-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mia
-
Jeju, a ja w ogóle nie mam przeczucia co do płci. A! No kupiliśmy wózek ;)
-
O udało się A i dodam, że awatar z tą stópką to mój własny. Tzn. to stopa mojej córki ;)
-
Super macie te brzuszki!!! Gosia i uwierz Twój wygląda na ciążowy!!! Cherry a ten brzuszek z córcią to jak doczepiony Spróbuję wstawić mój:
-
Migotka czekamy na wieści :) Co do planowania dzieci... Córka- jeden stosunek i jest Drugie dziecko - jeden stosunek i jest Chyba w tej kwestii jesteśmy szczęściarzami ;) A co do wieku, córkę urodziłam mając 20 lat, a teraz urodzę mając 24 i pół ;)
-
Kurczę, chyba kupię, bo może tak lepiej tak powoli a nie wszystko na raz potem..
-
Cherry, świetne fotki synusia. Ja też chciałam się pochwalić swoimi, ale skaner mi szwankuje Patrycja, gratuluję zdania egzaminu!!! I witam nową mamusię!!! Co do terminu, ciekawe czy uda mi się urodzić w terminie... Mam na 6go według OM a według usg na 5go. Chciałabym albo 4 bo to rocznica zaręczyn albo 6 na Mikołaja. Dziewczynki! Mam dylemat :/ Mam możliwość kupienia wózka w bardzo okazyjnej cenie. Kupiłybyście czy boicie się zapeszyć??? Moja mama mówi, że nie powinno się myśleć od razu, że coś może się stać, bo to głupie przesądy...
-
Co do wymiarów to moja córka urodziła się z wagą 3550g i 55cm długości. Pisałyście o snach. Przed pierwszą ciążą śnił mi się syn - urodziłam córkę ;) Teraz śniła mi się córka, a zobaczymy w grudniu czy się spełni czy znów będzie na odwrót ;)
-
Wchodzę a tu takie super wiadomości Gratuluję Wam zdrowych dzieciaczków: zdrowej córci, zdrowego synka i zdrowej niespodzianki Patrycja widzę, że razem będziemy czekać na grudzień by poznać płeć ;) Na razie mamy kinder niespodzianki
-
Sandra, gratuluję synka :) Mi ostatnio mąż powiedział, że sądzi, że będzie dziewczynka. Ja na razie nie mam żadnych przeczuć ;)
-
Patrycja ja miałam to samo. Cały czas się stresowałam. W dodatku na usg maleństwo zasłoniło ręką serduszko i nie można było czegoś tam znaleźć, więc po 30 minutach miałam przyjść jeszcze raz. To były najdłuższe minuty w moim życiu.
-
Witajcie dziewczynki. Ja już po połówkowym usg Dzidzia zdrowo rośnie Znowu mam kilka fotek do kolekcji ;) W poczekalni tak się stresowałam, że poczułam jak maleństwo zrobiło fikołka i cisnęło mi główką na pęcherz a nóżkami stukało w okolicach pępka :)
-
Gosiaj. Ja rodziłam córkę w Polsce i tam miałam prowadzoną całą ciążę. Chodziłam do przychodni do ginekolożki, nie prywatnie (a tu już zaczyna się pierwsza różnica). Ja trafiłam na kobietę zmęczoną swoim zawodem chyba :/ Usg miałam u niej 3. Pierwsze na potwierdzenie ciąży, potem w 12 a zamiast połówkowego w 20 tygodniu miałam je w 24. I tak np. potrafiła mnie wyprosić z gabinetu i powiedzieć, że nie może mnie przyjąć, bo nie mam wpisanej grupy krwi Co ma jedno do drugiego? Nie wiem... Podczas tego badania w 24 tygodniu okazało się, że mała jest ułożona pośladkowo, ale nie zostałam powiadomiona o tym. Zapisała tylko jakiś łaciński termin w karcie ciąży a ja nie mogłam go rozgryźć. O jakiekolwiek badanie typu morfologia musiałam prosić. Sama zastanawiam się czemu byłam taka głupia i nie zmieniłam lekarza... W 36 tygodniu coś mnie natknęło by pójść na prywatne usg. Wtedy właśnie inna ginekolożka powiedziała mi o położeniu dziecka. Dwa tygodnie później powtórzyłam usg a kobietka zapisała mi na pierwszej stronie karty, że dziecko ułożyło się pośladkowo. Kiedy poszłam na ostatnią wizytę do przychodni i powiedziałam, że już wiem, że dziecko nie jest dobrze ułożone to ona mi odpowiedziała, że przecież ona mi mówiła!!!! Za to opieka w szpitalu... SUPER! Dodam, że w mojej miejscowości były dwie porodówki, gdzie jedną z nich zamknęli krótko przed moim porodem. Ta co pozostała otwarta miała okropną opinię. Nawet niektóre kobietki z mojej rodziny wynosiły stamtąd traumatyczne przeżycia. Ja z kolei trafiłam na bardzo miłą załogę. Mogłam liczyć na pomoc w każdej kwestii. A przede wszystkim nie zapłaciłam ani GROSZA a niestety niektórzy dają w łapę. Teraz będę rodzić w Szkocji. Mam zaplanowane 3 usg. Jedno już za mną, wykonane w 12 tygodniu, drugie mam teraz w piątek a trzecie w 36 tygodniu, by sprawdzić jak tym razem maluszek się ułożył. Mocz miałam badany dwa razy. Morfologię na razie raz, w tym syndrom downa, hiv, syfilis, grupa krwi itd. I jestem zadowolona :)
-
Ja chciałam sprawić niespodziankę mężowi, ale mam w domu plotę... Kupiłam prezent (wodę po goleniu i żel pod prysznic, bo na tyle budżet mi pozwalał ;) ) Dodatkowo zrobiłam ozdobną butelkę i wetknęłam w nią liścik. Zrobiłam obiad i upiekłam tort. Postawiłam prezent na kominku... I nagle mała do tatusia: Tatuś plezent masz od mamusi a w lodówce jest takie ciasteczko, mogę je zjeść? Dodam, że kolejność miała być inna... Obiad, potem torciki i wręczenie prezentu... No, ale cóż. Teraz wiem, że niespodziankę to ja muszę robić również w tajemnicy przed małą ;)
-
Jak rodziłam córkę w Polsce to musiałam mieć wszystko swoje. To chyba zależy od szpitali. Tutaj chyba też trzeba mieć swoje, ale nie jestem do końca pewna. Co do smoczka... Miałam na wszelki wypadek, ale moja córka nigdy go nie ssała. W czasie ząbkowania posłużył jej jako gryzak Laktator u mnie rzecz bardzo przydatna, bo urodziłam dziecko na studiach i czasem trzeba było małej zostawić jakąś porcję mleka w razie gdybym nie zdążyła między wykładami wpaść do akademika. Ale nie był to jakiś aventu, tylko taki najprostszy szklany z taką gruszką. Potem mąż go rozbił niechcący, to miałam taki plastikowy zakończony butelką i sprawdził się o wiele gorzej ;) Pieluchy tetrowe... Może się zdziwicie, ale używałam dla małej do 11 miesiąca Teraz nie zamierzam, stawiam na swoje wygodnictwo :p
-
Gosiaj, jeśli możesz to podaj mi jakieś źródło mówiące, że można zarazić się toksoplazmozą jedząc śledzie, bo nigdzie nie mogę znaleźć. Znalazłam o kotach, tatarze, kozach itd...
-
Gosiaj, staram się nie wariować ;) Oczywiście tatara bym nie ruszyła, z resztą nie lubię, blee... Co do spodni ciążowych. Jedne kupiłam w H&M a drugie w Mothercare, pierwsze są takie rurkowate a drugie takie bardziej luźne. Oczywiście jedne i drugie to jeansy. Muszę zaopatrzyć się jeszcze w kilka bluzek, bo brzuszek mam już spory A na zimę to przydałoby się jeszcze coś z długim rękawem. A dla dzidziusiów coś już macie?? Bo ja jeszcze nic ;)
-
No właśnie Pati wpadłam się pochwalić, że za mną już połowa ciąży W piątek mam usg. Trzymajcie kciuki, by wszystko było ok! A ja dziś pierwszy raz zaliczyłam mieszanie smaków. Najadłam się śledzi a 5 minut później zjadłam kawałek czekolady Brzuch mój stał się wieeelki!!! Taki brzuch w poprzedniej ciąży miałam miesiąc później ;)
-
Patrycja Podoba mi się Twoja postawa, bo po prostu wgłębiasz się we własne ciało i w jakiś sposób kontrolujesz je. Ja staram się nie leżeć plackiem, tak samo jak i w pierwszej ciąży. Ważna jest dobra kondycja fizyczna i każdy lekarz to podkreśla. Ja jak na razie kupiłam sobie taką wielką piłkę do ćwiczeń, mam problem z kręgosłupem i jak na razie to mi trochę pomaga. Ból w trakcie porodu - jego nie da się pokonać (chyba że znieczuleniem itd) ale jeśli kobieta jest typem panikary lub ma niski próg bólu to gorzej to zniesie.
-
Ja na przykład nie bałam się porodu. Stwierdziłam, że taka jest kolejność rzeczy a na samym końcu czeka nas piękna nagroda, bo tulić maleństwo to wspaniała rzecz. Niestety nie było mi dane urodzić naturalnie :( Dlatego bólu parcia nie znam jak na razie. Znam tylko ból jaki występuje przy skurczach. Wiecie o czym marzę? Pojechać na poród wypoczęta A wiem, że tak się raczej nie zdarzy, bo ostatnie noce często są nieprzespane ;) No i mocno liczę na poród naturalny
-
Mikusia. Dużo zdrówka Wam życzę, oby wszystko było w porządku. Co do ubranek ciążowych to kupiłam na razie jedną parę spodni, ale muszę bardziej wyposażyć moją szafę, bo powoli zaczynam kombinować co mogę na siebie włożyć, by wyglądać normalnie ;)
-
Sandra, piękne widoki! Czkawkę mojej małej pamiętam do dziś, bo czkała mi między żebrami i czasem nie mogłam tego znieść Co do tego huśtania... słodkie!!!! A co do muzyki. To ja śpiewać nie mogę, bo dzidzia wtedy w brzuch szaleje.... może to dziewczynka? Za dwa tygodnie mam usg połówkowe, szkoda, że mi płci nie zdradzą
-
Dzięki dziewczyny Tak to jest jak się okularów nie nosi Gosiaj, zdrówka!!!!
-
Dzięki Cherry i nawzajem ;-)
-
To w takim razie to chyba bardzo prawdopodobne, że zależy to od ilości postów, bo ja opcji odpowiedź nie mam Ale to nic ;-)
-
Mam szybką odpowiedź