ausia91

Hej dziewczyny:) Jestem z grudniowek.Termin mam na 24 grudnia ale jakos od poczatku mam przeczucie , ze urodze w styczniu .(juz niedlugo sie okarze) Teraz jestem w 33tygodniu ,spodziewamy sie coreczki i puki co oprocz bezsennosci w nocy (dzien moglabym caly przespac) nic mi nie dolega.Czasem jak za duzo chodze to bola mnie pachwiny ale nie ma co narzekac :) Niestety mieszkam w uk a tutaj opieka nad ciezarna jest ograniczona do minimum-minimum wiec prawidlowo ostatnie usg wykonywane jest do 22tygodnia ciazy -ja sie zalapalam jeszcze w 29tyg , bo polozna spanikowala ,ze mam za maly brzuch i pewnie dziecko sie nie rozwija ale na szczescie wszystko jest okej :) a Wy jak sie czujecie ?pozdrawiam i zycze wszystkim sily,zdrowka i dotrwania w dwupaku do terminu ;)

Cytrynowka dziekuje za odpowiedz :)daty mamy tak zblizone ze moze i w tym samym dniu bedziemy rodzic;) Roksi olej go i sie nie denerwuj.moj facet jest az 10lat starszy ode mnie a mimo to jest dalej duzym dzieckiem.czasem mi wstyd za jego zachowanie ale zwykle palnie cos glupiego jak jestesmy wsrod znajomych takze pol biedy ale wiem jakie to jest meczace jak wszystko musi byc na twojej glowie. Juz niedlugo bedziesz u mamy a wiadomo ze nigdzie indziej Ci lepiej nie bedzie:) sama chetnie na czas porodu i pierwszych tygodni zycia malej przenioslabym sie do mamy ale niestety mieszkamy za daleko od siebie :(

Cytrynowka widze ze masz termin na 23grudnia a jestes w 33tyg i 3dniu ciazy Ja mam termin na 24 grudnia a dzis zaczal sie 33tydz u mnie. Nie rozumiem jak to jest wyliczane ;) u mnie ciezko bylo wyliczyc termin porodu bo miesiaczki mialam nieregularne a od lutego w ogole ich nie bylo .lekarz wyliczal termin porodu na wedlug usg i wyliczone daty sa identyczne z usg robionego w 6tygodniu i z 17tygodnia

Cytrynowka jak dla mnie to tez bajka o lekarzu ,ktory nie namawia do rzucenia palenia. Ja tez palilam(6lat),swieta nie jestem probowalam rzucic juz w okresie staran o malenstwo ale mi nie wychodzilo.Jak tylko na tescie zobaczylam 2krechy to papierosą powiedzialam ostateczne papa. Moj facet tez pali a wlasciwie to palil bo od kilku tygodni nie zapalil ani jednego papierosa wiec jak sie chce to sie da :)wszystko dla naszego skarba . Skoro w tak mlodym wieku kolezanka jest gotowa na zostanie mama to nie ma usprawiedliwienia swojej nieodpowiedzialnosci i palenia przez cala ciaze.W glowie mi sie to ku**a nie miesci jak mozna byc tak glupim. Co do skurczy lydek to ja mam z nimi problem od okolo 20tygodnia.Raz jest ich wiecej raz mniej.Lykam magnez,pije sok pomidorowy (ktorego nie znosze) niestety w 100% to nie pomaga. Jedyne co zaowazylam to to ,ze gdy juz mnie taki skurcz zlapie to jak nspne mocno miesnie lydki to skurcz po kilku sekundach puszcza i nie jest taki bolesny.Nie wiem czy komus innemu to pomoze ale u mnie sie sprawdza i juz tak nie narzekam na skurcze Nica zazdroszcze tego usg.Ja ostatnie mialam 4tyg temu i wiecej juz ich nie bede miala :( Daria super brzuszek .a zoladek to masz chyba tak samo odporny jak i ja.moge jest (w sumie to zawsze moglam) megs miksy i nigdy mi nic pozniej nie dolega za to moj Daniel jest delikatusny i musi uwarzac na to co je bo pozniej cierpi bardzo

Ignesse Mysle ,ze masz racje . Rzeczywiscie kiedys cieszylo mnie ,ze czasem mam chwile tylko dla siebie a teraz wyczekuje powrotu Daniela i najchetniej to przykleilabym sie do niego jak mucha do lepu Porozmawialam sobie z nim dzisiaj i mam nadzieje ,ze w koncu mnie zrozumial.Swoja droga to ze mnie czasem tez musi byc straszna jędza ,bo po tym jak powiedziałam ,ze juz chcialabym urodzic,Daniel stwierdzil ze on tez juz nie moze sie doczekac az bede taka jak przed ciążą...uuu musze troche sie wyluzować i nie czepiać sie wszystkiego ... I kolejna bezsenna noc wrr...

Roksi zebys wiedziala zatkalo mnie i nie wiedzialam co powiedziec.Ale ja tego tak nie zostawie :)czekam tylko az skonczy gadac z mama na skypie i sobie pogadamy :) kupowac rzeczy dla malej to moze kiedy chce a nie kiedy zawini i chce sie wkupic w moje łaski .

Dziewczyny wrocil moj ksiaze do domu alez mnie zaskoczyl...myslalam ze wyszedl do kolegow a On pojechal na zakupy .zrobil zapasy spozywcze a dodatkowo kupil dla Livii szlafroczek ♡ (wiem ze dla niemowlaka to zbedny wydatek ale doceniam to:) ) i dla mnie kupil bluze (bo ostatnio narzekalam ze w nic sie nie mieszcze) i majtki . Rozczulil mnie tym ,bo on po za kwiatkami to raczej niespodzianek nie robi .chyba zrozumial ze z rana przesadzil .teraz robi obiad a mi kazal odpoczywac:) chyba za szybko sie zdenerwowalam .

Hej.u mnie od kilku dni tez jakies slabe samopoczucie. Nieprzespane noce mnie juz wykanczaja.zasypiam najwczesniej o 4 a pozniej w dzien nadrabiam :/ dzis jak zasnelam to obudzily mnie potworne mdlosci :/ na szczescie juz przeszlo ale jest mi smutno bo nie dosc ze moj Daniel caly tydzien pracuje od rana do wieczora ,Wraca je kolacje,bierze prysznic i idzie spac to mysli ze to wystarczy jako czas spedzony ze mna:(przychodzi weekend i mysli ze jak zrobi zakupy (zapas na tydzien co bym tych ciezkoch rzeczy nosic nie musiala) to wystarczy i albo chce isc na piwko z kolega albo na rower a ja sama w domu:/ czasem sama mu mowie zeby gdzies poszedl bo ilez idzie w domu siedziec ale brakuje mi cholernie czasu spedzonego razem a jak urodze Livie to wiadomo ze tego czasu tylko dla siebie to juz prawie w ogole nie bedzie. Milion razy mu to mowilam a on twierdzi ze przesadzam. Dzis tez sie poklocilismy ,przez telewizor :/poprosilam go by sciszyl bo nie spalam cala noc i chcialabym jeszcze troche pospac to zaczal gadac jakies glupoty jaki to on biedny ,bo ja tylko spie i sniadanie musi sobie sam zrobic i w koncu gdzies wyszedl,myslalam ,ze moze poszedl kupic cos na obiad ale nie ma go juz z 2h .poprostu brak mi slow :( Cholera to ,ze nie pracuje nie oznacza ,ze mam robic jako sluzaca i na kazde zawolanie podawac Panu co zechce...ale wiem ,ze to moja wina tak go nauczylam ,ze zawsze to ja wszystko robie i teraz książe nie moze sie pogodzic z tym ,ze ja tez mam prawo byc zmeczona Wybaczcie dziewczyny za to smucenie na forum ale zawsze mi pomaga jak sie Wam wyzale. Pisalyscie o rozstepach.Ja smaruje sie od poczatku ciazy dwa razy dziennie .smaruje brzuch,piersi,uda i tylek i co niestety to nic nie dalo bo na biidrach mam lekkie rozstepy a na tylku to az strach w lustro patrzec. Sine pregi jakby mnie tygrys swoimi szponami podrapal. Jak je zobaczylyam pierwszy raz nie powiem rozczarowal mnie ten widok strasznie ale pogodzilam sie z tym i mowie trudno ;) tygrysek bedzie przypominal mi przez co przeszlam zeby miec przy sobie swoje szczescie a z bikini nie mam zamiaru rezygnowac.jak sie komus moje cialo nie podoba to niech nie patrzy.nie bede w lato w kombinezonie nurka chodzic

Hej dziewczyny ja rowniez mieszkam w uk.(4lata) Obecnie jestem w 32tygodniu i na szczescie jest wszystko dobrze. To moja pierwsza ciaza. Prowadzenie ciazy tutaj poprostu mnie przeraza. Gdy tylko wyszedl mi pozytywny test to poszlam na prywatna wizyte do polskiego ginekologa .Juz w 6tygodniu moglam posluchac bijacego serduszka i zobaczyc na monitorze moja rozwijajaca sie kruszynke. Usg na nhs jak dobrze wiecie bylo cos okolo 12 albo 13 tygodnia. W miedzy czasie bylam w polsce to w 17tygodniu dowiedzialam sie ,ze bedziemy mieli coreczke. Pozniej jeszcze mialam 3scany -polowkowy w 20tyg ale mala nie chciala pokazac wszystkiego i po 2 tygodniach zrobili mi kolejny scan i ostatni mislam w 29tygodniu bo wedlug poloznej ,ktora centymetrem krawieckim zmierzyla mi brzuch stwierdzila ,ze moja mala zle sie rozwija bo brzuch jest za maly.na szczescie okazalo sie ze niepotrzebnie mnie polozna nastraszyla a Livia ma sie dobrze. Mysle ciagle zeby isc na prywatne usg ,bo chcialabym poznac opinie ginekologa,ktory by mnie zbadal tylko strasznie drogie sa takie wizyty:(w sobote bylam w szpitalu bo nie dosc ze brzuch mi sie stawial i dretwial to jeszcze czulam i od wewnatrz i od zewnatrz jakby mnie podpalano. W szpitalu wzieli probke moczu ,zrobili ktg i standardowo usluszalam ,ze to normalne... Aj dziewczyny zycze wam duzo cierpliwosci i spokojnego przebiegu ciazy.

Lili fajne to porownanie miedzy 1,2 a 3 dzieckiem :) I wlasnie apropo prania ubranek (zaraz zamierzam wstawic pranie z rzeczami Livci) to w ile stopniach prac?Moja mama powiedziala ,ze mam nie glupiec ,ze ona przy mnie prala wszystko osobno i to w specjalnych proszkach dla dzieci a jak siostra sie urodzila to prala jej rzeczy z rzeczami reszty domownikow i nic jej nie bylo. Jedyne co to kazala mi zwrocic uwage na to czy mnie nic po wypraniu i zalozeniu ubran w danym proszku nie swedzi itp bo ja od malego mam delikatna skore.Kupilam proszek tzn kapsulki do prania dla dzieci i plyn do plukania-przetestowalam na swojej skorze i mi nic nie dolega wiec wedlug zalecen mamy teoretycznie malej tez nic nie powinno byc ale to wiadomo sprawa indywidualna -okarze sie po narodzinach:) a Wy jak pierzecie ubranka?ze swoimi rzeczami czy osobno? Teraz to chyba wstawie osobno ale jak mala sie urodzi to pewnie bede prac wszystko razem(oczywiscie poza roboczymi ciuchami Daniela)

Jeju dziewczyny nie uwierzycie ale dopiero sie obudzilam... oczywiscie wstawalam na siku ale jak zasnelam po 2 w nocy tak 12,5 h przespalam ... cos podejrzewam ,ze w nocy odczuje skutki tak dlugiego snu :/ Mokka,Lili ale duzo juz te wasze dzieciaczki:) Ja jak sie urodzilam to wazylam 2900 :)ciekawa jestem ile moja Livka wazy, bo po brzuchu widze ze rosnie jak szalona a do tego ma taka sile ,ze wczoraj jak bylam u znajomej to powiedziala mi ze nie moze sie skupic na rozmowie bo tak mi brzuch faluje Ignese Mozesz mi podeslac swoja liste?porownam z sobie z moja ;)

Madziuuulka W zeszlym tygodniu mialam podobna sytuacje. Siedzialam w domu i czekalałam na kuriera.Po poludniu patrze a tu avizo... Kurier mial podane informacje , ze ma do mnie dzwonic na telefon bo mieszkam w duzym domu podzielonym na mieszkania i niestety nie mamy ani dzwonka ani domofonu wiec sa dwie opcje zeby ktos mogl sie dostac do budynku -albo posiadanie kluczy albo telefon do ktoregos z lokatorow. Napisalam maila do firmy kurierskiej z opisem sytuacji. Napisalam nawet , ze jestem w 8miesiacu ciazy i ze jak mam odebrac paczke z poczty skoro nawet nie mam samochodu a nie po to zaplacilam za kuriera zeby teraz odbierac paczke z poczty ...odpisala mi jakas kobita ze to nie jej wina bla bla bla i ze skontaktuje sie z kurierem zeby dostarczyl paczke jeszcze raz i ze mi napisze kiedy bedzie kolejna proba doreczenia i cisza. Nie odpowiadaja juz na maile ,telefonu tez nie odbieraja wiec paczke musialam odebrac sama tzn, cale szczescie zlitowal sie znajomy i pojechal ze mna bo inaczej nie bylo opcji zebym dotaszczyla sama 10kg paczke. a moj Daniel nie mogl jechac ze mna bo w godzinach otwarcia poczty on sam pracuje także doskonale rozumiem Twoja złosc ,niestety robienie afery pewnie po nich splynie

Z tego przepisu co ja robie to za kazfym razem wychodza takie same:) nie przyklejaja sie do blaszek (a niczym ich nie smaruje)

Ja gofrownice kupilam w zeszlym tygodniu i od tej pory to co drugi dzien na deser gofry pewnie za kilka dni nam przejdzie i gofrownica bedzie miala urlop ;) Ja robie gofry z takiego przepisu: SKŁADNIKI OK. 6 SZTUK 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli 2 łyżeczki cukru pudru lub kryształu 1 łyżka cukru wanilinowego 2 jaja 1/2 szklanki oleju roślinnego (np. słonecznikowego) lub roztopionego masła 1 i 1/3 szklanki mleka PRZYGOTOWANIE Mąkę wsypać do miski, dodać proszek do pieczenia, sól, cukier, cukier wanilinowy. Wszystko wymieszać a następnie dodać jajka, olej roślinny oraz mleko. Zmiksować mikserem na gładką masę, tylko do połączenia się składników. Ciasto można odstawić aby odpoczęło (na około 15 minut), ale nie jest to konieczne. Rozgrzać gofrownicę. Gofry piec przez około 3 - 3,5 minuty lub przez czas podany w instrukcji gofrownicy. Moze sie ktorejs przyda;)smacznego

Hej laseczki. Piszecie ze wasze maluszki spokojniejsze ,ze czejecie rozciaganie za to moja jest od kilku tygodni mega aktywna .Jak pusci serie kopniakow to az czasem podskakuje a moj pyta czemu sie trzese Chyba jakas trenerka kick boxingu rosnie pod moim sercem .Czasem to sobie mysle jak ja dam rade ja utrzymac jak Ona tak mocno potrafi kopac i sie wiercic.Zadziwia mnie kazdym ciosem skad w takim malutkim cialku tyle sily. Troche ustapilo to pieczenie brzucha...uff.Zaowarzylam ze jak siedze to zaraz brzuch u gotu twardnieje albo drętwieje dlatego staram sie albo lezec albo stac . No nic zbieram tylek do sklepu bo dzis mnie naszlo na placki po wegiersku :) Milego dnia kobitki.

Hej dziewczyny.dzis pol dnia spedzilismy w szpitalu :/od wczoraj strasznie bolalo i pieklo mnie pod zebrami i w okolicy pepka i od wewnatrz i od zewnatrz. Strasznie palacy bol jakby mnie ktos od srodka wrzacym olejem oblal:/ Po nieprzespanej nocy i telefonie do many postanowilismy isc do szpitala. Zrobili ktg Zbadal mnie ginekolog (szyjka dluga zamknieta) i to na tyle... powiedziano mi ze moze to byc od jakiejs infekcji w moczu i wyslali probke do labolatorium i maja dzwonic jak bedzie cos nie tak. Powiedziano mi tez ,ze mam brac co-codamol (tabletki przeciwbolowe /przeciwzapalne bardzo silne-idiotyzm dla mnie-wole sie skrecac z bolu jak szkodzic mojej corci ).niby taki palący bol moze byc tez powodowany tym ze Livia bardzo uciska zebra i okolice pepka... eh nie wiem czy to rzeczywiscie norma czy powiedzieli tak na odczepnego. W poniedzialek bede dzwonic do prywatnego ginekologa zeby umowic sie na wizyte to wypytam o wszystko. A co do klotni z facetami to ja z moim tez sie czasem sprzeczam ,bo to normalne ale wiem ,ze on chce dla nas jak najlepiej .U nas jest problem typu mojego pedantyzmu...chcialabym miec zawsze wszystko na blysk a same wiecie ze sily na to brak.Daniel pracuje bardzo duzo ostatnio -wedlug mnie za duzo bo wystarczylo by gdgby pracowal po 8h dziennie a On codziennie bierze nadgodziny + soboty.Dlugo probowalam z tym jego naglym pracocholizmem walczyc ale doszlam do wniosku zw to tak jak proba walki z moim pedantyzmem ;) dzis np. Daniel zjadl obiad i mowie mu wez no umyj ten talerz po sobie-korona Ci z glowy nie spadnie a wiecie co on mi powiedzial? ... ze nie ma teraz natchnienia kiedys zas na prosbe o pozmywanie powiedzial ,ze mycie garow strasznie mu dlonie wysusza... A mi niby nie?! Stwierdzil ze moje sie przyzwyczaily haha. Aj denerwuje mnie czasem ale mimo wszystko to dobry czlowiek.

Fiolet 3maj sie bedzie wszystko dobrze najwazniejsze ,ze bedziecie pod opieka lekarzy.Pisz do nas w miare mozliwosci .trzymam mocno kciuki za Was .pozdrawiam

Maaadziulka ja robilam zakupy u kilku sprzedawcow na allegro : magmaris,HubiWorld,gr-an,michald79,fun_direct,sklepniemowlak wszyscy wedlug mnie godni polecenia.zamowienia zgodne z opisem i szybko zrealizowane ;)

Duzo zalezy tez od tego na jaka polozna sie tutaj trafi. Moja kolezanka jest w 39tyg i chodzi na spotksnia z polozna w to samo miejsce co ja tylko ,ze jej polozna w porownaniu z moja to jakas zlota kobita chyba taka naprawde z powolania ,bo nie dosc ,ze jej wizyty sa bardzo czeste to wszystko z nia omawia.plan porodu juz dawno przerobiony.Teraz wizyty ma co tydzien ale wczesniej miala ich duzo wiecej niz ja poza tym nawet dodatkowe scany jej zalatwila zeby podejrzec plec . Jo_ ja tez mam wrazenie ze wiem wiecej niz moja polozna ale cuz... juz blizej jak dalej. A co do tej bezsennosci to zasnelam okolo 4.30 a od 9 juz nie spie chociaz sily zeby wstac brak :/ Aj denerwuja mne osoby ,ktore twierdza ,ze ciaza to nie choroba.Ja jestem zdanua ,ze czasem to czlowiek chory lepiej sie czuje ,bo wie ,ze za kilka dni grypa ustapi a kobiety w ciazy maja milion roznych dolegliwosci ,ktore albo nie wiadomo kiedy ustapia albo ustepuja dopiero po urodzeniu malenstwa. Ze mna lepiej tego tematu nie zaczynac ,bo szybko wszystkim jasno uswiadamiam swoje zdanie.Mimo ,ze moja ciaza jest raczej z tych spokojnie przebiegajacych to moj Daniel nie potrafi zrozumiec ,ze poprostu potrzebuje teraz wiecej odpoczynku.samo wyjscie do sklepu to juz wyczyn a jak dojdzie do tego pranie sprzatanie i gotowanie to same wiecie ,ze potem cierpia i plecy i w pachwinach ciagnie .niby nie ma nic przeciwko ,ze np pol dnia spedzam lezac ale jak tylko wspomne ,ze np plecy bola to odrazu slysze ,ze za duzo leze...oj dobrze ,ze juz blizej jak dalej. Dobrze ze nasze ciaze nie trwaja tyle co u sloni chociaz nie jedna z nas tak wlasnie sie czuje ... milego dnia kobitki

Hej dziewczyny. Dalej cierpie na bezsennosc w nocy .W dzien moglabym spac non stop w kazdej pozycji jest mi wygodnie a w nocy ...wrr istny terror. Probowalam juz przemeczyc sie w dzien i nie robic drzemki zeby w nocy spokojnie spac ale gdzie tam:/nic to nie daje a przez zmeczenie jestem zlosliwa i niepotrzebnie sie czepiam mojego Daniela :( Bylam wczoraj u poloznej. Livci serduszko pieknie bije Wedlug centymetra krawieckiego jest odpowiedniego wzrostu jak na 31tydzien Anemia ustapila :) Pytalam polozna o to badanie obciazenia glukoza i owszem potwierdzila ze w uk wykonuja je tylko wtedy jesli w bliskiej rodzinie sa przypadki cukrzycy.Gdybyscie nie wiedzialy to dziadek to daleka rodzina dlatego mi badania nie wykonano...pozostawilam to bez komentarza.Nastepna wizyta za 3tygodnie czyli w 34tyg. a moja polozna wciaz nie przerabiala ze mna planu porodu.Pytanie do kobitek mieszkajacych w uk-wy przerabialyscie juz plan porodowy z poloznymi? To tyle z wizyty u poloznej . Dzis mialam jakis placzliwy dzien. Czekalam na kuriera z polski bo mama wyslala mi paczke.Firmie kurierskiej dwa razy podawalsm informacje ze gdy bedzie pod drzwiami domu to konieczny jest kontakt telefoniczny poniewaz dom podzielony jest na mieszkania i niestety dzwonka ani domofonu nie posiadamy ...i co kurier zostawil piekne awizo i paczke mam odebrac z poczty ,ktora jest otwarta w godzinach kiedy moj Daniel pracuje:/dzwonilam do tej firmy ale rozkladaja rece.powiedzislam im ze wiecej u nich kuriera nie zamowie bo jsk kobieta w 8miesiacu ciazy ma odebrac paczke 10kg z poczty-samochodu niestety nie posiadam a nie po to zamawialam kuriera zeby teraz tracic pieniadze na taksowke :/strasznie mnie to wyprowadzilo z rownowagi a jeszcze swoje 3grosze dorzucil moj Daniel stwierdzeniem ze przeciez moze mi siostra pomuc i msm nie przesadzac ...nosz k*** ja w ciazy a ona chudzina z przepuklina i mamy ta paczke do autobusu jakos dotaszczyc eh. Dla niego wszystko jest takie proste a mnie to wszystko juz psychicznie meczy ,bo od zawsze wszystko na mojej glowie:( Wiem nie powinnam narzekac siedze w domu jak ksiezniczka a on ciezko pracuje tylko on nie widzi tego ze to ja o wszystkim musze myslec i pamietac -o placeniu rachunkow ,o kompletowaniu wyprawki ,o gotowaniu ,praniu,sprzataniu...a jeszcze zakupy.Najgorsze jest to ze on czasem potrafi otworzyc lodowke (w ktorej sa potrzebne produkty ) i stwierdzic ze znow nic nie ma i na co on pracuje :( wolalabym isc do pracy zamiast miec to wszystko na glowie. Daniel jest cudownym facetem nie wyobrazam sobie zycia bez niego ale czasem potrafi mnie wyprowadzic z rownowagi.Jest typem czlowieka ktory w niczym nie widzi problemu ,bo wszystko sie z czasem ulozy a ja znowu wszystkim sie przejmuje i tu powstaja zgrzyty bo on uwarza ze ja panikuje :/. Wybaczcue za ten post ale zawsze troche lzej jsk sie czlowiek wygada. Mam nadzieje,ze chociaz wy smacznie spicie i nie budza was pecherze :) My idziemy cos zjesc i podejmiemy setna probe zasniecia ;)

Wlasnie mi moj Daniel uswiadomil ze 21szy jest jutro a ja swiecie przekonana ze w czwartek takze jutro musze zwlec tylek z lozka o 9 i pomaszerowac do poloznej. Dobrze ze od slowa do slowa w rozmowie wyszlo ze pomylilam dni i jestem do tylu o jeden dzien bo inaczej ominelabym wizyte .

Aga u mnie niestety rosnie i dupa i cycki. tak jak juz kiedys pisalam cycki z rozmiaru ss (same suty) do rozmiaru C sie powiekszyly i mam wrazenie ze znow zaczely rosnac :/staniki wymienialam juz dwa razy a teraz to po domu najwygodniej mi bez.ubieram tylko jak wychodze i zdejmuje jak tylko wroce. Megomega Ja gofry robilam sama bo w koncu po wielu latach obiecywania sobie kupilam gofrownice

megomega to tez zalezy od poloznej bo mojej nawet jak podkoloruje ze cos jest nie tak to dla niej i tak wszystko jest normalne.wizyte mam w czwartek i zobaczymy co mi powie na temat obciazenia glukoza...pewnie ze dziadek to nie taka bliska rodzina i dlatego mnie nie skierowala :/ Wlasnie skonczylam gotowac zupe szczawiowa bo taka mnie naszla ochota ze musialam :) zaraz bedziemy sie zajadac a na deser gofry oj kocham te zachcianki a dupa rosniee

malgosia35 ja prawdopodobnie nie bede miala zadnego macierzynskiego ,bo moj zarabia "za duzo" prawa sie pozmienialy i zasilek nalezalby mi sie gdybym byla samotna matks.wtedy i teraz dostawalabym pieniadze i po narodzinach malej dostalabym macierzynskie z job center a nie ma co oszukiwac ,bo jak dojda do tego ze jednak nie jestem samotna to musialabym wszystko zwrocic.takze tak cudownie w tej angli nie jest lecz mimo wszystko o powrocie tez nie myslimy. Obudzilam sie niedawno glodna jak wilk...wciagnelam dwa pączki i co dalej w brzuchu burczy :/ jak tak dalej bede jesc to na porodowke mnie beda musieli dzwigiem przez okno wciskac bo przez drzwi to bokiem nawet nie przejde

A co do mierzenia brzucha tym centymetrem krawieckim to brak mi slow. Mnie moja polozna po takim mierzeniu tak nastraszyla ,ze Bogu dzieki ze przez niepotrzebny stres nic sie nie stalo. Po takim pomiarze polozna stwierdzila ze brzuch mam za maly i ze dziecko NAPEWNO zle sie rozwija i mam pedzic do szpitala ...jej zachwanie bylo bardzo nerwowe dlatego ja tez bardzo sie zaczelam bac.z placzem pedzilam do szpitala i co sie okazalo...Livcia zdrowa a brzuch miesci sie w tych ich smiesznych normach wiec nawet sie nie denerwuj .napewno wszystko jest dobrze a przy okazji podejzysz swoja coreczke ;)