Skocz do zawartości
Forum

daaaga20160307

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez daaaga20160307

  1. Niuska krople devikap? A w jakiej cenie?
  2. ~Nudynapudy Kochane, od paru dni mam cos takiego, ze brzuch robi sie twardy jak kamien (glownie obszar wokol pepka) i od razu serce mi przyspiesza i brak mi tchu. Czy to jest normalne? Nic nie boli tylko serce tlucze jak szalone i ta trudnosc z oddychaniem.. Pare minut to trwa i przestaje. To jakas oznaka porodu? Czyżby jakiś skurcz? Tylko po co ta duszność. Skurcze przepowiadające to normalka, ale ja bym ta duszność skonsultowala z lekarzem. Przy porodzie skurcz za skurcz. Nie wyobrażam sobie nie oddychać w trakcie porodu.
  3. myszka123 mam problem mala chyba nie dojada z cycka caly czas plakala pcha raczki do buzki co robic ??? Ja dla świętego spokoju dałabym mm. Jak dziecko pcha ręce do buźki to raczej jest głodne, albo tak dla humoru ZĘBY MU IDĄ. Tym stwierdzeniem za trzy cztery miesiące będzie się wam chciało wymiotować. Pozdrawiamy ;) Trzymajcie się zdrowo!
  4. Mi lekarka przepisywala witaminę D ba receptę za 3,20 zł w kroplach Devikap. Ola to może właśnie krople np. Ceniony multi. Chociaż moja mama nic nie brała w ciąży i rodzilismy się zdrowi i każdy z wagą powyżej 3 kg ;) także chyba nie ma się co zbyt przejmować tymi witaminami. Ja biorę dopel herz aktiv mama.
  5. Zu2ia Byłam dziś wykupić szczepionkę dla synka. 400zl poszloooo. Chociaż rekord i tak był za pierwszym razem, ponad 700zl. Na co się teraz szczepienie macie?
  6. A taki sztywny przewijak co kładzie się go na łóżeczko? Ja miałam go na łóżeczku do póki mały nie zaczął siadać i wstawać, a później i do teraz stoi obok łóżeczka. I jak jest potrzeba to go kładę.
  7. Misiunciunia to na pewno był skurcz. Jeszcze nie doznałam skurczy rano. Po niedzielnej imprezie miałam brzuch twardy, a skóry brakowało. Nie bolało mnie. Ale cóż się dziwić jak cały dzień gonią. Polecam komodę kapielowa, czy stojak pod wanienke. Wanienka na stojaku i przewijak na łóżeczku to super sprawa ;) pamiętam ze nie mogłam się wyprostować kiedy przynosiła malucha z wanienki na przewijak, a kąpalam go nq stole. Teraz zainwestuje w stojak, bo stabilniejszy będzie niż stół kawowy.
  8. Jola88 Czesc ja po wizycie, dalej sa makabryczne nasilenia bolu...podobno kolka tak duza nerkowa to większy bol niż poród wiec moze i to przezyje. Bo kolka jest ciągle a przy porodzie sa skorcze i przerwa. Leki od wczoraj płyną caly czas ale mimo tego bol nadal.. Podobno tak jest z tym bólem. Nie zazdroszczę. Życzę szybkiego powrotu do formy. ;) leżałam z taką babka co właśnie miała kolkę nerkowa. Niestety lubi się to wracać. Badania miała. Dobre. Szukali przyczyny tej kolki, ale polozna powiedziała jej ze przyczyną jest ciąża. I o ile wiem wpisali ja z nospa forte 3x1. BEDZIE DOBRZE!
  9. kamilla Renia bo on mnie nie badz na fotelu, jedyny raz jaki bylam na fotelu to byl jak mi cytologię pobieral. Może sprawdził, może nie. A na usg jeżdżę gdzie indziej i inny lekarz mi robi, może te pierwsze dopochwowe badania. Jak robił to może sprawdził.wyniki przesyła do niego zawsze. Jak nie ufasz lekarzowi to go zmień. To nie ma sensu, denerwować się. A na wizytę przyjść zważyć się, zmierzyć ciśnienie i porozmawiać. Jakieś badani. Powinno być. Albo usg albo na fotelu...
  10. Po urodzeniu Ignasia obiecałam sobie, że nie będę cyrkować. Ciąża cały czas rozwijała się prawidłowo, a że zaboli, pociągnie to normalne. Oczywiście lekarz nie powiedział, że to normalne. Leżałam w szpitalu bo bolało, po każdej wizycie leżeć... Na sam koniec ciąży doszło do nadciśnienia i wielkich opuchlizn. 13 dni leżałam na patologii ciąż. Ciąża po 8 godzinach porodu skończyła się cięciem. A mały dostał zoltaczkę i zarazili go gronkowcem na porodówce. Teraz stwierdziłam, że co ma być to będzie i ciążę zaczęłam traktować jako ciąże od 14. tygodnia. Wtedy "przestałam" nosić malucha. Oczywiście Zmieniłam ginekolog. Teraz nie trzeba leżeć, nie trzeba brać luteiny, nie trzeba brać magnezu. I na każdej wizycie słyszę, że jest wszystko ok. Jak lekarz nic nie mówi to nie panikuje, jest w porządku. Można zapytać, ale nie trzeba panikować. Musimy ufać swoim lekarzom. Ja ufałam, a może gdybym nie ufała, więcej bym się ruszala to Ignaś przyszedłby na świat normalnym porodem, bez indukowania... Wiem, że teraz jestem mądrzejsza.
  11. Kamilla dzidzią ma jeszcze.dużo miejsca. Uwierz ze nie będziesz w stanie spać bardziej na brzuchu jak dziecko będzie potrzebować przestrzeni.
  12. Olka ja wczoraj np. musiałam się rozglądać. W pierwszej ciąży dużo płakałam. Daj upust emocjom i powiedz o wszystkich objawacH M. Mój M tak jak kiedyś pisałam jest jakby obok. Z pierwszej cieszył się jak głupi. Może jak poznamy płeć to zacznie się nami zajmować tak psychicznie. Fizycznie robi wszystko żeby było nam dobrze.
  13. Tego powinni zakazać ;) wykońCu doczytałam Olka ja też nie odebrałam tego jako naskok. Tak to jest jak się czyta dwa, trzy posty i dodaje swoje trzy grosze, szkoda gadać. Ja po dwóch latach mieszkania z teściami mam o nich swoje zdanie. Na szczęście już mieszkamy sami. Teściowa jest ok, ale jako matka 5 dzieci i teściowa 17-18 latki ... Ona zawsze mówi nie chce wa. Źle.
  14. Kulka a jeśli to nie jest dom e którym mieszka teściowa to jednak z nią nie mieszkasz wiec zamknąć drzwi i wyperswadowac niektóre rzeczy ;)
  15. Kulka88 jakbyś miała odkładać to co dajesz na czynsz pewnie po kilku latach stalabyś się milionerem. Albo po prostu więcej kasy.na życie. A teściowa...,to zależy jaki charakter. Czasami fajnie jest mieć babcie blisko siebie.
  16. Asia7645 Hej Kamilla :) Termin rzeczywiście ten sam.. Moim zmartwieniem jednak jest to, że czytam o ruchach dziecka, kopniaczkach itd a sama nic nie czuję. Byłam teraz z mężem na USG 3D/4D i wszystko jest dobrze, dziewczynka zdrowa.. Może muszę poczekać z racji tego, że przed ciążą byłam okrągła... Witaj nowa Marcóweczko! Spokojnie do 22. tyg można nie czuć ruchów.
  17. Jesteś po prostu stworzona do bycia dwojgiem rodziców. A jak chciał dzidzie to faktycznie poprzestawialo się mu w głowie. Szkoda, że to później matka jest odpowiedzialna za dziecko. Ojciec nic sobie z tego nie robi. Idzie i ma to w d.
  18. Aga2801 Daga trafiłaś w 10. Przed chwilą mój partner napisał mi smsa ze nie chce mieć z nami nic wspólnego. Jak to przeczytałam to maleństwo zwinęli się jak by w brzuch dostało. Boże co za dupek. Aga jesteś silna! I dasz sobie radę. Pamiętaj, że czasami użeranie się z facetem jest mniej warte niż spokój i uśmiech dziecka.
  19. Nie sztuką jest dać życie. Sztuką jest dać żyć.
  20. Aga dwa lata to kupa czasu ;) oby nie okazało się jeszcze wcześniej ;) nam mama powiedziała, że jesteśmy odpowiedzialni sami za siebie, a że finansowo nie była w stanie nam pomagać, wiedziałam że musimy dać radę. Tylko ze mąż miał pewną i stabilną pracę. Jakby tego nie było pewnie dzieci te. By nie było
  21. Olka I kończę szkołę i męża namówiłam na skończenie szkoły. I mieszkamy osobno. Plan na życie zrealizowany ;) teraz tylko odchować maluchy i zdobyć jakąś pracę i zacząć budować dom, albo przepisać ten na nas i zacząć remont. ;) dalekobiezne plany. Nie mowie, ze mi nikt nie pomaga, bo z Ignasiem trzeba siedzieć jak idziemy dio szkoly. Ale mam rodzeństwo ;)
  22. Ja słyszałam o kolce nerkowej w ciąży częsta przypadłość. Dobrze ze idziesz do lekarza Jola. Ale mogłaś też zadzwonić do ginekologa. Mój mąż skończył gimnazjum. Po 12 latach na gospodarce poszedł do pracy na gospodarstwo. Zarobił na rękę 2 876 zł za pierwszy miesiąc pracy. Robi to co kocha, a współpracownicy zootechnik i beygadzista mówią, że w końcu mają kogoś z kim można pracować. Miał jeszcze dwie inne oferty pracy za ok 2 500 netto/ msc. Jak się chce pracować to praca się znajdzie. Nie ma na to reguły. Chyba, że ambicje sięgają wysokich stanowisk.
  23. A Oli maturę przerabialiśmy już kilkadziesiąt stron temu :) i pewnie będziemy jeszcze ją przerabiać koło lutego. (no nie da się edytować wpisów na telefonie, zaraz mnie zablokują za spam)
  24. Vintense Syrah – Wino bezalkoholowe w "Piotr i Paweł"
  25. Mam termin na 5 marca, mąż Poczuł coś delikatnego, łożysko mam z przodu. Nie wiem jak się nazywa to wino, ale poszukam nazwy. Dużo wam chciałam przekazać i chyba się udało. Chaotycznie, ale jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...