
justyna12315
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justyna12315
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22
-
AniAnka raczej nie będzie takiej informacji. Mi położna też mówiła że jak przybiera to jest najedzony a cycki miarki nie mają więc ich waga to jedyna skala. Moja jak poje to śpi 2,5-3h więc nie martwię się na zapas bo głodna była by nerwowa. Ja mam pytanie kiedy wasze dzieci unormowały sobie choć trochę kp? I kiedy mają swoje pory aktywności i ile trwają? Jak je wtedy zabawiacie?
-
Też ci serdecznie gratuluję Nudynapudy :) Co prawda moja walka o laktację trwała tylko i aż 3doby po porodzie ale to były najgorsze 72godz w moim życiu. Domyślam się jaka duma cię rozpiera na myśl że się udało i karmimy! To też jest mój pierwszy wielki sukces.
-
Chore to dziewczyny strasznie... Co im się nagle stało że sami nie potrzebują waszej czułości czy dotyku?! Dla mnie to jest nie do pomyślenia że wcześniej sami przychodzili, przytulali, całowali a teraz co?! Tym bardziej że same piszecie że z dziećmi radzicie sobie same a nie dokładacie im przesadnie obowiązków. W dupie im się całkiem poprzewracało!!
-
Aśka no to też cyrk odstawili... Zamiast przyznać rację bo tak po prostu jest że maluszki najlepiej znają nas, to uparcie chcą udowadniać swoją rację. Moja teściowa to już całkiem zdziczała wczoraj ledwo palcem małą dotknęła... Sama nie przyjdzie nie zapyta czy może ją wziąć, wpada tylko wtedy kiedy kp a ja nie karmię jeszcze przy ludziach bo się krępuję. Muszę się mojego P zapytać co jej odwala. A z facetami... Ehh mam nadzieję że mojemu też nie przestanie zależeć nad opieką itp. po miesiącu. Póku co pomaga mi nie mogę powiedzieć ale i tak wszystko robię przy niej sama.
-
Moja jest tylko na piersi i faktycznie przy jej stękaniy nie mam spania. Zastanawiałam się nad espumisanem ale nie chcę jej rozleniwiać jelit a boję się że może się to przerodzić w kolki... Wyobraźcie sobie że moja teściowa tak wzięła sobie do serca słowa o niewtrącaniu że nawet do wnuczki nie podejdzie. Gdyby mój P jej czegoś o małej nie powiedział to nawet o nią nie pyta. Do mnie też się nie odzywa...
-
Boże to moje dziecko zamiast spać w nocy to wierci się i stęka. Już śpi a zaraz walczy z bąkiem chyba i tak się kręci że się rozbudza... A jak nie kwiczenie to budzi ją czkawka... Ogólnie jest spokojna, ładnie się najada, usypiam ją odkładam do łóżeczka i cyrk. Ze mną jak zaśnie też jest raz lepiej raz gorzej.
-
4mama ja miałam dokładnie taką cesarkę tydzień temu. Bez rozwarcia, bez akcji skurczowej. Pokarm miałam dopiero pod koniec 3 doby, odchody mam skąpe, hormony bardzo szybko spadły przez co ryczałam ze 3 dni, macica bardzo powoli mi się obkurcza wręcz mocno odstaje na dole mimo że nie mam tam jakiejś grubej warstwy tłuszczu. O dziwo właśnie woda bardzo szybko ze mnie zeszła. Do tej pory nastrój mam umiarkowany. Moja dzidzia też dziś nie ma melodii do spania. Od 4 karmię, przewijam, bujam i śpi góra 30min... W nocy słyszę każdy jej ruch a małpa strasznie stęka i się wierci przez sen. Jestem niewyspana ale jeszcze jakoś funkcjonuję. Nawet teraz mam dylemat bo wierci się i chyba ma mokro ale boję się ją przebierać żeby nie wybudzić bo w końcu zasnęła na godzinę.
-
Wczoraj wyszliśmy ze szpitala. I powiem szczerze że noc była taka sobie. Niby mała nakarmiona spała od 4-6:30 ale cały czas stękała i się wierciła przez co ja tak czujnie spałam. Do tego rano solidna kupa i teraz karmienie. Muszę wyskoczyć dziś na godzinę do pracy xłożyć wnioski o macierzyński i zostanie z tatą bez mleka. Powinno być ok jak dobrze poje ale i tak mam stresa. Ja jeszcze nie myślę o becikowym. W piątek zdjęcie szwu i zapiszę małą do przychodni.
-
Moja teraz śpi już prawie 3h po porannym karmieniu. Liczę że zaraz się obudzi. W nocy sama się już wybudziła co prswda karmienie trwało 2h ale potem spała prawie 3. Co raz lepiej już nam idzie. Cycki szczypią i są cieplejsze i twardsze. To chyba ten słynny nawał nadchodzi. Od wczoraj przybrała 60g na samym cycu więc jest dobrze. Mamy po cc jak poradzić sobie z brakiem kupy ale nie u dzidzi?? To już 4doba a mi tylko gazuje w jelitach a tu nic...
-
Poporpdowy zjazd hormonalny to tragedia! A ciążowa huśtawka to przy nim pikuś... W głowie mam burdel, dopiero dziś mi się pokarm pojawił po cc. Malwina z 3950 spadła do 3510 w 2dobie... Ma zalecone szerokie pieluchowanie po usg. W poniedziałek usg serca i lolejne nerwy. Najgorsze było to jej dzisiejsze dokarmianie. Od urodzenia wisi na cycu jak wypadnie to piszczy z całych sił, przerwy na spanie (tylko przy cycu) do max 30min. A ja się obrócić nie mogę bo rana i cały brzuch napier... A tu tylko paracetamol. Dziś już przespała łącznie 4h no cud ale muszę ją wybudzać na karmienia nocne bo dzięki Bogu waga nie spada. Ciężkie są te początki.
-
Oto i ona! Piękna i szalona Malwina :) dziś o godz. 12:47 przez cc z wagą 3950g i długością 56cm, 9/10pkt. przyszła na świat miłość mojego życia :)
-
Cześć dziewczyny ;) Madzia dla ciebie wielkie gratulacje! A ja po wczorajszej wizycie poszłam ze skierowaniem do szpitala. Wskazanie poród pośladkowy. Od razu mnie przyjęli na porodówkę mój P mi dowiózł torbę. Dzisiaj ale nie wiem o której będzie cc. Leżałyśmy we 3 i obie w nocy zaczęły rodzić ;) jedną wywieźli w miarę szybko i ok. 2 urodziła. Ale druga dziewczyna miała od 22 do 3 krzyżowe co 2 min ale wolno postępujące rozwarcie i tak obie siedziałyśmy do tej 3 ;) też urodziła nad ranem. Ja się nie wyspałam i serdecznie współczułam ich tych skurczy. A ja sobie siedzę jak ta kwoka ktg czyste i mam jalieś głupie wyrzuty sumienia że ten mój poród taki nienaturalny... Tak jakbym jej nie rodziła... Trochę wczoraj popłakałam ale już jest lepiej i staram się zapamiętać ostatnie kopniaki Malwiny w brzuchu ;) dziś będzie już ze mną
-
AsiaPil Icia i Ism wielkie gratulacje dla was! Dużo zdrówka i cierpliwości w nowej roli :) Ism ale twoja Madzia to chyba pobiła rekord miesiąca :) Ja przed jutrzejszą wizytą chyba urodzę z nerwów i zniecierpliwienia :) ciekawa jestem co mi powie gin, czy mam rację i mała nadal pośladkowo, co z tym cc i kiedy do szpitala... Czuję się jakbym już jutro miała ją urodzić jakby to była godzina zero :) Emocje do kwadratu :) dobrej nocy mamusie oby maleństwa dały wam pospać :) Żabcia czy ty przypadkiem nie urodziłaś?
-
Potwierdzam test plus ginekolog :) na początku byłam tylko trochę bardziej zmęczona w życiu nie połączyłabym tego z ciążą :)
-
Eewelinka gratulacje! ta co żadnych objawów nie miała :P dawaj focie i opisz jak to się stało że wybiłaś się przed szereg :) She Violet mi w aptece jeszcze Biogaję polecali
-
ESA83 wielkie gratulacje! Dużo zdrówka i spokoju dla was trzymajcie się cieplutko :) U mnie ten śluz leje się od miesiąca... Lekarz stwierdził że to normalne póki ma mleczny/bezbarwny kolor. Paulala wiesz co już teraz zawsze kasy i czasu będzie brakować :) ale fajnie że załatwicie to sobie za jednym zamachem i plus taki że teraz się przemęczycie ale później będzie święty spokój. A co do tych sprzeczek ze swoim to powiem ci tak warto nawet w lekkich nerwach powiedzieć sobie co leży na wątrobie ale nie w formie wyrzutu. Podejdź do tego lżej i bez focha, są nerwy i stres wiadomo oboje chcecie żeby wyszło jak najlepiej i może warto taką sprzeczkę na koniec obrócić w żart żeby rozładować trochę to napięcie. Wtedy nie będziesz miała wrażenia że się non stop kłócicie. Kasiek81 wcale się nie dziwię że teraz tak myślisz. Jasne że dasz radę ale twoje nerwy są tak zszarpane do tego hormony że ciężko nabrać teraz do tego dystansu. A gdyby znaleźć dzieciakom zajęcie przy bracie? A na brzuszek bardzo dobry jest Delicol ale drogi to fakt. A może mleko inne.
-
Żabcia to bardzo dobry znak bo być może szyjka się rozwiera. Daj znać jak po ktg i koniechnie niech cię zbadają. Może urodzisz w terminie. Powiem szczerze że wypatrywałam choćby małej kropelki po wczorajszych przytulankach ale nic. Nadal nie wiem co to skurcz i nie mogę sobie znaleźć miejsca. A do środy tak daleko... Mój ma 2 zmianę i już zapowiedział że wychodzi i koniec tylko mam dać znać. Mama też w pogotowiu więc w godzinach popołudniowuch jestem zabezpieczona plus z rana mój P. Szkoda tylko że oznak brak ;)
-
Żabcia mój brzuch też dziwnie obolały i to najbardziej w podbrzuszu. Nie za bardzo wiem jak wyglądają bóle miesiączkowe (tak jestem tą szcęściarą:) ale dół mam cały obolały. Jeszcze 3 dni więc może coś ruszy. Kasiek_81 ja mam Alantan dermolain z wit. F, testowany na córce siostry. Polecam
-
Kochane nie smutajcie! Sporo nas jest na tą końcówkę więc łączmy się w bólu :) mnie już dziś 5 osób uraczyło pytaniem "Urodziłaś? Bierze cię coś?" no NIE! Nie urodziłam ale nie martwcie się facebook napewno was powiadomi ;) Ja też próbowałam metody 3S i nie działa. A dziś umyłam okno i wszystko pięknie wysprzątałam a co niech bobo przyjdzie do czystych kątów. O dziwo zamiast czuć skurcze to czuję się co raz lepiej ;) tylko zasnąć co raz gorzej.
-
Kamiodka no pięknie! Super że dałaś znać i wielkie gratulacje! Tyle dziewczyn się już nie odzywa, szkoda ale ważne że wszyscy cali i zdrowi. A i gratuluję Loki i Beelittle dużo zdrówka dla was i dzieciaczków :) No to teraz e-ciocie czekają na foteczki ;) Paulala powiem ci że ja kiedyś miałam dokładnie taką samą sytuację i wyjście jest proste. Usiądź na spokojnie powiedz że przepraszasz za wybuch bo to akurat było zbędne ale chcesz żeby sprawy które dotyczą też ciebie były i z tobą konsultowane. Oni sobie nie mogą dyskutować między sobą i już. A twój przyszły pomaga ci z małym? Albo teściowa bo z tego co pamiętam chyba mieszkacie razem. Trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję że już z większym spokojem podchodzisz do macierzyństwa. Miśka to powiem ci że zazdroszczę trochę tego spokoju. Nade mnią jakby mogli to by wisieli 24/7... A za 5 dni będzie jeszcze gorzej :P A sytuację u nas opiszę w dwóch słowach: bez zmian. A mój przedporodowy spokój ducha aż mnie samą zaczyna dziwić. Za to podświadomość nie daje za wygraną i śnię o Malinie co noc i za każdym razem wygląda inaczej ;)
-
She violet ale twoja turystka ma inteligentny wyraz twarzy :) faktycznie widać od razu że masz zdrowe i dorodne dziecko :) wycałuj ją od e-ciotek :* oj tak czekolada dobrze robi ale chyba białej troszkę przy kp można? Mnie mleczna z nadzieniem malinowym zaspokoiła, do środy mam czas później połączę się w bólu. A waga jak stanęła na +15kg tak stoi więc jestem pozytywnie zaskoczona obym tylko cukrzycy nie dostała
-
Cześć dziewczyny :) Mamusie nie mają czasu i aż Wam zazdroszczę że macie i swoje bobasy i poród za sobą. Kasiek81 mi to już kciuków brakuje bo Twoja historia mnie za każdym razem porusza do łez. To za dużo jak na jedną osobę ale po tym już nic cię nie złamie. Nasza forumowa twardzielka :* Ewelina trzymam kciuki za szybki poród. She violet to czekamy na zdjęcie Twojej żarłocznej kluseczki :) jak się czujesz w roli mamy? Nudynapudy mi się też tak brzuch stawia ale to raczej skurcze przepowiadające ale jak tak wszystko twardnieje to tak uciska na żebra że aż ciężko oddech złapać (plus nacisk główki bo jest ułożona pośladkowo i mi brzuch nie opada). A nie możesz zadzwonić do lekarza? U nas cisza i spokój. Jedynie kilka twardnień i tyle. Mała nieobrócona a ja czekam do środy na wizytę. Musimy teraz z P spędzić jakoś miło ten ostatni weekend we dwójkę bo raczej na przyszły już będziemy razem z Maliną :) Dziwnie mi trochę z tą świadomością ale cieszę się że to już tak blisko. W końcu wyluzowałam :) przestałam się martwić wszystkim na zapas, przestałam czekać i odliczać, wyciszam się i szukam wewnętrznego spokoju. Cieszę się ostatnimi chwilami beztroski, ciszy i lenistwa. Póki jestem u mamy skorzystam z extra kąpieli w wannie, u nas tylko prysznic ;( i wieczorem zjem tabliczkę czekolady a co jak szaleć to szaleć :) A martwić się i spinać będę kiedy zajdzie taka potrzeba nie na zapas :)
-
Dzięki Lencia za info. A powiedz jeszcze czy rodziłaś z mężem? Gratulacje dla rozpakowanych. Beelittle powodzenia! Eewelinka wielkie gratulacje! Dziś 3 wieczór wielkiego rozpychania mojego dziecia. Już myślałam że może się w końcu odwraca i sama zgłupiałam bo nie potrafię jej zlokalizować. Wszystko mam tak skopane brzuch bardzo boli... A sex mnie nie rusza... Jeszcze tydzień do terminu a ja już nie mam siły a oznak porodu brak...
-
Sisi i Martyna wielkie gratulacje dla was! Moja mała bardzo mocno się wypycha aż mi brzuch twardnieje cały. Tak mocno się rusza że aż zaczynam się bać. Do tego to twardnienie tego jeszcze nie miałam ale nie boli tylko momentalnie waży 100kg i uciska na żebra
-
Może i faktycznie czasami ma dobre intencje ok zgodzę się ale przeważnie jej atak jest celowy. Przez ost. 2 lata przekonałam się jak bardzo lubi sobie przypisywać różne zasługi. Dlatego muszę utrzymać bezpieczny dystans żeby później nie usłyszeć że ona mi dziecko wychowała. Stąd moje pytanie na co jej pozwalać jako babci żeby nie wyszło że ona się musi moim dzieckiem zajmować. Nie pozwolę jej stać nade mną jak kontrol to pewne. Jeżeli któraś z was mieszka z teściową i mogła by powiedzieć jak to u niej wygląda to będę wdzięczna
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22