
linka09
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez linka09
-
Ja zawsze byłam kawoszem i w ciąży nie zrezygnowałam z tej przyjemności, ale przeszłam na bardzo delikatną. Uwielbiam douwe egberts i na moje szczęście mają wersję crema silk, w której kofeiny są naprawdę śladowe ilości,ale przyjemność z picia kawy zostaje :) Zawsze piję rano i czasem pozwolę sobie jeszcze po obiedzie. Z herbat piję tylko owocowe i zielone więc też raczej bezkofeionowo :)
-
aniaa1989 nie przejmuj się, jeśli nie pojawiła Ci się siara do tej pory. Ja np mam od 20 tyg każdego dnia 'wyciek' czasem naprawdę całkiem sporo, także zazdroszczę wszystkim tym dziewczynom, którym się jeszcze nie pojawiła, bo przynajmniej nie brudzą im się staniki i nie muszą jeszcze nosić wkładek laktacyjnych. Mój gin mówi, że to naprawdę kwestia indywidualna i nie ma się co martwić, jeśli siara wystąpi dopiero kilka godzin po porodzie. Katusia911 ja dziś spałam wyjątkowo dobrze (obudziłam się tylko 2 razy) i śmiałam się niesamowicie, bo mała za każdym razem się ułożyła tak, że mój brzuch wyglądał na zniekształcony. Najpierw wypchała pupę do takiego stopnia, że mało mi skóry nie rozerwało ;) a potem drugą stroną i byłam pewna, że po takich wygibasach pojawią mi się rozstępy... Ogólnie to budzę się czasem co godzinę, bo albo mała się właśnie mocno rozpycha, albo mam skurcze. Od jakiegoś tygodnia skurcze już mam coraz silniejsze i częstsze, przestało to być tylko niekomfortowe, ale jest już nawet czasem po prostu bolesne. A jak jest u was z tym trenowaniem macicy?
-
Mi nagle z dnia na dzień odebrało siły. I z każdym dniem czuję się cięższa i z mniejszą ilością energii, do tego stopnia, że czasem nie mam ochoty wychodzić z łóżka. Faktycznie też tak mam, że po malutkim nawet wysiłku dostaję zadyszki i macica się stawia. Ale ja też od samego początku miałam niepokojące skurcze i teraz już gin kazał mi jak najwięcej leżeć. A moje największe marzenia w tym momencie to położyć się na brzuchu (przed ciążą uwielbiałam tak spać) i bez trudu założyć buty. A jak wasze sny? Mi się często śni poród i różnie to bywa, ale dziś miałam taki piękny sen :) malutka była taka śliczna, przeurocza, a mój ukochany cały czas latał i wszystkim ją pokazywał, musiałam go prosić, żeby dał mi ją chociaż nakarmić i przewinąć- taki był dumny
-
Niestety po wczorajszej wizycie potwierdziło się, że to żylaki :( niestety nie da się z tym nic zrobić. Przed ciążą ważyłam 50 kg przy wzroście 168 cm, a teraz ważę 10 kg więcej, stąd moje żyły ciężko znoszą nacisk ze strony brzuszka. Na pocieszenie jednak gin powiedział, że po porodzie wchłoną się samoistnie i w żaden sposób nie zagrażają ani mi ani malutkiej, także pozostało nam się z nimi zaprzyjaźnić. Co do wagi maluszków, nasza mała waży 1308g więc jest małym tłuścioszkiem ;) ale za każdym badaniem wszystkie pomiary (główka, brzuszek, kość udowa....) pokazują, że jest większa o mniej więcej 1,5 tyg. Ja myślę, że to jest naprawdę sprawa imdywidualna i każdy maluszek rośnie w swoim tempie. A duży brzuch nie oznacza dużego dziecka. Mi np wszyscy mówią, że mam uroczy malutki, a w środku jednak taki pulpecik ;) Maluchy jeszcze przede wszystkim mają czas, żeby przybrać na wadze i być może te, które teraz są większe w pewnym momencie przystopują, a mniejsze zaczną przybierać. Najważniejsze jeśli doktor po badaniu stwierdza, że wszystko ok. Żeby szyjka się nie skracała, czy też nie odklejało wcześniej łożysko. A tak to już matka natura wymyśliła, że najlepiej malcom u mamy w brzuchu i im dłużej tam będa, tym lepiej się rozwiną.
-
Cześć dziewczyny. Dopadła mnie dość przykra intymna dolegliwość. Mianowicie dziś w trakcie kąpieli wyczułam zgrubienie przy wejściu do pochwy, przeraziłam się okrutnie. Po moich obserwacjach w lusterku wnioskuję, że na jednej wardze sromowej pojawił mi się żylak, a to zgrubienie przy wejściu powiększa się jak stoję, tak jakby napływało tam dużo krwi. Dziś mam wizytę u gin, ale dopiero o 16 więc do tego czasu oczywiście zeświruję i nawymyślam milion rzeczy. Czy którąś z Was dopadła podobna dolegliwość i jeśli tak, to czy jest to mniej groźne niż zdąrzyłam już sobie wyobrazić?
-
Właśnie poczułam pierwszego "kopniaka"! Jestem przeszczęśliwa! Kurcze myślałam, że będzie trudno mi rozpoznać ruchy i odzielić je np od jelit, żoładka czy innych tego typu rzeczy, ale jejku... Tego nie da się pomylić! Cudowne uczucie, popłakałam się jak głupia Czekamy na ruchy naszego bobo z niecierpliwością więc postanowiłam dziś zjeść ciut słodkości, położyć się wygodnie na kanapie, rozluźnić i cierpliwie czekać. O dziwo tylko 10 minut po zjedzeniu ciasteczka malec się ożywił i dał o sobie znać. Polecam jeśli któraś z was jeszcze nie czuje ruchów :)
-
Biiedroona ja bym poczekała aż Ci dadzą cały. Zawsze będziesz miała pewność co do większego zasiłku itd. A jeśli powiesz teraz to jest ryzyko, że zostawią Ci połówkę, "bo przecież nie możesz się przemęczać... " Ja przytyłam 3 kg, ale to ze względu na niedowagę sprzed ciąży i organizm musi nadrobić braki. Pojawiła mi się ostatnio taka dolegliwość jak ból w pachwinach, ponoć to przez rozciąganie się macicy. Z jednej strony fajnie czuć, że coś się dzieje, ale do przyjemnych to niestety nie należy.
-
A macie wstręt do czegoś co normalnie lubiłyście? Ja np mam wstręt do mięsa, odrzuca mnie wręcz jak poczuje sam zapach wędliny. O mięsie do obiadu jak tylko pomyślę to robi mi się niedobrze. Kiedyś byłam wegetarianką, ale nawet wtedy mnie tak nie odrzucało. Niby trzeba słuchać swojego organizmu, ale jednak mięso jest bardzo istotne w diecie przyszłej mamy,czy któraś z was przechodzi coś podobnego?
-
magda_89 na pewno nie zaszkodzi jak zrobisz. Mi rodzinny od razu wypisał skierowanie na ft4 i ft3, bo inaczej endokrynolog by to zrobił na pierwszej wizycie, a tak przyspieszyło to całą diagnozę. Wiem, że łatwo się mówi, ale nie martw się na zapas. Mi przy tsh 6,06 ft4 i ft3 wyszło w normie. Pani endo przepisała mi hormony i uspokoiła, że jeśli bez problemu zaszłam w ciąże przy takim wyniku i będę brała hormony to wszystko będzie dobrze. Niestety jednak w moim przypadku niedoczynność będzie mi towarzyszyła przez całe życie.
-
Właśnie też tak słyszałam, że z chłopcami łatwiej jeśli chodzi o rozpoznanie i szybciej też rozwijają się u nich narządy. Jakoś od początku moja intuicja podpowiada mi, że bedzie mały mężczyzna :) w 13tc też mam usg genetyczne i może będzie już więcej pewności.
-
magda_89 ft3 i ft4 są robione zwyczajnie z krwi tak jak tsh. Ja wizytę u endokrynologa mam już całe szczęście za sobą choć zwiedziłam 4 poradnie zanim się dostałam. Ostatecznie przyjęli mnie w poradni przyszpitalnej, ale pamiętaj, że sam fakt bycia w ciąży nie przyspieszy wizyty. Najważniejsze jest magiczne zdanie na skierowaniu: "konsultacja pilna". Gdyby nie to mnie by przyjęli dopiero w październiku więc nie zapomnij wspomnieć rodzinnemu o wpisaniu tego na skierowaniu, bo nie wszyscy pamiętają.
-
Dziewczyny, w którym tc pierwszy raz można było u waszych maluchów określić płeć? Byłam dziś na 2 wizycie, jestem w 10 tc i nawet lekarz dziwił się, że u naszego malca między nogami widać instrument ;) fakt, wydaje mi się, że ma naprawdę dobry sprzęt do usg, wszystko jest jak na dłoni i można się samemu zorientować co gdzie jest bez podpowiadania, ale na ile brać poważnie tą płeć? Nie nastawiam się jeszcze oczywiście, wiem że nawet w dalszych tygodniach może dojść do pomyłek, ale mimo wszystko doczekać się nie mogę :)
-
Ja sobie nie wyobrażam, żeby mojego mężczyzny nie było przy porodzie. Zresztą on też bardzo tego chce więc mam nadzieję, że nie będzie ku temu przeciwskazań. Czytam tu o objawach jakie macie, bóle, wymioty itp i muszę przyznać, że naprawdę jestem szczęściarą. Ani razu nie wymiotowałam, może ze 2 razy mnie trochę zemdliło, bolała głowa no i brzuch. W sumie z tymi bólami podbrzusza to się od początku męczę, ale mój gin twierdzi, że to kwestia niedoboru magnezu. Tak więc łykam i urozmaicam dietę, jest lepiej ale zupełnie mi nie odpuściły. W każdym razie raczej czuję się w większości rewelacyjnie i mam nadzieję, że zostanie tak do samego końca.
-
Cześć wszystkim :) właśnie kończę 9 tydzień swojej pierwszej przygody ciążowej, a termin mamy na 27 listopada. Mam pytanie do tarczycowych, otóż mam zdecydowanie za wysokie tsh tzn 6,06 ale ft4 i ft3 w normie. Próbuję od dwóch dni dostać się jak najszybciej do endo ale niestety w moim mieście nawet prywatnie sporo się czeka. może któraś z Was jest już po takiej wizycie i ma podobny przypadek jak ja i może się podzielić informacjami z zaleceń i diagnozy?