Skocz do zawartości
Forum

linka09

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez linka09

  1. Kurczę, ja tu sobie leniuchuję do 10, a takie rzeczy się dzieją! :) super! Tyle emocji, że faktycznie każdego dnia, któraś z nas będzie rodziła ;) Kasiaaa7989 powodzenia! Trzymaj się cieplutko! To moje marzenie, żeby w nocy się zaczęło, jak mój jest przy mnie :)
  2. Polina22 ogromne gratulacje! Super, że dałaś radę bez znieczulenia, gdzie córeczka całkiem pokaźna :) Mikula88 może być, że organizm przygotowuje się do porodu. Ponoć oczyszcza się na kilka dni przed porodem, żeby wszystko sprawniej poszło. I krew też może być oznaką, że rozwiera się szyjka. Ja też czekam na końcówkę listopada, także cieszę się, że jest nas więcej. Zazdroszczę tym, tym które rozpakują się wcześniej, ale pocieszające jest to, że wszystkie będziemy spędzać święta już ze swoimi maluszkami :)
  3. Polina22 trzymam kciuki!! Oby szybko i sprawnie poszło! Powodzenia :) Ja to już dwa razy myślałam, że się zaczęło. Wczoraj rano po prysznicu złapały mnie takie skurcze, że aż zaczęliśmy liczyć. Ból podobny do tego jakbym zaraz miała dostać miesiączkę tylko silniejszy. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać do piątku jeszcze w dwupaku, bo mój kochany tak się umówił z szefem, że jeszcze ten tydzień będzie w rozjadach, ale już od przyszłego będzie na miejscu w firmie. Nie wyobrażam sobie, żebym nie miała go przy sobie...
  4. nadiaania ogromne gratulacje!! Jak tylko dojdziesz do siebie i oczywiście znajdziesz czas to zdaj relacje :) dużo zdrówka dla Ciebie i maluchów, niech szybko rosną :) Poradka jak miło, że ktoś wyczekuje tej samej daty jak ja ;) Gosiak1986 na pewno mogę powiedzieć, że jest inaczej niż np tydzień temu. Skurcze mam mocniejsze i częstsze, no i jakieś takie wewnętrzne przeczucie, że to już tuż tuż. A poza tym, ucisk na kanał rodny, szczególnie jak wstanę i działa siła grawitacji to mała zaczyna uciskać.
  5. polina22 z tą wagą z usg to jeszcze nic! U bratowej pomyłka była ponad 1kg! Mały miał mieć 3500g a urodził się 4700g i biedna się męczyła długo, aż ostatecznie zrobili cesarkę. Kurczę ja też się biję z myślami co do zzo. Jednego dnia wiem, że wezmę, a drugiego już nie chcę. Ale im więcej czytam tym się negatywniej na nie nastawiam. Ostatecznie pewnie go nie wykluczę, ale jeśli dam radę bez to będę przeszczęśliwa. Jak już będę wiedziała, że nie dam rady to o nie poproszę, ale jestem dobrej myśli, bo wydaje mi się, że próg bólu mam wysoki, mega bolesne miesiączki od samego początku, nawet owulacje. Ale z kolei czuję nawet najdrobniejszą zmianę w organizmie więc może być różnie. No i wiadomo, to mój pierwszy poród więc nie mogę nic przypuszczać, wyjdzie w praniu :)
  6. U mnie noc wyjątkowo dobrze, tylko dwa razy się obudziłam i jakoś przestaje mi dokuczaś zgaga Mam dziś wizytę u diabetologa, mam nadzieję , że ostatnią i już przestaną mnie męczyć z tą wymyśloną cukrzycą... Paulina1992 mi ciężko stwierdzić, czy brzuch się przemieszcza w górę lub w dół. Chociaż znajomi czy pani w patece mówią, że jest nisko. Ja wiem tylko tyle, że jak jestem delikatnie schylona np przy zakładaniu skarpetek to dostaję kopniaka w pierś :) więc chyba jeszcze jest wysoko :)
  7. antala pewnie, że można. Malec jest wystarczająco duży nawet biorąc pod uwagę błędy wagowe +/-. Ja tylko czekam aż zamknę 37 tygodni. Uparłam się, że muszę dotrwać i koniec, choć od ostatniej nocy zaczynam wątpić. Od około 21 zaczęły mi się takie bóle jak na miesiączkę i od tamtej pory mam cały czas choć już dziś w dzień zdecydowanie mniej. Bardzo bym chciała wytrzymać jeszcze ten tydzień. Może mamy, które już rodziły mogą mnie pocieszyć, że to jeszcze nie to?
  8. Mi nogi niby nie puchną, nie doskwiera mi jakiś dyskomfort, ale od jakiegoś tygodnia jestem cała napuchnięta! Ręce, buzia, całe nog, nawet po dekoldzie to widać. Po prostu zrobiłam się objętościowo większa. Nie wiem czy któraś z was ma też coś takiego? Ale nawet gin to zauważył. A co do kurtki to udaje mi się zapiać w moją zaszłoroczną, z czego jestem bardzo zadowolona, bo nie miałam jakoś ochoty kupować na miesiąc jakiejś dużej z którą nie wiem co bym potem zrobiła. Myślę, że brzucho już mi nie urośnie i dam radę się w niej doczołgać, choć zapinam się dosłownie na styk :)
  9. Gruszkaa z racji tego, że mój ukochany jest fotografem, mamy piękną sesję ciążową w plenerze, no i dodoatkowo trochę zdjęć takich jakby poglądowych :) a jak już mała będzie z nami to pewnie co tydzień będzie miała robione sesje ;) Paulina1992 ja mam skurcze od samego początku, dlatego też z pracą szybko się pożegnałam. A teraz pod koniec faktycznie przypominają te na miesiączkę, albo po prostu na dole brzucha spina mi się macica. Dziś akurat jak odsłoniłam brzuch przed usg to lekarz od razu zauważył skurcz. Trochę się śmieję, że przez to że mam je kilka razy dziennie plus w nocy to zlekceważę te porodowe ;)
  10. Katusia911 szerokość ma 9,54cm wg normy 39/40 tc a na szerokość niespełna 33 cm więc mam nadzieję, że już tak zostanie, a urośnie jej już tylko reszta ciała. Chyba zacznę bardzo intensywnie ćwiczyć mieśnie kegla choć za tym nie przepadam szczególnie. Mi też wyskoczyl pępek choć dopiero niedawno. A byłam pewna, że się nie wyłoni bo mam dosyć głęboki.
  11. Aaa no i co ważne! Położenie główkowe podłużne :)
  12. Ja też właśnie wróciłam od gin. Mała waży +/- 2500g, ale ma ogromną główkę, aż się boję jak ja ją wypchnę :) generalnie usłyszałam dziś, że jak zacznę rodzić nawet jutro to już mam się niczym nie przejmować, bo wszystko jest w jak najlepszym porządku. Ale zdaniem gin jeszcze trochę wytrzymam :) pobrał mi dziś wymaz na gbs i w poniedziałek mam już mieć wyniki. Bardzo się boję, że wyjdzie mi to paskudztwo znając moje szczęście...
  13. Nika1991.11.22 to nie jest do końca tak, że dzieci są spokojniejsze na tym etapie ciąży, tylko mają o wiele mniej miejsca niż wcześniej, stąd też częstotliwość ruchów się zmniejsza, ale za to siła z jaką mogą przywalić jest już naprawdę konkretna :) moja mała wierci się praktycznie cały czas. Jak jest chwila spokoju to się nią delektuję, a o przespanych nocach dawno zapomniałam, bo właśnie wtedy najbardziej daje czadu :) słyszałam, że te okresy największej aktywności pod koniec ciąży będą się pokrywały właśnie z tymi już po narodzinach, tak więc my się już psychicznie nastawiamy, że mała w nocy będzie testowała naszą wytrzymałość ;)
  14. Moja córa jakoś polubiła pozycję do góry nogami, bo od 23 tyg tak wisi i ani razu się nie zdarzyło, żeby się jakoś bardziej przekręciła. Jutro się dowiem czy przyjęła pozycję startową :) ale myślę, że tak bo ucisk na miednicę od ok 1,5 tyg czuję czasem nawet za mocno... Katusia911 ja dziś w nocy miałam istny meksyk,siku i kopniaki całą noc. Aż mi jej szkoda, kiedy tak się rozpycha bo musi się gnieść niesamowicie. Ale z drugiej strony gdzie jej będzie lepiej jak nie w brzuchu mamy :) ale marzę o tym kiedy będę mogła wstać do niej, żeby ją nakarmić czy przewinąć, bo i tak mam teraz noce nieprzespane więc dla mnie to będzie zbawienie. Teraz nawet rogal do spania już nie pomaga, a tak marzę, żeby położyć się na brzuchu Wiolinka ja też czuję czkawkę na dole brzucha (nawet po 5 razy dziennie), ale zastanawiam się czy to główka podskakuje, czy np plecki/klatka piersiowa tak jak normalnie u dorosłego człowieka.
  15. Kasiaaa7989 nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, że Ty już tylko czekasz na znak. Trzymam kciuki!
  16. Softskin mi też szybko dojrzewa łożysko i zawsze z usg wychodzi, że urodzę szybciej. Termin z OM mam na 27go, ale z usg już na 13go. Ja mam tylko cel dotrwać do 38tc a potem niech się dzieje :) ostatnio koleżanka urodziła 4 tyg przed terminem mimo, że nic się na to nie zapowiadało, a z kolei bratowa przenosiła prawie 2 tyg, a miała nie dotrwać terminu. Jeśli nie zaplanują Ci wcześniejszej konkretnej daty wywołania porodu lub cc to uwierz mi, że naprawdę może być tak, że spokojnie donosisz :)
  17. Kasiaaa7989 co jadłaś, że podskoczyło Ci żelazo? Czy brałaś suplementy? Ja bym chciała uniknąć łykania kolejnych tabletek, ale dietą udało mi się tylko odrobinę podnieść wynik, który i tak jeszcze nie dosięga do normy. Mi endo powiedziała, że jej zdaniem to normy są bardzo dużo przesadzone. Ale to fakt, kilka miesięcy wcześniej i by było ok, bo z pierwszego pomiaru cukru na początku ciąży miałam 96 i wtedy diabetolog odesłała mnie z kwitkiem, a teraz 95 i już według normy mam cukrzycę. Ehhh, przykre tylko, że traktują nas jak króliki doświadczalne. Ja mam w środę gin i jestem strasznie ciekawa ile mała waży. Jeśli ona się mieści w normach (tak jak do tej pory) to mi w zupełności wystarczy.
  18. Dziewczyny, a jak wasza waga na końcówce ciąży się ma? Tyjecie jeszcze? Stoi w miejscu? Czy może tak jak w moim przypadku spada? Przez tydzień gdzieś mi uciekło 200g. W piątek mam wizytę u diabetologa i pewnie znowu będzie się pukała w głowę, że ta moja cukrzyca ciążowa jest jakaś sfałszowana. Bo tak w ogóle to opowiem wam paradoks. Z testu glukozowego cukier wyszedł mi bardzo dobry, tyle że naczczo 95 i to się nie spodobało gin. Dostałam skierowanie do diabetologa, dieta, mierzenie cukru itd. Zleciła mi badanie na średnią wartość glukozy z 3 miesięcy i wyszło, że ledwo się zmieściłam w najniższej normie. No ale to jeszcze nic. Na kolejnej wizycie okazało się, że przestałam przybierać na wadze, co przeraziło diabetologa. Dietę mi zostawiła, ale kazała wieczorem więcej zjadać plus dodatkowo węglowodany złożone. Zastosowałam się i do tego, ale po moich pomiarach cukru pozwalam sobie dodatkowo na różne smakołyki i już tak nie uważam na węglowodany, bo cukier mam naprawdę dobry. Po kolejnej morfologii wyszło, że mam niedobory żelaza... No i jeszcze teraz ten spadek wagi. Ja rozumiem dmuchanie na zimne i cieszę się, że nie panuje znieczulica, no ale kurde, trochę zdrowego rozsądku by się też lekarzom przydało. Nie wiem już czy faktycznie do końca przestrzegać zaleceń, tym bardziej gdy lekarz przyznaje, że przesadził z dietą, czy słuchać intuicji, która podpowiada mi że w moim przypadku dieta to przesada. Dodam jeszcze, że przed ciążą miałam niedowagę. Przy 168cm wzrostu ważyłam 50kg. Udało mi się dobić do 63,2kg. Endo twierdzi, że to mało, gin jest zadowolony, że przeszło 10kg na plusie... A diabetolog niby niezadowolony, bo za mało ale zaleceń nie cofa...
  19. Ja nawet nie składam suszarki na ubrania, tylko zbieram suche i rozwieszam mokre ;) ale widzę koniec,a raczej przerwę, dopóki nie zacznie się pranie rzeczy zabrudzonych już przez małą :) oj doczekać się nie mogę do tego stopnia, że czasem aż się popłaczę z tej niecierpliwości
  20. Poweekendowy brak energii mnie dorwał- nie mogę wygramolić się z łóżka :) Byliśmy w sobotę zwiedzić szpital, w którym planuję rodzić. Położna oprowadziła nas po wszystkich zakątkach, które nas będą dotyczyły. Dokładniej zrobiliśmy taka symulacje od przyjazdu, rejestracji, sala porodowa, sala w której będziemy leżeć już po wszystkim. Obejrzeliśmy też odcinek noworodkowy, gdyby coś było nie tak z maluszkiem to tam trafi. Dosłownie wszystko nam pokazano i powiem wam dziewczyny, jeśli jest u was taka możliwość, żeby obejrzeć to wszystko wcześniej to zróbcie to. Nas ogarnął wewnętrzny spokój. Wiemy co i jak. Na wszystkie pytania odpowiedziano nam szczegółowo. Wiemy ile i jakie osoby będą przy porodzie, kto od czego. Czego nie muszę zabierać ze sobą do szpitala. Ile mam miesca w szafkach ;) że nie zabiorą mi malutkiej nawet na chwilę (no chyba że siła wyższa). Mój będzie przy porodzie, inaczej sobie tego nie wyobrażamy :) denerwował się właśnie najbardziej tym, gdzie podjechać samochodem (okazało się, że podjeżdżamy dosłownie pod same drzwi) i gdzie się od razu udać, żeby nie błądzić. Naprawdę warto się wybrać na porodówkę wcześniej, szczególnie mamy które będą miały swój pierwszy raz tak jak ja :)
  21. Katusia911 jesteś kolejną osobą, która utwierdza mnie w przekonaniu, że takie hartowanie naprawdę daje efekty i dzieci później mniej chorują :)
  22. Co do torby szpitalnej, ja się zabierałam około 1,5 tyg do spakowania, ostatecznie 3 dni temu spakowałam praktycznie wszystko, zostało mi dorzucić kosmetyki, ale to już jak się akcja rozpocznie :) i powiem wam, że przynajmniej już jestem spokojniejsza, bo termin mam niby na 27 listopada, ale z każdego usg (robię co miesiąc prywatnie) wychodzi, że mała jest około 2 tyg większa i do tego moja macica silnie ćwiczy, także jak się zacznie wcześniej to już jestem ze wszystkim gotowa. Ja mam dużo jeżdzenia po lekarzach więc ruszam się też całkiem sporo, ale i mały spacer od czasu do czasu sobie zrobię :) a co do wózków i w ogóle spacerów już z maluszkami... Jako że zima za pasem to po jakim czasie pierwszy spacer planujecie? I co np z werandowaniem? Ja planuję, że jak mała skończy 2 tyg zacznę werandować codziennie od 5 min i każdego dnia dłużej a po 3 tyg krótki spacer może 15-20 min. Oczywiście wszystko uzależnione od pogody
  23. Co do porodu to ja podobnie jak Katusia, nie przeraża mnie ból (choć pewnie zmienię zdanie jak się zacznie), ale sama niepewność jak to będzie, kiedy się zacznie,czy będę w domu, czy gdzieś wracając ze sklepu. Czy mój kochany nie spanikuje,albo czy zdąrzy dojechać z pracy i zawieźć nas do szpitala... Im bliżej tego dnia tym coraz więcej pytań. Ja jestem perfekcjonistką i ciężko pogodzić mi się z faktem, że akurat tego zaplanować nie mogę :) A jak będziecie układały maluszki do snu? Tzn w śpiworku, rożku, w pościeli i czy z podusią czy bez? Czy zakładacie od razu ochraniacze na łóżeczko? Nie wiem czy był już ten temat, może przeoczyłam... Ale ja się wciąż nie mogę zdecydować co będzie najlepsze...
  24. Co do zachcianek to ja na początku ciąży miałam straszliwą ochotę na agrest. Myślałam o nim non stop, ale wiadomo w marcu nie było łatwo go dostać. Dżem agrestowy to jednak nie było to samo i jak w końcu udało mi się zjeść taki prosto z krzaka to zaspokoiłam moją zachciankę :) Mam pytanie do dziewczyn, które mają już za sobą badanie na GBS. Czy dostałyście skierowanie do jakiegoś laboratorium mikrobiologicznego, czy na wizycie ginekolog pobierał wymaz? A i co do wymazu-czy tylko z pochwy? Jak próbuję poczytać to wszędzie piszą co innego. A nie wiem dlaczego, odkąd dowiedziałam się, że takie badanie w ogóle jest to strasznie mnie nurtuje...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...