Skocz do zawartości
Forum

Vena127

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Vena127

  1. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Nat34 gratuluję gotowości do wzywania i postawienia na pieluchy wielorazowe… u mnie w budynku jedna pralnia na każde piętro i często trzeba kilka podejść żeby się wybić do pralki, więc to poza moimi wyobrażeniami ;) heltinne właśnie praca była, więc stwierdziłam, że z resztą sobie poradzimy i razem wszystko się uda. Poza tym takie rzeczy zbliżają i umacniają związki.
  2. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    heltinne masz rację wszytko to kwestia nastawienia. My wyjechaliśmy z Polski jak syn miał dwa miesiące i wszyscy mi się dzieli, że nie zostanę, aż dziecko będzie większe … tak bez rodziny z małym dzieckiem … a dla mnie gorsze niż bycie samym z dzieckiem było, bycie bez męża. Razem nawet jeśli i tak główny ciężar spada na mnie i często padam na pysk jest lepiej … i też nie żałuję, choć przez pierwsze pół roku miałam depresję, bo syn płakał od momentu przebudzenia rano do wieczora i tylko uspokajał się na karmienie i spacer ( więc oczywiście codzienny spacer trwał średnio 4h) ale w 3 miesięce po porodzie miałam lepszą figurę niż przed ;) zaczął raczkować wszytko minęło. Człowiek robi co musi i nawet sam nie wie do końca jak daleko może przekraczać swoje granice. Nic się nie bać dziewczyny, każda da sobie że wszelkich radę. Nie wiemy jeszcze jak sobie damy, ale na pewno jakoś damy
  3. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    heltinne mój ma już zapowiedziane, że jak mu się 4te umani to surogatka albo nowa/lepsza żona. Po tym porodzie odcinam przewody, bo mi ostanie 2 lata też hormony nie służyły, a na ewentualne wpadki po 40stce się nie piszę. Emi jak się zaofiarujesz wziąć na 2-3h małe dziecko to większość matek Cię ozłoci :) Mój straszy syn jest ze mną współczulnie w ciąży, ale zwykle na potrzeby wymówki, żeby nie iść do przedszkola ;) z jego strony to, aż się boję tej gotowości do pomocy … ma dopiero 3 lata. Na święta dostanie lalkę do opieki, żeby było po równo on baby i mama baby ;)
  4. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    emi tego się nie zapomina, naprawdę, jak weźmiesz dziecko to wszytko wróci, aż się zadziwisz. Nie wiem, czy planowanie przekłada się na spokój ducha, ale u mnie trzecia planowana i od dwóch dni dzwoni mi w głowie, co ja najlepszego zrobiłam … już było tak fajnie: dzieci przesypiają noce, niedługo najmłodszy wyjdzie z pieluch i pójdzie do przedszkola… a tu mąż wziął na piękne oczy, że mu się trzecie marzy, a główny ciężar opieki to na mnie spadnie … no nic trzeba zacisnąć pośladki i do przodu … kolejny raz już się nie dam wrobić ;)
  5. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    emi ja mam dwóch i wcale bym nie martwiła się, że byłby trzeci ;) ale jest dziewczyna, więc już powoli oswajam się z myślą, że będzie mi po szafie i kosmetykach buszować… Z cyklu szklanka do połowy pełna: dlaczego należy się cieszyć z pobudki o 5.07, bo dzięki temu można było zjeść długie śniadanie z mężem i dziećmi oglądając wschód słońca, pasztet już prawie dochodzi w piekarniku i mimo, że jest zaraz 9 rano, to mam zrobione rzeczy które zwykle zajmują mi czas do południa … i tylko czemu mi się chce spać ;)
  6. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    heltinne ja czuję (19tc) ale zawsze tak mam, bo dzieciaki są ruchliwe. Myślę, że mimo wszytko starałabym się nie martwić, bo położna ma rację, że czasem trudno chwycić malucha … jeśli masz dość długo czekać do usg lub kontrolnej wizyty to zadzwoń do swojej położnej jutro i powiedz, że Cię martwi nieudana próba sprawdzenia pracy serca malucha i chcesz powtórzyć w dogodnej chwili. Myślę, że nie powinnaś mieć z tym problemów.
  7. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila, Secondtry planuję za rok przyjechać w okolicach Bożego Narodzenia do Polski. Dzieciaki będą miały po 8-9 miesięcy musimy się we trzy wybrać na weekend do spa… za te wszystkie atrakcje ciążowe należy nam się spotkać i odpocząć, pośmiać się z"najlepszych " momentów przy dobrym szampanie podczas pedicure ;) a dzieci zostaną z Tatusiami.
  8. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Nie chcę wyjść na świrniętą ekolożkę, bo nią nie jestem, ale od początku tego roku przeszłam na nietoksyczne środki piorące i do czyszczenia. Kwestia była nawet nie zdrowia tylko kosztów i efektywności czyszczenia. Okazuje się, że jasne ubrania chłopców lepiej dopiera robiony specyfik, niż najlepszy odplamiacz… Do podłogi mam recepturę 1/2 szkl octu, 1/2 szkl sody oczyszczonej, 1 łyżka płynu do naczyń, 10 kropli olejku pomarańczowego lub cytrynowego uzupełnić 4l bardzo ciepłej wody. Często nie dodaje olejku, bo do blatów w kuchni mam ocet 1:1 z wodą i dodaje skórki od grejpfruta. Zostawiam na 10 dni i mam środek do dezynfekcji. Biorę go też właśnie do podłóg zamiast czystego octu, bo ma grejpfrutowy zapach. To tak dla tych którzy chcą się pobawić w domowego chemika ;)
  9. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    agabalbina mały był w niezłym szoku, ciągle powtarzał: "mama, mama", ale rozpłakał się dopiero w garażu jak go wypięłam z fotelika …chyba dopiero mu wtedy adrenalina opadła. Ataa oj w moją stronę pewnie dziś poleciały różne komentarze i życzenia, oby się nie sprawdziły, bo mnie pokręci w porannym korku to jest dopiero prawo dżungli, a klakson to snadardowy opierdalacz, jak ja tego nie cierpię!
  10. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Też się cieszę, że nie muszę sprzątać w aucie… chyba bym nie podołała… zadaniu i zawiozła na myjnię. Na koniec w domu też się śmiałam ;) Dziś rozpieszczam się i robię tylko tyle ile muszę. Ja jeśli tylko pamiętam to olej kokosowy, mało kakaowe i olejek migdałowy.
  11. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Witam wszystkie nowe mamy! Dziewczyny te chore i te z chorymi dziećmi buziaki gorące i dużo zdrowia. Niech żyje piąty miesiąc i jednocześnie JA CHCĘ URODZIĆ JUŻ!!! Mam dość nocnych migren, huśtawki hormonów ( dziś się rozpłakałam, bo mąż powiedział żebym kupiła 3 mleka… wydaje się nic, tylko to jest 12kg wszystkiego, bo 1 galon to 3,75l plus opakowanie) powiedziałam że jest nieczuły i niech od dziś sam sobie robi zakupy. Najlepszym punktem programu poranka był paw … nie taki zwykły, spektakularny i na oczach wielu ludzi. Odwiozłam młodego do przedszkola wracam z maluchem i nagle ogrania mnie smród trudny do wytrzymania, żyg w gardle, ale łykam, bo na środkowym pasie jadę... Nawet nie wiecie jak strasznie śmierdzi rozjechany skunks! Rany jak ja nie lubię tych zwierząt. Dojeżdżam do skrzyżowania i już nie daję rady … otwieram drzwi i jeszcze z radosnym chlustem na twarzy udało mi się wyplątać z pasów i upaść na kolana. Światło się zmieniło na zielone, ludzie trąbią, ja akcja król lew i bije pokłony zupełnie nie w kierunku Mekki... Ech niech żyje ciąża! Jeszcze 19 tygodni i eksmituję młodą choćby miała sama sobie cc zrobić.
  12. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Hh mogę tylko sobie wyobrazić w jakiej trudnej jesteś sytuacji. Nie możesz wpływać za bardzo na wychowanie dziewczyn,a rykoszetem dostaniesz problemami, które mogą mieć źródło w decyzjach ich rodziców. Kwestie wychowania są zwykle trudne i często mogą ewoluować wraz z wiekiem, więc też często trudno od razu znaleźć właściwe metody do straszych dzieci. Mój syn np bardzo źle reaguje na kary i ma system odbierania przywilejów. Niby to samo, ale robi różnice … Z obserwacji dzieci znajomych po rozwodzie widzę, że jest im jeszcze trudniej trzymać dzieci w ryzach, bo one zawsze mniej lub bardziej starają się ugrać coś od rodziców… każdy z nich zauważył większe problemy wychowawcze po rozwodzie. A powiem Ci, że sfera wychowania to jedyny punkt przy którym kłócimy się z mężem…mamy w niektórych kwestiach zupełnie inne pomysły.
  13. Myślę, że możesz być spokojna. Ważne są dobre wizyty, czyli faktycznie sprawdza Twoja wagę, wielkość brzucha, na jakiej wysokości jest dno macicy … USG co dwa miesiące jest ok. Dawaj znać lekarzowi jeśli coś budzi Twój niepokój, ale myślę że jesteś pod dobrą opieką o ile to jedyne zastrzeżenie co do lekarza. Powodzenia :)
  14. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    anawee gratulacje! Tymek to fajne imię. Miila jest lepiej, choć ucho wciąż zatkane i ledwo co na nie słyszę, ale dziś piękna pogodna +20, słońce, niebo bez chmury więc żal było w domu siedzieć. 3h biegania po parku, wszyscy jesteśmy szczęśliwi i zmęczeni,a nawet lekko opaleni ;) spoko brzmi w listopadzie. Sugestia do pieczenia mięsa niezależnie od przepisu stosuję zasadę wolnego pieczenia. Niesamowicie wyciąga walory smakowe: na każdy kg jedna godzina w piekarniku w temp. 180-190 stopni. Szynka po 6-8 h rozpływa się w ustach i jest mega soczysta. Żeby nie walczyć z brytwnkami wykładam dno folią aluminiową lub piekę w rękawie jeśli mięso nie jest za duże ;)
  15. Goją mieszkam w USA, z uwagi na cukrzycę i Hashimoto mam ciążę tzw wysokiego ryzyka i jest dzięki temu prowadzona przez lekarza, a nie położną… w moim szpitalu, gdzie będę rodzić i jest przychodnia położnicza standard to 2-3 usg przez całą ciążę. Co wizyta jest sprawdzana wielkość macicy i w ten sposób ocena wielkości dziecka. Dopiero w przypadku, kiedy coś budzi niepokój mój lub lekarza jest robiona dalsza diagnostyka. Dodam, że to duży szpital uniwersytecki, więc nie jest kwestia oszczędności tylko przekonania, że nie należy robić bez podstaw medycznych USG, bo nie ma dowodów że nie szkodzi, choć nie ma też, że szkodzi … po pierwszej ciąży w Polsce, gdzie miałam USG na każdej wizycie to był szok kulturowy, ale to już moja druga ciąża tutaj i widzę, że dziecko jest bezpieczne, bo gdyby coś się faktycznie działo mają wszystko pod kontrolą.
  16. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Cześć Dziewczyny, u mnie pierwsza noc przespana od 4 dni :) energii tyle, że chyba pójdę z dziećmi na plac zabaw ;) jak miałam okazję spać to od razu coś mi się przyśniło. Pomijając inne absurdy snu, to końcówka mnie ubawiła. Idę bardzo zatłoczonym chodnikiem, tłum ludzi w obie strony. Jest mi słabo, strategicznie szukam wzrokiem kosza na śmieci na wypadek żygu, a tu czuję, że ktoś mi coś w tyłek pcha… odwracam się, a tu jakiś gość chce iść szybciej i pcha mnie wózkiem sklepowym. Jakość staranował ludzi i przepchnął mnie, taka mnie złość wzięła, że postanowiłam go dogonić i mu nawkładać… wąski chodnik rozchodzi się w plac parkingowy. Widzę gościa jak pakuje rzeczy do auta …w ręku mam kij do golfa … podbiegam do niego kładę kij na masce jego czerwonego sportowego auta i mówię: Nie zadzieraj z ciężarną kobietą! I uderzam kijem w maskę auta U mnie połówkowe 12 listopada. Już nie mogę się doczekać, nie widziałam Klary 8 tygodni … to będzie ostanie i musi mi wystraszyć do porodu. Będę wtedy 19+4. Secondtry z poprzednich ciąż mam może po 3-4 zdjęcia. Nie lubię wtedy swojego widoku …może w tej będzie inaczej. Miila współczuję akcji kupujemy auto. To i remonty przyprawiają mnie o dreszcze … mam nadzieję, że szybko coś znajdzicie. Ensueno śliczny brzuszek. Ja to tylko teraz czekam do 15 listopada na chrzciny, gdzie mąż chrzestny i trzeba iść, a potem to już może rosnąć ile chce … muszę się w kieckę zmieścić ;)
  17. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Drugie prenatalne … nie pamiętam kto się pytał ( sorrki jajecznica zamiast mózgu) Robię, bo można wykryć wady wrodzone i zacząć leczenie jeszcze w ciąży lub mieć odpowiednio zaplanowane wszytko po porodzie. Nie wiem np chce wiedzieć czy nie ma wrodzonej wady serca i może trzeba szybko po porodzie coś robić. Wolę nie mieć takich niespodzianek. Szkoła rodzenia, mało dała mimo, że starannie wybierana, skrupulatnie analizowany program zajęć. Drażniło nieprzygotowanie kadry i wykłady zerżnięte z internetu … najwięcej pomogła mi położna środowiskowa przez 10 wizyt w domu. Na spokojnie pokazała pozycje do karmienia, pokazała triki przy kąpieli, żeby dziecko nie płakało, pomogła z kikutem, który nie chciał odpaść wykorzystując babcine metody… pamiętam, że nie chciałam tych wizyt tylko mąż namówił i było ustalone, że są głównie dla niego. Wszytko stosowałam przy drugim dziecku.
  18. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Przepis na sernik opracuję i wpiszę ;) jest wart grzechu :) będzie u nas na święta. Agabalbina nie widzę siebie z trójką dzieci … dziś tylko przerażenie na co się głupia zgodziłam… mąż jak zwykle umiał zbajerować. Tym bardziej, że jak były rozmowy to były obietnice że całe 3 miesiące ojcowskiego na raz weźmie i mi pomoże, a teraz to już wychodzi, że max 2 tyg, no może 3 po porodzie. Później po tygodniu raz w miesiącu, bo są widoki na awans i nie może na kwartał zniknąć z pracy. Ech… rozumiem, nawet mnie to nie złości, wiem że sobie jakoś poradzę, ale staram się nie myśleć co będzie… oby przetrwać pierwszy rok, później mam obiecany czas na mój biznes i dziecko idzie do przedszkola.
  19. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Secondtry wielki buziaki za hart ducha! Drzemka z dziećmi poza zasięgiem marzeń … mąż wybył do pracy, bo tam ma szansę skorzystać ze specjalnego pokoju, gdzie pracownicy mogą się przespać… farciarz, też tak chcę ;) Postaram się pododawać swoje trzy grosze do wypowiedzi ;) Miila jeśli w prywatnym szpitalu cały koszt zamknąłby się do 10k to bym szła. Nic nie trzeba z nikim ustalać, jasne zasady płacisz-masz bez łaski. Wszystko powyżej to już bym sprawę rozwiązywała jak radzi Flawia i Secondtry- umówiony lekarz, opłacona położna. Pralinka myślę, że przymusem nic dobrego nie osiągnie się w kwestii bycia przy porodzie. Potrzebujesz osoby, która Ci pomoże jak już sama stracisz kontrolę nad tym co się dzieje i zabraknie Ci sił=pewniaka. Rozmawiaj, mów że masz zaufanie i jest to wiśnie na nim Ci zależy, ale pokaż zrozumienie, że może nie czuć się na siłach. Pytaj co go blokuje, że sama też się boisz, ale Ty nie możesz się już wycofać. Może pomoc rozmowa z innym tatą, który bym obecny, bo facetów też starszą krążące historię porodowe. Ostatecznie dobry pomysł mieli znajomi: mąż miał być na początku, bo mówił, że później nie da rady. Na drugą fazę była umówiona koleżanka, ale uwaga w trakcie mąż nie dał się już wygonić ;) Nie miej tylko do swojego żalu, bo naprawdę nie każdy daje radę.
  20. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Hej Dziewczyny, widzę że na tapecie nowe wątki i mało pawi ;) lubię te proporcje … U mnie noc masakra… młody obudził się o 23.30, zasnął o 04.55 rano i nie wiem jak się nazywam. O co mu chodziło nie wiemy z mężem, albo ucho albo inna zaraza. Mam nadzieję, że odkopię się z wpisami później w ciągu dnia. Teraz po śniadaniu puszczam dzieciom 2h bajek i idę spać. Liczę, że dzięki temu zrobię im obiad. Miłego wieczoru Kochane.
  21. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila tak zupełnie od serca w kwestii porodu … ja bym nie płaciła, ale moim zdaniem to wszystko kwestia Twojego komfortu psychicznego. Poród, szczególnie pierwszy (bo nie wiadomo czego się spodziewać) jest bardzo dużym przeżyciem. Powinnaś jadąc do niego mieć komfort psychiczny, że to co mogłaś sobie i dziecku zapewnić, jest zapewnione. Reszta tak naprawdę nie zależy od Ciebie. Jeśli taki komfort da Ci prywatna klinika i możesz sobie bez reorganizacji budżetu pozwolić to nie jest to szaleństwo, ale … Sprawdź jaki jest tam personel, to z dużym prawdopidobieństwem lekarze z innych szpitali z Wrocławia i okolic wtedy płacisz tylko za hotelowe warunki. Jaką będzie miał referencyjność neonatologii lub z jakim szpitalem w tej kwestii współpracuje, jeśli okaże się, że mają trudny/nagły przypadek. Dla mnie ewentualny czas, w jakim dzidziuś może dostać najwyższą opiekę w razie nieprzewidzianej sytuacji był kluczem przy wyborze miejsca rodzenia. Wybrałam szpital, gdzie nie znałam ani jednego lekarza, nie wybierałam nawet położnej, bo przy cc to nie ma na dobrą sprawę znaczenia. Założyłam, że operację będzie lekarz starał się zrobić jak najlepiej nieważne czy go znam. Na tzw buraka, który coś powie zawsze mogę trafić niezależnie czy płacę, czy nie. Mój poziom komfortu w zasadzie tylko dotyczył wiedzy, że w tym szpitalu jest świetny oddział neonatologii. Jednak tak, jak mówię zastanów się, co dla Ciebie może być istotne dla spokoju ducha, żebyś nie miała dodatkowego stresu.
  22. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ensueno korzystaj z każdej chwili, żeby odpocząć dzięki temu Twój ograniam będzie miał siłę walczyć z bakteriami wokół Ciebie … Wiecie co, wczoraj doświadczyłam jedenej z tych sytuacji, kiedy w końcu widzisz, że to, co chcesz włożyć dzieciom do głowy czasem zostaje i daje Ci to ogromną satysfakcję. Mój mały ma dopiero 3,5 roku, więc to jedne z pierwszych momentów kiedy mogę poznać ten rodzaj uczucia, ale dzięki temu dostaje kopa na kolejne tygodnie ;) Jak Wam pisałam wyszliśmy na Halloween, jego pierwsze wyczekiwane i świadome. Pomijając, że był mega grzeczny, brał tylko jeden cukrek i pytał się, czy może wziąć dla brata, bo on jeszcze baby ;) to bałam się, że po powrocie do domu rzuci się na tę torbę słodyczy i będzie awatnura. A tu owszem, trochę marudził, że mama dała tylko wybrać 5 sztuk słodyczy, ale najlepsze, że zjadł z tego tylko 2 mini batoniki ze sklepu, gdzie sami robią czekoladę od podstaw … pozostałe po ugryzieniu wypluwał i mówił, że bleee. Mąż oczy w słup, a ja skakałam z radości, bo okazuje się, że nie jest tak, jak mówili mi znajomi. Wg nich, jak dziecko dostanie słodkie to będzie jadło niezależnie od tego, czy dobrej jakości. Moje, ku zadowoleniu mamy postawiło na razie na jakość, a nie ilość
  23. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Secondtrya co do pracy w korporacji, to od czasu kiedy jestem na wychowawczym to co jakiś czas marzy mi się dzień z moim najgorszym klientem (takim co to na jego nazwę drgawek dostawałam)… Zazdroszczę kobietom, które całkowicie odnajdują się w roli matki w domu, mi się nie udało. Z przyczyn czysto ekonomicznych i praktycznych chcę zostać do czasu ukończenia przez ostanie dziecko roku i wtedy zająć się własnym biznesem. Za to mogę podziękować moim dzieciom, o ile wcześniej nie byłam pewna, teraz wiem że sobie poradzę ;) do korporacji już nie wracam
  24. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila nie wiem z tymi szczepieniami, bo mój lekarz w Polsce kategorycznie kazał mi się szczepić i było to moje pierwsze szczepienie po jakiś 10 latach. W USA lekarze wysyłają do swoich pacjentów info, że są już dostępne na dany sezon z badaniami wg kobiety w ciąży, dzieci i osoby po 60 należą do największej grupy ryzyka i powinny się kategorycznie szczepić. Jedyne co to są zalecane z tzw nieaktywnymi wirusami i bakteriami. Tu znalazłam to co w zasadzie powiedziała mi ostanio ginhttp://badaniaprenatalne.pl/szczepienia-na-grype-u-kobiet-w-ciazy/
  25. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ensueno oj biedny Twój synek, ta zaraza dorosłego potrafi położyć, że kwiczy, a co dopiero dziecko. Dużo zdrowia mu życzę. Flawia mi standardowo tylko więzadła ciągną …niestety nie zależnie która to ciąża ból jest taki, że wyję przy błahym kichnięciu… żadnych dolegliwości, które bym wiązała z"ciągnięciem" od blizn nie mam. Antybiotyk ogólny, mam dodatkowo zajętą zatokę i kanał łzowy, w uchu ropa … lekarz stwierdził, że u dorosłych to praktycznie się nie zdaża, nie wydział takiego pacjenta od 10 lat :/ czuję wyróżniona :P Hh99 współczuję półpasiec jest wredny, kuruj się. I życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Secondtry mocno przytulam. Marta ja przekraczam magiczną 5 za 3 dni :) I ja to już chcę URODZIĆ, marzy mi się tak już 38 tydzień … tzw najgorsze dopiero się zacznie,a ja już mam dość :( w dodatku w tym tyg cukry skaczą jeszcze mi insuliny do szczęścia potrzeba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...