Lusia90
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lusia90
-
Magda ja miałam złe wyniki moczu. Moja gin. samymi wynikami się nie przejęła. Dostałam jednorazowo do rozpuszczenia proszek na zakażenie pęcherza (bo oprócz wyników cały czas miałam wrażenie pełnego pęcherza) i globulki dopochwowo, bo okazało się, że mam jakieś zapalenie. Ale już ok :) ponoć w ciąży takie rzeczy się zdarzają.
-
Ania z tą dwurzedowka dobry pomysł, też mam jakąś w szafie. A bez sensu coś kupować na chwilę, lepiej wydać na Maluszka albo coś ekstra, jak wrócę do figury po ciąży :)
-
Mari niestety słodycze tak samo uzależniają, jak alkohol czy papierosy i nie jest łatwo z tym walczyć. Wytrwałości dla siebie i męża. Teraz to Ty i Maluszek jesteście najważniejsi i jak mąż nie chce - trudno, ale nie powinien przeszkadzać Tobie w zdrowym wychowywaniu dzieci.
-
Mój pępek nadal wklęsły, a kreskę zauważył mąż. Co do fasolki... ja czekam aż będzie wszystko w ogródku. Moi rodzice mają całkiem pokaźny: owoce i warzywa bez na wyciągnięcie ręki :) Silv trzymaj się tam i dawaj znać, co i jak. Dziewczyny ja dopiero zwlokłam się z łóżka. Boli mnie głowa i chyba całe ciało też i najchętniej poszłabym dalej spać, ale już byłam głodna. Mam niskie ciśnienie w tej ciąży, a każda zmiana pogody to jakaś tragedia. Cieszę się natomiast, że rodzimy latem i nie musimy kupować zimowych kurtek ;) w wiosennej brakuje mi z 20cm w biuście i brzuchu. Ratuje się oversize'owym płaszczykiem.
-
Mari ja prosiłam o zaproszenie na prywatne forum :) co do jedzenia.. doskonale Cię rozumiem. Mój mąż odżywia się super (je wszystko to, co ja ale bez słodyczy). Ja uwielbiam słodycze. Na codzień nie jem, ale jak jestem u rodziców to się skusze. Z tym, że ja mam problemy hormonalne i zmieniając leki tyłam strasznie. Ciążę też zaczęłam z nadwagą, ale jak na mnie małą. I jem od nastolatki inaczej niż moja rodzina pochodzenia. Tylko, że rodzice już nie pierwszej młodości, tata z nabytą cukrzycą i otyły. Pyta mi się, co ma robić, a i tak nie słucha. Byłam dzisiaj w domu rodzinnym na obiedzie i... dla mnie obiad zdrowy, dla nich inny. I bądź tu mądry. A po obiedzie pepsi i słodkie. Przykro patrzeć, jak ktoś nam bliski sam sobie szkodzi. Dziewczyny, a tak z innej beczki: co sądzicie o poduszce do karmienia (takim rogalu)?
-
Mari z tą glukoza masz rację. Nie wszędzie trzeba mieć swoją. Ja kupuje profilaktycznie, ale ostatnio Panie w lab. powiedzialy, że są pod wrażeniem przygotowania. Zależy od laboratorium. Kiedyś zdarzyło mi się tez lecieć do apteki, bo nie wiedziałam. Z facetami mam podobnie. I mam wrażenie, że jak idę (nawet z mężem), patrzą się od dekoltu na brzuch, albo odwrotnie. A co tam... niech zazdroszcza. W końcu naszym mężczyznom trafiły się najlepsze kobitki na świecie :p wyrwanazkontekstu ja mam mniejszy problem z ubraniem teraz niż przed ciąża :p chce jak najbardziej wyeksponować brzuszek, a widać go tylko w dopasowanych ubraniach. Nawet kupiłam sobie obcisłą sukienkę ;)
-
Silv ja daję tą glukoze w laboratorium i mi rozpuszczaja. Ktoś pisał, że lepiej wziąć swoją zimną wodę, bo lepsze do picia. Mi jest wszystko jedno, bo mam robioną krzywa min. raz w roku, ze względu na to, że jestem w grupie podwyższonego ryzyka cukrzycy i przyzwyczailam się do tego smaku.
-
U nas też Antonina po babci męża, jak kiedyś będzie druga córa to Zofia (po mojej babci), a chłopiec Igor.
-
Asia gratuluje :) duża ta Twoja córeczka. Moja malutka, niecałe 300g. KULTowa trzymam kciuki ;) Mari też poproszę zaproszenie do prywatnego forum (nie mogę z tel. wysłać prywatnej wiadomości).
-
Asia0912 u mnie też córeczka :) chociaż nastawialiśmy się na chłopaka i mąż po połówkowym przez chwilę nie mógł dojść do siebie. A po chwili mówi do mnie "wiesz, co tylko mam nadzieję, że będzie ładna za Tobą, bo chłopak to tam obojętnie, ale księżniczka musi być ładna :P". Mówimy już do brzucha po imieniu i dostaliśmy część wyprawki od babci, więc mam nadzieję, że się nie zmieni. Asia0912, olga1 Co do spodni.... szukałam ich trochę i cenowo przystępnie jest w h&m (w niektórych sklepach są ciążowe, ale mają też allandynki, na wyprzedażach nawet za 20-30zł). Takie bardziej elegancje ze sznureczkiem są śliczne w Mohito (spokojnie starczą w ciąży i po niej ;))
-
Ania ja od jutra też na dietę cukrzycową profilaktycznie (póki co bez glukometru). Przez święta tyle słodyczy zjadłam, że musi starczyć do porodu :p Asia wagi tylko pozazdrościć. Silv dużo zależy od wagi startowej, ciężarne z nadwagą powinny mniej przytyć w całej ciąży niż z wagą prawidłową (dla siebie i Malucha).
-
marcelina super, że wszystko ok :) Co do glukozy, ja robię obciążenie co roku, więc jestem przyzwyczajona. Silv ja mam ok. 2-3 kg od początku, ale przytyłam przed ciąża i zaczynałam z nadwagą. W pasie się nie mierzyłam, ale w biuście plus 10 cm.
-
U mnie też całe szczęście wózek to zakup dziadków ;) wczoraj dowiedzieliśmy się, że będzie dziewczynka i nim wróciliśmy do domu czekał już prezent od mojej babci: rożek, kocyk, pajacyk, body i polspiochy. Oglądałam to w kółko, w końcu jakoś bardziej w ciąży się czuję ;)
-
Ja nie chodzę na nfz, bo moja lekarka nie ma gabinetu (tj. dla dorosłych ma tylko prywatny na nfz przyjmuje jako gin. wieku rozwojowego. Dzięki niej będziemy mieli dzidziusia (leczy mnie od 15 r.ż.). A co do wizyt na fundusz - wszystko zależy pewnie od człowieka. Jak to zazwyczaj bywa ;)
-
ewa94 ja mam usg na każdej wizycie. Mam koleżankę, która chodzi do gin. na nfz i ma przewidziane 3 badania usg, jeśli wszystko będzie ok. Jestem po połówkowym i u nas będzie córeczka :) wszystko ok. Tylko jest malutka i wychodzi termin tydzień później niż z OM. ( ale tak jest od początku ciąży :)
-
ewcia8582 pamiętaj, że teraz Ty i Maluszek jesteście najważniejsi, a reszta jakoś się ułoży. Ja mam dzisiaj dziewczyny dosyć (też trochę pomarudze). Nie dość, że zjadłam świąteczne jedzenie (a normalnie nie jem takich rzeczy), to jeszcze rodzinka mojego męża kłóciła się (a mieszkamy u nich tymczasowo). Tak się zdenerwowałam, że boli mnie brzuch i mam bardzo napięty.
-
Mari współczuję i życzę cierpliwości i wytrwałości w walce o zdrowe nawyki :) Sama muszę bardzo uważać na to, co jem. Zwłaszcza sztuczne dodatki, ale mój mąż w pełni zaakceptował i nawet mnie goni, jak mam ochotę na coś. Byłam przed chwilą w kościele i Pani mi odstąpiła miejsce siedzące, pytając czy jestem w "stanie błogosławionym". Teraz moja rodzinka debatuje skąd wiedziała, bo jeszcze nic nie widać. Chyba jednak coś tam widać, ale to miłe ;)
-
Dziewczyny gratuluje zdrowych i dużych dzieciaczków! Ja mam wizytę we wtorek i całe szczęście, bo w moczu mam białko, ketony, leukocyty i liczne bakterie. I boje się bardzo o maleństwo, zwłaszcza że w tej ciąży już byłam dwa razy na antybiotyku i na sterydach (na astmę). Życzę Wam wesołych, spokojnych swiąt i dużo zdrówka:)
-
Justiś cudowna wiadomość :) teraz pozostaje cieszyć się z ciąży i czekać na małą księżniczkę.
-
Witam nowe forumowiczki! :) Co do mopa, ja jestem bardzo zadowolona, ale używam go tak "na szybko". Odkurzę, później przetrę. Przy dokładnym sprzątaniu wolę starą metodę "po kolanach".
-
Justiś trzeba mieć nadzieję, że po kolejnych badaniach będzie w porządku. Może rzeczywiście okaże się, że tylko mała wada. A co do zespołu Downa, mam chłopca w rodzinie i świetnie sobie radzi. Poza tym jest w nim tyle miłości, że wynagradza tym wszystko swoim rodzicom. Takie dziecko przewartosciowuje całe życie i razem musicie podjąć decyzję, czy będziecie chcieli się tego podjąć. Trzymaj się! Tunia co do płci na prenatalnych lekarz był pewien, że córka. Moja gin. natomiast twierdzi, że nie wie na jakiej podstawie, bo na jej oko albo chłopiec albo jeszcze żeńskie na zewnątrz i trzeba poczekać. Jak dla niej szanse są pół na pół i dowiemy się może na polowkowym za tydzień.
-
Ania mieszkam 70km od dużego miasta, więc opcja internetowych zakupów niestety odpada. Z tego samego powodu zaczynamy szkołę rodzenia w 21 tygodniu (położna twierdzi, że ok). Nie chce już pod koniec ciąży jeździć tyle autem. Martwię się tylko, że to trochę wcześnie, ale nie mogę doczekać się tych zajęć.
-
Ania masz bardzo zapobiegawczego lekarza, ale to dobrze :) Olga ja również trzymam kciuki, daj koniecznie znać po . Mari u mnie też pogoda okropna. Chciałam wyjść na zakupy (bo mam aż jogurt naturalny w lodówce - taka ze mnie żona), ale czekam aż przestanie padać. Dziewczyny, które planują iść do szkoły rodzenia: kiedy zaczynacie?
-
Rybcia tak, są chyba trzy części. Pierwsza póki co zupełnie wystarczy. Jest "o opiece, pielęgnacji i rozwoju Waszego maleństwa". Mam też kilka innych ze studiów, ale ta jest przystepniej napisana i ładnie wydana.
-
Cześć Antonia :) rybcia ja dostałam ostatnio "Mamo tato, co Ty na to" Pawła Zawitkowskiego i jestem zadowolona. Mąż też czyta do poduszki.