Skocz do zawartości
Forum

justyna12315

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez justyna12315

  1. AsiaPil współczuję z całego serca pisz ile chcesz tak by choć tobie było trochę lżej. To bardzo ciężka sytuacja... Szkoda mi tych dzieci strasznie. U nas trochę lepiej tylko 30st. ;) lekki front i chłodny wiaterek. Oby taka pogoda już dziś została bo szykujemy się z P na ryby ;) on jutro do pracy więc należy mu się odpoczynek. Podziwiam was dziewczyny za chęci do sprzątania, prasowania ja mam już taki syf ale zero chęci do ogarnięcia... Tylko pranie robię i dość. Za dziecięce rzeczy nawet się nie biorę bo nadal nie mamy gdzie tego trzymać. Z zamianą mieszkania nadal nic nie wiadomo... Fobianka mam nadzieję że nie padłaś gdzieś w pracy. Niuśka a ty mam nadzieję że masz urlop od internetu ;)
  2. Mi też teraz mimo magnezu brzuch się stawia. Raz mniej raz więcej zależy od dnia i ilości wysiłku. Aśka super ten dresik ;) Adonis aż Ci zazdroszczę tego morza bo tam pewnie mniej odczuwalna jest ta temperatura.
  3. Każdej która musi wynurzyć nos z domu współczuję serdecznie... U nas mury grube więc jest ciut chłodniej a ja już odleżyn dostaję ale tylko tak można przeżyć. Dzisiaj chyba nie ruszymy się nad wodę więc nie wiem jak przeżyję. W sumie to za każdym razem jak wchodzę do jeziora to wszyscy się na mnie gapią :P jakby w życiu pływającej ciężarnej nie widzieli ;) nawet raz jak moczyłam tylko kostki i zaraz miałam wejść do wody to babka obok zdziwiona zapytała czy wchodzę ;) a co! Mam sobie żałować ;)
  4. Mi też na opuchliznę pomaga woda. Mocz w letniej wodzie z solą i może akurat pomoże. Z tymi facetami to normalnie szok! O ile nie przepuszczacie tych pieniędzy na głupoty to oni nie mają prawa robić wam awantur. Zawsze jest wyjście i może warto rozpisać domowy budżet, wszystko jasno ustalić niech wiedzą na czym stoją. Facet potrzebuje konkretów. Aśka ale twojego to bym po prostu udusiła i tyle ;)
  5. Jak byłam u siostry to łóżko dalej leżała babeczka z córką urodzoną w 35tc i uwierzcie mi porównując jej córkę a małą mojej siostry donoszoną to aż mnie ciary przeszły. Choćbym miała plackiem leżeć to będę byle donosić. Teraz to mój lęk nr 1 mimo że nic specjalnego się nie dzieje prócz standardowych bóli i duchoty ;) Justyna uwierz mi ja na sali wytrzymałam 10-15 min i mi się słabo robiło a tylko lufcik u góry otwarty miały... A w październiku i tak będzie już chłodniej ;) więc damy radę
  6. Siemaneczko ;* Lencia prawda, byłam, widziałam, Borowska zawalona. O sali do porodów rodzinnych możesz zapomnieć (a bardzo mi na tym zależy), łóżka dostawiają, nawet mi się nie śni tam rodzić od razu jadę na Świdnicę. Kasik leż i odpoczywaj wszędzie jest gorąco a tylko tam poleżysz bez problemów. Magdalena daj znać oby to tylko była reakcja na tą oliwkę. Powiem wam że ja też mam już takie kryzysy nerwowe że wychodzę żeby się uspokoić bo zaraz cholery dostaję. Pod tym względem ciąża mi nie służy i co raz mniej jestem w stanie znieść. Do tego tak źle spałam, brzuch mi twardniał, mała lekko kopie ale ta skała aż boli. Boirę magnez a mimo to noc tragiczna...
  7. Hej dziewczyny ;) śliczne jesteście jak laleczki :* Aska jedź nie marudź później będziesz miała mniej czasu i chęci. Kasiek trzymam kciuki cały czas a sama mam takie huśtawki że podziwiam Cię za wytrwalość będzie dobrze! 10Kowa nie analizuj tyle ;) dbaj o siebie i będzie dobrze ;) A co do brzucha to ja cały czas mam bardzo nisko a mała główką do dołu ostatnio nawet zauważyłam że przy kucaniu albo siedzeniu na wc że wywiera taki nacisk na pochwę jakby miała wypaść... Aż się przestraszyłam a mój lekarz na urlopie i nie wiem czy to normalne... Do dziewczyn z Wrocławia, Borowska tak zawalona że w 2os. sali po 3 leżą... Nie wiem jak z tą rejonizacją bo to jednak nasz rejon więc przyjęli bez gadania. A co najlepsze mojej siostrze 11kg po porodzie zeszło tyle miała wód. A łącznie ze 30kg przytyła
  8. Cześć dziewczyny :) Justyn-ja do szpitala pojechała o 2 w nocy i z przyjęciem jakoś nie było problemu. Nie wiem jeszcze czy dlatego że mieli miejsce, choć pewnie tego się nie dowiem. My jesteśmy zameldowane pod Wrocławiem i chyba nawet Borowska to nasz rejon. Zabawaak ja chyba skusiłabym się na ten zestaw bo przynajmniej później możesz tylko dokupić większe smoki i zestaw nie do zdarcia. Chociaż jak to już dziewczyny kiedyś wspominały, to dziecko samo wybiera sobie butelkę/smoczek. Daga daj znać jak tam po wizycie :) A więc dziś wizytacja u siostrzenicy :) aż się doczekać nie mogę. A i nadal nie rozwiązała się sytuacja z zamianą mieszkania, jutro kolejny telefon i może już będziemy mogli się przenosić... Powodzenia w ten upalny dzień, w weekend ma być gorzej... :*
  9. Kobietki moje kochane muszę Wam się pochwalić :) moja siostra urodziła dziś śliczną córeczkę Lenkę 3700g :) śliczna pulchna dziewczynka :) o 22 wczoraj zaczęły jej się bóle o 2 była w szpitalu (na Borowskiej we Wrocławiu) a o 4 mała już była z nami :) Co dziwne to dostała kroplówkę na spowolnienie skurczy bo bardzo szybko rozwarcie miała na 8cm a mała jeszcze dobrze nie zeszła. Bez znieczulenia i w terminie z OM :) jedyny komentarz na poród- "rzeźnia!" jutro ją odwiedzamy bo dziś cieszyły się nią babcie :) (mama się śmieje że potrenuję przed własnym :)
  10. Na poprawę nastroju Zwierzaki czasami czuję się jak nr 6 :)
  11. Osłona o matko, serio?! Aż tak? Nie no, rozumiem i pewnie tak będzie, sama z siebie będę się śmiała. Co nie zmienia faktu że takie wpieranie na siłę swoich racji jest irytujące tym bardziej jak sama chcesz spróbować się odnaleźć w nowej roli. Dlatego powtarzam wszystkim że żadna z nas nie była najmądrzejsza przy pierwszym dziecku więc pożyjemy, zobaczymy i damy radę :)
  12. Ania777 nie denerwuj się :) niech sobie pogada tyle jej zostało :) i też sama się zastanawiam czy my też tak zbzikujemy?! Mam koleżanką (mama 8miesięcznej dziewczynki) znamy się od liceum ale od kiedy urodziła to już z nią nie pogadasz. Inaczej nie powie jak tylko "my, nam" połączona jest z tym dzieckiem na amen i oczywiście nie pogadasz już o dupie marynie bo tylko "mamy teraz trzydniówkę, uczymy się raczkować, u nas rożek się nie sprawdził"... Każda z nas i tak zrobi tak żeby jej było wygodnie. P.S. Też mam zamiar kupić tak rozpinane :)
  13. Oj żebyś wiedziała Aśka nie mam apetytu za grosz. Za to wlewam w siebie wodę litrami. Tego poddasza to Ci współczuję, ja teraz mieszkam w starej kamienicy na parterze gdzie mury są grube na 0,5m za to do domu rodzinnego mieszczącego się na 2 piętrze w bloku jeżdżę tylko jak jest chłodno :) po 2 latach zapomniałam jak ciężko tam wytrzymać upał :)
  14. Milko na szczęście mój P w końcu zrozumiał że nie robię tego specjalnie i że ma mnie nie prowokować a jak już jestem zła to się nie odzywa, czeka aż mi przejdzie. Parę razy niestety musieliśmy się pokłócić aż do łez (moich oczywiście) żeby do niego to dotarło :)
  15. Hej mamuśki :* Nie wywaliłam jej ale zaraz wyszłam bo nie chciało mi się z nią dyskutować. Nie rozumiem jak można być tak bezmyślnym, swoją córkę w ciąży to o mało co pod kloszem nie trzymała a do nas chore dziecko przyprowadza... Brak mi słów. Daga uwierz nam na słowo bo to prawda że każde dziecko ma już swoje fazy i charakterek :) mój P tak wczoraj zaczepiał Malinę że później nie mogłam już wytrzymać jej kopniaków. Rozbrykała się potem do wieczora. Za to on miał przez pół godziny taką frajdę że mała mu odpowiada :) Stwierdził że wygląda jak ósmy pasażer nostromo :) a dzisiaj, cisza, raz na jakiś czas kop w biodro albo żebro i spokój :) Milko ja mam ostatnio permanentny PMS :) bez kija nie podchodź :) Żabcia ja akurat łóżeczko dostałam nowe ale miałam mieć po siostrze sprzed 16 lat :) ale materac tylko i wyłącznie nowy. Co do obrzęków to puchną mi stopy od długiego siedzenia. A i któraś kiedyś martwiła się bujającą gondolą w wózku. W moim używanym też delikatnie buja ale rozmawiałam z babką w sklepie i ona mi pokazała fabrycznie nowe wózki w których gondola tak samo delikatnie się rusza i to wina 2 punktów podparcia. Przez to że są tak wpinane tak się bujają ale to nie jest wada wózka.
  16. Cześć kobietki ;* współczuję tych skoków i spadków ciśnienia oraz samopoczucia w trakcie upałów. U nas 28st. całkiem znośnie. Za to wkurzyła mnie rano sąsiadka bo wpadła do nas ze swoją wnuczką która akurat przechodzi różyczkę! No ok byłam szczepiona ale nie przechodziłam w dzieciństwie więc tym bardziej teraz wolę nie sprawdzać czy mam na nią odporność. Madzia moja się jeszcze kręci gdzie chce aktualnie upodobała sobie prawe biodro i żebro. Kasiek trzymam za Cienie kciuki i współczuję szpitalnego łóżka ale tylko tam dobrze się wami zaopiekują. Osłona napędziłaś stracha ale teraz odppczywaj jak najwięcej ;) Aśka znam ten ból ;) ale z tygodnia na tydzień jest co raz mniejszy. O ile nie są mega głębokie to później nie będą aż tak widoczne.
  17. Osłona mam nadzieje że jesteś w drodze do lekarza albo ip! Regularne?
  18. Daga moja to się prawie cały czas przeciąga. Najgorzej jak się zapiera rękami i nogami jednocześnie bo brzucha mało nie rozerwie a już trochę siły ma. Wcześniej też czułam kopniaki a teraz im jest większa tym bardziej się wypycha i przeciąga.
  19. Cześć dziewczyny :* W końcu usiadłam i doczytałam. Od rana na nogach ale są tego plusy :) Sernik jagodowy już upieczony do tego 3 słoiczki jagód dla małej zrobiłam :) Co do wędzonek to uwielbiam ale już nie ruszam. Mimo że staw zadbany itp. to chyba musiałby każdą rybę zbadać przed wędzeniem żebym zjadła. Mi chyba Malina uciska na kręgosłup bo dzisiaj tak mnie boli w krzyżu że ani siedzieć ani stać nie mogę... Jakbym bardzo źle spała. Zginam się i prostuję, masuję ale nic nie pomaga... Adonis szerokości na drodze i dużo słońca :* Aśka ale słodkości :* cudny syneczek :) 4mama a opowiedz może z punktu widzenia lekarza jak to jest z raną po nacięciu krocza?
  20. Ja też jestem zdania że jak weszło to i wyjdzie :) Ja tam wolę SN. Mam podobnie jak Aśka a i moje ciało słabo się goi a w dodatku jak mam mieć problemy z poruszaniem przez ranę po cc to dziękuję bardzo! Niby po nacięciu krocza też jest rana ale wydaje mi się że jest z nią lepiej żyć niż z tą na brzuchu. Nie ma dla mnie nic gorszego niż ból który utrudnia mi funkcjonowanie. A prawda jest taka że jak trzeba to i cesarke przeżyję :) Amadeo faktycznie, nie próbuj tylko leż jeszcze się narobisz :)
  21. No w końcu was nadrobiłam :) Aśka śliczny brzusio! Magdalena gratuluję córeczki! Kasiek trzymaj się tam dzielnie! Ja też po wizycie dziś i raczej nadal będzie Malwina bo wstydliwe dziewcze nam rośnie i nóżek nie chce rozłożyć. Wszystko zamknięte na amen, posłuchaliśmy serducha, wszystko ładnie rozwinięte ale nie podał mi wagi. Nadal mam brać żelazo... Moja mama zadowolona pooglądała wnuczkę :) Pozytywnie kończymy dzisiejszy dzień. A teraz uciekam na ploty trzymajcie się ciepło :*
  22. Wydaje mi się że jeżeli nie masz uczulenia a wapno pomogło to powinno być ok. Jeżeli się martwisz to zadzwoń rano do lekarza. Jakby co to na 13 mam jutro wizytę to zapytam swojego
  23. Naturalnie za 6 razem. Czkawkę rozpoznaję po sile i rytmie uderzeń. Te delikatne ale w jednym miejscu to czkawka :) Moja potrafi mieć 2-3 razy dziennie. Zuzia a masz uczulenie? Przechodzi Ci po tym wapnie?
  24. Magfa ale będziesz przebierać ;) Łupinka ty też poszalałaś ;) A ja nawiązałam współpracę z babką z grupy na fb i powiem wam że jeżeli jest tak jak pisze to za grosze będę mieć w większości nowe raz uprane rzeczy. W dodatku poczeka mi z nimi do wypłaty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...