Skocz do zawartości
Forum

Zu2ia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zu2ia

  1. W takim razie przynieś same dobre wieści :) Ja mam wizyte dopiero 30 października, ale znając życie minie szybciej niz sie spodziewam ;)
  2. Wlasnie wypiłam glukozę. I zaczynam dwugodzinne posiedzenie w laboratorium ;) Polecam zabrać ze sobą cytrynę. Glukoza połączona z kwaśnym sokiem z cytryny jest nawet smaczna ;)
  3. Wlasnie jak na złość spać mi sie nie chce ;)
  4. RedNails jak dobrze ze nic Ci sie nie stało. Ja samochodem tez juz jeżdzę tylko jak muszę (w sensie jako kierowca). Jutro rano na to badanie glukozy. Juz mi sie nie chce.... Ale trzeba. I znowu jestem głodna teraz i zjeść nie mogę zeby badania zafałszowane nie wyszły. Nosz kurczę!
  5. Olka ja bym nie rezygnowała na Twoim miejscu z matury. Niby tylko papierek, ale lepiej go mieć niz nie mieć ;) można za kilka lat np zrobic wieczorowo itp ale wcale nie bedzie łatwiej z nauka ;)
  6. Sylwia nawet jakbyś chciała to dziecko i tak nie bedzie chodzić do tego lekarza co Ty, bo dziecko musi byc u pediatry :) no chyba ze Twoj lekarz jest pediatra i przymuje tez dorosłych, bo i takich przypadkach tez słyszałam :)
  7. Ja chodzę prywatnie z tego względu ze nie mam cierpliwości siedzieć w kolejkach ze starszymi babciami i słuchać ich narzekania... A dwa ze bardzo rzadko choruje wiec tez nie mam takiej potrzeby ;) U mnie położna była 3 razu, pozostałe 3 dzwona i pytala sie czy ma przyjść. Potem chyba jak mały mia ok 4mcy to pryszla pielęgniarka porozmawiać na temat rozszerzania jego diety itp. Ale w sumie my juz byliśmy w trakcie rozszerzania i chyba ja wiedziałam na ten temat wiecej niz ona wiec po 5 min poszła ;)
  8. Leniwiec w sumie nie wiem czy jest obowiązek posiadania lekarza rodzinnego. Ale w sumie lepiej chyba meic wybranego. Ja w sumie mam a i tak chodzę prywatnie do lekarzy.
  9. Pielęgniarka do dziecka przychodzi chyba tylko raz (i to tez chyba zależy od przychodni). I wtedy jest z przychodni tam gdzie dziecko należy. Bo np ja i maz jestesmy w jednej przychodni, a synek w innej bo tam lepszy pediatra przyjmuje.
  10. przy wyborze lekarza rodzinnego zawsze wybiera sie tez położna. I to ona przychodzi. W szpitalu owszem podaje sie przychodnie gdzie bedzie zapisane dziecko ale to nie ma nic wspólnego z położna bo ona przychodzi do matki.
  11. Olka niestety położna musi przyjść, taki ma obowiązek. Jest chyba 6 wizyt. Chyba ze jest taka, ze sie z nią dogadasz i np przyjdzie tylko raz. Tak samo lekarz powinien przyjść pierwszy raz do dziecka, a nie my z dzieckiem do przychodni. Ale lekarzom sie juz nie chce chodzić. Ja takiego spotkania z położna w trakcie ciazy nie miałam.
  12. Ja kolejna wizyte mam na 8 ;) jestem pierwsza ;)
  13. ja sie zapisuje na wizyty do lekarza rano. Raz ze mi tak lepiej pasuje, bo wtedy maz moze zostać z małym, a dwa ze wtedy lekarz ma "świeższy umysł". I moj lekarz preferuje wlasnie przyjmowanie ciężarnych rano. A tez sporo takich do niego chodzi, bo ma świetne opinie. Wiadomo, co mu sie dziwić ze zmęczony jak tyle pacjentek ma. Chyba kazdy byłby zmęczony przy końcu pracy. W końcu lekarze to tez tylko ludzie ;) Ja mam badania zlecane do druga wizyte, chyba ze jest potrzeba to cześciej.
  14. Misiunciunia jak masz łożysko na przedniej ściance to masz prawo jeszcze nie czuć ruchów. Tym bardziej ze to Twoja pierwsza ciaza. W pierwszej jak pamietam spokojnie można ruchy czuć dopiero w 22 tyg. Mnie tez okropnie piersi i sutki bolą :/
  15. Moj synek ogolnie strasznie nie lubi obcych.. Wystarczy ze ktos do niego zagada np w sklepie i juz krzyczy i sie odwraca. Nawet jesli ja czy tatuś stoimy obok. W przyszłym roku chce go wysłać do jakiegos klubiku dziecięcego zeby pochodził na 2-3 godz kilka razy w tygodniu i sie przyzwyczajał, bo inaczej przy pójściu do przedszkola bedzie tragedia.
  16. KasiaMamusia - jak zwykły bolognese: podsmażam cebulkę, czosnek i mięso mielone, dodaje pomidory w puszce oraz oregano i bazylię. Potem gotuje zeby nadmiar płynu sie odparował, na końcu dodaje sól i pieprz (nie polecam solić na początku bo jak sie odparuje to moze byc za słony). Potem robie sos beszamelowy i wszystko układam na plackach makaronu lasagne i do piekarnika na godzinkę :)
  17. I w ogóle witsam wszystkie nowe mamusie :)
  18. No i z fryzjera nic nie wyszło. Mały protestował, a na sile to go nie ma co obcinać bo to niebezpieczne :/ mamy przyjść w trakcie drzemki, moze wtedy sie uda ;) A teraz mały spi, sos do lasagne sie gotuje, a ja odpoczywam na kanapie :) szkoda tylko ze pogoda taka kiepska :/
  19. My dzis mamy dzien wolny :) idziemy z synkiem do fryzjera bo juz mu włoski wchodzą do oczu i wyglada jak dziewczynka ;) w maju byliśmy z nim pierwszy raz i było super, wysiedział grzecznie. Potem w sierpniu poszliśmy drugi raz i była tragedia. Fryzjerka musiała sie niezłe namęczyć zeby pozwolił sie jej dotknąć.. Oby dzis było lepiej :)
  20. Olka, połówkowe tak jak to pierwsze usg trwa ok 15-30min. W zależności jak dziecko jest ułożone, zeby lekarz mogl wszystko pomierzyć ;)
  21. To ja mam ogromne szczęście. Mieszkamy sami. Ani rodzice ani teściowie nie wtrącają nam sie w życie. A jak potrzeba to biegną z pomocą (ale jak sami o nią poprosimy, nie narzucają sie). Olka, wyprowadzajcie sie. Nie ma dwoch zdań ;) zobaczysz jak fajnie jest byc samemu z ukochana osoba w domu :) (co prawda wynajęte to nie do konca dwoje, w prawie ;)) A ja dzis straszny sajgon w pracy miałam :/ dosłownie padam z nóg :(
  22. A ja dzis mam jakiś dziwny dzien. Niby wszystko jest ok, ale jakos mi tak smutno/nostalgiczne, sama nie wiem ;) rano wstanę i bedzie lepiej :) Jutro jeszcze do pracy. Juz powoli mi sie nie chce. W pierwszej ciazy było łatwiej bo jak wracałam z pracy to miałam czas tylko dla siebie, a teraz najpierw trzeba sie synkiem zająć. Ja tez bardzo nieregularnie czuje szkraba. Np dzis przez cały dzien nic nie czułam, a teraz na wieczór troszkę sie poruszał ;)
  23. Madika, tak na test obciążenia glukoza trzeba isc na czczo. Najpierw pobierają krew na badanie poziomu cukru na czczo. Potem pijesz przygotowany płyn z glukoza. Potem za godzinę pobierają znow krew i za dwie tez (albo tylko po godzinie albo tylko po dwóch, zależy od lekarza). W trakcie tego czasu nie wolno nic jesc, nie wolno sie zbyt ruszać. Najlepiej wsiąść ze sobą do laboratorium książkę zeby sie nie zanudzić ;)
  24. Ja piłam czysta glukozę i nie było źle ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...