Skocz do zawartości
Forum

aanka01

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aanka01

  1. Asia, ja tez jak na razie bez mdłości, a to juz 4 miesiąc :) i ze spaniem jakbyś o mnie pisala :) Wiec nie strasz, ze później to się odbije bo zaczynam się. Martwić :) I witam w naszym superowym gronie!
  2. Dziewczyny, muszę Wam się pochwalić! Właśnie zrobiłam zakup. Rożek za 20 zł, praktycznie nie używany :) Koleżanka na FB wystawiła zdjęcie i chęć sprzedania. I przed chwilą mi przyniosła
  3. Mi dzisiaj mija tydzien od USG. Nie starczyło :( :P
  4. jusiaaas, gratulacje :) Wiemy, jak każda się stresuje. Najważniejsze, że wszystko ok. Też następne usg mam w okolicach 20 tyg :( Tyle czasu....
  5. Ja mam termin na 12.11. Lekarz powiedział mi, że płeć najlepiej i najpewniej bliżej 20 tyg. :( No tyle czasu w nieświadomości.
  6. Segana1234, w moim mieście jest taki dosyć znany w okolicy lekarz arabskiego pochodzenia, który przyjmuje i w przychodni na nfz i prywatnie. W przychodni nic u niego załatwisz, nie dowiesz się, nie dostaniesz, za to prywatnie do rany przyłóż. Oczywiście zwolnienia wystawia tak, żeby chociaż komuś nie podpasowało przyjść po przedłużenie na nfz. To jedyny lekarz, który w moim mieście przyjmuje prywatnie, i pomimo, że jest dobry, za żadne skarby do niego nie pójdę. Okropnie chytry i łasy na kasę. Ostatnio wymyślił sobie biznes, ze wszystkim swoim pacjentkom zakładał krążki za ok. 400 zł. Oczywiście tylko prywatnie. Pytanie na wizycie "gdzie pracuje mąż" to norma. Zawiesili go za łapówy, ale się jakoś wybronił i działa w szpitalu. Więc nie każdy dobry lekarz na nfz też jest dobry :) Mi sie chyba jakoś udało :)
  7. Dołączę się do rozmowy o lekarzach. Ja od 17 r.ż. chodziłam dosyć regularnie do pewnej Pani ginekolog, na nfz, w prywatnej przychodni. Nic mi nigdy nie było, robiła regularnie cytologię i usg, bez problemów. Na pryszczole zapisywała mi przez ponad 2 lata Diane35. Przez ostatni czas, gdy zaczęliśmy z mężem rozmawiać o dziecku pomyślałam o zmianie. Na początek poszłam też na nfz, do przychodni przyszpitalnej, do lekarza, który przyjmuje tu od pazdziernika, czyli nowy. Byłam u niego chyba w styczniu. Wizyta na nfz, a lekarz naprawdę poświęcił mi dużo czasu, powiedział, ze te cholerne Diane to można brać max. 6 mcy, w wyjątkowych przypadkach 9. Rozmawialiśmy, ze wypadku problemów z zajściem mąż powinien się zgłosić tu i tu (sam poszedł pytać położnej o adres kliniki), mi bysmy mogli robić taki i taki zabieg w razie czegoś. Bo różne badania, np. hormonalne miała porobione i było ok. Raz dwa okazało sie, ze jestem w ciąży i teraz za każdym razem wypytuje o samopoczucie, czy zażywam witaminy, wizyta co 2-4 tyg. Jedyny minus - na usg dostaję skierowanie na następny dzień do szpitala, bo nie ma sprzętu w gabinecie. Ale podczas usg poświęca nam ok. 30 min. Dodatkowo okazało się, ze jest ordynatorem na naszej porodówce. I teraz moje pytanie, podpowiedzcie dziewczyny. Czy w sytuacji gdzie na szczęście z dzidzią jest wszystko ok, mam robione wszystkie badania na bieżąco, nie czuję się ignorowana przez lekarza - czy powinnam szukać jeszcze jakieś prywatnego? Tym bardziej, ze jedyny dobry jest jakieś 50 km dalej....
  8. agneszka_j: Mój kot chyba bardzo dobrze wyczuwa gdzie mam pęcherz i wierci mi się zawsze w tym miejscu :) A pęcherz jak to w nocy u ciężarnej - zawsze pełny :) Tak się zarzekałam, że nic na razie nie będę kupować, ale uległam Waszym opisom i przy okazji wizyty w Lidlu kupiłam sobie te leginsy i stanik. Powiem Wam, ze w moim mieście wczoraj o 18 był jeszcze nawet spory wybór. Martwi mnie tylko jedna rzecz. Co prawda zawsze kupuje 75C, a dostępne były jedynie 85, ale gdy w domu zmierzyłam to brakuje mi trochę do tych miseczek :) Mamuśki, cycki jeszcze urosną prawda? :) Bo ja muszę czymś zapełnić ten biustonosz :)
  9. Silvara, ja tez oglądałam te wózki :) Przyznam się, że na razie niczego nie wybieram. Żadnych wózków, laktatorów, pościeli... Wiem, że łóżeczko dostanę od brata po jego 2 letniej Julce. Ale czytając Wasze posty tak mnie naszło i chyba wybiorę się dziś do Pepco i kupię takie maluteńkie buciki :) To będzie mój pierwszy zakup. Postawię je na honorowym miejscu w salonie, żebym mogła codziennie na nie patrzeć i przypominać sobie jakie nas szczęście spotkało :)
  10. Ja w tym roku w listopadzie też będę miała 26 lat. Może dzieciątko zrobi ni prezent 8.11 termin mamy na 12 :) Wyszłam za mąż w wieku 21 lat. I pomimo tego, ze byliśmy razem już 4 lata połowa mojej miejscowości gadala, ze czemu ślub? Oczywiście ciąża! A później, ze pewnie cos się stało skoro dziecka nie ma. Ludzie zawsze gadali i będą gadać. Nie ma co się przejmować.
  11. U mnie między terminem z okresu a terminem z USG jest ok. 3 tyg różnicy! I dlatego bierzemy pod uwagę tylko usg. Ale ja miałam wielkie problemy z regularnością miesiączek, więc rozumiem w czym rzecz.
  12. Odbiłam sobie za cały weekend. i tak ciężko Was przegonić :) Eqendi, głowa do góry, będzie wszystko dobrze. trzymamy kciuki! No właśnie lekarz mi powiedział: "Jakiekolwiek, aby dla kobiet w ciąży" :) No i mam wrażenie, że nie do końca odżywiam się tak, jakby potrzebowało moje dzieciątko, choć się staram.
  13. I podpowiedzcie mi jeszcze. czy skoro zaczął się drugi trymestr to istotne jest, żeby witaminy miały DHA?
  14. Tak jak wspominałam, codziennie w pracy muszę być prawie, ze pod krawat, więc chodzę prawie codziennie w jedynych czarnych spodniach z gumką. Na każdą okazję. Kupiłam też te spodnia na allegro, co wam wspominałam, z pasem, ale już od ponad tygodnia czekają na wizytę u krawcowej, bo są na mnie za długie (norma). Kupiłam sobie wczoraj na bazarku takie super zwiewne spodnie na gumce, czuję, że lato będzie należało do nich :) Na razie chodzę w starych stanikach. Piersi niby pełniejsze, ale spokojnie się mieszczą. Jak przychodzę do domu to pierwsza rzecz to stanik out! i na wolności. Nie mam dużego biustu, mam nadzieję, ze jeszcze na razie nie zrobię sobie tym krzywdy. Ale za to na początku ciaży w ogóle nie było mowy o noszeniu sztywniejszych biustonoszy i chodziłam codziennie w takim a'la sportowym, z bardzo cieniutkiego materiału. Niestety wtedy to tylko pod marynarkę, nie będę robić przedstawienia moimi coraz większymi brodawkami... :) Jak się dziewczyny czujecie? Ja nie mogę narzekać, tylko w pracy jest mi już źle, te 8 godz.... Co myślicie, żeby założyć na tym zewnętrznym forum temat o witaminach? Bo dziś muszę kupić nowe opakowanie, a nie mogę znaleźć tych dyskusji. Albo poradźcie mi jeszcze raz, coś na szybko. Jakie macie witaminki?
  15. Dziewczyny drogie, ile Wy napisałyscie przez ten weekend! :) *jusiaas Test kosztował 38 zł, weterynarz sprowadzał go dla mnie i policzył mi dokładnie taką kwotę jaką za niego zapłacił (przy mnie sprawdzał rachunek). Sam pobrał wymaz i w ogóle wszystko zrobił. Może nie jest on potrzebny, bo my też mamy robione testy na toxo, ale wiecie ile od razu takie wynik negatywny u kota daje spokoju? Polecam, warto. Od razu jakoś tak bezpieczniej czuję się w swoim domu :) *equendi Wspominałaś o imieniu po dziadku. Mój mąż od dawna wiedział, ze jeśli kiedyś będziemy mieli syna to będzie to Jan. Po moim ukochanym dziadku, najwspanialszym człowieku na świecie. I tak jak kiedyś coś marudził, krzywił się też na drugie imię (Wojciech, po nim :) ), to gdy wiedział już, że jestem w ciąży sam wszystkim mówił, że dla chłopca już mamy wybrane :) Ja mam już brzuszek dosyć konkretny, ale uważałam, że w większości to jednak tłuszcz i wina tego, że chyba zmienił mi się już środek ciężkości, bo chodzę cały czas taka wypięta :) Ale spotkałam w sobotę dziewczynę, która ma dzidzię starszą jedynie o 3 tygodnie. I miała taaaaaaki duży brzuch przy drobnej budowie. Więc to chyba już moje maleństwo tak pokazuje swoje istnienie :)
  16. Ja tak dbam o kondycję, że przez 8 godz siedzę przed komputerem, wracam do domu, zjem, i zasypiam. Choć ostatnio udaje mi się nawet coś w domu zrobić :) Chyba po woli mija mi ta senność. No i przez to brzuszek mi urósł, wyglądam jak w 6 m-cu. Muszę bardzo pochwalić mojego mężczyznę. Może jakoś szczególnie o mnie nie dba teraz, tak normalnie :), ale jest za to taaki kochany. Mogę na niego liczyć. Widzę, że dzidzia nas bardzo zbliżyła. A jesteśmy już prawie 4 lata po ślubie i 4 lata przed :) To już trochę.
  17. Ostatnio prosiłam Was o opinię o kocie. Dziś z rana byłam u weterynarza i zrobiliśmy mojemu sierściuchowi test na toksoplazmozę. Negatywny :) Wiecie, od razu jakoś tak spokojniej na duszy.. :) Fajnie, że zbliżają Wam się terminy USG, dla mnie to najpiękniejszy moment, gdy mogę zobaczyć mojego człowieczka, że faktycznie jest, faktycznie istnieje i rośnie. Pierwszy raz jestem w ciąży, takie rzeczy są dla mnie nie do opisania. Tym bardziej, że już zaczynałam sobie wyobrażać, że może będziemy mieli kłopoty w tym temacie... Już nawet wysyłałam męża na badanie nasienia. I gdy faktycznie zaczął to planować to BACH! i dwie kreseczki. Do tej pory nie do końca mogę uwierzyć w to szczęście i każde USG jest dla mnie takim potwierdzeniem....
  18. Darka, wielkie dzięki. Coś czuję, że idę dziś do Rossmana na zakupy :)
  19. Silvara, Twoje dziecię większe :) Moje mam nadzieję, że odziedziczy wzrost po tacie, nie po mamie, hehe :) Ja już od kilku lat mam wybrane imię dla chłopczyka: Jan Wojciech (Jan po bardzo ważnym dla mnie dziadku, Wojciech po mężu). Dla dziewczynki.... tak zastanawiam się nad Helenką :)
  20. To jest właśnie ta jedyna dobra strona wymiotów. Mnie nawet ani raz nie zemdliło, za to apetyt mam taki... Szczególnie na pierogi. Mogłabym jeść dzień i noc. Odstawiłam prawie całkiem słodycze. Ale i tak się martwię, bo mam taki brzuszek juz konkretny, a przecież to dopiero 4 miesiąc :) Przy drobnej budowie ciała moooocno rzuca się w oczy. Dziewczyny, czym smarujecie swoje brzuszki? Ja już mam chyba ostatni dzwonek na to. Zwykła oliwka dla dzieci wystarczy?
  21. Dziewczyny, u mnie po padaniach też wszystko ok! Jestem taka happy, bo mimo wszystko stres był. Moja 13 tygodniowa dziecina ma CRL (chyba dobrze opisuję, od główki do pośladków) 5,8 cm! Już kawał człowieka :) Płci jeszcze niestety nie znam. Zazdroszczę Wam tych ciążowych leginsów. Ja pracuję w bankowości, przy obsłudze klienta, i pewnie szybko na zwolnienie nie odejdę, i muszę być zawsze elegant. Na razie ratuję się rozpinaniem guzika jak mam dłuższą bluzkę i jedną parą spodni z gumką. Ale zakupiłam już na Allegro spodnie z pasem, eleganckie, ok. 65 zł z przesyłką, więc nie mówcie, że drogo, a są całkiem przyzwoitej jakości. Większy problem mam z koszulami. Już mi się rozchodzą guziki w większości :/ W ogóle powiem Wam, że sporo przytyłam. Myślę, że ze 4 kg.
  22. Mam stres, mam. Ale w sumie większa jest euforia, że zobaczę dziecko :) Przyznam Wam się szczerze, że jak byłam na pierwszym USG, w okolicach 4 tyg, to wcale nie czułam właśnie takiej euforii. Bardziej cieszyłam się z samego faktu, że jestem w ciąży. Nawet bicie serduszka jakoś mnie szczególnie nie rozczuliło. Aż mam do siebie wyrzuty :) Ale gdy byliśmy na badaniu w 9 tyg i można było już zobaczyć "gotowego" człowieczka, to nie ukrywam, wzruszyłam się jak cholera. Dodatkowo był ze mną mąż, nie wyglądał na jakiegoś bardzo przejętego, ale za to później wszystkich znajomych dręczył opowiadaniami jak to z lekarzem liczył wszytskie paluszki :) Dzięki za wsparcie, przyda nam sie :) Ale jestem dobrej myśli. Muszę być.
  23. Alfa, dzięki za odp. Właśnie najbardziej interesowało mnie jak koty reagują na małe dzieci. Co prawda miałam już w domu małego goscia, to po prostu chodził zaciekawiony, przyglądał się co to za stworzenie.
  24. Mi lekarz podpowiedział, żeby kupić sobie jakiekolwiek witaminy dla kobiet w ciąży, bo i tak praktycznie wszystkie mają podobny skład. Jednak polecił Pregna Plus. No i kwas foliowy. Dziś przed 17 mam USG, już się nie mogę doczekać. Jestem w 13 tyg a to już moje trzecie USG :) Jak myślicie, może być już widać płeć? Jestem taka podekscytowana. No i trochę się martwię, bo jest to USG pod kątem chorób genetycznych.... Trzymajcie kciuki!
  25. Dziewczyny, czy któraś z Was ma kota? Już abstrahując od wizji toksoplazmozy, czy któraś ma doświadczenia z duetu kot+malutkie dziecko w jednym domu? Troszkę mnie to przeraża, ale nie wyobrażam sobie pozbycia się mojego sierściucha, on tez jest dla mnie trochę jak dziecko :) Tym bardziej, ze jest przygarnięty rok temu jako maluszek z bidula. Ale wiadomo, są rzeczy ważne i ważniejsze. Chciałabym poznać Wasze opinie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...