
marta33
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marta33
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
ajka88 :). Znajomych zawsze można odwiedzić. Ja akurat sama jeżdżę samochodem i mam własne auto. Jeśli chodzi o mieszkanie to mój mąż ma dom z rodzicami. Wychodząc za niego wiedziałam na co się piszę. Poza tym wybór mieszkania w mieście w wynajętym albo kupionym na kredyt mieszkaniu albo na wsi we własnym domu był jeden. Dodatkowo mąż ma tam zajęcie. Nie narzekam na swoje położenie :). Widziały gały co brały he he. Ajka88 nie wiem jak się czujesz i czy jesteś na siłach na wycieczkę do miasta. Może wybierz się na spotkanie ze znajomymi. Humor się poprawi.
-
Ja się zastanawiam bo po pierwsze atmosfera w pracy gęsta a po drugie względy ekonomiczne dojeżdżam do pracy 40 km w jedna stronę codziennie. Pieniądze które teraz wydaje na paliwo odłożyłabym na zakupy dla maleństwa. Z drugiej strony siedzenie w domu może mnie dobić. Mieszkam na wsi od niedawna. W sumie nie mam tam znajomych. Wszyscy są w mieście w którym pracuję.
-
Dzięki Bad.Women. U mnie jest taka sytuacja że teraz mieszkamy z teściami na jednym piętrze. Pod koniec listopada ma wejść ekipa remontowa na piętro które będziemy zajmować po remoncie. Planowałam pracować do końca listopada. Teraz zaczynam się zastanawiać czy październik pracować. Mam o czym myśleć.
-
Asia! Dobra z Ciebie żona :)
-
Hej dziewczyny! Ja też dziś jestem pozytywnie nastawiona. Mam nadzieję że mi się to nie zmieni do wieczora. Zastanawiam się dziś od rana nad tym co mi wczoraj mama powiedziała. W tej chwili pracuje w biurze. Praca lekka, nie przemęczam się. Mama powiedziała że powinnam iść na zwolnienie lekarskie. Płaca ta sama a nie musiałabym dojeżdżać i trochę zaoszczędziłabym na paliwie.
-
Asia! Mąż uparty jak baran i nie widzi problemu. Ehh...Muszę jakoś przetrzymać do porodu żeby nie zwariować
-
sabi86! Jeszcze wszystko przed Tobą żeby mieć córcię :).
-
Asia! Piję zielona herbatę bo taką znalazłam. Melisę mam w domu. Chyba będę musiała przynieść opakowanie do pracy. Nie wiem czy wyjście z pokoju by pomogło. To co mnie tak zdenerwowało to zachowanie mojego męża. Próbowałam już z nim na ten temat rozmawiać to powiedział że się czepiam i przesadzam. Wkurza mnie to. Ciężko mi to zaakceptować.
-
Asia! Z samego rana mnie zdenerwowali i chodzę taka nabuzowana. Gdybym była teraz w domu (jestem w pracy) to z dużym prawdopodobieństwem pokłóciłabym się z mężem. Ta sprawa denerwuje mnie od początku. Chyba pozostaje mi zaakceptować ją ale to trudne.
-
Dzięki Ernesto! Chyba zacznę ja pić nałogowo bo już nie wyrabiam. Żartuje oczywiście z "nałogowo". Trzymam kciuki za badania i nasze maluchy.
-
Renia83! Można pić w ciąży herbatkę z melisy? Może zacznę pić to przestanie mnie tak strasznie nosić.
-
Karola Gdzieś czytałam że do 12 tc dopochwowo potem przez brzuch chyba że pacjentka jest otyła.
-
kinia 1984! Akurat ta sprawa mnie denerwowała od zawsze teraz chyba się tylko nasiliło.
-
Cześć dziewczyny! Z samego rano zepsuto mi humor :/. Zdenerwowałam się. Jeśli mi nie przejdzie do wieczora to kolejna awantura z mężem gwarantowana.
-
dobrze zu2ia bede probowac sie postawic w jego skorze. tyle wlasciwie nie wiem co czuhe i mysli bo nie chce o tym rozmawiac. domyslam sie roznych rzeczy interpretuje zachowanie. moze go ranie tym co mowie ale nie wie jak jest na prawde. bledne kolo
-
Jeszcze przytuli sie sama moge ale buziaka sobie sama nie dam. wczoraj w zlosci zaszantazowalam meza ze znajde sobie kogos innego skoro w domu tego nie dostaje to pojde gdzie indziej. oczywiscie nie zamierzam tego zrobic bo sex bez milosci dla mnie nie istnieje. nie wiem tylko jak dlugo jeszcze tak wytrzymam.
-
Zu2ia Nie wiem czy tak u mnie będzie. Fakt-nie mam cierpliwości. Co robiłaś kiedy potrzebowałaś czułości a tu ze strony męża/partnera nic? Dodam że mi się zdarzyło raz czy dwa po tym jak próbowałam zainicjować zbliżenie po prostu odwrócenie się plecami. Oczywiście zareagowałam jak "prawdziwa kobieta" czyli histeria i demonstracją.
-
Nika32! Możliwe że inaczej przeżywają ciążę ale jak przeżyć jeszcze kolejne pół roku i nie zwariować? To że bedzie się zajmował dzieckiem to ja jestem przekonana. Widzę jak zajmuje się teraz siostrzeńcami. Ale kto zajmie się mną i moim potrzebami bliskości i czułości? Mam wrażenie że gdy pojawi się dziecko na świecie to dla mnie będzie jeszcze gorzej. Chyba trochę to egosistyczne podejście. Będę niedługo matką ale też chciałabym zostać nadal zoną i kochanka.
-
Jeszcze pytanie doprecyzowujące nati91. Prosisz i dostajesz? U mnie ostatnio jest tak ze proszę próbuje rozmawiać czytaj mój monolog a on nic-skała. Nic się nie zmienia dlatego brakuje mi sil i cierpliwości. Nie wspomnę ze pewnie dziecko tez cduje
-
Witaj w klubie olka135! U mnie jest tak ze ostatnio w ogole jest nie czuły. Jakby mu nie zależało na mnie i dziecku a dziecka on bardziej chciał niż ja. Dla jasności chciałam ale nie zaraz po ślubie. Gdy się udało to mam wrażenie entuzjazm opadł. Teraz w chwili złości/słabości mam ochotę się spakować i wyprowadzić. Szkoda mi tylko rodziców i teściów. W głębi serca wcale nie chce tego robić. Nie chce się rozstawać raczej chciałabym pokazac ze mogę i niech sie postara. Dzis właśnie ryczałam a teraz Glowa mi pęka. Dodatkowo mam wyrzuty sumienia co do maleństwa. Trudne to wszystko. Przynajmniej jak się wyżalę to może będzie lżej
-
Dziewczyny! Jak zachowuja sie teraz kiedy jesteście w ciąży Wasi mezowi/partnerzy? Rozumieją Wasze humory? Czujecie ich wsparcie? Mam wrażenie ze mimo ze mam męża to w ciąży jestem sama. Brakuje mi wsparcia takiego psychicznego. Często sie rozklejam i czepiam.
-
Oooo ja też podlaskie
-
Chyba jestem najstarsza z towarzystwa. Rocznik 82
-
kamilla :). Też jestem w 14 tc. Mam podobnie kiedy wykonuje gwałtowne ruchy wstaje z łóżka lub przekręcam się na drugi bok to czuje ukłucie w podbrzuszu. Wizytę mam w sobotę. Postaram się o to zapytać, Dziewczyny! Mam pytanko: czy macie jeszcze humory? Wydawało mi się że humory to mamy w pierwszym tygodniach. Mnie wzięło kilka tygodni temu. Kłócę się z mężem, czepiam się i jestem płaczliwa. Mam już tego dość. Pozdrawiam wszystkie mamy-forumowiczki
-
Zu2ia. Podpisuje sie pod ostatnim zdaniem.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7