Skocz do zawartości
Forum

Patrycja_30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Patrycja_30

  1. Annmm Patrycja- z blogu sprawdziły mi się tylko dwa pkt nigdy więcej dzieci i odrzucenie na myśl o seksie :):):) Annmm jednak nie na długo ?:) Swoją drogą fajnie tam babeczki piszą polecam
  2. " Myślę, że my mamy teraz taki etap że potrzebujemy więcej opiekuńczości bo za chwilę to my będziemy opiekunami :)" Ignesse dobrze to ujęłaś. Jak mój K jest w domku to ciągle się przytulam i potrzebuje wsparcia i bliskości. Gdybym nie była ciężaróweczką to pewnie cieszyłabym się że chata wolna, jakaś babska imprezka, domowe spa, a tak to tylko wiszę na telefonie. Nie wiem jakbym przeszła prze to wszystko bez wsparcia partnera, dlatego nie zwracam w ogóle uwagi na jakieś drobiazgi i fajnie bo nie mamy sprzeczek. A tutaj coś na poprawę nastroju: https://www.facebook.com/albertosardinas/videos/10152110738608011/
  3. Dziewczyny trafiłam na fajny blog o ciąży i macierzyństwie. Przeczytałam kilka wpisów i szczerze polecam http://mataja.pl/2014/08/cialo-po-porodzie-fantomowe-kopniaki-i-inne-rzeczy-ktore-moga-zaskoczyc/
  4. Coś początek listopada dla większości z nas nieciekawy. Byle do grudnia- ostatnio coraz częściej to sobie powtarzam. Dziewczyny które macie jakieś spięcia z partnerami, mężami- przynajmniej macie się do kogo odezwać i przytulić, a mój K już drugi tydzień w delegacji i tak za nim mocno tęsknie. Renia trzymaj się w tym szpitalu, zawsze to bezpieczniej dla Ciebie i córci. Ignesse polecam ciepłe,mleko z czosnkiem i miodem. Mi pomogło na paskudne przeziębienie.
  5. Ignesse współczuje, wiem jak migrena potrafi dać w kość. Swoją drogą ciąża różnie wpływa na nasze organizmy, ja wcześniej miałam średnio raz w miesiącu, a teraz w ogóle. Ciekawe jak to będzie po porodzie.
  6. Jo ja też się cieszyłam ładną skórą na brzuszku do dzisiaj :(, właśnie rano odkryłam pierwsze rozstępy a teraz tylko się dobiłam informacjami z netu, że nie ma metod ich całkowitego usunięcia można jedynie je zredukować. Generalnie o bikini mogę już zapomnieć. To wszystko rządzi się swoimi prawami. Mi strasznie szybko brzuch rósł na przełomie 6/7 miesiąca skóra strasznie napięta swędząca i wtedy nic się nie pojawiło, a teraz 8 miesiąc niespodzianka. Moja koleżanka która urodziła jakoś miesiąc temu opowiadała, że całą ciąże nic nie miała a dosłownie tydzień przed porodem strzelił jej brzuch na całej długości po jednej stronie tam gdzie dzidziuś wypychał pupkę, a najgorsze jest to że rodziła 8 dni po terminie, niezły pech.
  7. Moja położna opowiadała, że część kobiet ma właśnie naturalne oczyszczenie przed porodem, czyli po porostu pojawia się biegunka czasem też wymioty i wtedy można lewatywę sobie odpuścić. Natomiast jeśli tego nie będzie to już do nas decyzja należy czy chcemy czy nie mieć to lewatywę, dla nich to jest chleb powszedni, tak samo zresztą niespodzianki przy porodzie, one są na to przygotowane. Ale jeśli my mamy blokadę przed zrobieniem takiej niespodzianki, to spokojnie można sobie samemu zrobić i nawet warto bo wtedy przynajmniej jedno zmartwienie z głowy. Nie jest to trudne i nie sądzę, że można sobie tym zaszkodzić. Mi położna poleciła kupić wlewkę doodbytniczą tzw. Enema w aptece i jak się pojawią pierwsze skurcze sobie wykonać w domu. Na pewno komfort w domu dużo lepszy. Kiedy jechać do szpitala? Wg mojej położnej: - jeśli są regularne i bolesne skurcze, co 5-7 min i skurcz trwa ponad 30 sek. - przy odejściu wód płodowych czystych bez obecności skurczy maks. po 6-8h - przy odejściu wód płodowych czystych, jeśli są skurcze to maks po 4h - przy odejściu wód płodowych zielonkawych, ze smółką, czy z krwią od razu do szpitala - w razie krawaienia jak najszybciej do najbliższego szpitala - zawsze kiedy mamy jakieś wątpliwości Generalnie moja położna uważa, że jeśli nie ma jakiejś patologii typu krwawienie itd , mamy skurcze regularne to dużą cześć pierwszego etapu porodu poleca spędzić w domu. Wtedy własnie można spokojnie zrobić sobie lewatywę, wsiąść ciepłą kąpiel, zjeść coś lekkiego i dopiero po kilku godzinach jechać na IP. Przestrzega też przed tzw false start'em, czyli jedziemy przy pierwszych skurczach, a potem akcja się wycisza, a nas zostawiają na patologii ciąży i tam możemy nawet kilka dni czekać na poród. A co u Was na SR mówili?
  8. A ja mam dzisiaj beznadziejny nastrój, jakaś zła passa mnie dopadła. Wczoraj cała ta akcja z IP, a dzisiaj rano przy kąpieli zauważyłam, że niestety na dole brzucha po jednej stronie zrobiły mi się paskudne rozstępy. Normalnie się popłakałam. Całą ciąże dbam o skórę, peelingi masaże, kremiki olejki i na co to wszystko. Na nic. Tyle wysiłku na nic. :( Nie wiem jak mam się pogodzić z tymi wszystkimi zmianami w moim ciele w ciąży. Biodra szersze, pupa urosła, cellulit rozpanoszył się na dobre, całe ciało jakby obrzęknięte, wszędzie pajączki, na buzi przebarwienia, na dekolcie i plecach trądzik ciężarnych, a teraz jeszcze te rozstępy i jak tu patrzeć na siebie w lustrze. Teraz to się wcale nie dziwie, że mój facet nie ma ochoty ze mną się kochać, niby mówi że się boi o dziecko, ale wątpię że o to chodzi. A jeszcze pamiętam, że któraś z was wspominała, że po karmieniu biust może obwisnąć, ehh po prostu cudownie. :(
  9. Andzia Ogromne gratulacje, wszystkie się cieszymy, że z Kornelcią wszystko dobrze :) Tak sobie myślę właśnie, że już za mniej niż miesiąc to nawet najmłodsze z nas grudniówek mogą się bezpiecznie rozpakowywać, bo minie 34 tydzień kiedy płuca naszych maleństw są już dojrzałe. Nie mogę się doczekać kiedy przytulę swoją córeczkę. Młoda mamusia jeśli pojawiła się krew to powinnaś jechać do szpitala bezwzględnie, w najgorszym wypadku położą cię na patologii, ale warto sprawdzić co się dzieje.
  10. Hej dziewczyny Ja właśnie dzisiaj zaliczyłam pierwszą wizytę na IP. Rano zaraz po wstaniu z łóżka złapał mnie bardzo silny ból w górnej części brzucha, przez godzinę w ogóle nie mogłam się ruszyć. Potem po nospie i magnezie troszkę puściło, ale dalej dość mocny ból. Mój K jest w delegacji, także stwierdziłam, że lepiej sprawdzić co się dzieje bo jak się pogorszy to sama w domu, co zrobię. Pamiętam jak dwa tygodnie temu byłam na dniach otwartych w moim szpitalu i położna opowiadała jak to o każdej porze dnia i nocy, z każdym problem można do nich przyjść, bo po to są żeby nam pomagać itd, normalnie cud miód, malina. A na dzień dobry w IP jak powiedziałam, że od 4ch godzin boli mnie brzuch i nie przechodzi po nospie to usłyszałam od położnej, że to za krótko! i nie potrzebnie przyjechałam. Normalnie myślałam, że się rozpłacze. Ze łzami w oczach mówię tej położnej, że to moja pierwsza ciąża i skąd mam wiedzieć czy coś złego się dzieje i że jestem zaniepokojona o dziecko. Na to położna coś tam fuknęła pod nosem i kazała mi czekać. Lekarz na szczęście już był w porządku zbadał mnie, zrobił usg. Z malutką wszystko dobrze, szyjka długa 4cm zamknięta, łożysko i przepływy też ok. Prawdopodobnie jest to kolka żółciowa albo jelitowa. Dostałam leki, dietę kleikową i generalnie jest już dużo lepiej, tylko mnie lekko ćmi. Pamiętam jak jedna z Was( chyba Renia) pisała, że lepiej o 5x za dużo na te IP pojechać niż o jeden raz za mało i całkowicie się zgadzam. Bardzo mnie ta wizyta uspokoiła, że z dzieckiem jest wszystko dobrze. A tak to się niepotrzebnie nakręcałam. Także koleżanko ze styczniówek, nie zastanawiaj się tylko jedź do szpitala sprawdzić co się dzieje. I jeszcze jedna rzecz- powiem wam dziewczyny, że ta cała wizyta mnie troszkę podłamała, jeśli położne na porodówce/ IP mają "taką" wrażliwość na pacjentki to wcale się nie dziwię, że krążą później opowieści o traumatycznych porodach. No cóż była to moja pierwsza styczność z położną i zaczynam się naprawdę bać dnia porodu. Jedyne pocieszenie znajduje w tym, że mój K będzie cały czas ze mną, a on jest z tych co na pewno nie pozwoli się tak traktować. Sory, że się tak rozpisałam, ale nie mam się komu wygadać :(
  11. Hej dziewczyny Na początku duże gratulację dla Andzi, córcia rośnie i jest zdrowa, lepiej być nie mogło :) Roksi trzymam kciuki, żeby jakieś fajne niedrogie lokum się wam trafiło. Pani Arizonie już podziękujemy- swoją drogą w ogóle nie rozumiem takich ludzi. Dziewczyny, które zamieszczały zdjęcia- macie prześliczne brzuszki. Ja to wyglądam jak słoniątko, nawet ostatnio położna pytała czy nie mam wielowodzia, bo spory brzuszek a tu jeszcze dwa miesiące do porodu. Do 6/7 miesiąca narzekałam, że w ogóle nie widać, że jestem w ciąży także teraz mam za swoje :) ale naprawdę przestałam już się tym przejmować, najważniejsze że malutka zdrowa. Ostatnio mam kiepskie dni humor nie dopisuje, i coraz ciężej cokolwiek zrobić. Mój K wrócił tydzień temu z delegacji, spędziliśmy super weekend po czym we wtorek oznajmił, że musi znowu wyjechać tym razem na dwa tygodnie. Ja to wszystko rozumiem, wiadomo praca jest bardzo ważna, zwłaszcza że ja teraz siedzę na L4, no ale nie zmienia to faktu że jest mi smutno i samotnie. Oczywiście mojemu K staram się pokazać że jestem twarda, bo nie chce mu dokładać dodatkowych zmartwień, przecież już wystarczająco się martwi problemami w pracy i tym, że nas musiał zostawić, ale przynajmniej wam się wyżalę i moze mi trochę ulży. PS cały czas myśle o Veronice, mam nadzieję, że tak jak Andzia napisze do nas kiedyś, że z Ori wszystko dobrze. Miłego dnia mamusie!
  12. Megi madzia ja miałam usg III trymestru w 30 tyg i jeszcze lekarz mi proponował przyjść w 36 tygodniu Ignesse wysłałam swoją listę na priv
  13. Renia trzymam kciuki Ignesse podeślij mi proszę listę na priv, porównam ze swoja.
  14. Fiolet trzymam kciuki za ciebie i twojego maluszka, oby lekarze wybrali dla was najlepsze rozwiązanie, ale tak jak kiedyś któraś mama pisała, że po 34 tyg to już praktycznie nie ma ryzyka jakiś powikłań dużych wcześniactwa, pytałam moją panią doktor i rzeczywiście płucka u dzieci są już rozwinięte, więc jak tam lekarze zadecydują i tak będzie dobrze. Roksi może wyjdź gdzieś umów się z kimś, tak żeby się oderwać od tego wszystkiego i zdystansować. Trzymam kciuki, żebyś się dogadała ze swoim facetem i żeby przejrzał na oczy. Dziewczyny ja dzisiaj byłam na usg III trymestru, mała waży 1600 rośnie jak na drożdżach :), jest w położeniu główkowym, więc dobrze i tak już powinno zostać do porodu. Generalnie wszystko dobrze, ładnie się rozwija, jedynie co to lekarz zwrócił uwagę, że lewa miedniczka jest granicznej wielkości i zalecił usg zaraz po porodzie, żeby to sprawdzić. Kazał się nie martwić, ale same wiecie, że się nie da. Nie pamiętam, która z was też miała jakieś podejrzenie nieprawidłowości z układem moczowym i wyszło w kontrolnym usg że jest ok. Tylko mój lekarz nigdzie dalej mnie nie pokierował. No i nie wiem czy szukać coś na własną rękę czy czekać tak jako zalecono.Trochę się martwię. Ps na badaniu o mały włos nie zemdlałam, w domu zawsze leżę na boku, a na badani na wznak na twardej kozetce i rzeczywiście krew gorzej dopływa do serca i można stracić przytomność.
  15. Moja córeczka w 29tc 3 dni ważyła 1290 i lekarz powiedział, że jest ok. wię podawane przez was masy są jak najbardziej ok.
  16. Co do infekcji to przerabiałam to jakieś 2 tygodnie temu, leczyłam się syropem z cebuli, wieczorem mleko z miodem i czosnkiem, dużo cytryny i soku z malin i przeszło, a najważniejsze to dużo odpoczywać, żeby organizm miał siłę do walki z zarazkami. Co do staników to nie kupiłam jeszcze, zrobię to tuż przed porodem, bo biust jeszcze może się zmienić. Koleżanka polecała mi babyono, oglądałam je i są całkiem przyjemne i ponoć się nie rozciągają. Położna zwracała nam uwagę, żeby taki stanik do używania na co dzień nie miał fiszbin, bo jak gdzieś będzie taka fiszbina ugniatać to często w tym miejscu może zrobić się zastój. Dziewczyny miałam dzisiaj przedziwny sen., Byłam w jakiejś dużej luksusowej rezydencji razem z Paris Hilton- i najeżdzałam na nią, że jest nieodpowiedzialną trzpiotką (sic), a najciekawsze było to, że cały dom znajdował się jakby na takiej wielkiej kręcącej się platformie, a dookoła były najróżniejsze postacie z bajek Disneya w takich ludzkich rozmiarach, i jak platforma się zatrzymywała mogłam sobie wybrać kogo zapraszam do zabawy. :0 Nieźle co? Chyba moja kruszynka daje mi znać, że za mało bajeczek jej czytam, ostatnio to głównie kołysanki je puszczałam.
  17. Aga1987 Ja ma podobnie, jak się schylam i prostuje dość szybko to czuje dołem brzucha takie nieprzyjemne ciągnięcie- myślę, że to chyba waga brzuszka robi swoje.
  18. Termin porodu oszacowany na podstawie usg w trzecim trymestrze jest mało miarodajny. Każde dziecko rośnie na tym etapie ciąży we własnym tempie i są zakresy normy różniące się nawet o kilkaset gram na dany tydzień ciąży. Najbardziej wiarygodny jest termin obliczony z OM jeśli ta była regularna lub z usg pierwszego trymestru, ewentualnie można też łatwo policzyć jeśli znasz datę, kiedy doszło do zapłodnienia. Aha do tak obliczonego terminu dodaj lub odejmij dwa tygodnie. Tak czy siak zakres jest dość szeroki, a ponoć ledwie kilka procent dzieci rodzi się w terminie.
  19. Ignesse Ja zamierzam masować krocze, ale moja lekarka pozwoliła dopiero od 32 tyg.ciąży, więc jeszcze prawie 2 tygodnie poczekam, a potem od 34 tyg ćwiczenia z balonikiem epino. Tutaj wrzucam link z filmikiem instruktażowym: http://www.mamazone.pl/tv/film,24679,masaz-krocza-przed-porodem.aspx Dziewczyny jestem dzisiaj trochę podłamana. Próbowałam umówić się z polecanymi przez lekarza położnymi na poród. Niestety wszystkie mi odmówiły, nikt nie chce pracować końcem grudnia. Termin mam z OM na 28.12 a z usg na 23.12 Obawiam się, że nie znajdę dobrej położnej. :( A bardzo nie chce trafić na przypadkową osobę z grafiku, wiadomo jak to z obsadą w szpitalach w świątecznym okresie.
  20. W moim szpitalu dla dziecka trzeba wziąść rożek, pieluchy tetrowe 6 szt. 3 komplety ubranek dla dziecka (dowolnie: śpiochy, kaftaniki, koszulki, body, pajacyki) skarpetki, rękawiczki, czapeczki po 3 szt. paczka pieluch jednorazowych 3-6 kg chusteczki nawilżone, maść pielęgnacyjna kocyk czyli generalnie wszystko, jak widać każdy szpital ma swoje wytyczne. Co do współżycia to pisałam już kiedyś, że odkąd pojawił się brzuszek to zdecydowanie rzadziej, mój partner ma opory a ja nie nie nalegam, więc naprawdę rzadko w porównaniu z tym co przed ciążą . Natomiast zauważyłam coś odwrotnego niż u Fiolet, jestem zdecydowanie węższa - myślę, że to ma związek z rozpulchnieniem, obrzękiem tej okolicy. Dziewczyny nic się nie przejmujecie ponoć po porodzie powoli wszystko wraca do normy, rozmawiałam z moją lekarką i mówiła, że jedynie przedsionek pochwy zostaje poszerzony bo tam jest głównie tkanka łączna, natomiast w pochwie są mięśnie i one wracają do formy zwłaszcza jak się ćwiczy. A może mamy które już rodziły podzielą się z nami swoim doświadczeniem? Miłego dnia wszystkim, Moja mała dzisiaj tak mnie kopie po wątrobie, że już nie wiem jak mam siedzieć , leżeć czy stać.
  21. Właśnie wybieram się do smyka, dostałam info newsletterem, że z okazji ich 4tych urodzin mają jakieś promocje do poniedziałku, idę się zorientować czy coś godnego uwagi będzie. Może w końcu kupie fotelik.
  22. Dzięki dziewczyny :) Któraś pytała o pampersy, ja kupiłam w korzystnej cenie na feedo.pl, przy większym zamówieniu przesyłka gratis. A to mój pierścionek :) Teraz planujemy skromną uroczystość cywilną, a w przyszłym roku kościelny z weselem - jak już nie będę wyglądać jak słoniątko.
  23. Annmm wklejam link do legginsów: http://allegro.pl/getry-legginsy-spodnie-ciazowe-z-panelem-l-40-i5227848310.html Co do ruchów to ja też nie cały czas czuje jak chodzę czy coś robię to w ogóle- pewnie wtedy ukołysana śpi. Natomiast w nocy jak wstaje siku to zauważyłam , że mała jest bardzo aktywna. Jak już kiedyś pisałam mam łożysko na przedniej ścianie i ruchy zaczęłam czuć dopiero w 22 tygodniu i teraz też są dosyć delikatne i nie bolą. Dziewczyny ja mam dzisiaj super dzień, uśmiech mi z twarzy nie schodzi. Miła odmiana po ostatnich kilku dniach. Po pierwsze wczoraj byłam na wizycie kontrolnej, moja kruszynka ładnie rośnie, waży już 1290 gram, leży główką w dół i już pewnie do porodu tak zostanie, szyjka długa twarda i zamknięta. Słowem wszystko gra. Po drugie mój K zrobił mi mega niespodziankę, poszliśmy do włoskiej restauracji na pyszne jedzonko, a potem spacerek wieczorny po rynku i dostałam małe pudełeczko a w nim pierścionek :) Także wczoraj powiedziałam "tak" i jeszcze przed narodzinami córeczki chcemy wziąć ślub. Jestem mega szczęśliwa i wszystkim grudniowym brzuchatkom wysyłam dużo pozytywnej energii.
  24. Andzia gratuluję córuni, wszystkie się cieszymy, że dobrze się czujecie zarówno mama jak i maleństwo. Dużo zdrówka dla Was !!! Powiem wam dziewczyny, że z tym rozmiarem brzucha a co za tym idzie komentarzami otoczenia to ja już mam serdecznie dosyć. Najpierw miałam bardzo malutki i taki bardziej rozlany niz okrągły, no to w kółko słyszałam, że w ogóle nie wyglądam jakbym była w ciąży i tak do 6 miesiąca. Teraz brzuszek mi całkiem spory urósł dosłownie gdzieś w 3 tygodnie taka piłeczka- to znowu słyszę, że wyglądam jakbym już miała rodzić a do porodu jeszcze 2 miesiące. Ludzie nie myślą co mówią, a dla mnie takie komentarze na tej ciążowej huśtawce hormonalnej są przykre i już mam dość. Nie wspomnę o tym, że co po niektórzy chcą dotykać mój brzuch tak jakby to nie była część mojego ciała i muszę robić uniki. Ehh mam czasami dość. Ignesse ja zauważyłam, że najgorszą zgagę mam po nabiale, zwykle po białym serze lub serku wiejskim, także nie jem tego wieczorem i pomagają mi migdały przekąszone przed snem. W Krakowie szaro, buro i ponuro, nic mi się nie chce, ale za dwie godzinki mam kontrolną wizytę i zobaczę w końcu po miesiącu moją kruszynkę.Mam nadzieje, że teraz już będę mieć częstsze wizyty. Jak to u Was wygląda po 30 tygodniu? PS Cały czas myślę o Veronice i małej Oriance, nie odezwała się prawda?
  25. Andzia jesteśmy z Tobą i maleństwem myślami, wysyłam dużo dobrej energii, żeby wszystko było dobrze. Ignesse bardzo Ci współczuje,wiem co możesz czuć, ja przerobiłam jakiś czas temu włamanie do mieszkania. Kiepska sprawa, ale staraj się nie denerwować bo Oskarek najważniejszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...