
justyna12315
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justyna12315
-
Gratuluję wszystkim nowym mamuś i ich słodkich bobasków! Dużo zdrówka i spokoju Wam życzę i wielkie powodzenia w nowej roli :* She violet i Paula trzymam za Was kciuki bo domyślam się jak się niecierpliwicie. Czekam na dobre wieści ;) Nati robię je 2razy i czasami jak mam czas to w ciągu dnia. Jak robię te na czworaka z tyłkiem do góry to przynajmniej kręgosłup odpoczywa. Kołysanie biodrami też jest przyjemne więc to nie jakaś katorga. Póki co efektów brak a robię od 1,5tyg. A my dzisiaj odpoczywamy u mojej mamy :) zaraz zakupy dla relaksu, coś słodkiego i spacer po przymierzalniach :) w końcu no stress!
-
Spakowałam! jupii ale tak chamsko poparzyłam palec wskazujący przy wyparzaniu laktatora i butelki że od razu nerwica taka mnie załapała... Wystarczy dopakować dokumenty i moje kosmetyki. Ja to już od miesiąca na wadze nie stałam i aż się boję wejść (jest ryzyko że właśnie 9 zobaczę :) ale co tam idę robić ciasto bo jutro po wynikach chcę jechać do domu rodzinnego. Tak mnie mój P wkurzył że weekend spędzi ze swoją matką. Hormony u mnie buzują
-
Kafana super wieści o poranku! Pierwsze październikowe i w dodatku pośladkowe maleśstwo ;) a kilka godz. wcześniej była mowa o planowanej cesarce. Zmobilizowałaś mnie i pakuję torbę ;) She violet życzę ci żeby to był dobry znak i żeby złapało cię znienacka :* Cameom sto lat, dużo zdrowia i szczęścia dla Majeczki ;) a może jeszcze wieczorem dostanie braciszka :) No to dobra zaczął się ppaździernik :) po wczorajszym morzu łez przyszedł czas na pakowanie torby, jutro robię wyniki i biorę się za dopinanie wszystkiego na ostatni guzik. Powodzenia dla wszystkich rodzących bo teraz to się już zacznie na dobre :)
-
10Kowa roztargniona kobieto sama napisałaś że Aniołek czuwa nad siostrzyczką ;) super gratuluję i zobacz jak to zleciało już masz połowę za sobą :) powiem szczerze że ja bym zapytała lekarza o zgodę bo to jednak strach, jedną dziewczynę z tego co pamiętam złapał półpasiec i była wtedy w szpitalu (nie pamiętam tylko czy z tego powodu) mimo wszystko lekarz twoją wyrocznią w tej sytuacji.
-
10kowa pamiętacie, pamiętacie ;) jak tam u Ciebie? Będzie dziewczynka? Jak się czujesz?
-
Nati no to byczymy się na całego ;) a jakaś sałatka owocowa? Zdrowa a cukier w 100% naturalny. Mi się marzy cola ale toaleta tak daleko :P Dziewczyny dają czadu na porodówkach a my leżymy w najlepsze ;) uwierzycie że jeszcze się nie podniosłam :P aż wstyd więc czas na śniadanie. P.S. ja też próbuję ogarnąć forum i fb i jest ciężko (a tu mi jakoś lepiej) szkoda że tabelka pusta to było by prościej dowiedzieć się która już po. She violet tylko ty się tu odezwij po wizycie!
-
Oliwcia gratuluję kruszynki ;) dużo zdrówka i spokoju :* She violet mnie tam nic nie motywuje ;) wizyta dopiero 6.10 a takiego beztroskiego leżenia już niewiele zostało. Najchętniej zjadłabym coś dobrego i oglądała melodramaty :) niechęć do aktywności dzisiaj mam. Kafana i tak ci zazdroszczę bo skierowanie już masz a ja się obawiam właśnie tego że mój gin mi skierowania nie da tylko każe czekać do końca bo i tak jak się zacznie to z badanie wyniknie ułożenie i cc zrobią. I wiecie co... Zawsze tak miałam im bliżej godziny 0 i preska co raz większa tym bardziej mam ochotę wszystko od siebie odsunąć i odciąć
-
Ja po pierwszym szoku kiedy lekarz mnie uświadomił że może być cc naprawdę byłam załamana. A teraz nawet z wygody wolałabym żeby mała się nie obróciła. Znam datę, mniej stresu no chyba że czekamy do samoistnego rozpoczęcia, jedynie kp mnie martwi bo o to będę walczyć z całych sił. Samolubne to moje nastawienie wiem ale i tak będzie co ma być. Kolejna ciężka noc, budzę się i nie mogę zasnąć a później odsypiam do 9... Przydało by się spakować torbę ale nie mam weny, przydało by się dokończyć układanie rzeczy też mi się nie chce. Przeleżałabym cały dzień w łóżku ale biodra bolą... Chyba sobie dziś popłaczę tak dla rozładowania napięcia.
-
Baśka jeszcze raz wielkie gratulacje! Luizjanna szkoda bo Justynki to takie fajne dziewczynki :) z moją najmłodszą siostrą tak było, my (3 starsze) wybrałyśmy Olę i mama nie miała nic do gadania. Za to teraz słyszymy od niej że to nasza wina że ma takie głupie imię :P Faktycznie wybór imienia to bardzo ważna sprawa i też nie chciałabym wybierać przed wejściem do urzędu. Najważniejsze żebyście oboje byli zgodni. Nam Malwinę podpowiedziała siostra (przyszła matka chrzestna), wcześniej miał być Mikołaj (wybrany 2 lata temu). Nie obyło się bez kłótni i 2 dni fochów ale imię zostało wybrane i problem z głowy. Tu moja rada: usiądźcie i rozmawiajcie dopóki nie wybierzecie innego wyjścia nie ma.
-
Hej dziewczyny ;) Faktycznie choroba pod koniec ciąży to rzecz tragiczna dlatego współczuję z całego serca. Nati to przynajmniej wiesz co cię czeka. Mnie tylko dziwi że tak szybko wam te cc wyznaczają. Mój gin chyba do 40tc będzie czekał. A robiłaś te ćwiczenia na obrót? Nie uwierzycie jaki cholerny skurcz w biodrze mnie w nocy złapał... Aż łzy mi w oczach stanęły, dobrze że po minucie minął bo chyba zaczęłabym krzyczeć. Dziś lecę po magnez bo normalnie boję się powtórki.
-
Cześć dziewczyny :) Faktycznie im bliżej końca tym mniej sił na cokolwiek. W końcu skończyłam kącik dla małej ale torba nadal nie spakowana :) Wam się spieszy do porodów a ja najchętniej poczekałabym jeszcze o kolejny miesiąc... Przeraża mnie jednak perspektywa tej odpowiedzialności... Mówię do niej głaszczę ją a w głowie co raz większy lęk. Idę się trochę przejść oczyścić umysł :) u nas jeszcze 30 i finisz Powodzenia dziewczynki! dacie radę :)
-
Laf Daryjka i Aśka15 wielkie gratulacje!! Ale nam się dziewczyny pospieszyły ;) chyba w końcu spakuję torbę bo nadciąga pełnia i akurat pociągnie kolejne Bajka 2 dni nad tym siedziałam i wszystko ręcznie a jeszcze ja jestem taka durna że jak mi milimetr niteczki wystaje to dostaję szału. Może przez ten mój chory perfekcjonizm to tyle trwało. Nati no faktycznie tydzień więcej dlatego lekarz kazał mi zaczekać z zamartwianiem do 6 października a dziś byliśmy na kilkuminutowym 4D i tak jak podejrzewałam ułożenie bez zmian.
-
Kafana, Nati i Margaret koniecznie dajcie znać jak po wizytach. Ja jestem niżej niż wy ale nadal nie czuję żeby mała się obróciła. Ćwiczenia i wizualizacje jeszcze nie zadziałały. Skończyłam wczoraj literki! :) jestem zadowolona z siebie tak nawet na 95% więc jest dobrze. Kącik dokończę dopiero po weekendzie bo dziś jedziemy na ''szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko'' może załapiemy się na 4d a jestem strasznie ciekawa jak Malina wygląda. Aaaa i co do nocy to wy się i tak cieszcie bo ja się obudziłam o 2 i o 4 nawet nie na siku bo ani parcia a tylko kilka kropel w pęcherzu, tylko tak O po prostu żeby mieć czas na gapienie się w sufil i głaskanie łóżeczka bo stoi koło łóżka... Już wolałabym wstać do pieluchy ;)
-
Koniczynko wielkie gratulacje i dużo zdrówka dla Was :*
-
Magdalena cisza i spokój a i opieka profesjonalna ;) dobrze że się odezwałaś i cały czas trzymam kciuki za was :) A jak tam nasz Kasiek?? Cameom ale z was fajne dziewczyny ;) Kurczę ja się tego kuriera nie doczekam! Aż mnie nosi bo czekam na nie od tygodnia... Mój P w końcu powiesił półkę nad łóżeczkiem, do tego te literki i będzie pięknie ;) aż nie mogę się doczekać aż Wam się pochwalę skończonym kącikiem ;)
-
Mi też się chyba włącza końcowa bezsenność. Dags masz rację nie ma się czym martwić. Dziewczyny normalnie karmiły po cc i normalnie się dziećmi zajmowały. Z tym że jak widzę po dziewczynach nie dam mojemu gin trzymać mnie w niepewności do 40tc. Jak wróci z urlopu a mała się nie obróci to będę nalegać żeby podjął decyzję. No w końcu dziś dostanę tkaniny na literki i wymyśliłam sobie jeszcze organizer na pieluchy do łóżeczka ;) zapowiada się pracowity dzień. Szkoda tylko że po takiej marnej nocy jestem cała obolała.
-
Dzięki dziewczyny. Widziałam że jednej faktycznie dzidzia się obróciła. Teraz wizytę będę miała w 36+6tc i ciekawi mnie czy już mój gin może chcieć coś ustalać w związku z cc czy będzie mnie trzymał do końca. Powiem szczerze że mam dziwne przeczucie a mała mi nie ułatwia... Niby czytałam że jakieś tam szanse na obrót są do dnia porodu ale ona mi tu żadnych chęci nie wykazuje. Wypycha główkę i kopie po pachwinach ale to tak leniwe dziecko. Czuję że nic z tego sn nie będzie i muszę poczytać o cc...
-
Dziewczyny których dzieci są ułożone pośladkowo: do którego tygodnia lekarz czekał na obrót? Na który tydzień wystawił wam skierowanie na cc? Moja tą główkę wypycha pod i nad żebra ale jest tak leniwa że rusza się niewiele a i ten mój brzuch taki jakiś mały... Nie wiem już co mam myśleć. Wizyta dopiero 6.10...
-
Paula buziaki dla ciebie i Laury! :*
-
Witam nowe mamusie ;) Paulina też jestem z rocznika 91 i też mam termin na 28.10 i niestety tak jak Eewelinka mam wrażenie że przenoszę no chyba że mała się nie obróci wtedy cc. A suwaczek robisz sobie na stronie a potem wklejasz kod url (czy jakoś tak) w sygnaturze swojego profilu. Aśka123 tak myślałam. Faktycznie jest to ryzyko a pamiętam że pretensje mieli straszne o to... Eewelinka a właśnie pytałam kiedyś jak z tobą i po powrocie męża. Powiedz że u ciebie też z oznakami cisza bo chyba to ja będę ostatnia. She violet zawstydziłaś wszystkich ;) moje 2 szuflady to pikuś ;) Madzik śliczne ;) Żabcia czekamy na relację
-
Cześć dziewczyny ;) Paulala tak to jest jak ktoś żeruje na Twojej niewiedzy. Niestety prawda jest taka że przy porodzie prędzej czy później nie unikniesz badania i musisz się na to przygotować. Paula no to faktycznie miałaś przygodę... Oby teraz było lepiej ;) Oj u nas noc nie była zbyt rewelacyjna. Do tego Malina się obróciła do wewnętrznej i z racji ułożenia pośladkowego kopie mi nóżkami po pachwinach że aż mi nogi cierpną i chodzę zgięta w pół oj niedobre to moje dziecko dziś... Aśka123 i co w końcu zdecydowaliście w sprawie tego wesela? Idziecie?
-
Paula kciuki zaciśnięte! :) Co do upławów mlecznych to potwierdzam też mam i są normalne a potem też mam taką galaretkę. Za pierwszym razem aż się tego przestraszyłam bo myślałam że to wody siknęły :P A ja tu przyszłam się pochwalić rozłożonym łóżeczkiem :) nie uwierzycie ale pomagała mi przy tym teściowa! Tak, bez wymądrzania i pouczania! :o jestem pod wrażeniem i od razu przyjemniej się mieszka obok niej. Co prawda pomnika jej jeszcze nie postawię ale jest progres (albo dobrze udaje ale jeżeli tak to prędzej czy później pęknie). Cieszę się ale nie przestaję obserwować bo już wiem do czego jest zdolna. Trudno odbudować zaufanie.
-
Cześć dziewczyny ;) U nas nie chwaląc się noc ok. Co do skurczy przepowiadających nie mam a jedynie twardnienie po wysiłku. Jak czytam że te będą jak bóle miesiączkowe to też nic mi nie mówi bo mnie brzuch nie bolał tylko lędźwie i uda ;) A dołączam do klubu też ostatnią miesiączkę miałam 21.01 i już zapomniałam co to takiego ;) A z tą czkawką to też dziwnie, myślałam że jak czuję na dole to już ustawiona głczujęa tu lekarz twierdzi że jest pośladkowo i zgłupiałam... Daryjka szwy ma zdjąć za 2 tygodnie a termin za 5 więc nic go nie ominie;) będę go przygotowywać do porodu bo biedak nieświadomy jeszcze. Dobry patent z tymi podkładami kupiłam i tak za dużo więc koło 37tc też rozłożę. Nie mam chęci żeby wstać a takie ładne słonko za oknem ;)
-
Cześć dziewczyny co za dzień... Mój P z samego rana przewrócił się w piwnicy i upadł na stare okno... 11 szwów, odwiedziłam Latawiec tyle że SOR. Mimo wszystko jest już dobrze zaraz idę zmienić mu opatrunek i przypomniała mi się ta adrenalinka przy udzielaniu komuś pomocy ;) ach... Piękne uczucie. Co do czkawki to ja czuję cały czas tuż nad spojeniem a mała jest pośladkowo.
-
Dzięki Milko za pamięć i informację też tak własnie myślę, nie ma co pchać się na Wrocław skoro mamy szpital tak blisko. Przynajmniej nie ma takiego tłoku i mają czas się tobą zająć. Żałuję że nie pojechaliśmy ale uspokoiłaś mnie :) Właśnie zamówiłam bawełnę na literki i będę tworzyć Chciałam kupić ale stwierdziłam że skoro mam czas i siły na pracę siedzącą to czemu się nie pobawić. Jeszcze dokupię jakieś wypełnienie i trochę wstążek i działam :) Ewelinka jak tam mąż wrócił?