!bedzie mi was strasznie brakować!no chyba ze z tesknoty założę sobie fb;)
  2. Juli

    Majóweczki 2015

    Dziewczynki ja fb nie mam i nie ogarniam:)nie chce mieć.wiem wiem nie żyje;)padam na twarz przede mna ciezkie chwile.duze zmiany w pracy plus dom budowa no nie da się. DW bez ciebie nie wyobrażam sobie tego forum!jesteś dobra duszyczką bez pretensji do świata zawsze pozytywną otwartą i twórczą!ani mi się waż opuszczać forum!:)kiedys pisałaś o swojej budowie mężu itd.uwierz mam to samo.do tego mimo ciaglej pracy wydatków zmęczenia itd mam wrażenie ze nigdy się nie przeprowadzimy.ze stoimy w miejscu.ale przychodzą chwile że wierzę ze to ma sens ze dajemy radę i daje sobie jeszcze rok na przetrzymanie.staram sie tu wam nie marudzić bo wiem że niejedna osoba chciałaby mieć dom i te wszystkie plusy z tym zwiazane ale jest cholernie ciężko.marzą mi sie wakacje tydzien choćby pod namiotem;)a nie wiem czy damy rade i finansowo i czasowo.ufff sie rozpisalam;) Zielona moj Julek tez ma ten problem ze sprzętem.bylam teraz na szczepieniu i kolejny raz pytalam czy cos z tym robić czy ściągać ale nam nic nie kazano robić.pan doktor mi mowi ze to nie w tym wieku sie ingeruje i póki co tak zostawiamy. No to kończę jestem z Wami czytam ale czasem sił i czasu brak na pisanie.ściskam każdą z Was.
  3. Juli

    Majóweczki 2015

    Hanka Julek tez w skarpetkach na spacerze albo bez.no nic ciekawego nie widziałam ale tez czasu malo na szukanie.powiem wam ze zmeczona jestem.pierwszy tydz w pracy za mną.też chcialam wam podziękować bo dla mnie powrot do pracy był ciezkim przeżyciem mimo ze drugie dziecko.powiem wam ze dajecie super powera.wspieracie niesamowicie.ciesze sie ze was mam i ze po raz setny moge pisac o tym samym a wy za kazdym razem pomagacie. Tanna kto nie ryzykuje ten szampana nie pije!super ze ta zmiana dała tyle pozytywow. W moim zyciu tez szykuja sie zmiany.zawodowe.duzo wieksza odpowiedzialnosc.i mimo obaw wchodze w to. Marza mi sie wakacje.moze sie uda.moja Marychna kocha morze.ja bym chciala jakies spokojne miejsce.takze Wisienka jak znajdziesz cos to daj znać.boje sie ze morze bedzie bardzo oblegane i bedzie ciezko z miejscami. Hanka my bylismy z Marysia na Teneryfie jak miala rok i7 m-cy.bylo super tylko sam lot byl meczacy bo dlugi a ona ruchliwa.nie skreslaj tej bulgarii. A w ramach komentarza "zamieszania" to ja chodzilam do żłobka.żyje mam sie dobrze.nigdy nie czulam sie zaniedbywana przez swoja mame mimo ze duzo i ciezko pracowala.o tym jak wielki mam do niej szacunek chyba pisac nie musze.juz kiedys pisalam ze mam z nia niesamowita wieź.nie rozumiem tego ataku na matki pracujące.trzeba mieć dużo frustracji by pisać takie bzdury. Dziekuje i przepraszam za tak dlugi wywód.
  4. Juli

    Majóweczki 2015

    Emka to ja Tobie gratuluje!!super wieści!i podziwiam bo mnie chyba nie przekonuje ta opcja jedno po drugim;)u nas 5 lat roznicy. HM Julianka no kobieta pelna parą!mnie to zastanawia bo u nas dom pelen lalek a Julek jak widzi samochod to az sie trzęsie.czy to w genach jest czy co;) Ewelusik przemywaj roztworem nadmanganianu lekko różowym.mozesz tez octeniseptem na wacik i przetrzeć.i tak bym cie przygarnela;)ciekawa jestem co u Eli Wiktorka i jak Hania Wisienki
  5. Juli

    Majóweczki 2015

    Powrot do pracy był dla Julka duzo mniej stresujacy w niz dla mnie.przewidywalam kataklizm a on ciocie uwielbia i nawet jak dzis mnie zobaczyl po pracy to sie usmiechnal ale nawet cioci z rak nie chcial zejść.oby tak dalej.jutro ide na popoludnie zobaczymy jak bedzie.mysze sie streszczac bo po 20 bedzie chcial cyca.my powoli żegnamy sie z karmieniem.w nocy jeszcze karmie i w dzien 1 raz ale jak mocno napiera;) Ogolnie nie moge narzekać ale...ja mam beznadziejne godz pracy a moj maz jest dlugo w pracy i gdyby nie pomoc mamy i siostry byloby do kitu.no ale takie życie.nie zawsze mama i tata sa na wyciagniecie ręki.mam tylko jedne marzenie zeby ktos mi gotował...bo dzis o 22 szykowalam obiad na jutro zeby jutro tylko szybko wstawić.tak bym chciala DW albo Ewelusika przygarnac;) Ale potwierdzam jesli praca daje satysfakcje to mozna wszystko pogodzić. HM ja nie widze zdjec:(
  6. Juli

    Majóweczki 2015

    Ja tak na chwilę.dziś pierwszy dzien w pracy.Tata miał wolne i został z dzieciakami.Julek pierwszy raz był tak dlugo beze mnie.ale było ok.stresik był ale oby tak dalej.jutro robimy impreze roczkową. Wisienka to nie oznacza ze zaraz nie będę miec kryzysu ciagle licze na wsparcie;) Tanna oby Julek tez z ciocia zostawał bez problemu to bede juz spokojna. DW odpoczywaj.
  7. Juli

    Majóweczki 2015

    Zielona no szok!chyba lubią cie oglądać w tym urzedzie;)toż to normalnie cyrk!oby to juz było ostatnie zaswiadczenie.u mnie zalatwilam to a w zasadzie mąż w 2 wizyty i nawet zadnych dok nie musielismy miec z us czy zus.napisaliśmy tylko oswiadczenie gdzie i od kiedy pracujemy. Marti co to za kalkulator!?tez chce taki!G sie śmieje że on juz za stary na prezerwatywy.ja rozważam spirale ale najpierw musimy wykonczyc dom bo kasy brak:) Wisienka ja wracam 27 majamaja
  8. Juli

    Majóweczki 2015

    Wisienka!!!super!ciesze sie ze tak wam sie dobrze układa po powrocie do pracy!jestes jak najbardziej normalna!w pracy powinno sie myśleć o pracy a w domu o domu:)pewnie dopóki nie wrócę to podrecze was moimi rozterkami.bo komu jak nie wam!!!no i wisienka licze na wsparcie bo dajesz super motywacje:* U nas tez chyba zaczyna sie katar i cos mu jest bo juz z 3 razy sie budził.oby sie tylko nie rozchorowal.u nas pogoda taka ze w sloncu upał ale momentami zimny wiatr.
  9. Juli

    Majóweczki 2015

    O jaki poważny kawaler!a ta mucha!no super!takie duze już te nasze dzieciaki!my bedziemy świętować na sam koniec miesiaca ale jeszcze nic nie zaplanowane.juz mam palpitacje serca związaną z powrotem do pracy.nie smiejcie się ale mam wrazenie ze czuje sie jak więzień wracajacy z przepustki do więzienia;)znów wszystko w biegu.
  10. Juli

    Majóweczki 2015

    Haaallloo jest tu ktoś? Sylwiunia dobrze ze szybko działasz oby to nie było to. Wisienka super Wam poszło!Hania zuch dziewczyna!ja Julkowi powoli ograniczam pierś w dzień ale nic na siłę.nie chce mi pić mm.mysle ze najlepiej by było żeby tata a nie ja mu dawał wieczorem moze załapie.jak masz jakies rady to chetnie przyjmę. Dziś rozmawiałam z siostrą czy zaopiekuje się Julianem.Zgodziła się i mi kamien z serca spadł bo on ja bardzo lubi i nie bede kombinować z babciami.chcemy ja zatrudnic na umowę uaktywniającą więc i jej i mi to na rękę.bedzie dobrze. Kamila jak twoje dzieciaczki bo dawno sie nie odzywałaś?
  11. Juli

    Majóweczki 2015

    Elzbieta spróbuj linomag zielony on bardziej natluszcza wietrzenie i do kapieli mozesz dodać nadmanganian potasu zeby woda byla lekko różowa.u Marysi nam sie dobrze sprawdzil taki preperat nanozin spray.ma tlenek cynku w skladzie ale ma taka oleista konsystencje fajnie dzialal na taka sucha zaczerwieniona skórę. Wisienka nigdy nie powiem ze kobieta realizujaca sie zawodowo to wyrodna matka.ja np mam rozdwojenie jaźni bo z jednej strony wiem że do pracy chce wrócić ale mam wyrzuty że za mało mnie bedzie z dziećmi.no i na maxa mnie wkurza wyzyskiwanie pracownika.jakbym usłyszała to co MamaFranka chyba bym nie wytrzymała(wiem latwo sie mówi).paniU ma racje trzeba znac prawo i próbować walczyć.Wisienka jak to zrobiłaś ze ci Hania śpi całą noc???ja chyba tego nie doczekam. Zielona z tymi gatkami mnie zainspirowałas.lato idzie bedzie łatwiej.
  12. Juli

    Majóweczki 2015

    Sulwiunia ja po Marysi jak wracalam do pracy tez musialam miec badania okresowe i zaswiadczenie od gina ale nie płaciłam za nie.no to juz chyba przegięcie za swistek płacić przeciez on wcale nie musi cie badać.a zaswiadczenie o kp to ginekolog daje czy moze byc od lekarza pierwszego kontaktu? Tanna ja pracuje na zmiany jak bardzo wiele kobiet i ciezko mi bylo bo czasem jak wracalam do domu to Mery spała rano byla w przedszkolu i ja caly dzien jej nie widziałam ale z perspektywy czasu wiem ze ja gorzej to przezywalam niz ona.takie życie.w nowym miejscu nowe możliwości:)znajdz cos extra za kupe kasy! Ja sie zastanawiam jak to mozliwe ze kiedys macierzynski trwal 3 mce?!!!??
  13. Juli

    Majóweczki 2015

    A ja myślałam ze to ja taka świrnięta z tym strachem przed zostawieniem dziecka.Ela ja wlasnie tak myślę ze te nasze cwane szkraby beda miały ta świadomość że cyca ciocia czy babcia nie da.fakt ze dzieci szybko sie przyzwyczajaja do nowego otoczenia.powoli wszystko sie ułoży.ja na szczescie na noce nie pracuje albo baaardzo rzadko.i pieknie napisałaś z tym mnozeniem miłości!! ja mam wrazenie ze mam jeszcze wiecej cierpliwosci i radosci przy drugim maluchu.a widok bawiacego smiejacego sie rodzeństwa no nie do opisania. Przedszkole fajna sprawa ale rusanka zebys wiedziala jak ja przezywalam mimo 3 lat Maryski.i pierwszy dzien przyszlam po nia przed lezakowaniem a ona nie chciala wyjść!wrocilam sie do domu i ryczalam jak głupia.kolejne dni juz kolorowo nie było.ale ja w przedszkolu widze same plusy i jeden minus-choroby ale to zawsze trzeba przejść. Tanna życzę dobrej pracy i zeby Oskarek sie szybko zakumplowal z dziewczynami.szczesliwa mama to szczesliwe dziecko.
  14. Juli

    Majóweczki 2015

    No myslami cie ściągnęłam.Antoninka cudna.kiedy nam te dzieci tak urosły!!!przeciez dopiero co rodzilysmy!!czy ten czas nigdy nie zwolni?!
  15. Juli

    Majóweczki 2015

    A dziewczyny w ciąży z racji zboczenia zawodowego przypominam o takiej oczywistosci jak kwas foliowy.jeśli bierzecie witaminy to najlepiej zeby zawierały choline lub jajka od szczesliwych kur.
  16. Juli

    Majóweczki 2015

    Mamusie pewnie mnie nie pamietacie bo dawno sie nie udzielałam.ale ciągle Was czytam bo jesteście jak najlepszy serial;) i druga sprawa że kazda z nas ma podobne dylematy i "problemy".i tu chciałam sie Was podpytac.jak wiele z Was wracam w czerwcu do pracy.myślałam ze wrócę nieco później ale tak sie wszystko poukładało.oczywiscie mimo ze Julek jest 2 dzieckiem i teoretycznie powinno być łatwiej ale wcale nie jest!!boje sie jak cholera!Julek jest na cycu i najgorzej sie boje ze najzwyczajniej w świecie bedzie mu źle bez cyca!!!próbuje mu ograniczać w dzień ale on nie jest na to gotowy.z Maryska bylo łatwiej bo ona stopniowo sama zrezygnowała i mimo ze troche mi bylo żal to to jest najlepsza opcja.dziewczynki poradźcie coś.Wisienka Hałs wam chyba tak ladnie poszło.ja nie dam rady tak odzwyczajac na siłę i szybciej tą robote bym rzuciła niz mi syn ma traume przechodzić.o ile czerwiec bede pracowac blisko domu i jest opcja ze w razie tragedii bede mogła być to juz pozniej bedzie gorzej.Ela ty masz dobrą opcje z tym ze mozesz wyjść.ja niestety tez pracuje na zmiany.no kuźwa do dupy z tym wszystkim.ale jakos to musi być. Dobra Wrozko w tej ustawie co pisze Hanka jest tez ze dopóki dziecko nie skonczy 4 lat mozesz odmówić delegacji.choć nie wiem jak to wygląda jeśli masz ten zapis w umowie o prace.w kazdym razie zycze zeby twój plan sie powiódł;) Aaa i info do zielonej tam tez jest zapis ze mozesz pracowac nie dluzej niz 8 godz.tzn mozesz sie nie zgodzic na prace dluzej niz 8 godz a 7 w przypadku karmienia. Hanka super ze żłobek został zaakceptowany.kamień z serca oby juz tak zostało albo żeby ci kiedys powiedział mama za wczesnie po mnie przyszłaś;) Ewelusik z tym spaniem miałam podobnie.tzn u nas pozmienial sobie godz snu i pare dni byl cyrk.on mi teraz nie chce spać na spacerach.jest na etapie zwiedzania i zabaw na placu.teraz wychodze na spacer zaraz po śniadaniu a kolo 11 wracam i w domu śpi nawet do 2 godz.pewne u was tez sie cos inaczej poustawia. Przepraszam za taki dlugi wywód;) Cos mi rusanki brakuje ze o Olach nie wspomnę...
  17. Juli

    Majóweczki 2015

    Dominika w zyciu bym nie pomyślała ze tak małe dziecko może być aż tak mobilne.bedziecie mieć z tą Lenką wesoło!!jeszcze bie raz was przyprawi o zawał.wiem ze to wyzwanie ale naprawde lepsze to niż takie "pierdołki".uwierz ze znam 2 latka ktory sie boi przejść przez próg na taras.teraz ma 4 lata i na schody wchodzi tylko z rodzicem.ja nie wiem ale dla mnie to okaleczanie dziecka.takze w chwili zwatpienia i braku sił pomyśl ze masz sprytne i bystre dziecko.może jakimś olimpijczykiem będzie;)co do jedzenia zgadzam sie w 100%.jeszcze zaraz sie zacznie zmuszanie do jedzenia bo większość przedszkolaków czesto przechodzi taki okres zmniejszonego apetytu.ja na zmuszanie do jedzenia mam alergie zwlaszcza jak to robi babcia ciocia itd. DW milego odpoczynku!i wracaj szybko.bedzie dobrze!!! Ela Emagdalenka weekendziunio:) Wisienka szkoda ze tak daleko mieszkamy bo ja tez taka spacerowa.
  18. Juli

    Majóweczki 2015

    Sylwiunia dawaj w strone centrum to słońce!Wisienka ja z gotowaniem mam to samo!ale ja nigdy nie bylam kulinarnie rozwinięta;)moze Ewelusik mnie adoptuje i bede jej smakołyki jadla??
  19. Juli

    Majóweczki 2015

    U nas pchacz wcale się nie sprawdził.Mery fikała przy nim takie fikołki ze szok a jak juz chodziła stabilnie to ten pchacz tylko do puszczania muzyki jej służył pchanie go bylo nudne.Julek wszedzie sie wspina i staje ale przy tym pchaczu by sobie krzywde zrobił.nie wiem moze ten mój taki mało stabilny albo moje dzieci jakies inne.moj pchacz jest jeszcze w piwnicy.
  20. Juli

    Majóweczki 2015

    Frankamamka juz kiedys Dominice chcialam oddać brzuch ale nie chciala.zazdroszcze tych ćwiczeń!tak trzymaj! HM ja wybieram kolory.myslalam ze bedzie łatwiej.nie spie po nocach tylko szukam inspiracji.ale idziemy do przodu.tak trzymać! Rusanka ty to mądra kobieta jesteś!powinnas pracować w dyplomacji;) a te przerobione body no bomba! No i juz nic nie wiem. Aaa chyba mnie sasiadka zglosi do opieki spolecznej bo w pon przy takim wietrze i brzydkiej pogodzie po 17 wychodziłam z dzieckiem(takim małym)!!! No cisnienie mi skoczylo.tylko jej powiedziałam ze chyba nie takie zimy bywaly a on zahartowany bo wychodzi w każdą pogodę. Czy mi sie wydaje czy Dominika dawno sie nie odzywala?
  21. Juli

    Majóweczki 2015

    Attka nic nie chce radzić.chce tylko napisać ze czułam to samo.nie wazne było nic oprocz tego by był nawet kosztem mojej godności.schemat byl prosty schodzilismy sie parę razy.az za którymś razem poprostu wiedziałam że kolejnego rozstania nie przeżyję.że muszę to skończyć raz na zawsze.pomógł mi los bo poznałam cudownego człowieka.i z calego serca ci życzę żebyś szybko sie przekonała że jesteś warta kogoś lepszego. jestes cudowną kobietą mądra i silną.a życie cóż jest ciężkie ale jak nie my to kto.sciskam cie mocno i życzę spokoju.
  22. Juli

    Majóweczki 2015

    Tanna gratuluje!nie ma to jak konsekwencja.w wychowaniu dziecka cecha najwazniejsza!moja kolezanka opowiadała jak usypiala corke w dzień.jej corka miała kolki i byla przyzwyczajona do noszenia.to bylo jak już miała grubo ponad rok.nosi ją nosi juz jej się wydawało ze zasypia więc usiadła na kanapie bo wiadomo ciężko jak cholera.a ta mała wyjeła smoka i z zamknietymi oczami mówi do niej "lulaj mama"!ja padłam:)
  23. Juli

    Majóweczki 2015

    Rusanka Julek tez nie mowi mama:) Dobra Wrozko mi test od razu nie wyszedł jakies 5 dni po terminie spodziewanej @. Aaa emagdalenka pytalas o ssanie kciuka.moja pierworodna ssala.ciężko odzwyczaic.choć sa metody drastyczne.Maryska przestala ssac dopiero po 3 urodzinach.ssala w nocy jak byla zmeczona lub zdenerwowana.w dzien rzadziej ale w nocy to ciumkanie do szału mnie doprowadzało.ja zawsze wyjmowalam palec i wkladalam smoczek.jak byla wieksza to przypominalam zeby wyjęła ale nic na siłę.no i wszyscy musza sie zaangażować w to odzwyczajanie.
  24. Juli

    Majóweczki 2015

    Dominika trzymaj się!wierze ze nie będzie tak źle!obyscie sprawnie dostali fachową pomoc.jedyne co mozesz dla Lenki zrobic to być dzielna.tylko spokój jej pomoże.wiem latwo mówić.jestem z Toba serduszkiem
  25. Juli

    Majóweczki 2015

    Zielona nurofen ultima.ja jakos nie moge sie przełamać z tym plukaniem zatok.a jak napisalas ze boli to juz na bank nie dam rady;)mi pomógł cieply termofor i napar z....imbiru(choc nie wiem czy przy kp mozna).raz wzielam ibuprom max.juz jest lepiej choc pierwszy raz az tak mi zatoki zawaliło no i Mery zasmarkana na maxa i Julek troche.oby do wiosny. Kamila mam nadzieje ze u was lepiej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...