
anuszkak
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anuszkak
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Joasiu, dzięki za odpowiedź. Ja liczyłam, że dziś juz uda się wyjść, choc na krótko!, bo wreszcie miało nie być dziś deszczu, a tu co? Wiatr tak tarabani w okna, że jest jeszcze gorzej. Blank, wiem co przeżywasz z przeziębieniem. W weekend na szczęście dwie noce takie miałam, że wszyscy podali po nich ze zmęczenia, ja, Stasiu o mąż. A wszystko przez ogromny katar małego. Inhaluj, oklepuj i odciągaj - to chyba najlepsze sposoby.
-
A u nas jest właśnie po pierwszym karmieniu. Naprawdę mój syn mnie zadziwia. Także mamusie, które tak często karmią w nocy: Więcej wiary, na Was też przyjdzie pora na bardziej komfortowe dłuższe spanie Joasia, wychodzisz ze swym na spacer mimo jego przeziębienia?? Ja chyba oszaleję w domu. Od soboty nie byliśmy na spacerze, tylko pogoda do d... jest bardzo mokro. A i jeszcze w dodatku mąż w delegacji i sama siedzę. Nuuuda, przez wielkie N.
-
charming_mi My juz dawno w 3 pampersach i nigdy więcej nie zrobię zapasu.. Zostało nam około 90-100 sztuk 2. U nas też pogoda tragiczna... Niepogoda 4? Nie za duże? U nas trójki mają jeszcze dużo miejsca. Mi dady nie pasowały i używamy tylko babydream z rossmana :) Ja tez nie robię juz zapasów bo tak musiałam pozbyć się 2. Aktualnie zostalo nam z 30 sztuk 3 i wskakujemy w 4. Są wieksze, ale na pewno nie za duże. Przynamniej nic nie wyplywa góra.
-
Moje dziecię dorasta lulu po 20, pierwsze karmienie o 1.30, drugie dopiero teraz! I to na moje żądanie, bo pewnie by jeszcze wytrzymał. Jedna ważna rzecz, obudził się w okolicach 5, tak jak do tej pory na karmienie, ale zapchałam go smoczkiem. I tak kilka razy do godziny 7. Ale spal! Blanka, a może swojego też spróbuj zapełnić smoczkiem? Jestem strasznie zadowolona z nocy, mimo że wkładka mi się przesunęła i zalalo mi mlekiem połowę koszuli
-
Eee... To ja jeszcze swojego bąbla męczę tą wkładką??
-
Oj, cos mi się popsuło i dwa posty poszły.
-
Witam nowe mamusie. Bliźniaków gratuluję, moja siostra tez ma parkę i widziałam ile oznacza to pracy. Podziwiam! Blanka, raczej się na fb nie wyniosły. Tam generalnie jest mnóstwo zdjęć, ale główna rozmowa toczy się tutaj. I oby tak zostało. Ktoś pytał o inhalatory. Do nas dziś dotarł medel family plus i zostal oczywiście już wypróbowany. Wydaje się być cichy, rozpyla baaardzo drobno, jakoś wykonania super. A mojemu Staszkowi nawet się spodobało. Bez problemu 'na trzeźwo' ampułke soli fizjologicznej wdychaliśmy.
-
Witam nowe mamusie. Bliźniaków gratuluję, moja siostra tez ma parkę i widziałam ile oznacza to pracy. Podziwiam! Blanka, raczej się na fb nie wyniosły. Tam generalnie jest mnóstwo zdjęć, ale główna rozmowa toczy się tutaj. I oby tak zostało. Ktoś pytał o inhalatory. Do nas dziś dotarł medel family plus i zostal oczywiście już wypróbowany. Wydaje się być cichy, rozpyla baaardzo drobno, jakoś wykonania super. A mojemu Staszkowi nawet się spodobało. Bez problemu 'na trzeźwo' ampułka soli fizjologicznej weszła.
-
Jak już tak narzekamy na teściów... To moi mieszkają 300 km od nas. Generalnie na nich nie narzekam, bo nie narzucają swojego zdania, choc to pewnie przez to, ze Stasia widzieli dwa razy. Co mnie boli? Juz jedna z nas pisala (niestety juz nie pamiętam ktora, przepraszam!) ze od teściowej dziecko dostało body za 7zl. I tez nie jestem łasa na prezenty, ale przykro mi, ze nawet głupich śpioszków z przeceny Młody od dziadków nie dostał.
-
Emiska, mój ma tez ok 6,3kg i niedlugo zmieniam na 4. Próbowałam i wcale nie są jakies ogromne. Także najlepiej sprawdź, bo nie ma nic gorszego niż za mala pielucha
-
Ja też tu zostaje, bo nie lubię facebooka na Tel. A kompa nie chce mi się odpalać zbyt często. Rozi- ja tez ubieram stale te same ciuszki, bo najzwyczajniej w świecie nie mam ich dużo. I cale szczęście. Przynamniej te się zniszczą od prania i nie będzie żal się ich pozbyć. Stasiowi trochę odpuścił katar. Bogu dzięki, bo tak mi go bylo żal.
-
Hehe, szusterka, to jest właśnie najlepsze. Trochę już wysłałam zaproszeń i przyjęłam od dziewczyn, ale nie zawsze po twarzy potrafię rozpoznać kto jej kim. Chyba po dzieciach będę
-
Oj, z tym aspiratorem to liczę i wychodzi mi, że ja tak używałam z 6 razy wczoraj. I nie wiem czy nie za często, ale inaczej to my charczy i charczy i drzemać w ciagu dnia nie daje. Cantedeskia, to normalne, że nasze mleczko może mieć juz taki kolor. Siny, siwy, niebieskawy. Właśnie takie ono jest imię świadczy o tym, że jest Malo wartościowe.
-
Ania.r Twój lysolek słodziutki! I te języczek.... Uwielbiam dziecięce języczki Weronika, chyba nie ma innego wyjścia. Albo 2w1 z dużą gondolą by zimą jeszcze powozić, albo spacerówka i cieplutki śpiworek. A my drugi dzień walczymy z katarem. Nie wiedziałam, że ten mały nowe może pomieścić tyle glutów. No i kaszelek. Niby jestem świadoma, że kaszel jest od splywajacego śluzu, ale i tak się martwię. Caly czas się zastanawiam czy isc jutro do lekarza? Niby gorączki nie ma. Stanu podgorączkowego nawet też. Dziewczyny, powiedzcie, ile razy na dzień używacie aspiratora? Tyle ile jest to potrzebne, czy ograniczanie do minimum?? Bo tuta oczywiście też zdania są podzielone.
-
Gosia, zdjęcie kapitalne. Uśmiałam się strasznie! dobrze, ze e nasze dzieci niw rozumieją jeszcze jak ich własne matki oszukują. Oczywiście dla ich dobra! Hehe... Charming, wszystko będzie dobrze! Wspierajcie się nawzajem. Mężu na pewno szybko znajdzie nowa pracę. Kto wie, może lepsza? Szusterka, Wirus naprawdę ładnie trzyma jyz główkę. Mój cos ostatnio idzie na łatwiznę i raczki pod główką mu się rozjeżdżają i leży na płasko śliniąc zwierzątka na macie. Blanka, u nas w nicy tez szalu nie ma. Śpi od 20 do 1, później pobudka co maks 3 godz. A my od wczoraj walczymy z meeega katarem. Sytuację mam podobna do Joasi, po prostu zaczął mi się w nocy krztusić. Noc nie przespana. Odciągamy, psikamy i smarujemy maścią majerankową. I ona chyba sporo mu pomaga. Tak mi go żal:(
-
Monikalina- może mi cos umknęło, ale dlaczego wstajesz o 4?? Chani- mnie sama myśl o seksie dosłownie odrzuca. I bardzo źle mi z tym, bo mężu bardzo się stara zarówno w domu jak i żeby nasze relacje były ok. Dzisiejsza noc muszę gdzieś zapisać, bo Stasiu spal od 20 do 4!! Szok.
-
M.list- mój ma 2,5 miesiąca i w nocy kp o 1-2, 4 i 6-7. Także patrząc na inne tutejsze dzieciaczki to je jeszcze bardzo często. Ale jest postęp bo baaaardzo dlugo budził się o 1,3,5 i 7. W ciągu dnia je co 2-2,5 godziny, chyba że dopoje go mm to wytrzymuje 3,5h. Kolczyk mnie pocieszyła - mleczko nocne jest zdrowe i jak bardzo chce to niech pije;) Dziewczyny walczące z tym przeraźliwym katarem, szczerze Wam współczuję. My tez cały czas walczymy z katarem, ale na szczęście nie jest tak ciężko jak u Was. Choć sięgam juz po wszystko: Sol morska i fizjologiczna, nasivin, czosnek, wit C. Dziś się wkurzyłam i zamówilam inhalator. Wiruska- brawo dzielna kobieto! Oj, niektórzy mijają się z powołaniem.
-
Aga8787- tak, to raczej uzależnienie. Mam tak samo od kilku ładnych miesięcy U nas, pewnie jak i was, na dworze szaro buro ponuro i wieje. Niby ciepło, ale co z tego, jak szanse na wyjście są marne. Oh, nie lubię takich dni! Wstaliśmy o 8, teraz młody ucina sobie drzemkę wiec ja idę robić śniadanie. Dziś zostajemy sami na noc. Mężu wyjeżdża w delegacje. Nie wiem czemu, ale trochę się denerwuje Szusterka- niezła kolekcja przytulanek! My mamy pierwszą próbę z pieluszka i ... Hm, na razie bez zmian.może też musi się przyzwyczaić. Miłego dnia!
-
Aaaa... I jestem w szoku, że wasze dzieciaczki tak szybko wyrastają z ubrań! Mój nie jest maly, ma 6,2 kg ale nosi prawie całą bieliznę jaką miał od początku. Wyrósł tylko z rzeczy z wyjścia ze szpitala. Ale fakt, ze tylko to bylo rozmiaru 56, tak to wskoczył od razu w luźne 62. Teraz przestalo być luźne, ale nadal się mieści
-
Banana, hehe, zazdroszczę! Tez już coraz częściej myślę o tym, by dać sobie dyspensę! Młody po drugim karmieniu. Cos mi się rozbudził. Mam nadzieję, że zaraz zaśnie. Bo ja też bym chciała spać
-
Witam nowe forumowe mamusie! Z tym czosnkiem to chyba malutka byla pierwszą, która to u nas pisała. Oj, trochę już temu. U nas Stasiu też się bardzo ślini. Najbardziej gdy wpatruje się w swoje książeczki. Jest tak zaoferowany, że zupełnie zapomina połykać ślinę. Co chwilę trzeba wycierać buźkę. Od kilku dni stosujemy systematycznie espumisan i rzeczywiście noce są spokojniejsze. Nawet, odpukać!, ładnie śpi od 20 do 1, później pobudka ok.4-5, i 7-8. Matka zadowolona! Oby czasy pobudek co 2 godziny już nie wrocily! Z tym zasypianiem ze szmatką, sposób znałam, ale nigdy nie próbowałam! Wykorzystam na pewno jutro. Może szybciej będzie zasypiał w ciągu dnia, bo wieczorem zasypia błyskawicznie.
-
Wszystkie nasze dzieciaczki śliczne i kochane!! Weronika- cieszę się, że juz lepiej i że jesteście już razem. Wiruska- twój maluszek ma skończone 6tyg?? A może u ciebie to kryzys laktacyjny? Moja położna o tym przestrzegała, ze może brakowac mleczka w okolicach 3tyg, 6tyg i 3miesiaca. I nie należy się wtedy poddawać, tylko przystawiać nawet baaaardzo często i jesli trzeba dokarmić mm. Mój jak byl młodszy, tak mniej więcej do 5-6tyg tez dużo krzyczał. I karmiłam go nie raz i nie dwa nawet co pól godziny. I wiem, że byl po prostu glodny, bo malo miałam mleczka. Ale przetrzymałam i teraz jest ok! Nie poddawaj się, twoje mleczko na pewno jest przepyszne , a teściowej nie słuchaj.
-
Daritka, dzięki. Karmie piersią i dwa razy butlą dokarmiam na dobę. Porozdzielam ta dzienna dawkę i mam nadzieję, że będzie lepiej. Dzis młody kupy nie zrobil. Z reguły robi 1-2. Brzuszek go nie boli wiec spodziewam się gigantycznej w nocy. Już się boję! Weronika - trzymam kciuki, żeby bylo coraz lepiej. Wiruska- wiem co czujesz. Tez przez to przechodziłam jakiś czas temu. Dosłownie plakac się chciało podczas dokarmiania butlą. Ale udało się to przezwyciężyć. Na szczęście. Dokarmianie mm to naprawdę nic złego. I tutaj dziękuję kuki- przywołała mnie swoimi postami do porządku!!!
-
Daritka, powiedz mi jeszcze jak dawkowałaś??
-
Cześć dziewczyny! My się obalamy na ławeczce. Oj, żeby taka pogoda była jak najdłużej!! Bo jak przez trzy dni z rzędu padało, to myślałam, że zwariujemy w domu. Ostatnio noce u nas są coraz lepsze- no oprócz dzisiejszej. Z reguły spimy od 20.30 do ok. 2, później przed 5 no i rano ok. 8 wstajemy, bo Staszek chyba nie lubi marnować dnia! Dzisiaj byly pobudki od północy dokladnie co 2godz. Z tym przetrzymywaniem z niespaniem od 17 czy nawet wcześniej u nas nie zdaje egzaminu. Młody padł od razu po kąpieli i nawet zbyt dobrze się nie najadł. Efekt- szybka pobudka i marudzenie. Jednak co dziecko to inne i trzeba je wyczuć. Gosiu? Co lekarz powiedział na katar? My też męczymy się z nim juz długo, osłuchowo i gorączkowo jest ok. Ale wkurza. Nas ostatnio męczą bóle brzuszka. Z reguły ok 5 rano się zaczyna stękanie i trudno się nam śpi. Bralusmy espumisan doraźnie, ale rzeczywiście za waszymi doświadczeniami spróbujemy systematycznie, może to pomoże. Odnośnie kłucia w piersiach, rzeczywiście jest. I tez mam tak, ze jak intensywnie pomyśle o karmieniu to zaczyna mi mleczko napływać. Wasze dzieci tez mniej jedzą do południa? Mój mam wrażenie prawie wcale. Sama muszę mu pierś przystawiać, bo mu jakoś nie zależy na jedzeniu. Jak wasze dzieciaczki pokazują glod??
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7