agatron

Monia38Witam. Monika ja go zamelduję jak chcesz :)Zdrówka dla potrzebujących. Dziewczyny pilnie potrzebuję pomocy z fizyki.....Pomóżcie to zrobić: Monia Kochana, nawet bardzo bym chciała, ale fizyka dla mnie to szkolny koszmar. Do dzisiaj pamiętam jak w 3 klasie liceum śniła mi się po nocach, bo miałam pałę na półrocze i musiałam przez całe ferie ryć żeby ją poprawić. Udało się, ale nikomu nie życzę

DevachanPropozycja Moni - cudo - ale chyba nie mozna przemeldowac dziecka bez matki?ze dziecko podlaga pod meldunek matki? moze na tymczasowo tak... Deva, czytałam niedawno na forum prawniczym, że teoretycznie nie wolno zameldowac dziecka bez matki (bodajże kodeks rodzinnych zabrania), ale w praktyce ludzie tak robią, bo urzędnicy meldując dziecko nie kierują się tym kodeksem. Kilkoro naszych klientów to własnie potwierdziło, ale podejrzewam, że wszystko zależy od nadgorliwości pani lub pana z Urzędu. agatron. W lodówce mam pstrąga i muszę jakoś go przygotować żeby był jutro na obiad. Pewnie natrę czosnkiem i cytryną, albo skorzystam z przepisu muszelki, który jakis czas temu podała na rybę, ale to był chyba dorsz. Myślicie, ze to robi jakąś róznicę? Devachan Najlatwiej z naczyniu zarodpornym, mozesz nafaszerowac brzuszek ryby rzmoczona w mleku buleczka z duza iloscia natki pietruszki - oblozyc wiórkami masła i plasterkami cytryny i zapiekac w piekarniku Dzięki za pomysł, zapisałam sobie, ale juz zrobiłam tego pstrąga. T smakował, ale ja nie byłam zachwycona, bo dla mnie ta ryba jakaś 'szlamowa' tym razem była. Devachanile placisz w niepublicznym?? a gdzie chodzi?? To przedszkole jest w Przeźmierowie i płacimy ponad 650, więc w naszym przypadku jest to mniej więcej tyle ile płaciliśmy pani Alicji przez ostatnie 2 lata. Agatron - amoze zacznij uzywac tabletek antykoncepcyjnych??tezkiedys wylam z bólu, a po tabletkach zmniejsza sie fizycznie ilosc @ i do tego nie boli, albo boli o wiele slabiej... Deva, ja brałam tabletki anty przez ponad 10 lat i były dla mnie jak zbawienie - w pełni doceniam ich skuteczność i uważam za świetny wynalazek, ale ostatnio leczę się homeopatycznie, wiec tabletki anty są teraz BE i tak się cholera męczę Jak się dobrze wścieknę, to znów do nich wrócę, bo przeciez i tak musze się faszerować przeciwbólowymi, więc to tez nie jest najlepsze. Kurcze, nie potrafię sobie poradzić z tymi wielokrotnymi cytatami w moim poście, ale mam nadzieję, że wiadomo co do czego...

Cześć Dziewczyny! U mnie od rana @, więc kwiczę. Dobrze, że T później dzisiaj zaczyna, więc wszystko zrobił i zawiózł B do przedszkola. Fajnego dnia dla Was!

Póki co jestem sama, bo B w łóżku, a T prosto z pracy pojechał do dentysty. Winkuję sobie. W lodówce mam pstrąga i muszę jakoś go przygotować żeby był jutro na obiad. Pewnie natrę czosnkiem i cytryną, albo skorzystam z przepisu muszelki, który jakis czas temu podała na rybę, ale to był chyba dorsz. Myślicie, ze to robi jakąś róznicę? monika, może zamelduj Kubusia u kogoś we Wrocławiu? My tez mamy tak zrobić jak B dostanie się, jakimś cudem, do publicznego przedszkola. Póki co jest w niepublicznym, bo do innego sie nie dostał, ale czekamy i w razie czego mamy plan zameldowania go u kuzynów bo już nie mieszkamy w samym Poznaniu. gabi, bardzo gratuluję postępów w odchudzaniu . Oby tak dalej. Wiem jaka to radośc, bo sama zrzuciłam w Stanach jakieś 3-4kg. lehrerin, rozumiem Cię, że nie masz na nic czasu przy 2 dzieci. Ja tylko z jednym, a właściwie od urodzenia B do wyjazdu do Stanów żyłam w takim napięciu związanym z ciągłym pośpiechem, życiem na czas, że z perspektywy czasu nie moge uwierzyć jak mi sie udało nie paść na zawał. Wiecznie pędziłam z językiem na brodzie do opiekunki, do pracy, na zakupy, po dziecko, na basen z dzieckiem, do domu i wszystko zwykle sama, bo T w pracy od 6.30 do 21. Poza tym ciągle niedospana i wyczerpana - nic dla siebie. Absolutnie żadnych wieczornych wyjść czy spotkań ze znajomymi. Normalnie czasami wychodząc z domu zastanawiałam się czy mam na sobie majtki. Koszmar. Podejrzewam, że cały stres z tym związany 'wyleczył' mnie na razie z planów na drugie dziecko, bo zwyczajnie musze odpocząć. Teraz, kiedy B chodzi do przedszkola mam raj, bo wreszcie mogę zrobić coś w domu, np. posprzątać czy ugotować cos bezstresowo. Tak więc baaaaardzo doceniam każdą pomoc i strasznie żałuję, że mieszkamy daleko od rodziców. lehrerin, korzystaj z pomocy teściowej, bo korzyści są dla Was wszystkich nieocenione!

Gotuję szybki obiad. Dzisiaj spaghetti z pesto. Po obiedzie od razu do pracy. gabi, marsz do farbowania włosów. Nie możesz być siwucha, nawet ja - leniwiec pospolity, wreszcie się ufarbowałam. Bez dyskusji! Wszystkim zdrówka, nowych zębów, relaksu i udanego dnia w pracy lub domu.

Monia , słonko, oby ból głowy poszedł sobie na dobre. Zdrówka dla wszystkich Dzieciaczków i ich rodziców.

A ja tylko Was poczytałam i nie mam siły na pisanie. Już czuję, że jutro zacznie się @, więc kiepska perspektywa, bo znów garść tabletek zjem, które niewiele pomagają. Dobranocka dla Wszystkich

monika, świetnie, że Kubuś się dostał. Głowa do góry. Pamiętaj, że razem DR. Demi, jak to się stało, że Twój Maluch już liczy i czyta? Poradź coś! Nasz Borysek też troche liczy, ale czytania w tym wieku sobie nie wyobrażam. Lecę spać. Do widzenia się z Państwem!

Devachan stysiapysia Hej Kochane Poznanianki!!! mam prośbę czy znacie lekarzy , którzy potrafią zrobić przezierność karkową?jeśli tak to bardzo proszę o namiary na nich wraz z tel . Z góry dziękuje wejdz na https://ranking.abczdrowie.pl/ poszukaj Wandelt Paweł i sprobuj sie do niego dostac - najlepszy gin w P-niu!!! Zgadzam się w 100%. Właśnie mi się udało przełożyć wizytę na początek października, uff - już się bałam, że się nie uda, a czekałam 2 miesiące.

Ja przed TV po drinku, bo monice takiego smakowitego winka pozazdrościłam - zdjęcia superowe, Kubuś przesłodki, plener cudowny, Ty fajowa babka. B od dawna w łóżku, niedawno zmieniłam mu piżamę, bo nakrył się kołdrą po czubek głowy i spocił sie jak mysz kościelna. A propos myszy, to od piatku juz 4 się złapały. T na próbie, a ja chyba za chwilę zalegnę, bo chce mi się spać. Jutro rano przyjadą faceci do gwarancyjnej poprawki mebli kuchennych, zobaczymy jaki kit będą mi chcieli wcisnąc tym razem. Po dzisiejszym dniu nastawiona jestem bojowo, więc sie nie dam. Dzisiaj cały dzień czekaliśmy na fakturę za samochód (w ubiegłym tygodniu wykupiliśmy po 4 latach leasingu), którą mieli nam przysłać faxem. Zależało nam na czasie, bo musieliśmy go dzisiaj ubezpieczyć - przysłali przed 18 Szczęście, że pani od ubezpieczeń równa babka i obylo się bez tej nieszczęsnej faktury. Musze tylko ja jutro dowieźć i opłacić polisę. Gdybym to ja wisiała cały dzien na słchawce, a nie mój T, to by mieli problem, bo z natury jestem baaaaardzo spokojna i ugodowa, ale dzisiaj przegięli. Aha, jutro wreszcie fryzjer . Nie lubię tego całego czekania z farbą na glowie itp, ale wreszcie będę podobna do ludzi. Poza tym jutro pierwszy dzień na miejscu w pracy , bo do tej pory tylko kilka telefonów wykonałam. Monia, ciesze się, że ten nadzór się bardzo nie czepiał. słonko, świetnie, że jedziecie. lehrerin, cierpliwości do dyrektorskiej nadgorliwości. Więcej grzechów nie pamiętam... Dla Wszystkich uściski i życzenia kolorowych snów Łózko mnie wzywa

andziaAgatron dzięki za informacje. Spróbuje poszukac w necie, bo chciałabym wczesniej zarezerwowac miejsca. A słyszałyście o czymś na Warszawskiej? Ponoć też jest jakiś fajne plac zabaw dla dzieci... O tak, na Warszawskiej na pewno coś jest, i podobno jakiś wypas, ale nigdy tam nie byłam, więc nie znam szczegółów.

Cześć Dziewczyny! rena, torcik fantastyczny, tak jak i Synuś na nowym sprzęcie! słonko, widzisz jakie skuteczne te nasze wszystkie kciuki za dom Deva, rzeczywiście pracowicie u Ciebie ostatnio agniecha, Twoje Dzieciaki prześliczne! A nam Borysek dał dzisiaj pospać, a jak juz się przygotowaliśmy, to pojechaliśmy rowerami nad jeziorko. Tam dojechali kuzyni z dzieciakami i wylądowaliśmy u nas na obiedzie grillowym. Z kuzynką wypiłyśmy kilka Mojito (miałyście rację, że jest pycha) i siedzieliśmy całe popołudnie w ogrodzie, bo u nas pogoda fantastyczna, wręcz upał. Jutro po odstawieniu Boryska do przedszkola muszę załatwić ubezpieczenie samochodu i cos tam jeszcze związanego z samochodem. Tymczasem życzę Wam zdrówka i spokojnego wieczoru oraz nocy.

Trochę podładowałam kompa, więc, zainspirowana przez monikę i jej sałatkowy wątek, mogę podać przepis na sałatkę dla potrzebujących: KURCZAK GYROS Składniki: ryż pierś z kurczaka lub indyka surowa czerwona lub/i żółta papryka kukurydza z puszki majonez sól przyprawa złocista do kurczaka - KNORR przyprawa GYROS lub KEBAB - ja używam PRYMAT Ryż ugotować w osolonej wodzie i ostudzony wysypac na dno dużej, najlepiej płaskiej, miski. Mięso podsmażyć z przyprawami i wysypać warstwę na ryż. Na to warstwa pokrojonej w kostkę papryki i kolejna warstwa kukurydzy. Na wierzch warstwa majonezu. Sałatkę należy nabierać łyżką tak aby udało się nabrać porcję aż do samego dna. Palce lizać SMACZNEGO!

KURCZAK GYROS Składniki: ryż pierś z kurczaka lub indyka surowa czerwona lub/i żółta papryka kukurydza z puszki majonez sól przyprawa złocista do kurczaka - KNORR przyprawa GYROS lub KEBAB - ja używam PRYMAT Ryż ugotować w osolonej wodzie i ostudzony wysypac na dno dużej, najlepiej płaskiej, miski. Mięso podsmażyć z przyprawami i wysypać warstwę na ryż. Na to warstwa pokrojonej w kostkę papryki i kolejna warstwa kukurydzy. Na wierzch warstwa majonezu. Sałatkę należy nabierać łyżką tak aby udało się nabrać porcję aż do samego dna. Palce lizać! SMACZNEGO!

Aha, dodam tylko, że u nas gil do pasa, ale dzięki homeopatii nie zatkało Borysa na dobre A poprzedni katar dopiero co się skończył

Ufff, wreszcie do Was dotarłam. Niestety jak mi się wydaje, że Borys się świetnie sam bawi i otwieram kompa żeby z Wami pogadać, to właśnie wtedy on włchce oglądać Tomka (Tomek i przyjaciele) po angielsku właśnie w komputerze . Dlatego dostęp do naszego forum mam dopiero wieczorem. Dzisiaj mieliśmy świetna pogodę, więc jak T wrócił z pracy, to zjedliśmy obiad w ogródku i było fajnie. Chłopaki myli rowery i ogólnie wygłupialiśmy się na maksa. Z tego wszystkiego B, udając myszkę, nawet zjadł trochę makaronu. Całe szczęście, bo troche się dzisiaj napichciłam. Później pojechaliśmy na basen - ja jako obserwator-pomocnik, bo na zajęcia wchodzi tylko jeden rodzic, a później na lody na Stary Rynek. W drodze do domu B zasnął, więc ja wskoczyłam na chwilę po zakupy. Teraz komp, TV (aktualnie jeden z moich ulubionych filmów - LEPIEJ PÓŹNO NIZ PÓŹNIEJ) i piwko malinowe - przynajmniej ja. Plan na jutro jest taki, że jedziemy rowerami nad pobliskie jezioro, dojeżdżają do nas kuzyni z dziećmi, a później lądujemy u nas w domu i robimy obiadowego grila. Już sie nie mogę doczekać, bo z natury jestem baaardzo towarzyska, a po powrocie jeszcze sie z nikim nie widziałam - usycham Aha, oto nowy basenowy tekst Borysa. T go zapytał czy chciałby jeszcze raz wykonac jakieś ćwiczenie, a B na to: OBAWIAM SIĘ, ŻE NIE Co do łóżka to częściowo przetestowane i nie zdrętwiałam, więc luzik. Oby tak dalej! O, tak sobie poczytałam Wasze rady i wczoraj kupiłam WSZYSTKO CZERWONE Chmielewskiej - nigdy wczesniej jej nie czytałam. Co prawda niewiele zdążyłam na razie przeczytać, ale zapowiada się ciekawie... Anulka, dobrze, że z Mają już lepiej. Monia, obyś się dzisiaj wyspała! Świetnie, że jest woda . mahakala, nie miałyśmy jeszcze okazji się poznać, ale jestem pewna, że wkrótce nadrobimy zaległości . Gratuluję ślubnych planów. monika, i jak ten SNIP? Testowałaś już? lehrerin, mam nadzieję, że się dobrze bawisz. newania, zdrówka dla Daruni. Nieźle się dzisiaj nasprzątałaś. Ja wczoraj jeździłam na ścierce, ale pewnie w poniedziałek będę poprawiać. Poza tym musze pomyć te szafki po myszach, bo dzisiaj doszło do eutanazji kolejnej pani m - mam nadzieję, że to juz ostatnia. Nie wszystko pamietam, więc ogólnie życzę zdrówka wszystkim naszym Maluchom i udanego weekendu Rodzicom! Muszę kończyć, bo mało baterii, a do kabelka daleko z mojego fotela Buziaki dla Wszystkich Mamutków

monika4agatronmonika4agatron przyjemnego sprzątaniaRany, monika, oczywiście robię wszystko żeby nie wziąć się za sprzątanie - normalnie jak nasze dzieci . I właśnie sobie przypomniałam, że nie piłam jeszcze kawki, więc szubko nadrabiam... newania, słuchaj, czy Ty znasz taki portal/program (dokładnie nie wiem, bo mój T się tym zajmuje, ale jak chcesz, to później napiszę Ci szczegóły) co się nazywa NOKAUT? On się bardzo przydaje jak właśnie chcesz kupić coś na aukcji. Ustawiasz sobie czas kiedy NOKAUT ma ustrzelić Ci przedmiot, np kilka sekund przed końcem aukcji i on wtedy automatycznie za Ciebie licytuje. Jeśli ktoś licytuje ręcznie, to jest znikome prawdopodobieństwo, że z Tobą wtedy wygra, no chyba, że też korzysta z podobnego programu. My z niego korzystamy i jak dotąd zawsze się sprawdzał. Polecam. wiesz, ja też z chęcią chciałabym szczegóły, kilka razy przymierzałam się do tego nokautu ale jakoś nie tego taaaaaaaaaaaaaa ja też powinnam wziąć się za robotę ale Kuba jeszcze śpi to siedzę w necie zamiast wykorzystać czas na pożyteczne zajęcia monika, pomyliłam nazwę tego portalu, który pomaga wygrywać aukcje, podaję Ci stronkę: Snip : Auction Sniper for eBay. Załóż sobie konto i korzystaj. Jak mój T się logował jakis czas temu, to dostał ileś darmowych punktów do wykorzystania, które ma jeszcze do dzisiaj, a teraz podobno sie płaci za korzystanie z tego wynalazku. Możesz też zapytać słonka, bo na PRYWATNYM też o tym wspomina. Wszystko przeczytałam, ale niewiele pamiętam, więc może pożyczę zdrówka chorym Dzieciaczkom oraz sił ich Mamusiom. Borysek był dzisiaj w przedszkolu do 17 z minutami i jak po niego przyjechałam, to powiedział, że on zostaje . Dzisiaj też nieźle pojadł. Ja cały dzień sprzątałam, przenieśliśmy też kanapę z sypialni do salonu, bo na jej miejsce wjechało łóżko - dzisiaj jego debiut. Mam tylko nadzieję, że nie będą mi drętwiały ręce w nocy, bo tak mam jak śpię na zbyt twardym łóżku. Dobrze, że mamy 90 dni na ewentualną wymianę materaca . Oby nie było potrzeby. Trochę padam, więc zaraz uciekam testować nowy zakup Dobranocka!

rena_674dziewczyny wiem ze ten temat byl juz nie raz przerabiany ale rzućcie jakims latwym przepisem na dobra sprawdzona salatke, chcialabym zablysnac czyms nowym Mówisz-masz! To taka sałatka obiadowo-kolacyjna. Kroisz w kostkę jakiej chcesz wielkości, ale kawałki powinny być niezbyt małe: pomidory, ogórki małosolne (najlepiej) lub kiszone, cebulę, paprykę. Solisz, dodajesz odrobine oliwy i Słodki Sos Chili - ja mam akurat TAO TAO. Wszystkiego oczywiście do smaku. Mieszasz i gotowe. To moja ulubiona sałatka mojego taty. Polecam!!! To sprzatanie to MASAKRA. Chyba zapomniałam, że we własnym domu można sprzątać non stop i końca nie widać monika, o tym Nokaucie napiszę Ci jak złapię T, bo to on się tym zajmuje. Wracam do ściery

monika4rena, radość gratuluję wygranej w konkursie Ja oczywiście też gratuluję i cieszę się razem z Wami! A co to za konkurs, bo mi umknęło? Imieninowe 100-lat dla Dziubali!

monika4agatron przyjemnego sprzątania Rany, monika, oczywiście robię wszystko żeby nie wziąć się za sprzątanie - normalnie jak nasze dzieci . I właśnie sobie przypomniałam, że nie piłam jeszcze kawki, więc szubko nadrabiam... newania, słuchaj, czy Ty znasz taki portal/program (dokładnie nie wiem, bo mój T się tym zajmuje, ale jak chcesz, to później napiszę Ci szczegóły) co się nazywa NOKAUT? On się bardzo przydaje jak właśnie chcesz kupić coś na aukcji. Ustawiasz sobie czas kiedy NOKAUT ma ustrzelić Ci przedmiot, np kilka sekund przed końcem aukcji i on wtedy automatycznie za Ciebie licytuje. Jeśli ktoś licytuje ręcznie, to jest znikome prawdopodobieństwo, że z Tobą wtedy wygra, no chyba, że też korzysta z podobnego programu. My z niego korzystamy i jak dotąd zawsze się sprawdzał. Polecam.

A ja po szybkim śniadaniu, Borysek pojechał do przedszkola z T. Zaraz wsiadam na odkurzacz i ścierę, bo jak mieszkanie lśniło czystością w dniu mojego powrotu, tak teraz już jest syfek, który trzeba posprzątać, bo dzisiaj przemeblowanie Poza tym muszę umyć szafki w kuchni od środka, bo weszła nam mysz, którą wczoraj spotkałam oko w oko i już czuje, że śmierdzi myszami. Poza tym pranie już w pralce - pogoda u nas świetna, więc na pewno wyschnie. Aha, Borys wczoraj wyciągnął taką wtyczkę z kablem z TV i tym razem tak skutecznie, że od wczoraj nie mamy TV. Trzeba kupić ten kabel. Czyli nie mam wyjścia i z braku innych zajęć musze się wziąć za sprzątanie - nienawidzę tego Deva, szczęście, że Vikowi nic sie nie stało. Odeśpij w dzień jeśli możesz. Nie, nie, mój T mnie nie podczytuje - nie jest zainteresowany, ma swoje sprawy na głowie. Gabi, pośpijcie trochę w dzień jeśli się uda. U nas wstawanie nocne trwało jakieś 2 lata - MASAKRA - nikomu nie życzę! lehrerin, skoro masz już weekend, to relaksuj się przed weselem. newania, zdrówka i humoru dla Daruni. słonko, nieustające kciuki za dom. Miałam coś jeszcze napisać, ale nie pamiętam - mamucia demencja , więc wsiadam na odkurzacz

Deva, październik jak najbardziej

monika4agatron brawa dla Boryska za postępy jedzeniowe a mój m. niestety nie wyjechał aż do grudnia tylko pracuje w systemie 24 godz. pracy na 72 wolnego i będzie tak pracował do grudnia bo wtedy znów urlop i nie mam co liczyć chociaż na tę dobę bez chłopa monia, a ja juz myślałam, że masz wolną chatę na dłużej Z tym NIESTETY to zaszalałaś , dobrze, że Twój m. tego nie czyta, bo miałby powód do niepokoju z powodu tych 4m2 w połowie pustego łóżka. Dobranocka!

andzia, na Obornickiej, niedaleko wiaduktu przed Suchym Lasem, w takiej hali gdzie był kiedyś OFFICE DEPOT, jest taki Małpi Gaj dla dzieci, ale nie wiem jak to się nazywa. Tam dzieci będą miały raj zabawowy, a mamy szansę na pogaduchy przy stolikach. Napoje chłodzące i jakieś słodycze są na pewno, ale co do kawy, to trzeba by było zadzwonić i się zorientować. Niestety żadne inne miejsce nie przychodzi mi do głowy. Mam nadzieję, że znajdziecie coś fajnego.