aniaaa83

Oj solcia bidulko ale najważniejsze że z Tobą i dzidzią wszystko ok, trzymajcie się i wracajcie szybciutko do domu :)

Mona90 u mnie też nasiliły się mdłości, zmęczenie i jeszcze zawroty głowy a tez powinny ustępować bo zaczęłam 12 tydzień, niepokoiłam się tym ale widzę że to nie tylko u mnie, jak widać potwierdza się że każdy przechodzi inaczej i nie zawsze książkowo;) A stres przed wizytą też jest ale najgorszy jak kładę się już do usg, na ekranie pojawia się maleństwo i w tym momencie strach mega się potęguje dopóki nie ujrzę bijącego serduszka. Jak już widzę to czuję ogromną ulgę. Trudno nad tym panować

trzymam mocno kciuki mama_amelii i przyłączam się do tego co piszą dziewczyny, że bhcg jest różne u każdego i trudno tu kierować się tym. Dla mnie nie do pomyślenia że lekarka mając jakies wątpliwości nie sprawdziła tego do końca a Ciebie zostawiła z taką informacją. Trzymaj się

dzięki Welka :) święte słowa z tą bezludną wyspą hihi

Hej dziewczyny, super że u Was wszystko ok z fasolkami, czekamy na kolejne dobre wieści :) Ja dzisiaj walczę od rana z napięciem i stresem, miałam mocne spęcie z narzeczonym i już sama nie wiem co to będzie:( wyryczałam sie ile wlezie ale to nie pomaga. Boję się że zaszkodzi to maleństwu. Witaj Matko Polko Karolino G. W. :) na pewno gino powinien dac Tobie skierowanie na badanie prenatalne, ze skierowaniem jest ono bezpłatne, a przysługuje każdej kobiecie która ukończyła 35 lat.

Pogoda jest ciężka do zniesienia, ciężko oddychać, szybko się męcze. Mama_amelii wiem co czujesz ale musisz być dobrej myśli, mi ustępują objawy i tez się tego bardzo boję, do tej pory nie bolały mnie piersi a wczoraj zamiast dotychczasowych objawów to właśnie piersi poczułam. Martwi mnie jednak że brzuszka nie czuje, tych delikatnych buli. Mama_amelii trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Ja mam badanie dopiero 19 - prenatalne a 22 usg genetyczne. Paulina 11 mi gin kazała przynieść na usg genetyczne pendriva, także zapewne i na płytkę można nagrać, zależy to pewnie tylko od chęci gin. Też nie mogę się już doczekać

Cześć dziewczyny, ja jestem na l-4 od pierwszej wizyty czyli od 5 tc ale to dlatego że pracuje fizycznie i po ostatnim poronieniu lekarz nie chciał ryzykować. Wszystko zależy od pracy i Waszego samopoczucia ale lepiej dmuchać na zimne. U mnie zaczynają ustępować mdłości- wow mega się ciesze, mam nadzieję że jak będę się czuła lepiej to bardziej będę się cieszyć tym wyjątkowym stanem. Dziewczyny czytacie albo czytałyście jakieś fajne książki odnośnie ciąży i macierzyństwa? Chciałabym sięgnąć po coś poleconego bo książek jest od groma, jeśli mogłybyście mi coś polecić to byłabym wdzięczna. Fajnie było by też poczytać książke razem z tatusiem, mam nadzieję że będzie chętny hehe ;) Dobrego samopoczucia życzem ;)

cześć dziewczyny, ja byłam w poniedziałek u lekarza i jest wszystko ok, bardzo się cieszę bo jak większość z was mega się denerwowałam. Gin powiedział ze za dwa tygodnie zrobimy usg genetyczne, nie bardzo wiem na czym to polega i czy w takim razie iść na badanie prenatalne, czy to może podobne badania?

jeszcze raz, powinien być mniejszy

sprawdzam swój ;)

Cześć dziewczyny, mój termin porodu to 6 stycznia, chociaż chciałabym żeby maleństwo urodziło się w grudniu hihi. Bardzo współczuję dziewczyną których ciąża się już zakończyła a ich maleństwa dołączyły do grona aniołków. Trzymajcie się dziewczyny. To samo przeżywałam w lutym, kiedy to poroniłam, a dzisiaj jestem w 10 tygodniu ciąży.

Wiela razy zastanawiałam się jak upamiętnić stracone maleństwo jednak nie wpadłam na żaden sensowny pomysł. Myślałam że to niepoważne i tylko mi chodzą takie myśli po głowie. Do tej pory zapalałam znicza i płakałam, modliłam się i prosiłam zmarłą babcię o opiekę nad moim aniołkiem. Teraz widzę że nie jestem z tym sama, pomysł z figurką aniołka naprawdę mi się podoba i pudełeczko - serduszko na zdjęcia usg, bo do tej pory tak naprawdę nie miały swojego miejsca. Dziękuje.....

witam wszystkich cieplutko :) jestem w ciąży w 10 tygodniu i w związku z tym będe miała do Was miiiiilion pytań hehe ;) Jestem bardzo szczęśliwa a równocześnie pełna obaw. Końcem lutego poroniłam moją pierwszą ciążę dlatego też teraz bardzo boję się o moje maleństwo. Od kilku dni szukam forum, na którym mogłabym wymienić się z innymi radościami i smutkami, poradzić się i miło spędzić czas. I tak oto trafiłam do Was ;)