Echeveria

Joanna ta Wit d wykorzystasz, bo do 3 mc daje się d i k razem, a później bodajże do roku samo d ;)

just- moze sprobuj 1-2 dni odciagac laktatorem (7min jedna piers,7druga, 5 pierwsza,5 druga, 3 pierwsza, 3 druga- utrzymuj nawet jak nic nie leci) przed wypadajacym karmieniem, nastepnie poic mala z butelki.. ja tak wlasnie rozkrecilam laktacje, a teraz mala uczy sie pic z cycka.. najpierw pije z "dystrybutra" poniej w razie "w" dopajam z butli ok 10-20ml.. i idzie spac. a samym laktatorem sciagam jeszcze 2 x dziennie (na noc i w nocy) na jeden "uduj" aktualnie sciagam 250ml...tak wiec mam zapas na dopajanie w ciagu dnia jak z cycka sie wkurza i nie dojada do syta.. stwierdzilam,ze dla mnie wazniejsze jest zeby mala pila moje mleko niz sposob karmienia (piers/butelka).. a na jak sprobowalam przejsc na sama piers to po 3 dniach mialam glodne dziecko i nic nie moglam laktatorem udoic.. o karmi tez slyszalam pochlebne opinie,

Yy przez pierwsze 4tyg miało być ;) musiałam kontrolować ze względu na małą wagę, żeby nie piła mniej, więcej mogła. Jak na kontrolnym ważenia wyszło ze Julka przekroczyła 3300 to już nie liczę tego. Teraz waży ok 3800 i zjada między 100- 150 ml na karmienie przy 6-8 posiłkach na dobę

Kasiatko mi pani z poradni laktacyjnej powiedziała,że noworodek powinien zjadać 40-60 ml na 0,5 kg masy ciała na dobę podzielone na min 8 karmien. I tak np dziecko urodzone z wagą 2500g ( jak moja): 2,5kg/0,5= 5 wiec 5*40ml/8 karmien= 25ml 5*60ml/8karmien= 37,5ml czyli powinna była jeść między 25-37 ml na karmienie przy karmieniu co 3 h. To dotyczy mleka matki. Nam się sprawdzali przez pierwsze 6 tyg. Wyłączając co tydzień nowe ilości, bo dziecko szybko przybiera.

Co do chrztu - my najpewniej chrzcic nie będziemy.. Ślubu tez nie mamy, nie chce nam się szarpać z księdzem i słuchac tego wszystkiego o grzechu itp. Co do kolczyków, jak Julka będzie chciała,to wtedy. Za pewne będzie to ok 3 lat, bo podpatrzy w przedszkolu ;) Co do karmienia przy innych- ja nie potrafię nawet przy mojej matce, wychodzę do innego pokoju, zamykam się z małą i jak skończymy to wracamy do gości, albo daje mała komuś z butla, a sama wychodzę się doic ;-) Co do dobrych rad- mowie ze czasy i teoria się zmieniły.. I nam teraz tak mówią lekarze. Na krytykę spacerów od pierwszego dnia w domu (jak wychodzilysmy były upały), to się zapytałam ze skoro kiedyś się werandowalo dzieci przez pierwszy tydzień czy dwa, to co za różnica czy wózek stoi czy jedzie, podzialalo :)

co do diety- ja nie stosuje zadnej, poczatkowo uwazalam na to co jem, teraz zdarza mi sie zjesc batonika z mala iloscia czekolady. wczoraj mielismy impreze dla znajomych, to nawet tarte z malinami o orzechami wloskimi zjadlam i salatke z surimi doprawioną czosnkiem, wypilam 2 piwa free i szklanke coli i malej absolutnie nic nie jest jak do tej pory. 1-2x w tygodniu pije herbatke laktacyjna, co drugi dzien pije koperek na zmiane z rumiankiem, lykam pregne plus co 2-3 dni i DHA co 2 dzien.. poki co jedyne na co Julka zareagowala lekkim bólem brzucha to fasolka szparagowa (powtorzylo sie 2 x) wiec to wykluczylam. jem tez smazone, czy pomidory, pije mleko, raz zdarzylo mi sie sprobowac sok pomaranczowy - nic sie nie wydarzylo.. jem i obserwuje mala.. staram sie o urozmaicona diete i unikam ostrych przypraw i tyle..

Joanna mi mówili jak wyżej ze położna ma 48 h od zgłoszenia do wizyty ale weekend się nie liczy. Ja wychodziłam w pt i mówione było ze jak zgłosze w pt to musi być w pon, a jak zgłosze w pon, to do środy ma czas.

Joanna nakładki dostaniesz w większości aptek, w tym sklepie w Zabrzu na Roosevelta i myślę że w smyku. Nie masz co szukać w rossmanie - nie mają, szukałam ;) pociesze Cie - Julka ma 5 tyg i nadal mamy problemy z cyckiem. Tylko to pewnie przez to, że dokarmialam z butli, bo z jej waga ( urodzenia 2500, najniższa 2350), priorytetem było żeby przybierala. Teraz ma już ok 3500, wiec czas ja męczyć cycem Pozdrawiam wszystkich

a i w systemie 7-5-3 wazne by odciagac ten czas mimo, ze mleko nie leci juz..

Just- ja sie rozkrecilam odiagajac w systemie 7-5-3.. tylko musialam laktator na lepszy zmienic (dwufazowe odciaganie) i jak tydzien temu mi laktacja spadla, ze odciagalam wlsanie ok 80ml z obu piersi , tak po 3 dniach z nowym laktatorem sciagam od 150-230ml co 3h. herbatke (lactosan) wypilam 2 x w ciagu tygodnia, koper 1 x dziennie, i co 2 dzien rumianek.

mi zawsze mowiono,ze po 12h od odejscia wod gdy porod nie postepuje, robi sie cc powodzenia Joanna

hehe z tym,ze moja Julka duża to mi się też już tak wydaje, ale waga 3300 poki co niepowala.. ;) w koncu jest wielkosci przecietnego noworodka a ma 5 tygodni, ale de facto na jutro mialysmy termin porodu ;) i chyba mamy pierwszy skok rozwojowy.. od wczoraj jakby mi ktos dziecko podmienil, popoludniami przez 4-6h ma oczy otwarte, niby chce jesc ale zjada po max 20ml co 30-40min.. duzo wiecej placze (bez powodu, bo glodna nie jest, pielucha sucha, utulona, brzuch nie boli, a co jakies 15-20minut gwaltownie sie rozryczy na chwilke, i widac,ze czesto sie czegos przestraszy (odruch Moro)... nic to pozostaje przeczekac..

Joanna- co do tego ktg ro nie wiem co napisac... moze sprobuj jeszce raz na ip sie przejsc.. ja z "naszego" szpitala wlasnie nie milo wspominam tylko izbe przyjec.. stara zgryzliwa baba siedziala, ktora najpierw mnie przetrzymala w poczekalni 2h z lejacymi sie wodami, a pozniej powiedziala,ze ona nie wie jak to 35tydzien to czy oni moga mnie przyjac.. w tym czasie to bym do katowic zdazyla dojechac spokojnie ;) pozniej koniecznie chciala mi robic lewatywe, mimo,ze lekarz powiedzial,ze nie ma potrzeby, sama papierologia trwala kolejne 40minut.. ale jak juz poszlam na patologie to reszte szpitala wspominam bardzo milo..zarowno na patologii, porodowce (mimo cewnika zakladanego na zywca ;) ), bloku operacyjnym trafilam na fantastyczny personel, troche gorzej bylo znow na noworodkach, bo duzo roznych osob sie przewijalo i starsze polozne mowily co innego niz mlode i mozna bylo zglupiec ;) ale tez ogolnie ok. co do porodu, to sprobuj troszke odpuscic- i tak nie masz wplywu na to kiedy sie to zacznie ;) powodzenia wszystkim dzisiaj rodzacym ;) co do wagi - u mnie po porodzie w pierwsze 2tyg spadło 9kg i od tamtej pory waga stoi.. sprzed ciazy zostalo 4kg.. dziewczyny karmiace- stosujecie jakas diete? dodaje Julke 5 tygodniowa!

emimilka- ja mam termomert geratherm - apteka gemini niecale 100zl a laktator medela swing- z funkcja "masażu"- odciagam o 70-90ml wiecej mleka niz poprzednim (nuk), jest cichy obie rzeczy polecam. nam z Julka wlasnie stuknal miesiac ! alez zlecialo

joanna- ja to osiedle wole niz labedy, czy centrum... osiedla ladne, duzo placow zabaw, las i kapielisko na miejscu, zima lodowisko... sklepy podstawowe sa, apteka calodobowa.. ludzie sa rozni, ale to chyba jak wszedzie. dodatkowo mozna dosc tanio mieszkanie wynajac (my placimy 500zl + czynsz i rachunki za 51m2) . mieszka nam sie ogolnie dosc dobrze, ale i tak nie mozemy sie doczekac kiedy sie przeprowdzimy na swoje ;) ogolnie jak sie przeprowadzilam na slask, to przerazona bylam ile tu jest pseudokibicow i innego "marginesu".. ale jak sie przejade do bytomia, zabrza, czy centrum gliwic to jednak kopernik nie jest taki zly .. chodze z psem o roznyc porach, czesto wracalam z pracy czy jechalam do pracy po nocy i po nocy chodzilam z psem po osiedlu i nigdy nikt mnie nie zaczepil.. poza tym ostatnim wydarzeniem nigdy zadnego innego napadu nie bylam swiadkiem.

dziewczyny, osiedle sie zgadza, ulica nie, ale pisac na forum adresu nie bede ;) osiedle jak osiedle.. zbiorowisko roznych ludzi.. jednak tez uwazam,ze do spokojnych nie nalezy.. szczegolnie w piatki i soboty wieczorami. w kai nie znalazlam tego co chcialam, a sklep w zabrzu urzekł mnie cenami głównie ;) i tym,ze mozesz zamowic przez internet co potrzebujesz i wiesz,ze nie jedziesz na darmo, a odbior juz po uplywie 30min od zlozenia zamowienia jest mozliwy.. i sklep jest ogromnyyyy... ;) my wlsanie wybieramy sie z Julka pierwszy spacer w huscie ;) bierzemy psa i zmykamy do lasu..

witam dziewczyny!, gratuluje nowo rozpakowanym i trzymam kciuki za te w trakcie.. ja wlasnie nabylam laktator medela swing- polecam, sciagnelam o 90ml wiecej mleka niz nuk'iem , do tego jest cichutki i z opcja masazu. dla dziewczyn z gliwic i okolic- trafilam na fajny sklep- w zabrzu na ul roosevelta 54- suoer wyposazony, wielki, mile i pomocne panie ekspedientki i ceny calkiem przystępne! maja tez sklep internetowy Tekst linka co do chodzenia na sprawy sadowe - ja bylam jako swiadek bedac w 4, 6 i 8 mc ciazy.. wolalam miec to z glowy niz pozniej sie zastanawiac komu mala zostawie. just- ja na swoja blizne nic nie stosuje, jest wlasciwie w formie cienkiej kreski.

my dzis mialysmy kontrole lekarska, Julka waży już 3300g, czyli w 4 tygodnie przybrała 900g.. umowilysmy sie juz na szczepienie w 8 tygodniu zycia :)

ehh dziewczyny, od porodu sie tak nie wyspalam jak dzis! pogoda do niczego innego nie zacheca (zimno i pada). polozylam sie spac o 23 a wstalam 20min temu z przerwami na karmienie julki oczywiscie. (pobudka o 3,, 7.30 i 11.00, za kazdym razem uwijalysmy sie w 30min ) ;) teraz matka je sniadanie i zabiera sie za robienie obiadu.. Julka dalej spi ;)

siwa- juz to pisallam, ale mi czop odszedl 24h przed odejsciem wod... ;) co do pobytu po cesarce to u nas jest minimum 48h, mnie z wczesniakiem chcieli wypisac w 3 dobie, ale poprosilam,o jeszcze jeden dzien i wyszlysmy w 4 dobie (porod we wt, wyjscie ze szpitala w piatek)

Co do laktatora, to korzystam z nuk bp3, ale ponieważ będziemy raczej dłużej odciagac ( Julka nie dojada z cyca) to rozglądam się właśnie za medela tylko juz ta z 2 fazami odciągania.

Just, jaki masz dokładnie ten laktator medeli? Bo ja musze coś lepszego kupić niż nuk, którego dostałam...

Chani- gratuluję, szybko to "machnelas "! Just- ja najpierw odciągalam w sumie z obu razem 10 ml.. Po 24h ok 40 ml, w 3 dobie miałam nawał, i odciągalam z jednej 40 ml. I tak powoli stopniowo coraz więcej,ale od 2 tyg odciągalam po ok 120 z lewej i 90 z prawej.. Odciągalam co 3 h początkowo, co ważne zawsze w obecności dziecka, 7,5 min z jednej, 7,5 min z drugiej, 5 min z jednej, 5 min z drugiej, 3 min z jednej, 3 min z drugiej ( w takich cyklach). Teraz najpierw przystawiam mała, później się dodajam a Julke z butelki dokarmiam, chce tak robić dopóki nie osiągnie wagi 3,5 kg. Trochę się sparzylam - przez 3 dni karmiłam Julke tylko z cyca i po tym czasie ona była b.głodna, a ja nie mogłam udoic więcej jak 60 ml.. Widocznie za mało piła i mi się laktacja " cofnela ", bo nie dodajalam się. Teraz dodajam po Julce i jest git znowu. A i ja na początku potrzebowałam ciszy, spokoju i obecności dziecka,żeby zaczęło lecieć.. Teraz hak mija 3 h od karmienia., to mleko mi samo wypływa.

gratulacje dziewczyny !! ja sie chwale,ze wczoraj po raz pierwszy Julka zlapala piers, bez nakladki ;) zobaczymy, moze cos ruszy.. nie wiem,czy nie pominelam, ale jak sie robi te pompony?

mysza - jedna wazna rada, staraj sie po cesarce jak tylko Cie spionizuja ;) i bedziesz sie ogolnie dobrze czuc, jak najwiecej ruszac.. im wiecej bedziesz w ruchu i im czesciej bedziesz zmieniac pozycje tym latwiej bedzie Ci to przychodzic.. u mnie najgorzej bylo wstac z lozka po dluzszym lezeniu.. jak sie przeszlam do kibla i z powrotem to juz bylo ok. ja po 24h od cesarki nie przyjmowalam juz lekow przeciwbolowych w zastrzykach, bralam tylko paracetamol 2 tabletki co 12h a i po porodzie bardzo spuchlam.. nie mialam zadnych obrzekow przed porodem, a w szpitalu w 3 dni tak spuchlam,ze butow zalozyc nie moglam no i w spodnie, w ktorych z luzem chodzilam do konca ciazy ledwo sie wcisnelam.. obrzeki zeszly dopiero jak zaczelam chodzic na godzinne spacery z psem.. ale ja do konca ciazy robilam spacery po 5-8km dziennie,wiec pewnie obrzeki byly spowodowane naglym "uziemieniem".. i przez 10dni w domu musialam sobie robic zastrzyki w brzuch (podskorne) z heparyny (przeciwzakrzepowe)- troszke szczypia,ale ogolnie jest ok.