Skocz do zawartości
Forum

anuszkak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anuszkak

  1. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Joanna, ty kiedyś pisałaś o jakiś kropelkach na katar. Możesz przypomnieć nazwę??
  2. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Nie wiem, może komuś się przyda- do wywabiania plam z żółtych kup maluchów na ubrankach sprawdzilo się u mnie mydelko do odplamiania dr Beckmann.
  3. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Echeveria - te liczby, które podajesz brzmią dla mnie kosmicznie. Naprawdę zazdroszczę. U mnie zapowiada się ciezka noc. Młody drze się jak tylko odłożę go do łóżeczka. Boże spraw, żeby to był tylko chwilowy kryzys.
  4. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Mycha, TosinaMama- mogę przybić z Wami piątkę. I mam wrażenie, że jest coraz gorzej z tym zasypianiem, a dzisiaj to swoimi humorami i marudzeniem nawet na rękach przechodzi sam siebie. Dzis ma juz 6 tygodni i zastanawiam się, czy mógłby to być ten kryzys przed skokiem. Ale to chyba tym drugim, jesli juz?? Siwa- ja kąpie go ok 19-20. Zasypia zwykle ok 21. Pierwsze nocne karmienie mamy ok 0-1 godziny. Dzięki temu mam kilka godzin dla siebie. Przynajmniej można spokojnie zjeść kolację, wykąpać się, poprzebywać z mężem, albo po prostu pójść spać wcześnie i się choc troche wyspać. Bo później mam pobudki co 2 godziny. Spróbuj kapać i kłaść ja wcześniej. Przez pierwsze dwa tygodnie po porodzie robiłam tak jak ty - i uwierz mi, to byl duży błąd.
  5. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Nowe mamusie - gratulacje!! Czy jeszcze ktos nierozpakowany nam pozostał?? Rózi, mucha - bardzo wam współczuję tego bólu, przez który przechodzicie. Oby trwal jak najkrócej! Joanna, a ważona była w takich samych warunkach? Tzn. W ubranku, czy na golaska? A może pielucha była przepełniona za drugim razem? Szusterka - uwierz mi, ze bardzo bym chciała by mój miał takie dwie 3godzinne drzemki w ciągu dnia. Mój maluch od samego powrotu do domu po porodzie malo sypial. A teraz to juz w ogole nie sypia w dzień. Tylko na spacerze. Od 8-9 rano do 20 z wyjątkiem spaceru jest aktywny. Terrorysta. I albo je, albo musze go przekładać z miejsca na miejsce, bo sam dlugo nie wytrzymuje i jest krzyk. Ach, czasem utnie sobie drzemkę 15-20minut..... Na moich rękach. Bo gdzie indziej to broń boże. Na szczęście z laktacja jst nieco lepiej. Ale i tak 2 butle mm na dobę muszę dorzucić. Już tracę nadzieję, ze to się kiedyś zmieni. Kupy mamy juz rzadziej. Z 9 razy zostały się mniej więcej 3 na dobę. Ale za to jakie konkretne!! Po sam pas. Pieluszka nie raz nie daje rady. Odnośnie herbatki koperkowej, jak i innych specyfików na wzdęcia itp. Położna tez przestrzegała by nie stosować codziennie, bo po prostu dziecko się do nich przyzwyczaja i z czasem przestanie działać, a wtedy coraz trudniej będzie zwalczyć bol brzuszka.
  6. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Co do kąpieli, to ja stosuje płyn z hipp. Niczym go później nie natłuszczam i skórka jest ok. Wydaje mi się ze w kosmetykach nie ma co przesadzać. A skóra po porodzie musi się złuszczyć wiec i tutaj tez nie nawilżałam. Nic nikomu się nie stało. Schodzącą skórę z głowy i czółka delikatnie wyczesywałam szczotką. Niczym nie smaruje. W końcu to nie ciemieniucha.
  7. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Kuki - uwielbiam Cię,hehe. Fakt, człowiek się wykańcza nie tyle fizycznie co psychicznie. Fizycznie się przyzwyczaiłam chyba bo już tych nocy nie muszę w dzień odsypiać. Ale za to po nocy psychicznie jestem wykończona. Karmie aventem Classic. Mimo ze młody ma juz skończone 5 tygodni to nadal smoczkiem 1, żeby mu nie ułatwiać sprawy. Ach, no i przekonalas mnie. Lecę po drożdżówkę, haahh...
  8. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Tak naprawdę to chyba najbardziej się boję tego ze od jedzenia mm przyzwyczai się do butelki i nie będzie chciał już piersi. Już teraz panikuję jak czasem marudzi przy piersi. Cały czas mi się wydaje że to przez butelkę. Pewnie sobie wkręcam??
  9. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Mycha,kuki dziękuję za odpowiedź. Mycha- ja od jakiś dwóch tygodni karmie w nocy o godz 1, 3, 5, 7. Bo tak się maly sam budzi. I jakoś nie działa... Ech. Kuki - za każdym razem przystawiam, przed mm tez. Herbatkę hipp właśnie wczoraj kupiłam, do tej pory bocianka pilam. Zbożową kawę na pewno wyprobuje. Nie wiem tylko jaki związek z laktacja mają drożdżówki?? I dziękuję za tych pare słów - masz w 100% rację, nie można się aż tak przejmować. Niby to wiem, ale jakoś nie potrafię jeszcze tego w głowie sobie poukładać. Godzina 5 wiec a juz mam trzecie nocne karmienie. Byle do rana!
  10. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Piękne te Wasze zdjęcia. Ja swojemu miałam w domu amatorsko zrobić, ale kompletnie nie mogę się za to zabrać. Najgorsze jest to że wiem, że będę tego żałowała. Mój Staś w szpitalu schudl o 300g wiec minimalnie zmieścił się w 10%. Ale teraz srednio na tydzień przybiera 250g. Jeżeli chodzi o kąpiele, to u nas źle bylo przez ok 1,5 tygodnia. Teraz to chyba jeden z przyjemniejszych momentów dnia. Kąpiemy ok godz 20. Przed kąpielą Stasiu rzadko śpi. Jak mu się zdarzy przysnąć to wystarczy, że odłożę go do łóżeczka i momentalnie się budzi, hehh.. Zawsze go podkarmiam, trochę, by nie był aż tak glodny, ale żeby tez nie zasnął. No i włączam grzejnik w łazience by bylo baaaardzo ciepło. A później to już z górki, wszystko odbywa się w łazience. Rozbieranie, kąpanie, później buźka, masowanie i ubieranie. No i cały czas gadam lub podśpiewuje. Po wyjściu od razu przechodzę do sypialni, gdzie juz jest półmrok. Karmienie, odbicie i odłożenie do kołyski. Tak to u nas wygląda. Generalnie muszę się wyżalić. Ale nie wyrabiam z laktacją i strasznie mnie to boli jak muszę dokarmiać mm. Od 1 do 3 razy na dobę. Jak odciągam to z dwóch piersi mam ok 80ml.. Ech! Boję się, że przez to dokarmianie będzie go jeszcze mniej. Któraś z Was ma już wypróbowany sposób na pobudzenie???
  11. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    No księżyc to dziś przepiękny. Oby juz wszystkie dziś urodziły!! Jeżeli chodzi o kąpiele... Mój już jakiś czas bardzo je lubi. Zauważyłam że polubił zwłaszcza wtedy gdy nagrzejemy w łazience na czas kąpieli, wtedy baaaasrdzo się rozluźnia. Dziewczyny, strasznie wam zazdroszczę tego ze wasze pociechy tak śpią w nocy. Mój tez ma od ponad tygodnia stały rytm budzenia się w nocy: O 1, 3, 5, 7. Z czego między 5 a 7 prawie nie śpi. Noce dla mnie to jakaś masakra. Rano wyglądam jak zombi. Wspominałyście o wadze ja w ciąży przytyłam 22kg, po tygodniu od porodu spadlo 11, a teraz waga stoi. I pewnie będę jedną z nielicznych, która powie : Bardzo mnie to cieszy! Może wreszcie będę ważyć tyle ile powinnam przy swoim wzroście, hehe.. Na forum strony coraz rzadziej przybywają - oczywisty znak, ze prawie wszystkie już rozpakowane!
  12. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Blanka, mogę przybić Tobie piątkę. Mój Staś ma już prawie 4tygodnie i niby mamy ogólny rytm ustalony, ale karmienie w ciagu dnia jest co godzinę, czasem półtorej. Czasem i co pol sie zdarzy. Tylko na spacerze to 3 może wytrzymać. Jak podaje mu z butelki to spokojnie wypija od 60 do 90 ml na raz. Jak je z piersi to po kilku minutach zasypia. Jak go odłożę do kołyski to oczywiście ryk i znowu karmienie. Cały czas podejrzewam że u mnie to wynika z ilości pokarmu w piersiach bo po 40-50 minutach odciagania mam w butelce jakieś 80ml z dwóch piersi. W nocy najczęściej budzi się co 2 godziny.czasem co 3. Żyje nadzieja,ze kiedys się to wreszcie unormuje, heh.... A mam pytanie do mam jeżdżących autem. Jeździcie samochodem z maluchem? Chodzi mi o jazdę we dwójkę. Wy za kółkiem a maluch sam z tylu. Ja mam cały czas opory, bo boje się, ze mu się coś tam stanie a ja nie zauważę.... Chyba przesadzam? Ach, i jeszcze jedno.... Jak Wam się wydaje czy podróż z miesięcznym dzieckiem - 3 godz w jedna stronę na uroczystość rodzinną i z powrotem tego samego dnia - to rozsądne? Bo ja bym chciała a mama mi odradza.... I nie wiem czy ma rację.
  13. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Echeveria - dzieki Ci kobieto za swoją wypowiedź. Przynajmniej teraz wiem, że jestem normalna młodą matką. Edyta - ja przez cały poród miałam zapis skurczów 40-60. Także niby male skurczyki a bolalo jak cholera. No i urodzić bez wspomagaczy się udało. Wiec to nie do konca wyznacznik postępującej akcji. Odnośnie laktacji - mi położna powiedziała że w okolicach 3 i 6 tygodnia może być kryzys i brakować pokarmu. Mówiła żeby się tym wielce nie przejmować tylko ewentualnie dokarmić mm.
  14. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Ucięło posta. Jeżeli nie potrzebujesz nic skomplikowanego to w zasadzie polecam!
  15. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    emimilka Dziewczyny pytałam o leżaczek bujaczek Doradzicie coś? Czy takie tematy to już nie tu? Ja kupiłam leżaczek polecony chyba przez just.jot -mamas&papas. Ma wibracje i melodyjki. Nie zamuje dużo miejsca i ma ładny beżowy kolor- co akurat dla jest to istotne. No i jest tani
  16. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Joanna, też tak miałam wczoraj. Umylam pupkę przegotowaną wodą, wietrzyłam z jakieś dwie godziny lapiac siuśki i kupy. Później cieniutko posmarowałam kremem z cynkiem i założyłam pampersa. Często zmieniałam pieluchy czyszcząc go wacikiem z wodą. A pampersy luźno wiązałam żeby więcej powietrza bylo. Dzisiaj rano pupa śliczna bez krostek. Rodzące dziewczyny - mocno mocno trzymam kciuki!! Dziewczyny w dwupaku - codziennie mam nadzieję, ze zostanie was coraz mniej. Naprawde życzę cierpliwości w oczekiwaniu, choć zdaję sobie sprawę że jest coraz trudniej. Pamiętajcie że pozytywne nastawienie dużo dużo daje.
  17. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Cześć dziewczyny. Z tym nacinaniem krocza... Ja masowałam jakieś 4 tygodnie do porodu, niby różnice czułam, ale i tak mnie nacięli i 8 szwów miałam. Bol po szyciu nie jest aż tak zly. Kryzys byl gdzieś w 5-6 dobie po porodzie, bolało bardziej niż w pierwszych dniach, ale później już prawie wcale. Odnośnie żółtaczki fizjologicznej. Mój Młody też po wyjściu ze szpitala cały czas miał. Trzymała mu się do 11 doby. Położne zalecaly częste karmienie żeby wypłukać bilirubinę. Nawet w nocy kazały budzić maks co 3 godziny by dziecko nie miało przestojów zbyt długich. A dziecię z żółtaczka jest bardziej ospale i apatyczne. Za to o naświetlaniu słońcem nikt mi nie mówił? Pozdrowienia dla nowych Mam !! A dziewczyny w dwupakach - cierpliwości, niedługo i na Was przyjdzie pora.
  18. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    joanna, ten niespokojny sen może wynikać z tego, że dziecko brzuszek ma wypełnione jeszcze płynami, jeszcze cały czas się oczyszcza z tego co nałykało się w Twoim brzuchu. I po prostu boli go brzuszek.
  19. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    ach, zapomniałam dopisać, że mleko mam. Raczej nie wynika to z jego deficutu w cyckach
  20. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    hej dziewczyny, udało mi się nadrobić jednak teraz przy dziecku ma się dużo mniej czasu na wszystko gratuluję wszystkim nowym mamusiom! i życzę zdrówka dla Was i maluszków!!! i mam pytanie do mam karmiących piersią. Jak długo trwa Wasze karmienie??? Bo u mnie trafił się egzemplarz sadysty - terrorysty. Najchętniej w ciągu dnia nie odlepiałby się od cycka, wystarczy że go odłożę do kołyski to się budzi i dalej chce ssać. Jak go przykładam do piersi to ssie początkowo intensywnie a po kilku minutach zasypia i tylko oszukuje. Przez to karmienie trwa niekiedy ponad godzinę i więcej. a jak mu się uda już zasnąć w kołysce to ten sen trwa maksimum godzinę. Też tak macie??? to trochę męczące i wieczorami hula u nas baby blues jak nic
  21. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Cześć dziewczyny! Ale nas rozpakowanych przybyło w ciągu jednej doby! Wszystkim gratuluję i życzę szybkiego powrotu do formy. My ze Stasiem uczymy się karmić. Nie powiem żeby bylo to latwe. Mam wrażenie ze mam za male piersi. Heheh.. Ale udzie coraz lepiej. Mam mala rade dla nierozpakowanych - weźcie smoczek do szpitala. A generalnie wstem anty smoczkowa, ale uratował nam życie. Młody caly czas byl niespokojny, wiercil się, popłakiwał, a wystarczyło dac do buzi smoczka. Jednak dzieci są różne. Mój ma ogromna potrzebę ssania. Dziewczyny ze zszytym kroczem- jakie macie rady na szybkie i ładne gojenie?
  22. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Generalnie kazała mi iść spać. Co bylo niewykonalne. Ok 4 w nocy odeszły mi wody i później juz akcja nabrała tempa. Ok 6 rozwarcie bylo na 6 cm, o 8 rano bylo juz na 9-10cm. I zaczelam przec. O 9.22 przyszedł na świat Stasiu, 54 cm, 3300g. Jestem dumna z siebie bo poród byl w 100% naturalny - bez oksytocyny i znieczulaczy. No, ale ukrywać niw będę ze bolalo. Teraz odpoczywamy. Krocze troche boli bo naciete. I kroplówkę dostałam na wzmocnienie, ale juz jestem po obiadku. Uf.. Nareszcie razem!
  23. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Wróciliśmy do domu, mężu dopakował kilka rzeczy dla siebie i pojechaliśmy do szpitala. Byliśmy tam przed 19, ale tak naprawde przyjeta zostałam ok 21. To byla trauma, juz pisałam ze obłożenie mieli i tak naprawde na chama mnie tu wcisnęli - bo się nie daliśmy. Lezalam i leze nadal na patologii, bo nie ma miejsca. Położna dyzurujaca - masakra, masakra bi jeszcze raz masakra. Nieprzyjemne babsko które łaskę robilo, ze tam pracuje. Ogólnie skurcze w bólu się nasilily i byly co ok 3 min. Kazała mi wyciszac skurcze - generalnie nie wiwrzyla ze będę rodzic. Cdn.
  24. anuszkak

    Wrześniówki 2015

    Najpierw troszkę popisze a później nadrobię te 20 stron. To może d początku... Skurcze regularne co 30 minut zaczęły mi się wczoraj przed południem. Od ok 16 byly one jz co 7 minut. Ale nie byly dotkliwe. Zdarzylam jeszcze odebrać zamówiona szafę do zabudowy, w mieście 60 km od domu w kierunku przeciwnym do szpitala... Cdn.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...