Skocz do zawartości
Forum

leniwiec_leniwiec

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez leniwiec_leniwiec

  1. Ja bym niczym nie smarowala...moze ciepla kapiel/prysznic? Polez troche na podlodze, moze troche pusci...nie wiem... Mi zazwyczaj noc pomaga ale przed ciaza tez mnie czasem tak rwalo ze oddychac nie moglam...wtedy tylko masaz albo silne leki...
  2. Ja dzis zaliczylam osteopate. Plecy bola mnie z lewej strony na dole, czesciowo posladek... Zobaczymy co wizyta dala...na razie nie czuje roznicy, ale zawsze tak mialam po nastawianiu, masazach, ze puszczalo na drugi dzien... Chociaz osteopata jest sceptyczny... I mowi ze to hormony ...i on tylko troch pomoze...
  3. Gratuluje historii blizniaczej:)))) ciekawe ktory z in vitro a ktory z przytulanka;))) Ja tez wlanie jadlam. Wczoraj zrobilam fajne danie- kurczak podsmazany z makaronem ryzowym w warzywach (dalam cebule,pora, zielony groszek, papryke). Wyszlo przepyszne, a bylo wymyslane w sklepie ;)) Ja dzis bylam u dentysty- na razie spokoj z leczeniem a po porodzie rtg jamy ustnej bo dentysta podejrzewa prochnice miedzy zebami a to moze sprawdzic tylko po ciazy zdjeciem. Powiedzial, ze nie powinno juz mi nic doskwierac- najpilniejsza osemka juz zostala usunieta miesiac temu:) Pozniej bylam u osteopaty...strasznie bola mnie plecy w dolnym odcinku kregoslupa. No i zobaczymy, ponaciskal mnie, az mi sie goraco zrobilo..z bolu. Zobaczymy jutro czy to cos dalo..ale wg niego da tylko troche, bo rszta to hormony i on niewiele moze...echhh Tez mnie czeka sprzatanie, ale do 15:00 relaks:) Olka, ja tez bym sie postawila...jak Ty o siebie nie zadbasz, to nikt tego nie zrobi za ciebie. Sprobuj kiedys nie poskprzatac i obserwuj co sie naprawde wydarzy. Jesli beda krzyki to idz na spacer i juz;))) jeszcze sie nasprzatasz jak bedziesz mieszkala z ukochanym i babelkiem sama...a teraz tyle ralk do pracy, i co? Ciezarna ma za wszystkch robic?;)
  4. ~Ernest Zastanawiam sie czy mozna miec infekcje w pochwie i jednoczesnie doskonale wyniki biocenozy pochwy? Raczej nie.
  5. Ja dzis mialam teorie w WORDzie...udalo sie...ufff...a praktyka za 2 tyg....
  6. No niestety z tym miodem to prawda...trzeba sie wytsrzegac tego, gdzie jest napisane z unii i spoza unii ;) Ja po swoj musze jezdzic do Warszawy, gdzie mieszka moja kolezanka, ktorej mama jest sasiadka pszczelarza :) No ale warto... To samo z jajkami... Jest troche tego jezdzenia ale chociaz wiem, ze te dwa skladniki sa praktycznie bez chemii. Pisze praktycznie, bo nie wiadomo gdzie pszczoly zbieraja miod, czy nie odlatuja na jakies sasiednie opryskane laki ;) Ja zrozumialam o co Ci chodzi. I tez jestem zdania, ze teraz jest duzo mod spozywczych ;) Ale co do cukru tylko sie nie zgadzam. Bardzo dobrze, ze zwraca sie uwage na jego szkodliwosc, bo niektorzy potrafia wypic np. poltora litra coli codziennie na sniadanie, zagryzajac kilkoma paczkami (znam taki przypadek). A jeden batonik raz na jakis czas nic zlego nie zrobi. Co do TSH, ja tez mam za wysoki i leki nie dzialaja... No ale mam normalnego endo i zadnych rodzinnych nie radze sluchac. Po 1. dziecko ma juz swoja tarczyce i produkuje jej hormony, po drugie, nasz stan nie wplywa jakos strasznie na nasze dzieciaki, naprawde. To sa badania kontrolne i wartosci umowne. Gdyby to rzeczywiscie mialo wplyw, to juz bylby problem przed ciaza, a ze zlym wynikiem nikt nie zaszedlby w ciaze. Moja endo mi to ladnie kiedys przedstawila, ale zapomnialam tych fachowych terminow. Moj wynik ja stresuje bardziej dlatego, ze jak mi teraz zwiekszy bardzo dawke, to po ciazy bedziemy rok schodzily do zera. Bo nie mozna ot tak odstawic Euthyroxu np. 75, trzeba stopniowo to robic, a to trwa. Przeciez gdyby chodzilo tylko o zbicie TSH to nie bawiliby sie dawkami jak 25 tylko przepisali 10 razy wieksza i efekt bylby zadowalajacy ;) Naprawde, nie martw sie...i nie sluchaj rodzinnego, tylko endo (jakiegos dobrego)!!! Jeszcze anegdotka co do rodzinnych. Ja mialam problem na pocz ciazy (po pierwszym wyniku TSH za wysokim) zeby dostac sie do endo. A moja gin byla na wakacjach i smsowalam z nia co do lekow i dawek. Poszlam do rodzinnego, a on spojrzal na moj wynik, normy...i mowi..ale Pani ma wynik w normie...norma jest do 4,2. Ja mu mowie, ze nie dla ciezarnych. A on "Nic mi o tym nie wiadomo". Dziekuje, do widzenia ;) Gdybym miala zaufac temu rodzinnemlu, dzis pewnie mialabym wynik TSH z 67 ;)
  7. kamilla Chodzi mi o go, ze może to gadanie ze cukier to biala śmierć, olej albo smalec jest be, maslo tez jest be, ale oliwa z oliwek tylko extra virgin to jest cacy:) mi się wydaje poprostu ze to taka moda poniekąd teraz, tak samo jak moda na bezglutenowe. Ja sie nie zgadzam ze stwierdzeniem, ze unikanie cukru jest podyktowane moda ;) Od zawsze bylo wiadomo, ze cukier to puste kalorie, a dzieci, ktore w podstawowce czy w przedszkolu jadly go duzo mialy czarne od prochnicy zeby. Stewia i inne zamienniki rowniez nie sa do konca zdrowe, i jedynym zdrowym slodzikiem jest miod (a to juz chyba nie moda). Co do cukru, to nie tylko wplywa na tusze, ale powoduje m.in.rozwoj kandydoz organizmu, i ktos moze jesc go na potege, byc szczuply, a od srodka sie sypac. Sporo moich kolezanek zabrania dzieciom jesc cukru, ja sama mysle, ze dziecko (ja tez nim kiedys bylam) ma prawo sprobowac wszystkiego ale w rozsadnych ilosciach, majac jednak te mysl z tylu glowy, ze podajemy dziecku cos, co nie wplynie pozytywnie na jego zdrowie, forme, czy zeby. Bo cukier to cukier...puste kalorie ale chwila przyjemnosci, ktora kazdemu sie nalezy, jesli ma na to ochote. Ja zylam rok bez grama (widocznego) cukru (czeste infekcje intymne). Musialam przejsc z zasladzania organizmu do jego zakwaszenia... Poczatki byly ciezkie. 3 pierwsze tygodnie czulam sie jak na odwyku (a zaden zdrowy skladnik nie powoduje takiej reakcji). Bylam zla, rozkojarzona, klocilam sie ze wszystkimi. Pozniej, po tym kryzysowym okresie, zaczelam jesc bez cukru (owoce jadlam). I zdalam sobie sprawe jak ciezko jest znalezc "czyste" produkty spozywcze. Praktycznie wszedzie jest cukier... Dlatego tez jest taka nagonka, bo producenci dodaja cukier (uzalezniacz) gdzie sie da a my jeszcze dopychamy slodyczami. No a z tego robi sie pokazna jego ilosc. Od ciazy nie powiem, ale jem slodkie. Ale pozniej wyrzucam sobie kazdy batonik, paczek czy kawalek czekolady, a nie mam wyrzutow przy polewaniu mozzarelli z pomidorami oliwa...
  8. Ja juz ciezary sobie odpuszczam. Robie male zakupy a reszte moj luby. W koncu donoszenie ciazy jest w naszym wspolnym interesie;) wod juz nie kupujemy- uzywamy brity:)
  9. U mnie podczas trzech pierwszych usg sprawdzali jajniki (jeden w Wawie, drugi w Toruniu). Wszystko ok (odpukac!;))
  10. ajka88 O tą czystosc pochwy, to gin nie sprawdza wam takim papierkiem czy jest kwasowa czy zasadowa. A mam pytanie jak mieliście robione pierwsze usg to czy sprawdzali wam jajniki? Ten papierek to ph... A czystosc pochwy to jest badanie mikrobiologiczne, podobne do posiewu. Mamy w nim info o ilosci paleczek kw.mlekowego, bakteriach itd. Ja nie mialam go jeszcze w ciazy, ale chyba poprosze lekarza na nastepnej wizycie o to. Mialam robiona cytologie. A reszte z tych badan mialam, dodatkowo tarczyce:)
  11. Nika32 Suszona żurawina ma bardzo dużo cukru, nie wiem czemu suszą owoce razem z cukrem? Herbatka żurawinowa ma w sobie hibiskus - sprawdźcie to zanim zaczniecie pić. Hibiskus i korzeń lukrecji jest zabroniony w ciąży - teraz już u nas nie ma raczej zagrożenia, ale generalnie wpływają ponoć na ryzyko poronienia. Ja zrezygnowałam z takich herbat i przed kupnem aromatyzowanej herbaty sprawdzam skład. Pewnie dla wiekszosci osob, zurawina bez cukru jest niejadalna;) no a czego sie nie zrobi by zdobyc klienta;)) no szkoda...
  12. O matko, a ja dwa razy w tyg robilam sobie zurawinke z saszetki...wiedzialam o lukrecji ale nie o hibiskusie:( i to czasem dwie na raz sobie parzylam...ech... Dzieki za info!
  13. aniia O wlasni,ewentualnie podjadac suszona żurawinę..ja uwielbiam osobiście. Albo żurawinę w czekoladzie..?:P Tylko ten cukier w suszonej...
  14. Ja mam chyba rwe kulszowa...na pt jestem umowiona u osteopaty..zobaczymy...
  15. Renia83 A ja tam jestem zdania ze lepiej dużo wiedzieć niż tylko "cieszyć sie ciążą" :) bo nawet gdyby lekarz byl najlepszy z najlepszych to jestesmy dla niego tylko jedną z wielu pacjentek, zawsze może cos przeoczyć albo sie pomylić. A my znamy swoje ciało i możemy zaobserwować ze cos jest zle od razu, a nie za ileś tygodni na kolejnej wizycie. Dlatego warto miec świadomość swojego ciała i wiedzieć co gdzie jest i jaką funkcje pelni ;) i żebyśmy wiedziały ze możemy o wszystko zapytać bez obawy ze lekarz nas wysmieje bo nie powinnysmy o tym wiedzieć. To nie sredniowiecze ze pacjent im glupszy tym lepszy a lekarz to jak cudotworca ;) No mnie moj lekarz ostatnio przepisal masc (na podrazniona skore) i czopki (na hemoroidy). Wykupilam je w aptece, i okazalo sie, ze obydwa sa sterydowe, a w ulotce jest napisane, ze jak korzysc dla mamy przewyzsza ryzyko dla PLODU to brac... A niech sie wypchaja i sami smaruja a te czopki niech sobie do nosa wloza...bo ja tego w ciazy nie tkne;))) wiec lekarzowi nigdy slepo nie zaufam...no chyba, ze temu w Wawie;)))) A co do zurawinki, to sok 100%. Ja pije codziennie. Dziewczyny odkryly zurawine w netto 750 ml za 9 zl i chwala im za to;) teraz np. Jest promocja w Superpharm za 18 zl. Bo zazwyczaj kosztuje 30zl;) jesli macie apteke ziko gdzies po drodze, to tam tez jest duzo tansza. A od syropow rece precz!:)
  16. ortoda Ja tez polecam magne b6. Leniwiec jesli można zapytać z jakiego kraju pochodzi Twój przyszły mąż? Francja:)
  17. No, ja po wielu latach poszukiwan, znalazlam tego jedynego gina...ale w Wawie. Pokorzystalam jedynie kilka miesiecy i przeprowadzka:( ale i tak na pierwsza wizyte pojechalam do niej specjalnie z Torunia:) Moj gin tu, tez taki tajemniczy...ost zapytalam go (po jego stwierdzeniu, ze "szykja zamknieta") czy to ze zamknieta, to znaczy, ze sie nie moze skracac..? A on na to, ze ja nawet nie powinnam o takich rzeczach myslec tylko cieszyc sie ciaza... Wiec nie wiem...czy tak,czy nie;)) Co do grzybicy, to polecam posiew bo ja tez mialam wielokrotnie stwierdzana grzybice a po posiewie u innego lekarza, okazywalo sie, ze e coli i paciorkowiec i zero grzybkow;) A ciaza to najgorszy moment na eksperymenty z lekami. Popijajcie zurawine, ograniczajcie cukier, wycierajcie miejsca intymne chusteczkami w pudelku, i od czasu do czasu provag zel (znow reklama z mojej strony;))). Ja dzis najadlam sie jak swinia. Rano, po zapoznaniu sie z wynikiem wyborow, zjadlam 3 paczki (aleeee bez nadzienia;))) z nerwow;) Co do zapominania, to dzis o malo nie rozplakalam sie przez to. Jestem strasznie chaotyczna, zapominalska i niezdarna. A troche egzaminow i slub przede mna !!!!!!!! Co prawda bedziemy tylko my i swiadkowie ale zeby zebrac cala dokumentacje (moj luby nie jest Polakiem) to sie mozna zajebac;))) Fajnie, ze glut nie okazal sie byc czopem ;)
  18. monia0323 Przed chwilą na wkladce miałam wielki glut, wydaje mi się że to czop śluzowy mi wyleciał. Jutro mam połówkowe to mnie zbadają i dowiem się co i jak. Na szczęście nie mam skurczy żadnych. Jestem przerażona Ja tak mialam ok.10/11 tygodnia ciazy. Tez sie wystraszylam i mowie...rodzeeee!!! Na polskich stronach troche strasza, ale na francuskich, znalazlam info, ze podobno czop sluzowy moze wylatywac powoli przez cala ciaze... Nawet nie dzwonilam z tym do lekarza, na wizycie bylo ok. Aaaa i ja mam jeszcze cos podobnego na drugi dzien po wspolzyciu, ale mialam tez tak przed ciaza...i na 99% to pozostalosci po nie-mezu;))
  19. Co do Pepco- te legginsy sa dla ciezrnych czy "normalnych" kobiet?;) Mnie tez w Rossmannie pani raz wywolala z kolejki (specjalnie rozpielam kurtke;)) Dzis zakupilam zimowy plaszczyk. Nie ciazowy, ale na ciaze sie nada (ma fajny kroj) i pociazy tez bedzie fajny:))) Jesli chodzi o odzywke 8w1, probowalam przed ciaza. Ale tez przeczytalam, ze moze zle odbic sie na zdrowiu paznokci. Wywalilam. Tez obgryzalam, ale przestalam, przez wzgledy higieniczne. Podobno obgryzajac pznokcie pozeramy duzo bakterii i olowiu. Nie wiem na ileto prawda, ale wolalam"odstawic";) Wiec Ola, moze pomysl nad jakims fajnym olejowaniem paznokci, zeby odzyly i nie pozwalaj sobie na obgryzanie. Wiem, ze latwo powiedziec, ale ja mam podobnie z bruksizmem, ale staram sie chociaz w 20-30%czasu kontrolowc kiedy zaciskam zeby, zeby ich nie spilowac;) zawsze to cos..
  20. Wegiel mozna. U mnie na biegunki dziala marchwianka, slone paluszki i ryzowe wafle...i cola:))
  21. Renia83 Mari ale chyba nie mówisz poważnie o jeździe na rolkach czy rowerze w ciąży? Tu nie chodzi o zakazy, bo każdy robi co chce. Chodzi o zwykly rozsadek, przeciez wystarczy sie przewrocic. Zreszta tak samo i bez ciąży- sport to zdrowie, dopóki sie nie połamiesz. Teraz jest zbyt wiele do stracenia żeby ryzykować. Dokladnie:) ja czasami trace rownowage chodzac,zdarza misie obijac o sciany we wlasnym mieszkaniu;)z zyciu nie wsiadlabym na rower w ciazy...no moze w pierwszym trymestrze, bo bylam"stabilniejsza", ale z mdlosciami i wszechobecnym zmeczeniu, chyba daleko bym nie ujechala...ale ja do lubiacych sporty nie naleze;)
  22. Moze to problem z suchoscia pochwy?? Ja mam to od poczatku ciazy, ale z zelem feminum jest wspaniale i nie podraznia :)))
  23. Sylwia921125 Hej dziewczynki :) jaki wysyp szpitali. Jola mam nadzieje,ze lekarz sie mylil,ze tylko porod jest lekarstwem :/ trzymam kciuki za wszystkie mamusie zeby wrocily szybko do domu . Olka ciesze się razem z Toba :) mam nadzieje,ze mieszkanie sie spodoba :) Leniwiec moge zapytac ile Ty wazysz?? Bo jestem w podobnym wzroscie i tak sie zastanawiam jaka moze byc maksymalna waga wyjsciowa. Ja przytylam dopiero 1kg,ale wiem,że jak waga wystrzeli to nie bedzie mocnych :) Kulka gratuluje dziewczynki :) widze,ze dzieciaczki Wam szybko przybierają na wadze. Mam nadzieje,ze moje tez :) Ja tez chce nalesniczki :/ ale nie chce mi sie robic :) Yyyyyy...eeeee....e..eee pstsbstsvsbs wjezdzam do tunelu, slabo slysze! ;))) ech myslalam, ze unikne tego pytania...;) Na poczatku ciazy 61,5 a teraz 69 :(
  24. Lilijka87 KotkaB ania71250 Kotka 55kg przy tym wzroście? To niezła tyczka byłaś haha. Bez urazy :) Tak 55 kg ;-) a jadłam wszystko co pod ręką miałam. Nie stosowałam żadnej diety ani nic :-D Ale jak poznałam męża to trochę przytyłam w sumie w ciągu roku ok 10 kg. :-( chociaż wiem że duży wpływ miało to że bardzo nie regularnie jadłam. Przeważnie wieczorem około 22 jadłam obiadokolacje bo nie miałam czasu w dzień na jedzenie. 2 kierunki studiów jeden stacjonarny drugi zaocznie. Mało spalam a stres zajadalam nocami :-(. I tak mi zostalo :-( KotkaB to się nazywa starzenie :p metabolizm już nie ten co kiedyś. Ja też będąc z mężem to przytyłam +10kg w tym roku to zrzuciłam, a teraz przybieram :) tłumaczę to sobie, że wyrobiłam przynajmniej jakąś formę przed porodem ;) Nie starzenie tylko milosc!;)))))
  25. W ogole w tych preparatach dla ciezarnych nie powinno byc wcale witaminy a. Juz dwie wieksze marchewki dostarczaja nam jej tyle ile potrzebujemy kazdego dnia. Nie mowiad o masle, jajkach, mango, itd dorzucanych do menu dziennego. Tak wiec, osobiscie odradzam suplementacje;))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...