Patrycja_30

Gosia ja ma zaplanowane usg na 30+4, ale widełki są szersze 28-32 tydz.

W temacie twardnienia brzuszka i skurczy to ja takich nie odczuwam, z wyjątkiem czasu kiedy byłam mocno przeziębiona i kaszlałam, kichałam na wszystkie strony.Teraz na szczęście to ustąpiło. Lucys Brzuszek mam cały czas wysoko, trudno się oddycha, gdy leżę na plecach, ale tj dopiero 28+3, więc stanowczo za wcześnie na obniżanie się macicy. Kochająca24 Ja kupiłam u tego sprzedawcy i jestem zadowolona. Zresztą wcześniej dziewczyny też go polecały. http://allegro.pl/getry-legginsy-spodnie-ciazowe-z-panelem-l-40-i5227848310.html tylko zwróć uwagę, że ten sprzedający planuje urlop tygodniowy Hej dziewczyny znalazłam kolejne warszaty, tematyka wydaje się ciekawa i przydatna, zwłaszcza pierwsza pomoc. Wrzucam link http://bezpiecznymaluch.com.pl/

Hej dziewczyny Byłam dzisiaj na tych warsztatach będę mamą organizowanych przez miesięcznik mamo to ja. Mimo kiepskiego samopoczucia( przeziębienie) cieszę się , że się zmusiłam i poszłam na te warsztaty bo warto było. Najlepsze wg mnie są zajęcia z pierwszej pomocy, można poćwiczyć na fantomie resuscytacje dzidziusia. Fajne też są warsztaty z bezpieczeństwa w samochodzie, facet demonstruje montaż fotelika i najczęstsze błędy popełniane przez rodziców. Ogólnie polecam.

hej Dziewczyny, kilka dni mnie nie było a tu tyle nowych stron i tematów. Witam wszystkie nowe grudnióweczki, fajnie że jest nas coraz więcej . Ostatnio mam wrażenie, że tu na forum znajdę więcej zrozumienia niż od znajomych i rodziny. Ehh w końcu kto najlepiej zrozumie kobietę w ciąży, jeśli nie druga kobieta w ciąży? Nie było mnie kilka dni, bo niestety dopadło mnie paskudne przeziębienie i po czterech dniach leżenia w łóżku powoli wracam do siebie. Strasznie się męczyłam, a z terapii to tylko domowe sposoby, żeby kruszynce nie zaszkodzić. Troszkę się martwię, bo od tego ciągłego kichania i kaszlu zaczął boleć mnie brzuch, czasami robi się taki twardy czego wcześniej nigdy nie miałam i czuje takie kłucie i ciągnięcie, gdzieś w okolicy krocza. Właśnie się zastanawiam, czy może to być spowodowane nadwyrężeniem mięśni brzucha miednicy przez to ciągłe kichanie i kaszel, bo ewidentnie pojawia się po takich napadach. Nie wiem, co myślicie? Co do pierwszych tygodni po porodzie, to też mam dużo obaw. Mieszkamy z partnerem sami. Moja mama mieszka daleko, poza tym pracuje, więc nie chce jej angażować. Z kolei teściowa jest starsza i schorowana, więc na pewno nie będę jej obciążać. Także będziemy tylko we dwoje. Mój partner pracuje cały dzień- ktoś musi bo ja siedzę na L4 więc pensja marna, a ja ogarniam zakupy dom, gotowanie, wyprawkę itd. Ale jak córeczka się urodzi to nie wiem jak podołam tylu obowiązkom, kilka dni choroby i już mieszkanie zaniedbane, a przy noworodku jest tyle obowiązków. Któraś z was wspominała, ze dobra organizacja pozwala trochę ogarnąć ten chaos. Cóż chyba zaczne tworzyć plan z podziałem obowiązków na te kilka pierwszych tygodni, bo inaczej czarno to widzę. W ogóle przez te infekcję i leżenie w łóżku mam paskudny nastrój i zero chęci do działania. Dziewczyny, które leżycie tygodniami z powodu zagrożenia- podziwiam Was za wytrwałość. Trzymam kciuki za mamusie w szpitalach- dajcie znać co u Was.

Natalia- rzeczywiście nie powinno się jeść surowych ryb i mięsa też Ignesse- bardzo dobra wiadomość, trzymam kciuki, żeby teraz już tylko lepiej było

Dziewczyny przeczytajcie to, coś niewiarygodnego. Cuda się zdarzają http://babyonline.pl/mial-nie-przezyc-a-jednak-przezyl-tak-walecznego-wczesniaka-nie-znaliscie,wczesniak-artykul,18385,r1.html

Znalazłam dzisiaj w internecie jeszcze jedne warsztaty dla kobiet w ciąży, może któraś będzie zainteresowana. Wrzucam link: http://www.planeta-dziecko.pl/o-warsztatach Dobranoc mamusie !!!

Beatka90 Ja o suszarce do włosów nawet nie pomyślałam, raczej odpuszczę ten temat mam długie włosy i wymagają długiego suszenie, nie sadzę, żebym miała na to silę tuż po porodzie. Plus w salach szpitalnych jest bardzo ciepło także same wyschną :) Mleka nie bierz do szpitala, w razie potrzeby mają na oddziałach. Co do seksu to w pierwszym trymestrze zerowe libido, w kółko nudności, zmęczenie. Natomiast gdzieś od 14 tyg poczułam się dużo lepiej i ochota na seks wróciła, chyba nawet większa niż wcześniej. Natomiast odkąd pojawił się brzuszek mój partner ma opory przed współżyciem i chociaż mamy zielone światło od lekarza i tłumaczyłam, że to malutkiej nie zaszkodzi to i tak rzadko uda mi się go zaciągnąć do sypialni. I wtedy powolutku i bardzo ostrożnie. No cóż jak widać różnie w tym temacie bywa. Veronika Na pewno jest ci bardzo ciężko, ale musisz być dzielna dla swojej córeczki. Pomodlę się za zdrowie Orianki i siłę dla Was rodziców.

Aga1987 rzeczywiście z tymi cenami w aptekach bywa różnie, ja kiedyś w pierwszej lepszej aptece za PregnaPlus zapłaciłam prawie 50zł, a w necie normalnie kupuje za ok 30zł Ignesse głowa do góry, musi być dobrze. To ja pytałam o te koszule IF, także dzięki za info właśnie zaraz zamówię dwie, też będę spokojniejsza jak już wszystko skompletowane będzie. Z tym przewodem pokarmowym to chyba wszystkie z nas mają mniejsze lub większe problemy. Ja nigdy wcześniej nie wiedziałam co to zgaga, refluks niestrawność, a teraz jak brzuszek urósł muszę się pilnować. Żołądek, jelita trzustka wątroba wszystko jest uciśnięte przez macice i może gorzej funkcjonować plus hormony ciążowe zmieniają perystaltykę i wydzielanie jelitowe, dlatego gorzej trawimy i mamy różne dolegliwości. Do tego rozluźniony zwieracz przełyku równa się zgaga, niestety wszystkie te zmiany są typowe dla naszego stanu i tego nie przeskoczymy. Ja zauważyłam, że jak jem naprawdę mało ale za to często -ostatnio nawet 8-10x dziennie to czuje się dużo lepiej. Niemniej jednak jak pofolguje jakiejś zachciance to niestety przypłacę to jakąś dolegliwością. No cóż... Byle dotrwać do 37 tygodnia i nasze maleństwa niech się wtedy rodzą. Trzymam kciuki za wszystkie mamusie z problemami zdrowotnymi i oczywiście za maluszki.

Hej Ignesse współczuje bardzo, moja koleżanka z pracy przez to przechodziła i wiem jak może to dać w kość. Skontaktuj się ze swoim prowadzącym, bo to może być niestety wskazanie do cc. Odpoczywaj dużo

Ja na razie nie planuje zakupu monitora oddechu. Generalnie opinia większości pediatrów jest taka, że jeśli dziecko nie jest z grupy ryzyka nagłej śmierci łóżeczkowej to raczej nie zalecają zakupu. W przypadku wcześniactwa, niskiej masy urodzeniowej, schorzeń neurologicznych, układu oddechowego lub wywiadzie- palenie papierosów przez matkę, wtedy taki zakup zalecają. Myślę, że musisz sama zadecydować. Opinie tutaj na forum, w internecie i wśród znajomych są podzielone. Mam znajomą lekarkę pediatrę, która na dyżurze miała wyjazd do takiej właśnie nagłej śmierci łóżeczkowej i ona właśnie zainwestowała w dobry monitor, jak mówi z powodu traumy. Z drugiej strony mam koleżankę, która po kilku dniach taki monitor odsprzedała, bo fałszywe alarmy doprowadzały ją do nerwicy. Ja też miałam duże wątpliwości, ale jeśli nie będzie wskazań to odpuszczę ten temat. Co do pręgi to ja takiej nie mam, pępek też wklęsły tylko może troszkę mniej niż wcześniej. Zakupy wyprawkowe polecam w aptece gemini - dużo rzeczy tam kupiłam taniej a przy większym zamówieniu dostawa kurierem gratis.

Małgosia ja mam 30 lat, więc jestem już "starą" pierwiastką. Chodziło mi z tym doświadczone nie o wiek, tylko o te z Was które już mają dzieci i przechodziły przez poród.

Dziewczyny pytałam Was kiedyś czy planujecie przygotowanie do porodu SN przy użyciu balonika epino - ten jest dość drogi bo prawie 400zł. Buszując w necie znalazłam tańszy odpowiednik nazywa się Aniball- kosztuje niecałe 200zł funkcja ta sama tj ćwiczenie mięśni dna miednicy i rozciąganie tkanek krocza. http://lovi.pl/pl/forum/1/4587/26 Znalazłam takie forum, gdzie dziewczyny opowiadają o swoich doświadczeniach z ćwiczeniami z tym balonikiem oraz o przebiegu porodu po stosowaniu tego balonika. Może komuś się przyda. Ja po przejrzeniu tego forum i przede wszystkim po rozmowie ze swoją Panią doktor i położną decyduje się podjąć tych ćwiczeń ale to dopiero od 36 tygodnia, po 32 tyg planuje 2x dziennie masaż krocza olejkiem z wiesiołka,który ponoć uelastycznia tkanki, a już od kilku tygodni ćwiczę regularnie mięśnie Kegla. Czy jest coś jeszcze co można zrobić, żeby maksymalnie ułatwić sobie poród SN i zminimalizować obrażenia? Pytanie do doświadczonych mam?

W znieczuleniu zewnątrzoponowym lekarz z założenia nie przekłuwa opon tylko podaje odpowiednie leki do przestrzeni zewnątrzoponowej, czyli jakby trochę płycej niż w podpajęczynówkowym i tu ryzyko tych bóli jest mniejsze. to jest tak jak na tym zdjęciu poniżej

Dziewczyny żadne znieczulenie nie podaje się bezpośrednio w rdzeń kręgowy !!! W podpajęczynówkowym podaje się leki, które hamują przewodzenie impulsów nerwowych w rdzeniu- w tym przewodzenie bólu. Leki te podaje się do płynu mózgowo rdzeniowego, który znajduję się w bezpośrednim sąsiedztwie rdzenia, a całość jest otoczona przez opony kolejno twardą podpajęczynówkową i miękką . Przy tym znieczuleniu lekarz przekłuwa cienką igłą te opony, więc powstaje niewielki otwór przez który może troszkę płynu wyciekać do przestrzeni zewnątrzopnowej i wtedy gdy spada ciśnienie tego płynu mogą pojawić się popunkcyjne bóle głowy nudności itd. Żeby temu zapobiec właśnie trzeba leżeć i unikać zginania głowy w pionie tj przyciągania brody do klatki.

Gosia trzymam za was kciuki, dawaj znać co u Was.

Ja pożyczę kurtkę od brata, zwykła czarna sportowa. Pewnie będę w niej wyglądać jak bałwanek, ale szkoda mi kasy na coś co potem i tak nie będę używać. Moja dotychczasowa garderoba odpada, bo wszystko taliowane. Ignesse to daj znać w poniedziałek, ja się jeszcze wstrzymam z zakupem.

Ignesse mam pytanko pisałaś kiedyś, że zamówiłaś sobie na allegro koszule do karmienia z Italian Fashion, powiedz mi jak tam jest z rozmiarówką? Brać swój rozmiar czy rozmiar większy?

Co do szczepień, to ile ludzi tyle opinii. Myślę, że każdy powinien zadecydować sam, który rodzaj szczepień wybierze skojarzone, czy pojedyncze. Natomiast uważam, że szczepienia niezależnie już wg którego schematu powinny być obowiązkowe dla wszystkich dzieci. Przez to, że niektórzy nie szczepią swoich pociech obserwuje się w europie nawrót chorób, które uważano za wyeliminowane, ostatnio chociażby kilka przypadków polio na Słowacji. Jak już w temacie szczepień to dziewczyny planujecie szczepić się na grypę w tym sezonie?

Magdalen jesteśmy z Tobą i Twoim maluszkiem. Dziewczyny w aptece są dokupienia plasterki, które badają odczyn pH i można łatwo odróżnić czy to mocz czy płyn owodniowy na wkładce. W razie braku pewności można sobie taki test zrobić i się uspokoić. Ja dzisiaj na kolację zgrzeszyłam bardzo- była pizza, ale przez to, że nie ma mojego M i chciałam sobie humor poprawić- tak się tłumaczę. Ewa wszystkiego dobrego dla Was!! Dobranoc mamusie, znikam spać bo jutro rano basen w planie.

U mnie dzisiaj piękna pogoda, świeci słonko, zatem wybrałam się na spacer. Tak mi się dobrze szło, ze zrobiłam 6km, a teraz padłam na kanapę i odpoczywam. `Z kondycją w ciąży u mnie coraz gorzej.

Dziewczyny podajcie jeszcze raz linka do tych leginsów, też muszę coś nowego nabyć, bo pupcie rośnie od michałków.

Madziulka zdecydowanie ta druga kurteczka ze wstawkami kolorowymi, ale będzie maluszek ekstra wyglądał :)

Dziewczyny gratulacje udanych wizyt, dzieciaczki rosną jak na drożdżach, moja mała ma dopiero 900gram, ale ja mam termin na koniec grudnia. No właśnie liczę, że się urodzi w grudniu, a nie w styczniu, chociaż wszyscy mi mówią, żebym zaciskała nogi ba jak w grudniu to cały rok do przodu, bezsensu, denerwuje mnie takie gadanie. A propos jedzenia słodkości- to słodki smak przechodzi do płynu owodniowego i nasze maluszki czują już te słodkości, które zjadamy, gdy połykają płyn. :)

Cytrynówka gratuluje pracy, na pewno dużą ulgę czujesz. Natalia sto lat, sto lat ... ;) Dziewczyny ja dzisiaj od rana walczyłam z ochotą na coś słodkiego i niestety poniosłam sromotną klęskę. Właśnie zajadam się michałkami, masakra jak tak dalej pójdzie to do końca ciąży zobaczę ósemkę z przodu. Ale teraz mi tak błogo hehe.