-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mari-Ann
-
Antala, mnie też boli brzuch jak na miesiączkę gdy mam pełen pęcherz. Towarzyszą temu silne skurcze i bardzo twardnieje mi macica, niemalże na kamień i ciągnie mnie po obu stronach pachwin. Czasem aż trudno wziąć oddech tak się napnie. Podczas jutrzejszej wizyty na pewno zapytam o co chodzi.
-
Eliii, ogromne gratulacje! Kolejny szybki poród i aż chce się rodzić :) Widzę, że byłyśmy w podobnym tc. Miałaś jakieś objawy nadchodzàcego porodu? Waska, rób jak czujesz. Tak będzie najlepiej dla Ciebie i maleństwa. Biorąc pod uwage, że jesteś już tydzień po terminie możesz być już zmęczona i zwyczajnie nie móc doczekać się córy ;) Tak jak mówisz; będziesz miała męża przy sobie i spokój o syna. Trzymamy za Ciebie kciuki i nic się nie bój! Zgodnie z tradycją urodzisz raz-dwa :)
-
Mnie wczoraj dopadł jakiś wielki smutek. Nie umiem nawet powiedzieć dlaczego... Trochę jeszcze do mnie nie dociera, że zaraz zostanę mamą. Codziennie powtarzam to sobie jak mantrę, ale i to nie do końca działa. Chyba po prostu nie potrafię wyobrazić sobie ile ta Mała kruszyna zmieni w Naszym życiu. Wiadomo- czytam, oglądam, rozmawiam, ale wiem, że rzeczywistosc i tak mnie zaskoczy. Ciesze sie jak wariatka, że zaraz poznam swoje dziecko a jesnocześnie polubiłam swój stan i odkryłam w nim piękno, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłam... Może te końcówki ciąży to właśnie takie nastroje :) Atenas, może rzeczywiście lepiej postawić starszą córke na nogi i dać zadecydować synkowi, kiedy zechce przyjść na świat. Po porodzie będziesz miała wiele dodatkowych obowiązków i wszystkim dobrze zrobi, jak będą zdrowi i wypoczęci :)
-
Ale sobie pospałam... Taka senność mnie ogarnęła od paru dni, że nawet z nią nie walcze. Ale dobrze, dziś się przyda. Luby ma urodziny i czeka mnie pieczenie ciasta oraz małe porządki. Dobrze, że Mała taka spokojna i sie nie pcha na swiat póki co. Ale nie zapeszam, dzień jeszcze młody. Ja swojemu tacie zrobilam prezent imieninowy i mam nadzieje, że nie stanie się to tradycja w naszej rodzinie :) KaroW, gratulacje! Może rzeczywiście ten listopaad to szczęśliwy miesiąc- takie ekspresowe porody to chyba rzadkość :) Trzymam kciuki za każdą z Nas i podobne rozpakowanie! Evires, dziękuje. Na pewno skorzystam:)
-
O, super! Siemie lniane od daaawien daawna jest moją absolutną koniecznością do porannej owsianki. Przez całą ciąże i długo przed nią codziennie jadłam je do śniadania. Oby pomogło przy porodzie :) Evires, mnie ciekawi ten masaż. Zgłaszam sie po instrukcje.
-
Nuala, gratulacje! Ja marze o takim ekspresowym porodzie :) Uściski dla synka i podeślij nam zdjęcie swojego malucha!
-
Katusia, trzymam!
-
Ania to już pewnie tula swojego malucha w ramionach :) Wzięłam się w garść i piekę całego kuraka w świeżych ziołach. Zapach jest obłędny, cała się obśliniłam a tu jeszcze godzina została... Ratunkuuu!
-
No pewnie, korzystajmy z ostatnich chwil "wolności" :) Teraz jest czas na zbieranie sił i leniuchowanie. Książki w dłoń, herbata na stół i niech się dzieje wola Boża!
-
Ania1989, powodzenia! Jesteśmy z Tobą Mnie też wczoraj złapał straszny ból "tam na dole". Mała chyba uciskała główką na ujście szyjki, bo aż podskakiwałam gdy się dobijała. Teraz pozostał jwdynie ból kości i latanie do łazienki co 10 minut. Chyba jest już bardzo nisko. Mam nadzieje, że nie będzie się pchała na świat w dzień urodzin swojego taty! A to już w ten poniedziałek...
-
O, to ja przy następnej okazji tez muszę się przyjrzeć co mi tak ścieka miedzy piersiami. Już parę razy z rzędu budziłam sie w nocy z kałużą między nimi. Obstawiałam pot, bo ostatnio jest mi ciągle gorąco. Z wiecznego zmarźlucha zamieniłam się w parującą kulke. Wszyscy chodzą opatuleni szalami i w wielkich swetrach a mi pot ścieka po czole na samą myśl o tym. W domu to samo: wszystkie okna pootwierane, mąż z glutem do pasa a ja się wachluje gazetą...
-
Antala, ja mam podobnie z tym kładzeniem się do łóżka. To mój największy demon porodowy. Zawsze przerażała mnie ta pozycja i pragnęłam rodzić w wodzie lub w ostateczności klęcząc na łóżku. Ale nie leżąc... Obtrąbiłam wszystkim wszem i wobec, że nie dam sie położyć i teraz pozostaje tylko kwestia tego, czy przebieg porodu pozwoli na tego typu dowolność.
-
Katusia, pierogi to dobry pomysł. Może Mała wyczuje jakie pyszności serwuje mama i postanowi osobiście skosztować :) Swoją drogą: zazdroszcze Ci motywacji do gotowania. Ja z drugiej Nigelli Lawson zamieniłam się w kanapowego trolla i straciłam całą pasje do kucharzenia. Mogłabym jeść tylko kanapki i jajecznice.
-
Kasia, gratulacje! Ściskamy małego Maksia i czekamy na ciąg dalszy relacji jak tylko znajdIesz chwile :) Sylwia_Antosia, odczuwasz ten ból jako kłucie lub rozpieranie/nacisk? Od paru dni tak sobie myślimy z lubym o tych ćwiczeniach. Właśnie wybija mi 37 tydzień i zastanawiam sie, czy stosunek nie będzie miał wpływu na termin porodu. Nie chcemy nic przyśpieszać, więc tak sie skradamy do tematu jak dzieci :)
-
Paulina, a na kiedy masz termin? Ja coś czuje będe jedną z ostatnich. Z OM i USG wychodzi mi 26.11
-
Kasia, obyś już była po! Niezłą relacje nam tu zdałaś. Ja ze swojej strony postaram się również nadawać na żywo jak już przyjdzie mój czas :) U mnie coprawda jeszcze trzy tygodnie do wyznaczonego terminu, ale tak mi się nastrój udzielił, że torbe postawiłam pod drzwiami i spisałam na kartce wszystkie rzeczy, które musimy dopakować tuż przed wyjściem hehe ;) Powiesiłam kartke na drzwiach i niech się dzieje wola Boża. A tak na poważnie to dzisiaj spisywałyśmy razem z położną plan porodu. Począwszy od rodzaju znieczulenia, lewatywy a skończywszy na moich odczuciach i... Troche mnie strach obleciał. Może to nie kwestia samego porodu, a zmianami które niesie za sobą taki mały człowieczek. Nie moge się doczekać aż poznam Małą, ale z drugiej strony poniekąd chce, aby siedzała w brzuchu jak najdłuzej. No, musiałam się wygadać
-
Polina22, gratulacje! Kasiaaa7989, koniecznie dawaj nam znać o rozwoju sytuacji :) Trzymam kciuki! Tyle dobrych wieści z rana :) My na 8:00 jedziemy na kontrole. Mgła taka, że widoczność do 6m. Oby słońce ją przegoniło. Aż strach jechać w taką pogode. Brrr
-
Polina22, gratulacje! Trzymamy kciuki za szybką akcje! :) Aż mi się łezka w oku zakręcila i dreszcze przeszły, że mamy pierwszą rodzącą... Ah, te hormony.
-
Ahh, no i mamy listopad. Miesiąc Naszej Wielkiej Chwały :) Tak czekałam na ten dzień, a kiedy w końcu nadszedł, opuściła mnie cała odwaga. No nic, teraz tylko patrzeć jak sie będziemy rozpakowywać :) Anka_krk, fotelik jest nowy ale przeleżał pare miesięcy w piwnicy (prezent od znajomej) i chciałam go odświeżyć :) Normalnie nie wsadzałabymgo do pralki.
-
Dzień dobry! Dziewczyny, dziękuje za odpowiedzi na temat stawiania się brzucha :) Musze się ciągle obserwować, bo już nie wiem co jest czym. Podczas skurczy właśnie wypycha mi prawą strone i bardzo twardnieje cała macica. Troche przy tym bólu w okolicach pachwin, ale to chyba więzadła. Do tej pory brałam to za skurcze BH, ale osttanio zaczęłam odzuwać je zecydowanie cEsciej i intensywniej. U nas fotelik Britax. Montowany tyłem i z panelem. Właśnie sie głowie jak go na nowo złożyć... Wyprałam cały pokrowiec i zapomnialam jak poprzekładać pasy przez te wszyatkie otwory... Brawo ja :)
-
Nadiaania, gratulacje! Uściskaj maluchy od wszystkich cioć! :) Ja sama nie wiem czy coś się rusza, czy też nie. Od jakiegoś czasu czuje silne kłucia w kanale rodnym i parcie przy spojeniu łonowym. Ale to może mała psoci w tych okolicach. Czop na miejscu, brzuch wysoko - chyba dotrwamy :) Zastanawia mnie ten termin: stawianie się brzucha. Czy to to samo co jego twardnienie podczas skurczy BH?
-
Haha, ostatnio podczas wizyty na oddziale położniczym pielęgniarka opowiadała nam, jak to tatusiowie "podkradali" ten gaz gdy personel znikał z pola widzenia :)
-
Kappahl i H&M mają ładne i wygodne biustonosze do karmienia. Wydaje mi się, że prowadzą również sprzedaż internetową.
-
KasiaOla, mi lekarz powiedzial dokładnie to samo. Ja sama jestem bardzo drobna i dziecko dopasowuje sie wagą i rozmiarem do gabarytów mamy. Często również bywa tak, że nasze dzieci przyjmują wagę urodzeniową zbliżoną do naszej wagi porodowej. Nikt co prawda nie wazył mojej Małej, ale ponoć na podstawie wielkości brzucha można przyjąc, że dziecko będzie ważyło ok 3 kg. To dobra waga. Podpytaj mamy ile Ty sama wazyłaś dla spokoju ducha :)
-
MichaKaro, babcia dobrze mowi! Ja właśnie przeglądam pokojowe inspiracje do kącika Malej. Póki co mamy jedynie kołyskę i zaplanowane miejsce gdzie będzie stać. Zastanawiam się nad jakimiś dodatkami, ale sama nie wiem… Przewijak wylądował dla wygody w łazience i jakoś tak pusto mi z tą samą kołyską...