-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Fobianka
-
justyna12315 No no Fobianka tylko pogratulować :) Ty to faktycznie w życiu się nie nudzisz :) bliźniaczki, magisterka, ciąża, przeprowadzka a teraz ślub! Nie masz przypadkiem klona?! :P Haha klon by się przydał bo zapomniałaś o tym ze wciaz pracuje
-
Martynika Fobianka jednak ślub super gratulacje :) Ja ma sukienke ekri z HM dluga w greckim stylu na jedno ramie, moge Ci uzyczyc bys mials cos pozyczonego z mojego wesela i biala ale nie typowo slubna ze slubu i jest rozciagliwa bo ostanio ja mierzylam w 9mc z blizniakami i weszlam.haha:) A nasze dzieci w brzuszku sa podobne jak dzis z badan wracalam to myslam.ze mi brzuch w autobusie eksploduje tak Lila amam sie domagala:) W Warszawie dzis mily chlodek az mi sily powrocily a w nocy to co 2h na siusiu bo ktos mi na pecherzu zalegal :)) Możesz wstawić zdjęcie, długie tez biorę pod uwagę a skoro zmieściły się bliźniaki to Fasol tez wejdzie :))))
-
KobietaPolująca Czesc Mamusie :* Siedze wlasnie w poczekalni na ostatnie pobranie krwi do testu tolerancji glukozy. Czy wam tez chcialo sie strasznie spac? Fakt tez, ze pogode mamy u nas nie najpiekniejsza, bo ciagle mrzy. No ale taka sennosc to juz przesada... co chwile " wbijam gwozdzia " w stolik... SZOK! Miałam dokładnie tak samo :p glukoza dostarczona w tak dużej ilości w krótkim czasie daje sekundowe zastrzyk energii a po chwili spada tak szybko jak wzrosła ja tak jak pisałam wyżej miałam to szczęście ze mogłam się w domu położyć spać to jakoś przetrwalam ale Tobie współczuję bardzo ;)
-
Drożdżówka Baska1989 Jeszcze tylko 5 minut :-D Oh pamiętam jak mi się czad na glukozie dluzył ... mam nadzieje ze wyniki wyszły ok bo powtórki nie zniosę. Niby mieli dzwonić gdyby było coś nie tak, nie dzwonili, wiec chyba dramatu nie ma. Ja mam przychodnie pod domem i poszłam spać bo mnie zmulila ta glukoza, wiec mi na szczęście szybko zleciało ;p
-
~Niuśka32 Fobianka, GRATULACJE:) ...do wyboru, do koloru....:) http://olx.pl/moda/suknie-slubne/ Dziękuję ;) szukam sukienki na cywilny wiec chce żeby była skromniejsza i ciut przed kolano, najciężej znaleźć odpowiednią na ślub i dodatkowo ciążową.. :O
-
kasia34 Fobianka, gratuluję :) Ja stresuję się świadkowaniem u mojego brata w sierpniu a co Ty masz powiedzieć? ;) Miłego dnia! Jak myślę o porodzie to już mi nic nie straszne
-
adonis_25 Fobianka Hej dziewczyny! W końcu udało mi się nadrobić!! ofeliaa prezent cudowny! Uwielbiam konie ale niestety nie stać mnie na utrzymanie jednego a co dopiero dwóch :( co do spania to ja akurat nigdy nie miałam z tym problemu, jedynie ze wstawaniem strasznie chociaż ostatnio wstałam o 5 wyspana i do 8 miałam już zrobionych milion porządków w domu i spakowane trzy ogromne kartony rzeczy do wyprowadzki :p mój M wczoraj rozkrecil meble i zawiózł na nowe mieszkanie, tam już wszystko gotowe wiec zostało nam tylko spakować się do końca i możemy się przeprowadzać :) Fasol ma juz swoją aktywność w określonych porach dnia, najbardziej rano i wieczorem ale w dzień tez daje o sobie regularnie znać, zwłaszcza po jedzeniu a już najbardziej kiedy się tego jedzenia domaga rośnie mi Mały Głód ;))) Co do wyprawki to ciuszków mam aż nadto, nie wiem co zrobię jak Fasol nie zmieści się w 56 bo mam bardzo dużo takich ciuszków, nie mogłam się oprzeć takie słodkie są no i po kilka zł za sztukę mam już też pampersy, pieluchy tetrowe i flanelowe, ręczniki, jeden komplet pościeli, butelki, nakładki na sutki do karmienia, nożyczki, szczotkę itd itd itd.. w sumie brakuje mi tych najważniejszych i najdroższych - łóżka i wózka :p i wanienki tez jeszcze nie mam ;) Z ważniejszych rzeczy to musze jeszcze kupić obrączki i kiecke na nasz ślub :) ciekawe czy się zmieszcze jeszcze w cokolwiek.. :> Miłego dnia Mamuśki! :)) Wyślę Ci moją ślubna brałam ślub w maju rodziłam w sierpniu , ale w brzuchu miałam ze 110 i gorset :p Wyślij fotkę i wymiary, może się zmieszcze ha ha
-
eewelinka fobianka kiedy ślub? ;) Pod koniec sierpnia/na początku września, zobaczymy jak z terminami w USC :)))
-
My dziś zaczynamy 26 tydzień a mam wrażenie ze test wczoraj robiłam.. ale ten czas leci, jeszcze chwila i będziemy się powoli rozpakowywac.. :))))
-
Hej dziewczyny! W końcu udało mi się nadrobić!! ofeliaa prezent cudowny! Uwielbiam konie ale niestety nie stać mnie na utrzymanie jednego a co dopiero dwóch :( co do spania to ja akurat nigdy nie miałam z tym problemu, jedynie ze wstawaniem strasznie chociaż ostatnio wstałam o 5 wyspana i do 8 miałam już zrobionych milion porządków w domu i spakowane trzy ogromne kartony rzeczy do wyprowadzki :p mój M wczoraj rozkrecil meble i zawiózł na nowe mieszkanie, tam już wszystko gotowe wiec zostało nam tylko spakować się do końca i możemy się przeprowadzać :) Fasol ma juz swoją aktywność w określonych porach dnia, najbardziej rano i wieczorem ale w dzień tez daje o sobie regularnie znać, zwłaszcza po jedzeniu a już najbardziej kiedy się tego jedzenia domaga rośnie mi Mały Głód ;))) Co do wyprawki to ciuszków mam aż nadto, nie wiem co zrobię jak Fasol nie zmieści się w 56 bo mam bardzo dużo takich ciuszków, nie mogłam się oprzeć takie słodkie są no i po kilka zł za sztukę mam już też pampersy, pieluchy tetrowe i flanelowe, ręczniki, jeden komplet pościeli, butelki, nakładki na sutki do karmienia, nożyczki, szczotkę itd itd itd.. w sumie brakuje mi tych najważniejszych i najdroższych - łóżka i wózka :p i wanienki tez jeszcze nie mam ;) Z ważniejszych rzeczy to musze jeszcze kupić obrączki i kiecke na nasz ślub :) ciekawe czy się zmieszcze jeszcze w cokolwiek.. :> Miłego dnia Mamuśki! :))
-
adonis_25 Ok. To i ja coś napisze. Fakt, taka informacja zaraz po przebudzeniu nie jest czyms pozytywnym. Takie rzeczy mają miejsce. My mamy o tym wiedzieć , szanować rodziców tych dzieci bo one były. Istniały i żyły. Jedne 8 tygodni jako płód inne 40 a inne urodziny się i zmarły. To nas otacza i nie możemy tego unikać. Faktem jest też to ze ten kto ma słabsza psychikę, powinien tylko pobieżnie zapoznać się z tematem. Ja przed poprzednia ciąża interesowałam się wadami genetycznym. Nie przybiera łam sobie do głowy ze urodze chore dziecko. Jestem może nienormalna, ale wg mnie to naprawdę bardzo interesujące. Niektóre choroby pozwalają dzieciom żyć całkiem normalnie. Temat wsiakl w moje życie od momentu dyskusji o aborcji, terminacji ciąży w związku z chorobą dziecka. Od tego momentu śledzę stronę dlaczego.org.pl czasami ryczę razem z innymi użytkownikami, czasami czuje ogromną radość, że jednak mam to szczęście i moje dziecko jest zdrowe. Czasami staram się zrozumieć emocje rodziców po stracie. staram się bo nigdy nie byłam i mam nadzieje nie będę w takiej sytuacji. Nie robie tego by się dowartościować. Jestem zdania, że wszystkich rodziców należy zauważyć. A więcej wsparcia należy się tym, którzy nigdy nie przytula swojego dziecka. Tym którzy mogą rozmawiać z nim tylko w myślach lub na cmentarzu. Kibicuje mocno tym rodzinom , które tak jak nasze dziewczyny po stracie odważyły się znowu zostać matką mimo ogromnego bólu i przeżycia. Niektóre historie brzmią okrutnie. Jednak może dadzą komuś poczucie świadomości , że oni istnieją. A nasze problemy są przy nich maleńkie. Powtarzam , że nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale w wielu wątkach rodzice zarzucają swojemu otoczeniu, że nie mają wsparcia, że ludzie nie chcą o tym rozmawiać. Nie chcą bo nie wiedzą jak rozmawiać, nie mają wiedzy bo boją się ją mieć . Co do porodu to jaka nie byłaby panikara -powinna znać przebieg porodu SN i cc. Co po kolei następuje. Jesteś hardkorem? Obejrzyj film obcych ludzi z porodu. Komplikacje się zdarzają ale trzeba wiedzieć jak lekarze umieją i mogą pomóc by w razie potrzeby wiedzieć czy zrobili co w ich mocy. DOKŁADNIE TAK! Opisałas genialnie to, co miałam w głowie. Ja uwielbiam serial chirurdzy, w ktorym widzialam wiele chorob-zagadek, czesc z nich na pewno zostala mi w glowie i moze kiedys sie przyda cokolwiek co tam zobaczyłam. nigdy nie przerazal mnie widok krwi czy rozmowy na temat różnych chorób. Lubie być przygotowana na wszystko (zboczenie ze studiów chyba ) i zdecydowanie wolałabym wiedzieć czy lekarze wokół mnie robią to, co do nich należy. Takie rzeczy się zdarzają ciągle wokół nas ale nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie mamy szczęście ze dziecko jest zdrowe. Wiele z nas na tym forum odczuwalo pewne rozczarowanie w związku z płcią dziecka. Ja również, chociaż u mnie akurat dziecko "zmieniło plec" po polowkowym i jest radość na maksa, ale najważniejsze przecież to, żeby było zdrowe.. warto znać swoje prawa podczas porodu które mówią też o tym, że lekarze na bieżąco muszą nas informować co robią i dlaczego, ale co z tego ze nam powiedzą jak nie będziemy wiedziały czy właśnie to robić powinni? Wiadomo, nie ma się co nakręcac tymi historiami ale warto zakodowac sobie dlaczego takie rzeczy się działy i dowiedzieć się, jak można wielu rzeczom zapobiegać. Amen. rolsi gratuluję obrony! Wiem jaki to stres i ile pracy trzeba było włożyć żeby napisac prace i się obronić ;) A ja dziekuje wszystkim za gratulacje! Do tej pory nie mogę uwierzyć że już po wszystkim nie mogę się doczekać aż dostane dyplom, na którym będzie ocena bardzo dobra mam ciężkie studia, na których naprawdę trzeba się przyłożyć żeby zyskać conajmniej czwórkę wiec tym bardziej jestem sama z siebie dumna jak nigdy :) ofeliaa ja tez jeszcze pracuje, póki mogę w razie czego nie mam problemów jeśli chce wziąć wolne czy wyjść wcześniej wiec póki co pracuje ile się da ;) timonipumba witamy, czuj się jak u siebie!
-
Uff nadrobilam czytanie, po przejściach z zasięgiem po drodze jestem juz w domu i mogę spokojnie się pochwalić ze od dzisiaj jestem magistrem inżynierem zootechniki ze specjalnością biotechnologia w hodowli zwierzat! obroniona na 5 mogę teraz spokojnie dniami i nocami przeglądać strony z wózkami, łóżeczkami, poscielami i wanienkami zabieram się za sporządzenie listy bo mam wszystkiego od groma (nawet już nakładki na sutki mam), a nie wiem czego jeszcze brakuje poza wyżej wymienionymi ;) Co do porodu ja do końca będę miała nadzieję na sn, cc mam za sobą i nie jest tak źle jak się wydaje ale wciąż mimo obaw związanych z sn (hemoroidy, nacięcie krocza itd), wolałabym być w stanie zajmować się Fasolem jak najszybciej :)
-
kochanowska1 Witam Was dziewczynki. Co do kwestii porodu to moj niemaz stwierdzil i zawsze mi to powtarza "nie zostawie Cie kochanie" wiec rodzimy sn razem i dobrze bo przynajmniej da mi sie napic jesli bedzie taka potrzeba i bedzie przy mnie bo ja raczej nie chce nikogo innego. My razem zeby myjemy, siusiamy i sie kapiemy jakos nie wstydze sie i mysle ze wkladke czy podpaske tez by mi zmienil. Smieje sie do niego ze jeszcze bedzie mi nogi golil to mowi jesli zajdzie taka potrzeba to czemu nie. Wiec wiem ze zawsze moge na niego liczyc. Pozdrawiam jedzac zupke pomidorkowa z makaronem :-) Ja też wszystko robie z niemezem :))) i narobilas mi mega ochoty na zupkę pomidorowa!!!
-
sheViolet Znalazłam właśnie fajny tekst :) Jak to ma się u was? Bo u mnie narazie stanęło, że na 2 pierwsze fazy będzie obecny przy ostatniej wychodzi. Ale liczę, na to, że i tą ostatnią jednak już zostanie :) Pewnie zostanie do końca :p mój M. od razu powiedział ze będzie przy porodzie i to do końca :p tak jak u adonis nie odpuści tego ze urodzi mu się syn mimo trzeciego dziecka to będzie jego pierwszy poród, ale chyba sobie poradzi ;D
-
mleczyk1 Fobianka jak udało Ci się tą pracę napisać?! Gratuluję! Ja siedzę sama w domu, nie mam dzieci (oprócz synusia w brzuszku), nie muszę gotować, chyba, że mąż z trasy wróci, mam L4, upomnienie z biblioteki od 3 miesięcy przychodzi, a ja ani słowa nie mogę napisać. W październiku mam ostatni termin oddania pracy na podyplomowych i nie mam pojęcia jak się zmobilizować (a chcę, naprawdę). Za to idealnie idzie mi szukanie wyprawki dla dzidzia w internecie, nazazie kupiłam tylko łóżeczko, ale oglądanie schodzi godzinami, help!! Ja po prostu usiadłam do tego raz a porządnie, wiedziałam że to musi być zrobione i koniec, wiec po prostu zaczęłam, było ciężko ale dałam rade jakoś chociaż nieziemsko wolałam szukać wyprawki ;) w międzyczasie kupiłam dużo ciuszków ale najwieksze zakupy typu wozek lozeczko, wanienka itd zostawiłam na później, po napisaniu pracy
-
Na pewno da rade ;) plusem jest to, że przy dwójce nie da się rozpiescic jeśli oczywiście dziadkowie w tym nie pomagają :p poza tym dużo łatwiej jest mieć później kolejne dziecko bo nie są takie zazdrosne jak jedynak :) ale my przy jednym tez będziemy miały fajnie, w końcu pojedynczy wózek i tylko jeden Mały Głód przy cycu, żyć nie umierać
-
ofeliaa u mnie akurat dwie dziewczynki ale i tak nie zamienilabym ich na żadne inne! :) teraz na szczęście w brzuszku Fasol wiec będzie równowaga w miarę bliźnięta to naprawdę super sprawa, moje gwiazdy juz mają 4 lata i niesamowite jest to, jak różne są od siebie, a jak bardzo sa zżyte ze sobą ;) faktycznie na początku trochę ciężej niż przy jednym dziecku, ale teraz już same bawią się ze sobą i nie trzeba im poświęcać aż tak dużo uwagi jak jedynakowi :) jakbyś coś chciała wiedzieć konkretnego to pytaj śmiało :) rada na początek - szykuj się na poród juz miesiąc wcześniej, bo bliźniaki nie będą miały tyle miejsca żeby siedzieć w brzuszku do 40 tygodnia, chociaż i takie się zdarzają ;D
-
Hej dziewczyny ;) U nas chwile popadalo ale teraz znowu słońce i duchota nieziemska.. myślałam że po deszczu będzie czym oddychać ale wciąż sachara.. mimi trzymam kciuki, oby tylko na strachu się skończyło ;) ofeliaa ja szczególnie witam na forum razem z martynika bo obie juz mamy bliźniaki :) opowiedz coś o sobie i Małych i dopisz się do tabelki, link mam w suwaczku ;) w razie jakbyś miała jakiekolwiek pytania to pytaj śmiało, na pewno Ci odpowiemy w miarę możliwości :))
-
izabela trzymam kciuki za kurs! Mam nadzieje ze do porodu wszystko juz będziesz miała z głowy!! :)) sheViolet scenka na zarządzaniu?! Nie cierpię scenek, współczuję najmocniej, ale jestem pewna że sobie poradzisz i będziesz juz miała zasłużone wakacje :))) adonis dziękuję :)
-
U nas w lumpeksach tez ciężko dostać coś tanio i jeszcze w miarę dobrej jakości. Na szczęście mamy na FB grupę Wyprzedaż garażowa i tam ludzie wystawiają po 2-3-5-10zl, różnie, ale niektóre w b.dobrym stanie i to firmowki. My bylismy dziś na IP, pojechałam jednak dla świętego spokoju bo Fasol wcale się nie ruszał (nie wiedziałam czy to kwestia pogody czy coś nie tak) i brzuch napięty cały czas.. na szczęście lekarz powiedział ze wszystko ok a ze nie podpisałam zgody na pobyt w szpitalu to wypuścili mnie do domu :) kazał brać nospe w razie czego i tyle. Mały waży juz 620g i ma wymiary mozdzku i czegoś tam jeszcze idealnie na ten tydzień, w którym jestem, wiec nadrobil :)
-
U nas dziś kiepski dzień.. rano po małym "co nieco" zaczęłam krwawic.. taka w miarę zywoczerwona krew ale nie jakoś super dużo.. może M mnie jakoś paznokciem zadrapal tuż przed? Jestem w pracy i juz nic się nie dzieje, staram się nie panikować ale jest ciężko, Mały się wcale nie ruszał gdzie zawsze po śniadaniu buszowal, dopiero teraz jakieś pojedyncze ruchy wyczuwam, ale zawsze coś..
-
adonis_25 Macie może wrażenie ze żołądek się wam skurczył? Nie mogę zjeść niczego. Jeden naleśnik albo dwie kromki weki. Niby jest ciepło ale u nas sporo wieje i nie czuć żadnego upału . Nogi mi odejmuje nie mam opuchlizny a nie mogę chodzić takie są słabe . Ja mam tak ostatnio całymi dniami.. czuje się wiecznie najedzona albo i przejedzona a jem tyle co nic.. zjem coś a po trzech godzinach niby głodna ale brzuchol wciąż jakbym dopiero tonę jedzenia zjadła..
-
eewelinka Jeżeli chodzi o kleszcze to bardzo dobrze zrobiłaś ilus, gdyż w tym roku jest ich na potęgę, ponieważ nie było mroźnej zimy. Jeżeli wbił się już głęboko i nie wyciągniesz go całego grożą Ci choroby przenoszone przez kleszcze, oczywiście pod warunkiem, że ten był zagrożony. Zwracając uwagę, iż jesteśmy w ciąży lepiej dmuchać na zimne. Niby takie małe zwierzątko, a potrafi być bardzo niebezpieczny. Nie rozumiem pasikonik dlaczego takie zdziwienie? Myślę, że większość ciężarnych by pojechało z myślą o swoim dziecku. W sumie nie jest to 1 przypadek na forum, że ciężarna miała kleszcza i pojechała na pogotowie. Musiałam się tak rozpisać, bo akurat mnie to uraziło takie wyśmianie, że pojechała z kleszczem na pogotowie. Trzeba dmuchać na zimne, a w tym roku szczególnie, ponieważ nie było mroźnej zimy. Poważnie? Przecież z postu pasikonika bije tak ironia, że bardziej się nie da.. dziewczynie chodziło o to, że według innych ludzi w poczekalni każde schorzenie czy ból jest nieistotny bo jak ciężarna to na pewno panikuje i nie warto przepuszczac w kolejce.. trochę dystansu dziewczyny..
-
adonis_25 Okropny ból brzucha sugerował to u mnie. Nie mogłam spać , ból po środku i po prawej stronie na dole. Jak powiedziałam lekarzowi ze boli mnie po prawej na dole to powiedział ze to zachylek kogoś tam i ze to od złej diety ;p a boli mnie bardzo często, ale krótko.. przy kichnieciu, kaszlnieciu, czasami właśnie w nocy mnie budzi.. brzuch mnie też boli jak chodzę szybciej, np jak się spieszę i jeszcze coś niose ze sobą, ale staram się nie panikować..
-
adonis_25 Moja szyjka ma ogólnie 4 cm. Zaczęła mi się skracac około 20 tyg i był ból i strach. Każda z nas jest inna i ma inną budowę jedna ma 4 cm inna 6 a inna 3. U mnie sprawa rozbija się o tryb życia i to ze jak nie przystopuje to może się znowu skrócić a to biorąc pod uwagę dopiero 25 tydzień nie byłoby wskazane. Mnie lekarz nie badał szyjki a mam intensywny tryb życia, odpoczywam praktycznie tylko jak śpię.. a sa jakieś odczuwalne objawy które mogą sugerować skracanie się szyjki?