
Antjee
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Antjee
-
Oczywiście staram się myśleć w tych kategoriach ale boję się o zdrowie, czy podołam i takie tam. Sama nie wiem czy jak poprzednio odeszły mi wody i nie było czasu na myślenie, pakowanie, analizę czy to jednak nie było lepsze :-D
-
A u mnie kłopoty ze snem. Jutro ide na oddział i trzęsę dupą. Do 5 nie spałam nawet gotowalam budyń. Potem przysnełam i przycisnełam tak pierś że wyleciało sporo mleka. Brzuch mnie boli, szyjka w nocy swędziała,nawet jakiś katar mnie dusił. Mała to z pewnościa przeczuwa i cicho siedzi jak myszka. Lekko tylko puka. Jak to wytrzymać???!!!!
-
madzix85 ja nie miałam badania a od paru dni mam takie właśnie brunatne upławy. Co do czopu to powoli mi schodzi po fragmencie. W tamtem piątek było dużo a teraz takie fragmenty i kolor ciemny, zwłaszcza jak się nachodzę. Nie martwie się bo wyczytałam że te miejsca są teraz rozpulchnione i przekrwione, że to jest częste zsłaszcza po badaniu, stosunku, wysiłku.
-
Mmemeherisson mam nadzieje że się odezwiesz jeszcze niedługo bo ja w pon na cesarke ide. Poza tym wielke gratulacje!!!!!!! A mnie się szyjka mi sie rozwiera mam takie ciemne upławy i lekki ból. Zwłaszcza jak sie nachodzę. Dla małej mam przygotowane komplet bawelniany a na to kombinezonik raczej wiosenny na polarku więc wartstwowo i kocyk w ppgotowiu. Czapki dwie bawałniena cienka i polarek na to. Malutka rusza się różnie wierci się, pręży, czasem jest silny huksaniec..
-
Na pierwszych wizytach termin wychodził mi dokładnie w ten sam dzień jak na wyliczeniu z okresu. Potem zaczęły się przesunięcia i im dalej w las tym te wyniki coraz to różne. Inny termin z pomiaru główki, inny z uda. Nawet ostatnio wyszło, że nogi o trzy tygodnie za mało rozwinięte. A ja zamiast od razu się zapytać to trzy noce myślałam i szukałam w necie odpowiedzi. Dopiero jak zadzwoniłam roztrzęsiona to się dowiedziałam, że on tematu nie podjął, bo takie różnice są normalne i dopuszczalne. Dziecko po prostu nie będzie koszykarzem, bo i po kim skoro ja sama mam krótkie nogi. Wiem, że się martwisz. Moja mała teraz nabiera ciałka kiedy zaraz mam cesarkę. Mam nadzieję że z 3 kg ma a jak nie to i tak nic nie zrobię. W mojej rodzinie dzieci rodzą się około 3 kg. Ja mialam 2250 i byłam donoszona. Nikt nie rośnie tak samo.
-
Dzięki Szałwia za ciepłe słowa :-* ja za 3 dni ide na oddzial i może wyjmą już maleństwo. Nie wiem ile urosło, bo ostatnio byłam w 34 tc na pomiarach. Stąd może różne obawy. Panika mnie ogarnia momentami ;-) ale nie ma co się poddawać złemu nastrojowi.
-
Bo większość odsypia ciężą noc ;-) wróciłam dziś z miasta i na wkładce znalazłam takie brązowe zabrudzenie. Nie krew ale coś takiego dziwnego. Nie śluz. Nic mnie nie swędzi. Nachodziłam się sporo i schody były i różnice temperatur...i torba ciężka. Teraz spokój.
-
Kala_s mam nadzieję, że jak już wszystko minie to będzi pełnia szczęścia. Na razie jedni mnie wkurzają bo dzwonią, inni bo noe dzwonią, mąż bo spi spokojnie, i tak zawsze jest jakis powód...
-
Ja miałam dziś cieżką noc Do 3 nie spałam bo męczyły mnie myśli, a jak zasnęłam to miałam paskudną zgagę, wręcz treść cofała mi się. Potem coś mi się śniło i szybko wyprostowałam nogę i tak mi się więzadło w pachwinie naciągnęło, ze z bólu się zwijałam. U nas stosunki zakazane, istniało ryzyko wcześniactwa :-( masażu nie robię, nie sięgam. Kolke też miałam ale nerkowe, zastój, kamyki schodziły. Ból kosmiczny. Mam dziś strasznego doła tak w ogóle
-
Najlepsze jest to, że malutka obracała się i na każdym zdjęciu usg są raz nóżki, raz pupcia. Jestem już po jednej cesarce. Nie było czasu myśleć, bałam się zanim nie zasnęłam, potem już mi było wszystko jedno. W drugiej ciąży nic nie było z góry przesądzone, do ostatniego momentu może być bardzo różnie. jeszcze 3 dni i będę wiedziała i to jest największy plus.
-
Tak dlatego 30 marca ide na badania na oddział i będą decydować ;-)
-
~ENG mnie tak ze sklepu ze dwa razy już nawracało i to z tego samego a zakupy już miałam w rękach ;-) ledwo można zdążyć, moja mała pośladkowo ułożona. Siedzi sobie po prostu, główka jest zaraz pod żebrami, pod sercem. Jeszcze czasem próbuje się przekręcić ale miejsca już brak. Nic już nie poradzę, nastawiona jestem na cesarkę.
-
Nie ma co pośpieszać. Najlepiej, żeby maluszek urodził sie jak najbliżej terminu ;-)
-
Paulina ja już dzisiaj miałam kryzys jakoś nastawilam się ze szybciej urodze i co i echo:-/ i jakoś mam wrażenie że wszyscy już urodzili tylko nie ja. Wiem że mi zostało6 dni Ale to się tak ciągnie. Masakra [/quote] Mnie do terminu brakuje 13 dni ale 30 ide na oddzial i byc moze cesarke mi zrobią...ale czas stoi w miejscu, weekend bedzie dluuuugi. Pojadłam i maluch się rozruszał ;-)
-
~Magmar nie mogę zajadać cuksów, bo glukoza mi wariuję i na diecie jestem :-( ale przewietrzyłam się, zjem kaszy z rybką i zobaczę....puk puk, nie śpimy ;-) może taki dzień..?przyjdzie synek ze szkoły i będzie opowiadał, to może i mała się rozkręci...a może to cisza przed burzą
-
Co do bólu to tak różnie zależy to jak spędzę noc. Czasem mam bóle w podbrzuszu a czasem w krzyżu. Taka substancja śluzowa w tamtem piątek się pojawiła, więc jeśli coś się zaczyna to leniwie. A niech sobie siedzi ile trzeba. Nie jest powiedziane, że tak będzie u wszystkich. Nie raz tak chwyci,że raz dwa trzeba jechać. Idę na miasto, ciekawe jakich ludzi dzisiaj spotkam...;-)
-
Ja kupiłam bephanten, bo dwie funkcje, sudocrem, już używam na niechcące się goić wysypki moje. Na razie tyle kremów i maści. Do apteki mam blisko, zawsze kogoś podeślę, może coś położna ppdpowie jak przyjdzie na wizytę, albo w szpitalu. Moja małe coś ucichło w brzuszku...martwi mnie to nieco...ja za to mam dzis nerwa
-
pysiek ja cały czas coś robię, piorę, gotuje nikt nie chce pomóc a że mam synka w 2 klasie to jeszcze latam na zebrania, nauki dla rodziców, na msze. Teściowa nawet się nie spyta czy coś mi pomóc....z jednej skrajności w drugą. Albo wyręczają we wszystkim albo nie pomagają w niczym.
-
Mtsunami u mnie było tak, że wizyty miałam co 4 tygodnie tak średnio. 28/28 tc. potwierdzona cukrzyca ciążowa, 34/35 tc. kolejan wizyta. Na każdej miałam pomiary, ważenie, nie było rozwarcia, szyjka długa, po mimo zagrożenia przedwczesnego porodu bo pośladki przodują, jestem umowiona na wizytę 30.03 czyli 38/39 tc. I będzie decyzja, być może cc. Nie słuchałam za to ani razu bicia serduszka i trochę mnie to martwi. Jak się denerwujesz to idź do kogoś choćby przez wzgląd na to rozwarcie... nie wiadomo czy będzie ta kolejna wizyta
-
Kala_s moje małe też się tak wypina, wówczas w tym miejscu wybrzuszenie, twardość, a reszta brzucha miękka. Natomiast przy skurczach przep. mam tak, że całość macicy twardnieje, trochę tak trzyma i puszcza. Ja tak to odczuwam....może inni mają podobnie
-
Ja mam wanienkę normalną tylko dużą po starszym synu. Sprawdziła się nam ale jeszcze teściowie nie przywieźli :-( Szafke otwieram i też wącham ;-))))
-
Ja mam często takie skurcze jak idę. Brzuszek cały robi się bardzo twardy także można wyczuć gdzie zaczyna i gdzie kończy się macica. Dziwnie się idzię. Mnie tak babcie też wózeczkiem popychają, pyk pyk po kawałku, dlatego najpierw się pakuję, a potem płacę
-
Dziśw nocy pojawił się u mnie dokuczliwy objaw tj. zawroty głowy, leżąc miałam wrażenie, że łóżko się kręci no i jak chodziłam do toalety to się ścian trzymałam...macie tak dziewczyny?
-
Angela28 wielkie gratulacje dla szczęśliwych rodziców!!!! Jaki duży chłopak, a jak ma na imię? Tak mi się przypomniało jak byłam w Biedrze i spadły mi z wysokiej półki parówki. Schyliłam się po jedne po czym stara baba ukłuła mnie paluchem w boczek i wskazała że jeszcze tu leżą. W wyobraźni zatłukłam ją tymi parówkami ;-) a w kościele jak się na mnie gapią masakra
-
W komunikacji, sklepach, aptekach....jak weszłam ostatnio do piekarni, w której było 6 mężczyzn to na moje 'dzień dobry' odpowiedziała tylko ekspedientka...a dla nich byłam niewidzialna ;-) ale mam to gdzieś, miałam siłe to stałam