Skocz do zawartości
Forum

Antjee

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Antjee

  1. Przeterminowana trochę mnie bolą po karmieniu zaraz ale przechodzi. Często mam w różnych okolicznościach takie drętwienia w piersiach obu jednocześnie jakby się gruczoły skurczały i wówczas zauważam samoistny wyciek z obu piersi. Kiedyś do takiej przystawiłam dziecko, ona pociągła, a to trysnęło jak dzikie jej na buxie do ucha, na ściane.... ;-) dlatego jak mam bardzo napięte piersi to najpierw lekko odciągam, bo mala się krztusi i leje jej się po policzkach. Sposobu z watą nie próbowałam ale zauważyłam że ta brodawka pieķna jest w ZIMNEJ łazience a w ciepłym klapnięta :-) Poza tym mała voraz silniejsza i liczę też na to, że w końcu dopadnie tego suta. Nałożylam dziś kapturek podjadła a potem zabrałam i jadła dalej bez więc chyba jest szansa pozbyć się tych silikownów, może że sie przy ząbkowaniu wróci ;-) Kaseya ile Ty masz energii ja pod koniec już ledwo nogami włóczyłam. Chodz do mnie pomożesz mi syf ogarnąć, nagotujsz obiadku. Żarty żartami ale z całego serca życzę Ci rychłego rozwiązania, żebyś mogła razem z nami słuchać odgłosów przełykanego mleczka ;-) Nie znoszę czkawki. O ile w ciąży to było słodkie tak teraz jakiś koszmar. I mala zaczeła porządnie odbijąc po karmieniu a i tak czkawka przyłazi i męczy mi bobaska
  2. I tak sie zabija chec do karmienia. Zamiast przyjsc, pomoc, doradzic, bo moze niewiele brakuje do sukcesu, to nieeeee. Prosze wetknac dziecku butle,.bo jest pani niewydolna...o co tu chodzi Mleko jest, dziecko chce, brodawki są wiec o co tu chodzi??mówię Wam, jak ja daję rade karmić po cesarce, z płaską jedną brodawką, przy ogólnym niezadowoleniu teściowej, to każda z Was może. U mnie po dwóch tygodniach od porodu dziecko odrobiło fizjologiczną stratę wagi. Teraz po pełnych trzech.tygodniach tylko na cycku zaczyna rosnąc. Czasem karmię krótko i efektywnie a czasem długo i zmieniam piesi. Ona tubrządzi, moja dzidzia. Tylko jak przesadza ze spaniem musze ją obudzić i przystawić choćby na dwa łyki. Wtedy piersi też inaczej pracują. Żaden laktator tak nie stymuluje
  3. Mąż poszedł do żabki i kupil 100 ml spirytusu 95% a że od razu była położna to odkręciła, wzieła wacik do ucha, odgięła ten kikut w taki sposób, w jaki ja nigdy bym się nie odważyła, i zasmarowała ale tylko tam gdzie było mokre tzn. tą nitkę, na której się trzymało. I tak mi kazała w dzień co drugie przewijanie. Od tej pory trzy dni i odpadł. Roztworu nie zdążyłam zrobić ;-)
  4. Madzix85 bardzo mi przykro z tego powodu wspolczuje. Ja tez nic nie jadlam ale zostalam tu na tym forum solidnie opieprzona i wzielam sie w garsc. Jem w miare normalnie oprócz smażonego, surowizny, ciężkostrawnych rzeczy i wzdymających i żyje ja i dziecko też. Jem nawet jogurt od czasu do czasu bo musze i puki mala nie ma stwierdzonej zadnej alergii pokarmowej to jesc bede. Gorzej z czasem na gotowanie ale jakos sie organizuje...
  5. U nas nieco lepiej. Mala przybrała i dziś podzas ważenia dobra wiadomosc. Z 3190 w tamtym tygodniu skoczyło do 3675. Cyco się sprawdził i budzenie co 2 godziny. A we wtorek juz nie wytrzymalam i wazylam ją na wadze kuchennej :-D Czekamy jeszcze na te testy w pięty... Nie dajcie sobie wmowic ze skoro dajecie butle to jestescie gorsze. Ja pierwsze dziecko wychowalam na mleku modyfikowanym i niczego mu nie brakuje. Prymus i wysoki i zuch. Czasem sie udaje karmic cycem a czasem nie i tyle. Ja karmie teraz ale lewy z kapturkiem i przecieka a prawy raz zlapie raz nie i na razie mleko jest... Moja blizna po cc jest tez brzydka. Pierwsza byla ladna prosta i szybko sie zagoila a to jakas porazka. Boli i sączy sie ropka w jednym miejscu i krzywa jakas. Na odpiernicz zszył mnie jełop. Pępek odpadł Małej po 1,5 tygodnia ale smarowałam jeszcze spirytusem kilka dni a i do teraz po kapieli przemywam. Pacia 1010 wdzystkiego najwspanialszego! Wasze kruszynka kopia naszej tylko 100g ciezsza. Nawet imię sie zgadza ;-)
  6. Faktycznie to karmie tak do 10 minut ale slychać łyki, jakies charczenie i sapanie oczy coraz mniejsze cialko zwiędłe. Potem bek i czkawka i jeszcze kilka łyków, czasem kilkadziesiąt.. Najgorsze są te kupy w trakcie jedzenia zwlaszcza w nocy. Nie wiadomo czy karmić dalej czy przebrać od razu. Kupki wodniste bardzo słabo ścięta jajecznica. Mało treści.
  7. Sandra26 Małgosia denerwuje się jak jest głodna. Rączki sobie obgryza, i przysysa się do rączek taty. Staram się jej nie doprowadzać do takiego głodu ale czasem tak śpiocha,że jak wstanie to głodomor. Kąpiel coraz bardziej wyraźnie sie jej podoba. Zauważyłam, że duzo lepiej słyszy i nasłuchuje jak schylam się nad wanienką i mój głos jest taki podbity. Dziś nawet na brzuszek ją obróciłam i było idealnie tylko ubrac tego kurczaczka to wyczyn :-D
  8. MamaJG u nas z tą wagą podobnie tylko, że mi powiedzieli, że mała w wieku 2 tygodni powinna ważyć 3450 dlatego określili niedowagę. Po kontroli karmienia wyszło, że zjadła 80g, czyli sporo. Zdenerwowałam się, ze beda chcieli wprowadzic mleko mod. Dopiero w domu pomyślałam, że jak wyszła ze szpitala ważyła 2980. Ważyłam ją w przychodni tydzień później i 3190 więc trochę przybrała. Potem morfologia i wyszlo że żółtaczka na poz. 8.2 i mala senna. Karmienia identycznie mam budzić i karmić za każdym razem proponować cycusia. Mleka mam duzo, sika, zanim jej dam muszę zmniejszać ciśnienie...dziś ważyłam ją na ...wadze kuchennej. Wyszlo ze waży 3650. W czwartek się okaże. Przyznam ze nocne karmienia nie są tak częste bo czasem nie mam siły wstać a ona też śpi
  9. 11 dni to nie jest jakiś tam przymus,że musisz odczekać. Mozesz ją sobie teraz np werandowac w domu i nie będzie przeciągów. Dla mnie najgorsze to ubieranie malucha...no i zniesienie wózka ;-) jak już wyleziemy,.ja spocona jak szczur, to żal wracać.
  10. My wyszlysmy jak Malutka miała 11 dni. Było słonko, 15 stopni i oczywiscie opatulona. Spacerowałysmy 0,5 godziny. Od tej pory codziennie. Jeden raz nie bylam jak lało. A dziś zbieram się drugi raz. Mnie tylko te karmienia gonią do domu bo musze karmić ją częściej niż sama woła.
  11. Sandra 26 u nas zmęczenie sięga zenitu. Mała po kąpieli około 20 zjadła a pogłaskana po głowce zasnęła Około 22. No i miałam sie polożyć ale nie....kolacja, prasowanie, kąpiel, czytanie starszemu dziecku, pomyc się itp i o 1.20 poszłam spać. Mala wstala 10 min później i do 4 na zmiane cyc, kupa, czkawka, cyc, kupa etc. Zasnęła ze mną na poduszce, już świtało...ja skulona jak trusia i o 7:30 pobudka :-( wczoraj myslałam że w parku na ławce zasnę
  12. ~ENG wielkie gratulacje i uściski. Niech się Bianka zdrowo chowa a mamusia zbiera siły. Brawo Eng, dobra robota
  13. Madzix85 nie daj się. Każda z nas się z czyms boryka...wiem, że cieżko, gdy tak dół dopada, sama mam tak co drugi dzień ;-) ale bądź silna no wiem, że dasz radę. Dla siebie i dla Maksia. Buzki
  14. mmeherisson dobrze wiedzieć,że ktoś ma.takie same przygody z maluszkiemn:-D kurcze nie mogę cos dodać zdjęcia :-( myślicie że za późno na spacer już? Magda32 jeszcze trochę i przejdziesz na drugą stronę mocy ;-)
  15. Właśnie najgorsze jak trafi się pediatra, który tak lubi człowieka straszyć. Z jednej strony dobrze że bada dziecko i szuka nieprawidłowości ale czasem lubią tak rzucić jakąś chorobą bo coś zauważą, potem człowiek odchodzi od zmysłów, szuka potwierdzenia i słyszy, że tamten lekarz niepoważny.... U nas morfologia ok, ale żółtaczka jeszcze jest. Mam małą wybudzać na karmienia co 1,5-2 godz. i o ile w dzień ok to w nocy nie mogę jej dobudzić i nie chce ssac. Karmie kapturkiem z lewej a z prawej piersi często udaje się bez kapturka. Czasem mała wcina a potem jak ją odkładam to zauważam, że masa mleczka wycieka gdzieś z boku albo po policzku dziecka, bo koszula mokra cala...i w sumie niewiem ile ona zjada tak na prawde... Czekamy jeszcze na wyniki testów przesiewowych pocieszam się, że jakby było źle to już by zadzwonili...
  16. Nie widzenie księżycowe tylko efekt zachodzącego słońca..... :-( może o czymś świadczyc ale nie musi... a człowiek już od zmysłow odchodzi....malutka miała robione usg pozaciemieniowe po urodzeniu i obraz prawidłowy. Życzę wszystkim zdrowia, mojej dzidzi też, bo jest na wagę złota
  17. A ja mam zmartwienia tego typu: dzis miałam wizyte patronażową i okazało się że Malgosia słabo przybiera na wadze. Jest na piersi, je dużo i często ale nie chce przybierać ksiąźkowo....jutro czeka ją morfologia i pomiar bilirubiny. Teraz mam ją budzić co 1,5 h na karmienie...problem w tym że jak ją budzę to ona nie głodna... Poza tym lekarka dopatrzyła się u niej tzw. widzenia księżycowego, co może być objawem np wodogłowia a może też o niczym nie świadczyć....masakra już i tak nie śpie po nocach bo czekam.na powtórne wyniki z tęstów przesiewowych to ciągla coś...nie dadzą się cieszyć dzieckiem A wsparcia w karmieniu piersią brak....tylko słyszę ciągle czego mam nie jeść....i tak już jade na ryżu i.marchewce i wodą to popijam..... depresja jak nic
  18. KaseyaCo do wózka cóż...może lepiej rozpakpwać, złożyć i niech stoi. Ja mam stary, którym woziłam synka i jak zaszłam w ciąże to go wyjełam, wszystko wyprałam, wysuszyłam i szczelnie zapakowałam i na skrych. Jak go wyjełam to dawał tym strychem, że zamiast na pierwszy spacer to było ponowne pranie i wietrzenie
  19. Kochane koleżanki brzuszkowe urodzicie już niedługo, nie ma innej opcji, spokojnie. Sama jeszcze pamiętam jaka byłam zniecierpliwiona. Potem będziecie tak jak my trząść się nad łóżeczkiem, kołyską, tulić bobasy, wygniatać swoje cycuszki. Codziennie nowe radości, zmartwienia (tych oby jak najmniej). Mi już tak dwa tygodnie zleciało, zaraz szczepienia, nowe decyzje itp. Ale jak spojrze na tą maleńką główkę, gdy czekam na odbicie, wiem że warto to wszystko przechodzić ;-) macierzyńswto to piękna sprawa
  20. U nas zamieszanie z karmieniem zrobily kapturki na sudki...lewy jest płaski więc zaczełam karmić przez nakładkę. Mała się zorientowała że z prawym musi się napracować, więc żeby wymusić kapturek zaczęła się na cyca drzeć boksować drapać. Po nałożeniu przeszło jej ale teraz jestem zmuszona je używać... Za to nie daje jej żadnych butelek, smoczków itp bo wiem że skończy się cycusiowanie. Niestety ale nie umiem jej przetrzymac bez kapturka ona zawsze wygra ;-)
  21. MamaJG u.mnoe było to samo..ryczałam prawie całą noc. Objecali mi, że będą malutką przynosić na karmienie co 3 godziny, więc nie ściągałam pokarmu. Po 6 tej godzinie mleko sikało, piersi bolały a mojego ssaka nie było. To była gorsza noc niż ta pierwsza po cesarce...
  22. Małą wypisali w Wielką Sobotę a w środę, po świętach była położna. Namówiła nas na spacer. Poszłam w piątek do ośrodka...było 14 st. I słoneczko...gdyby nie to że wziełam mała na to badanie, to powiedziałabym że było super. Mała miała wtedy 11 dni;-)
  23. Czesc czy ktoś mnie pamięta??? My już 2 tygodnie mamy ;-) spacerek za nami ale nie wszystko jest tak pięknie i idealnie jakbyś.y tego chcieli. Maluszek ladnie spi i ssie pierś....na rządanie ale wychpdzi okolo 2-3,5 godziny przerw. Niestety w piątek przyszło do nas pismo z Wrocławia z prośba o powtórzenie testów przesiewowych które robili w sspitalu...coś tam wyszło na granicy i nie mogą wykluczyć jednej z chorób....od razu ppbiegłam do przychodni, pobrali krew w piętki i odesłaliśmy...teraz czekanie....nawet 21 dni.... Niby staram się nie myśleć nie denerwować ale ukradkiem.wszystko już na ten temat w internetach wyczytałam i caly czas przyglądam się malutkiej...Boże chroń moje dziecko!! P.s. ~ENG ja miałam cukrzyce ciąžową.
  24. Dzień dobry dziewczyny!!! A ja przeskoczyłam na marzec. 30.03.15 o 13:40 przez cc. przyszla na świat nasza córeńka Małgorzata. 3100g, 53 cm, 9/10Apgar. Wszystko ok ale chyba zaczyna się żółtaczka . Mamy wyjść jutro ale może się przeciągnie... Pozdrawiam i odezwę się.
  25. Jak już spakowana i próbuje się nastawić psychicznie na jutrzejszy dzień i możliwość cesarki. Nie jem już od 18 i na wszelki wypadek wyparzam Laktator. Nie wiem czy to ma większy sens bo i tak schowam go zaraz do kartonu, z którego go wyjełam. O 6 pobudka (o ile zasnę w ogóle). Różne myśli...a co jeśli lekarz się pomylił i to chłopak?? Chcę już być po i tulić moją dzidzie! Przygotowałam już chyba wszystko, nawet mam wniosek o urlop przygotowany z pustymi rubrykami ;-) Trzymajcie kciuki za zdrówko, za brak komplikacji, żeby się wszystko powiodło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...