charming_mi

Ktoś pytał co u mnie.czytam was cały czas, ale jestem tak zła,smutna i zmęczona że nie chce mi się pisać.. Jutro rano mam lewatywe i kroplowkę z oksytocyny pod ktg..Ale sam ordynator powiedział żeby się za bardzo nie nastawiać...:( Ps.piękne macie maluszki.;)

anno Cholerka, a moja szyjka długa jak autostrada, 3,5cm, termin na 17.09., dziecko już 3500g. Chyba muszę się nastawić na dłuższe czekanie. Serio dziewczyny dodajcie sobie jeszcze DZIESIĘĆ dni do terminu, bo będziecie tak sfrustrowane jak ja..odliczlalam do 1.09 a tu pewnie zakończy się w połowie września..

No to cieszę się w takim razie z tych lampek ja kazałam kupić niebieskie będą nam pasowały do sypialni koło łóżeczka :) Dziewczyny nie dziękuję ale trzymajcie kciuki żeby mi chociaż jakąś kroplowkę dali,albo żeby zaczęło się jakieś rozwarcie heheh;) Już jestem po 3 zastrzykach z polstygminy i nic..żadnych skurczy.. A co najlepsze jestem jedyną w całym szpitalu która nie może urodzić ahahhaah :)

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom :) Co do tych lampek z biedronki to mam nadzieję że są fajne bo wysłałam mojego po nie ;) Nam jutro minie tydzień po terminie.. Wczoraj mi w końcu zaczęło się coś dziać,odszedł mi ten cały słynny czop podbarwiony krwią.ale wiem ze to nic nie oznacza bo może to się dziać dwa tygodnie przed porodem a jak wiecie ja juz tyle Czasu nie mam... Narazie czekam na obchod.. NIKOMU ALE TO NIKOMU NIE ŻYCZĘ CZEKANIA W SZPITALU PO TERMINIE..ja juz mam dość psychicznie.. :/

Mam nadzieję Joanna89a ;)

Staram się być dobrej myśli ale jak pomyślę że nie mam nawet pół skurcza ani nic to mnie już szlag trafia...;((

joanna89a wiem ze miałyśmy rodzic w ten sam dzień...U mnie nic nie zapowiada porodu, szyjka ma cały czas około 0,5cm, rozwarcie na opuszek w sumie zrobiła mi mója ginekolog, dzisiaj dostałam 3 zastrzyk z polstygminy.. Moze jutro dostanę kroplowkę ale może bo ordynator ma Zadecydować.. Zrobiłam od 2 września chyba z milion kilometrów dookoła szpitala i pokonałam chyba że 40 pięter po schodach nic kompletnie się nie rusza...modlę się aby odeszły mi w końcu wody czy cos..juz nie mam siły...

Z tego co wiem to chyba nie trzeba się godzić na oksytocyne ale czy serio warto ryzykować i zwlekać z czasem do np cc...? Ja bym się bała.. Mój jest glowka bardzo nisko, ale co z tego jak nie dzieje się nic..właśnie dostałam dzisiaj kolejny zastrzyk :) Na ktg żadnych skurczy, maksymalnie gdzieś się zapiszę coś koło 40-60 i to tyle..;(

Aśka podobno trzeba dać sobie trochę czasu,napewno się siebie nauczycie ;) Blanka też pewnie szybko dojdzie do siebie :) Sowianka mnie tak ciągnie krocze i pachwiny od dwóch tygodni, ani chodzić ani lezec nie mogę :( więc wiem co czujesz.. .

Cześć dziewczyny, melduje się że szpitala w sumie leci Nam dzień :) a ja na obiady nie mogę narzekać zjadlam wszystko naprawdę że smakiem :) To mój wczorajszy i przedwczorajszy obiad :) dzisiaj była zupa ryżowa i kapusta jakąś dziwną ale nie jadlam bo czekam na Kebab ;)) Cóż, u nas w końcu coś się zaczęło ruszać chyba, dzisiaj po badaniu szyjka prawie całą zgladzona więc dostałam zastrzyk już z tej polstygminy Czy jakoś więc może w przyszłym tygodniu już przywitam syna :) Dziewczynom w szpitalach życzę szybkiego dochodzenia do siebie bo widzę że większość ma jednak cc. Tu u nas wczoraj dziewczyna zaczęła rodzic ale też skończyło się cc nie wiem czemu..;)

Kurde ucieło mi posta...:(Laura napewno wynagrodzi mamie te godziny cierpienia! Ucałuj ja mocno :)

Aśka gratuluję

joanna89a dobrze że się chociaż odezwałaś bo co chwile zaglądalam i nic tu nie było..trzymam kciuki z żeby teraz już poszło jak po maśle :) nutmeg tak ja leżę w Zgierzu i tutaj też będę rodziła, wiem że w lodzi jest mnostwo szpitali ale mimo stanu w jakim np jest porodowka to chce tutaj rodzic bo tutaj personel jest cudowny :)

no właśnie czekam na zdjęcia nowych bobaskow;) A co do naszej joanna89a pewnie tuli już Laure <3 ♥.

Joasiag mam nadzieję że twoje przeczucie się sprawdzi! ;) i w tym tygodniu urodze narazie zrobiłam 3 kursy na 2 piętro i ttrochę po świeżym powietrzu :) i boli mnie strasznie każda kość przy spojeniu. rozi gratuluję córeczki!

kolczyku nas taka procedura że po terminie to kładą. Tydzień temu szyjka była bardzo długa więc może coś się posunie samo.. Na to liczę:) wiem ze to może nic nie wróżyć ale może coś będzie na rzeczy.

marika88 ja mialam termin na wczoraj, dzisiaj już jestem w szpitalu.. Badał mnie sam ordynator ginekologi;) Brzuch mam nisko,glowka małego nisko,i uwaga uwaga szyjka ma trochę ponad 0,5cm więc może coś się zaczyna poooowoli. Mówił coś o jakimś czymś na d ale nie wiem.. Narazie mam zlecone dwa ktg. I jutro badanie krwi i moczu.. I mam dużo chodzić.. Aśka moja najdroższa trzymam kciuki :*

No to się Zaczęło dziać.. Monikalina, Durka gratuluję! joanna89a mam nadzieję że już u was idzie gładko :) szczerze popłakałam się że wy ZACZYNACIE lub macie to za sobą :'( Jest mi strasznie przykro ze mnie nic nie ruszyło.. Jestem w tragicznym stanie psychicznym przez to pójście do szpitala.. :(

wiruska to ja pisałam o tych snach... maga23 ja właśnie jutro zgłaszam się do szpitala bo dzisiaj minął termin i tam mam być pod opieką do samego Rozwiązania lub skutecznego wywołania porodu..

Cześć dziewczyny ale skwar..Dobrze ze ostatni dzień i że od jutra niebede musiała leżeć w te upały w szpitalu. Dzisiaj też miałam kiepska noc..miałam koszmarny sen,że w jakimś lesie facet chciał mnie napaść itp..masakra obudzilam się i tak bardzo bolały mnie piersi,sutki mialam tak twarde jak kamienie nie wiem czym to bylo spowodowane no ale nie ważne. Teraz siedzę i staram się zebrać za ogarnięcie bo ma przyjść położona. I zapomniałam żeby naszykowac ubrania na wyjście z e szpitala dla mnie i małego więc będę się musiała dzisiaj tym zająć. Do tego okropnie od dwóch dni boli nie żołądek :( generalnie wczoraj się popłakałam bo mam już dość..uwierzcie lub nie gdybym miała możliwość to wzięła bym kredyt i zapłaciła w tej chwili za cc. Juz nie chodziło o to ze chce urodzić ale już serio mam dość byćia w ciąży..sama do siebie wczoraj mowilam po cholere mi to wszystko było? Także ja mam dzisiaj wisielczy dzień.. :(

joanna89a Nie wiem co zrobię z tym ktg. Pożyczę od kogoś może auto, bo najbliższy szpital w Zabrzu, ale też on jakoś na uboczu jest i nie wiem jakie busy tam jeżdżą.. Ale póki co, chyba przestanę do Was zaglądać, bo mimo, że Wam gratuluję to jednak zazdroszczę, że większość z was z terminami ho ho dalej ode mnie ma już rozwarcie, szyjkę gotową cokolwiek, a ja nic.. nawet na opuszek.. w naszym przypadku chyba będzie tak ze serio zamiast jedne z pierwszych będziemy ostatnimi.. Ja też zazdroszczę dziewczynom już tutaj pisałam.. Taka jest właśnie sprawiedliwośc losu.

Ja ostatnio na wizycie się popłakałam tak mnie bolalo usg brzuch mialam jak kamień a ona tylko delikatnie przykładala głowice.nie wiem też co to bylo. Serio nie wiem co poradzic.. Myślę z jednej strony że jeśli będziesz prawie tydzień po terminie i zgłosisz się z bólami to już cię zostawia. No dziewczyny ja uciekam na obiad, później kebab i przepakowac torbe do szpitala na dwie bo po co mi teraz te podkłady koszule itp jak ja nie idę rodzic tylko leżeć :) zostawię to mojemu żeby przywiózł :) ostatnie dwa dni wolności :(

Oczywiście o ile przyjmą i nie wyrzuca po 2 dniach...:/

joanna89a Serio nie wiem co napisać.. Tak mi przykro że tak się traktuje kobietę w ciąży i to jeszcze po terminie..Szczerze ja na twoim miejscu chyba za jakieś 3 dni zgłosiła bym.się z udawanym jakimś bólem albo coś żeby mnie przyjęli do szpitala.. Nie wiem co bym zrobiła, ale uważam że lepiej polezeć w szpitalu dłużej dla swojego spokoju..

durka A wiec po wizycie ktg bardzo dobre skurcze regularne co 10 minut rozwarcie na palec wiec czekamy ze względu ze mam 5 minut do szpitala to zdecydowaliśmy ze bede czekać w domu na rozwiniecie sie akcji. Gdyby odeszły mi wody mam zaraz przychodzić. Teraz sie relaksuje w domowym zaciszu i czekam cierpliwie :) skurcze ciagle takie same durka wszystko pójdzie pewnie gładko :) zazdroszczę bo mamy ten sam termin :(