-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Silvara
-
Paaie, pocieszyłaś mnie :)
-
Tina0610, dziękujemy :) Ja miałam dzisiaj jechać do Lublina i spotkać się z Wiolinką a gnije w łóżku przez tą chorobę:-( Za radą kuzynki (tak się wyleczyła w ciąży) i po dopytaniu M w aptece atakuje Oscillococcinum i Tantum Verde . Nie wierze w leki homeopatyczne, ale może mi pomoże a ponoć to bezpieczne (czyżby dlatego, ze to prawie sam cukier!?).
-
Nie tez przeraża"obsługa" chłopczyka. Jakoś dziewczynka bardziej wiem gdzie i co ma (mam przecież z tym do czynienia od urodzenia hihi), chociaż tez słyszałam, że dziewczynki częściej mają odparzenia, trzeba uważać na infekcje i jak kupka powchodzi tu i tam to dramacik. Martynka, hihihi ja znam wersję - masz syna pilnujesz jednego ptaszka a jak masz córkę to wielu ;)
-
Segana, gratulacje! W takim razie czekamy (znów) na Twoje połówkowe :)
-
Katie, miałam tak samo jak Ty. Dobrze, że to napisałaś. Widzę, że nie tylko ja tak mialam. Tez płakałam jak się dowiedziałam, że będzie chłopczyk. I ja i M wymarzyliśmy sobie dziewczynkę. I najpierw płakałam "dlaczego mnie to spotkało" a potem "jak ja mogłam w ogóle tak pomyśleć" i we łzach przepraszałam brzuszek. Piep...ne hormony!
-
Fatalna noc. Wieczorem zaatakowała mnie gorączka . Budziłam się milion razy spocona jak szczur. Teraz się wykąpałam, wymyłam włosy i wróciłam do łóżka. Paaie, gratuluję dziewczynki! Juz dawno pisałam, że teraz same dziewczynki nas czekają na forum! Koszule nocne zakupiłam juz trzy z czego dwie rozpinane tak, żeby można bylo raz jednego, raz drugiego cyca wystawić. Kosztowały mnie po 29 zł /sztuka w SNC ;)
-
Darka, ja też z tych piercingowych i raz miałam zalecony Octenisept i ślimaczyło się okropnie... Kurczę, do bolącego gardla i kataru doszły bole głowy, dreszcze i kości mi rwie. Juz wiem, że jutro na koncert nie pojadę :-( gorączki póki co nie ma. Mam nadzieję, ze to tylko zwykłe przeziębienie...
-
Wiem, wiem najpierw ja wrzuciłam link a Agnieszka go bardzo fajnie ogarnęła i poukładała :)))
-
-
Jusiaaas, wszystko zalezy od szpitala. Wiem, że są takie, ze trzeba wziąć ze sobą wszystko a są takie jak np w Katowicach (przyjaciółka chce tam rodzić w sierpniu i się dowiadywała), ze bierze się tylko ubrania dla siebie i dziecka, pieluchy i cos jeszcze, nie pamiętam co to bylo i tyle. W niektórych szpitalach (jak np w Ujastku) można sobie wziąć taką ulotkę"co zabrać do naszego szpitala". Wrzucam Wam jeszcze co dostałam u siebie w przychodni
-
Hihihi, to ja bardziej pomyślałam o tym, ze my się ugotujemy w tym domu ;)
-
Ja mam pełno bodziaków z krótkim rękawem... Szkoda, ze noe rodzę na lato. Nawet dzisiaj tak mówiłam mojemu M jakby bylo fajnie jakby maluszek mógł sobie tak tylko w pieluszce i bodach leżeć. To powiedział, że tak będziemy grzać w domu, żeby taki rozgolaszony mógł leżeć :P jakie dla facetów jest wszystko proste :)))
-
Darka, tez nie mam pojęcia, dlatego podpieram się naszą wyprawką :)
-
Katie, dziewczynki w niektórych ciuszkach chłopięcych też wyglądają cudnie. Wystarczy połączyć je ze spódniczką zamiast spodenek gorzej z chłopcem na różowo- kwiatkowo hihihi
-
Ja na razie mam parę sztuk New bornów, sporo ciuszków na 62 cm i jakieś inne przypadkowe ciuszki w przypadkowych rozmiarach :) to wszystko używane (bo albo dostałam albo kupiłam używki) mam dostać jeszcze jakiś karton od sąsiadki - do zwrotu i mam pare nowych rzeczy - prezentów, ale wszystko na następne lato. Pewnie do końca września posprawdzam co tam mam i dokupię. Tak, żeby mieć spokój z zestawami do 68 cm włącznie :)
-
To ja mogę wrzucić rozmiarowkę (żeby wiedzieć jaki wzrost na ile miesięcy mniej-więcej) może się przyda ;)
-
Właśnie teraz o tym przeczytałam w Gazecie Krakowskiej. Ale smutna wiadomość :-(
-
Agnesita, świetna wiadomość! Katie ja gdzieś cos usłyszysz (lub ja usłyszę) o szpitalach to dzielimy się informacjami. Na pewno coś sensownego uda nam się wybrać. A najbardziej jestem nieszczęśliwa, że zamknęli porodówkę w szpitalu MSW, podejrzewam, że na 99,9% bym tam właśnie rodziła :-(
-
Katie, ja jeszcze nie podjęłam decyzji, gdzie rodzić. Na razie myślę o Rydygierze lub Ujastku, ale też z tym drugim słyszałam zle opinie. Jak dawniej na Żeromskiego mówiło się"rzeźnicy" tak teraz podobno Ujastek ma taki przydomek. Chociaż jak go zwiedzałam to na prawdę bardzo ładne sale, oddział neonatologiczny na miejscu (chociaż oby żadna z nas nie musiała korzystać) ... I jestem w kropce. Za miesiąc chce porozmawiać z moją gin , bo ona pracuje w Rydygierze i dowiem się co i jak. Z chęcią też go zwiedzę ;) Sabaina, no właśnie boje się ostrego, żeby razem z bakteriami mi Dzidka nie skręciło :P
-
Kurczę, ale mi zaatakowało cos gardło. Tak mnie boli okropnie. Dlayego tak strasznie nie lubię klimy. Na polu 100 stopni w cieniu a w autobusie kraina lodu.... Zrobię dzisiaj syrop z cebuli, będę płukać szałwią, mam miód i sok malinowy. Macie może jeszcze jakieś pomysły? Od razu dodam, że cytryna odpada ;)
-
Alfa to czekam na wiadomość jak poszły zabawy z dzieckiem;) do łez mnie rozśmieszyło
-
Magda, gratulacje!
-
Wiem, że jeszcze troche czasu mamy na takie rzeczy, ale na naukę nigdy nie jest za wcześnie! http://mataja.pl/2015/07/w-co-sie-bawic-gdy-padasz-z-nog-6-zawodowych-pomyslow-na-zabawy-z-kilkulatkiem/
-
O mamo! Ja tez chce krótkie i szczupłe, potem niech juz rośnie ile ma tylko ochotę! ;) Jeszcze jedna rzecz - od dawna mam aplikację Moja Ciąża. Nie wiem czy na Windowsa jest taka beznadziejna czy jak... W każdy razie porównuje mi dziecko do dziwnych owoców (teraz np do kantalupa - nie obyta jestem, bo noe wiem co to:P) i "mówi", że moją idealną wagą na koniec ciąży jest 110 kg
-
Widziałam się dzisiaj z sąsiadką i oczywiście zeszło na temat dzieci. I powiem Wam, że się przeraziłam jak powiedziała, że jej Kuba jak się urodził to ważył 4100 i byl dlugi na 62 cm ! :-O O Dżizas, ja tak nie chcę!