-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zu2ia
-
Spróbujcie zmniejszyć zdjęcia za pomocą np strony zmniejszasz.pl Na forum dużych zdjeć sie nie wrzuci.
-
Lilijka polecam Artura ;) A czy któraś z was mogłaby zerknąć na moje wyniki? Dla mnie to czarna magia, jedyne co to porównałam z tymi z poprzedniej ciazy i sa podobne. A do wizyty dwa tyg jeszcze.
-
Z Arturem tez długo był malutki ;) dopiero na koniec wystrzelił ;)
-
-
Miało byc 16tc ;)
-
Ciaza316 za wcześnie? ;) ja jestem w 26tc i od 2tyg nosze spodnie ciążowe ;) po co dziecko cisnąć?;)
-
Ja dzis miałam na obiad halibuta :) a jutro nie mam pojęcia co zrobic... Może jakaś zupę? Jaka polecacie?
-
Mnie dzis pobolewa brzuch... :/ uroki pracy i posiadania malucha w domu... Pamietam jak fajnie był w pierwszej ciazy kiedy w będąc w domu mogłam leżeć i nic nie robic ;) Ja mam łożysko na tylnej ściance, wcześniej tez a ruchy czułam dopiero w 19tyg a z natury jestem szczupła. Także nie ma reguły ;)
-
Ja tez 16 tydzień zaczęłam :)
-
Olka, oczywiscie ze lepiej sprawdzić. Ja mam jedna zasadę w ciazy: jesli cos mnie niepokoi, to sprawdzam u lekarza. Tylko on jest "wyrocznia", tylko on może powiedzieć "nie ma czym sie przejmować, to normalne". Robie tak, zeby pózniej nie żałować ze nie zareagowałam w porę.
-
Ja pod względem tych badań nie mam zaufania do Koszalina niestety. Właśnie w Szczecinie mówią ze przyjeżdża do nich dużo kobiet z Koszalina które nastraszono ze jest duże prawdopodobieństwo ze dziecko będzie chore... A po badaniach w Szczecinie okazywało się ze jest wszystko ok...
-
Nie, ja na połówkowe jadę tak jak na to pierwsze w 11-13 tym do Szczecina do Diagenu. A to centrum badań prenatalnych to jest na jakiej ulicy?
-
Felcia, ja miałam nieplanowane Cc. Od początku chciałam rodzic w Koszalinie, ze względu na to ze Koszalin ma najlepszy sprzęt jeśli chodzi o ratowanie dzieciaczków. Wszystkie dzieci i tak w takich złych sytuacjach są przewożone tutaj. A w razie co wolałabym być na miejscu.
-
Ja chodzę do Melnyczuka :) kto wie, duże prawdopodobieństwo ze się spotkamy ;)
-
Wybraliśmy wstępnie imię ;) Aleksander :) będziemy drużyna A ;)
-
O proszę :) ja mam z porodówki miłe wspomnienia. Nie spotkałam się z niechęcią ze strony położnych. Wręcz przeciwnie trafiłam na same pomocne i sympatyczne. Porodówka jest odremontowana wiec jest ok. Jedyne czego mogłabym się czepiać, to jedzenie, raczej marne ;) Gorsze wspomnienia mam z oddziału patologii noworodka. Gorąco, głośno i tłoczno. Felcia a do kogo chodzisz do lekarza?
-
Nati91 jest możliwe. Jesteś w 15tyg. Jeśli jetses szczupła to tym bardziej. Obserwuj, nasłuchuj. Jeśli się powtarza to gratulacje :)
-
Felcia, o to najlepiej zapytać lekarza. On zna Twój organizm, Twój powód dla którego miałaś brać luteinę i tylko on może zadecydować jak i kiedy ja odstawić.
-
A co do obecnosci męża podczas porodu. Przy pierwszym był ze mną do czasu zabrania mnie na sale operacyjna. I za to będę mu wdzięczna do końca życia. Gdyby nie on, nie przetrwałabym tego. Serio. Był dla mnie wielkim wsparciem. Mimo ze krzyczałam, zmieniał mi podkłady gdy przebili mie pęcherz płodowy i ogólnie widział mnie w stanie lekko mówiąc nienajlepszym, nie spanikował. Był, wspierał, troszczył się. Teraz pewnie będzie na korytarzu, bo będzie Cc. A niestety na sale operacyjna wejść nie będzie mógł.
-
Wystarczy jeden dzień nie zaglądać i już kilkanaście stron do nadrabiania ;) Misiunciunia pytałaś o twardnienie brzucha. Dokładnie go twardnieje macica, ktora w 16 tym powinna swój koniec mieć w połowie odległości miedzy spojeniem łonowym a pępkiem. Czyli twoje twardnienie nad pępkiem to coś innego. I twardnienie macicy zazwyczaj nie boli, ale odczuwalny jest taki dyskomfort. My o pierwsza ciąże nie staraliśmy się w ogóle. Odstawiłam tabletki z nastawieniem co ma być to będzie. Dostałam okres zaraz po odstawieniu a potem kolejnego już nie dostałam. Z druga ciąża już było nieco skomplikowanej, bo starliśmy się od lutego, ale miałam bardzo nieregularne cykle, w zasadzie w ogóle nie miałam okresu. Ostatnia miesiączkę miałam 22.04, tak wiec powinna, być styczniowa ;) ale dni płodne przyszły po dwóch miesiącach dopiero i będę marcowka ;) Kiedyś już pisałam ze mój mąż przed urodzeniem się synka nigdy nie był fanem dzieci. Owszem dbał żebym się nie przemęczali i nie dźwigała ale nie wybierał ze mną ubranek, łóżeczka itp itd. Po prostu żeby było jeśli jest konieczne. Pamietam jeszcze dzień przed porodem mówił mi ze co będzie jak nie poczuje instynktu? I będzie obojętny wobec własnego dziecka? Ale z momentem pierwszego spojrzenia na synka miłość przyszła :) w tej chwili da się pokroić za małego ;) ale ubranek i innych rzeczy dalej nie wybiera ;)
-
Ja jeszcze nie wiem ile wazy ;) dowiem się na połowkowym. Ale ta waga to nie ma co się przejmować. Przecież waga płodu jest wyliczna na podstawie długości dziecka itp. Wystarczy ze lekarzowi podczas usg niedokładnie ustawi się "kursor" przy mierzeniu dziecka i potrafią wyjsć bardzo duże różnice. Ile ja znam przypadków ze dziecko miało urodzić się np 4500g, a urodziło się niecałe 3800g.
-
Zobaczę co mi jutro z nich wyjdzie ;) oby się udało :)
-
Mój mąż hak może to stara się mnie wyręczać w dźwiganiu, ale nie zawsze to wychodzi. Jak jest w pracy, to muszę podnieść małego wsadzając go do krzesełka czy przewijając go, czy znieść po schodach idąc z nim na spacer. A wazy 12,5kg, wiec lekki nie jest ;) ale jak tylko mąż jest w domu to dźwiga za mnie :)
-
Sok robię pierwszy raz w życiu ;) mój brat kupował maliny od znajomej (nie pryskane) dla sobie to i dla nas wziął. 17zl za 2kg. Początkowo chciałam zamrozić w całości i odmrażać zima dla małego do deserów. Ale okazało się ze są slodziutki ale już bardzo dojrzałe i rozpadają się. Wiec mrozić nie za bardzo. Postanowiłam zrobić sok na przeziebienia ;) Robię z tego przepisu: http://stokolorowkuchni.blox.pl/2011/09/Sok-z-malin-razy-dwa.html robię z tego drugiego sposobu, gdzie maliny zalewa się wrzątkiem.
-
Ja juz dzis nie mam siły. Posprzątałam z synkiem mieszkanie, nastawiłam sok z malin, byliśmy na spacerze. Padam z nóg. Zaraz maż wykąpie synka (to ich rytuał, tylko tata może kapać), mleko i spać :) a mama bedzie miała wieczór dla siebie ;)