Witam!
ja dam Ci teraz dobra rade
znajdz poprostu jakis dobry szpital alergologiczny i udaj sie tam z malenstwem:)
uwierz mi,sama przez to przeszlam
moj Tomi mial takze ok.4m jak sie wszystko zaczelo,bylo identycznie jak u ciebie
tylko ze moj maly chorowal na oskrzela i na pluca srednio dwa razy w m-cu
non stop szpital,antybiotyki i inhalacje
tak sie meczylismy do 11m-ca mojego maluszka az wkoncu trafilam z nim na odzdzial alergologii i okazalo sie ze ma alergie na roztocza a od nie leczenia takze astme:(
jak tylko wrocilam do domku kupilam inhalator i zaczelam mu podawac przepisane leki
od tamtej pory moj maly ani razu nawet nie byl przeziebiony:)
a leki podaje mu teraz raz na jakis czas , jak wystapia dusznosci bo wiadomo ze nie wszedzie sa odpowiednie dla niego warunki