Skocz do zawartości
Forum

izabela33

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izabela33

  1. Kasiek81 kilka tyg temu dopadł mnie ból w lewym pośladku , ale to bardziej przy chodzeniu, czasem jak chciałam zmienić pozycję w łożku to też bardzo bolało. Z tego co wyczytałam to były początki rwy kulszowej, ale na szczęście przeszło po kilku dniach. Jak dłużej pospaceruję to ból powraca, ale juz nie tak silny.
  2. Usagi masz rację, trzeba się zmotywować do tych zajęć, to kiedy zaczynamy dziewczyny? Przyszły tydzień? Pamiętajcie , ze trzeba zaświadczenie od lekarza o braku przeciwwskazań. Ja właśnie robię ciasto z truskawkami, jabłkami o morelami :) kilka dni temu zrobiłam to samo ale z rabarbarem i truskawkami, pychotka! Mi upały nie przeszkadzają, przyzwyczajona jestem do wysokiej temperatury, więc nie boję się lata. Podsyłam zdjęcia wózka który zakupiłam , moze któraś z Was użytkowała i coś podpowie?
  3. Daga81 ja za laser płaciłam 800zl. To dość poważny zabieg, ze bolesny to swoją drogą. Przez tydzień musisz siedzieć w domu bo wygląda się okropnie! Tragedia! No ale jak miało pomóc to przetrwałam i faktycznie widać było poprawę , ale teraz w ciąży znów wróciło chociaż na szczęście narazie w mniejszym stopniu. Tez sie wstydzę i maskuję dzień w dzień. Nie jest to miłe , ale staram sie zeby jednak nie miało to za dużego wpływu na moje codzienne życie, bo zamartwianie sie tym mi nie pomoże a tylko pogorszy mój nastrój. Ty tez sie nie załamuj , po porodzie znajdziemy jakiś sposób na te plamska! :) Mój synuś kopie mnie regularnie , popołudniami najbardziej :) A imienia wciąż brak... 2 dni temu kupiłam wózek , jakoś przypadkowo wygrałam licytacje na Allegro i wózek nasz :)
  4. Daga81 dla mnie przebarwienia na twarzy to jakaś zmora! Pojawiły sie nagle jakieś 1,5 roku temu i nasilały sie w zastraszajacym tempie! Najbardziej na czole, nosie i górnej wardze. Płakałam przed lustrem każdego dnia, wyszukiwałam podkładów mocno kryjących, a nigdy wcześniej żadnych nie używałam, masakra jakaś! W lutym zdecydowałam sie na zabieg laserem frakcyjnym (nie wiedząc, ze byłam juz wtedy w ciąży, co zabieg powinno wykluczyć) Rezultat? Niby zmniejszyły sie te które były najciemniejsze, ale za to powstały nowe w miejscu gdzie przykladana była głowica lasera do zdrowej skory. U mnie cieżko będzie teraz o dobry efekt właśnie ze względu na to , ze w ciąży przebarwienia sie nasilają. Tez stosuję kremy z filtrem 50+ i wybielający na noc. Po ciąży chyba zaryzykuję i zrobię kolejny zabieg, ale juz nie laserem. W zupełności Cię rozumiem, niestety cieżko z nimi walczyć , w szczególności teraz. Duży filtr , unikanie słońca, tyle tylko możemy zrobic. Pozdrawiam
  5. Łodzianki ja chętnie dołączę do Was, tylko z tego co widzę na stronie Fali to te zajęcia są we wtorki i czwartki o 9 rano, nie za wcześnie trochę? ;) Byłam na pierwszej wizycie w Medeorze u dr Nowaka, pozytywnie, ale zbyt wiele się nie dowiedziałam, bo usg dopiero w sobotę a w tygodniu muszę zrobić badania krwi i glukozę. Pytałam o połówkowe , powiedział, ze po tych badaniach będziemy mieli komplet badań połówkowych. Powiedzcie mi proszę co dokładnie składa sie na nie. Jak wyglada badanie usg do połówkowego? Bo nie wiem czy osoba która będzie je wykonywać nawet o tym wie. W razie czego pójdę gdzieś prywatnie. Dziewczyny z Łodzi, robiła któraś z Was te badania prywatnie?
  6. Witam mamusie! Ale tempo narzuciłyście ;) Psychaa współczuję nerwówki, ale ja w tej sytuacji zdecydowanie skonsultowałabym to z dobrym lekarzem. Musisz rozwiać te wątpliwości, bo to zmienia nam całe oblicze ciąży i właśnie zamiast cieszyć się nią w stu procentach zamartwiamy się. Trzymam kciuki za Was, będzie dobrze! lijden ja również mam w planach sama poszyć kilka rzeczy, np. całą pościel do łóżeczka , śpiworek czy rożki, ale szczerze , poducha mi do głowy nie przyszła, a mam zamiar zakupić :) Zdradź mi proszę co to za tworzywo masz do wypchania i gdzie można dostać? Zuzia Kochana nie wiem czy będę miała jutro okazję więc już teraz życzę Ci aby w sobotę świeciło dla Was piękne słońce i żeby ten dzień był jednym z najpiękniejszych w Twoim życiu! Zaczyna się nowy rozdział w Twoim życiu, mam nadzieję, że najlepszy, więc niech trwa jak najdłużej i przyniesie same radości :) Wszystkiego najlepszego dla Was obojga! Dziewczyny nareszcie wracam do domu, w sobotę będę już w Polsce, ale się cieszę!!! :))) Tak długo czekałam na ten dzień.. W końcu normalnie będę mogła iść do lekarza, zrobić wszystkie badania, zacząć buszować po sklepach i szykować gniazdo :) Jupiiii! Dziś kupiłam sobie pierwsze ciążowe spodnie, czarne jeansy skinny legs w H&M , były przecenione na 3 dyszki, to grzech nie brać, wprawdzie jeszcze sporo za duże w pasie, ale urośniemy do tych rozmiarów na pewno. Już przyzwyczaiłam się do myśli, że będę miała chłopaczka i cieszy mnie to niezmiernie :) Mam tylko problem z imieniem, bardzo mało męskich imion mi się podoba, przeglądam i przeglądam i nic nie wpada w oko i ucho. Powiedzcie szczerze czy zrobię dziecku dużą krzywdę jak nazwę Mieczysław? Mietko, Mietuś :) Mój dziadek miał tak na imię, niestety zmarł jak mama była ze mną w ciąży. Moja siostra ma imię po babci a po dziadku nikt do tej pory nie miał okazji dostać, bo żaden chłopak się nie urodził. Najlepsze jest to, że mojemu afro facetowi bardzo się to imię podoba co mnie mega zaskoczyło! Ewentualnie Tymon, Samuel, Roland, Gabriel????? Pomóżcie !!
  7. Dziewczyny!!! Nareszcie byłam dziś u lekarza, z dzidzią wszystko ok, parametry w normie, serducho wali jak dzwon! A między nogami SIUSIAK!!! A jednak... dobrze,że zrozumiałam kilka dni temu,że taka ewentualność też może być ;) I wiecie co? wcale ale to wcale nie jestem jakoś zawiedziona! Cieszę się, w końcu przerywamy ten babski czar i jakiś facio będzie :) Nie wiem za bardzo jak się obchodzić,pielęgnować takiego małego chłopa,ale wierzę w mój instynkt macierzyński :)Trzeba się tylko zastanowić nad imieniem,bo tu problem. Nareszcie mogę szaleć po sklepach! Jeszcze tylko jak najszybciej do domu wrócić i będę cała happy! Kamiodka witamy po niełatwych przejściach, martwiłyśmy się tu o Ciebie, ale nareszcie możemy podzielić Waszą radość,cudownie!
  8. karola22 z tego co opowiadasz wynika,że twój facet absolutnie nie dorósł do roli ojca! Nie rozumiem dlaczego nagle zmienił zdanie i odwrócił się od Ciebie!? Czy to nie jest przypadkiem tak,że jego mamuśka dyktuje mu co ma robić, jak żyć i to ona dokonuje za niego tych najważniejszych wyborów? taki maminsynek! Pamiętaj,że to on wkrótce będzie żałował tych decyzji, na razie nie dociera chyba do niego co traci,a gdy zrozumie może być już za późno! Ty podjęłaś najlepszą decyzję jaką mogłaś i będziesz miała dziecko. Cokolwiek by się nie działo dla nie go zawsze będziesz numerem jeden! I tej myśli się trzymaj. Sukinkot jeden! Ja w lepszej sytuacji też nie jestem, ale wiem,że załamka teraz to nienajlepsze wyjście.. silne z nas baby, damy radę, jeszcze zaświeci dla nas słońce,zobaczysz! Ściskam Cię mocno!
  9. adonis też oglądałam te łóżeczka, bo u mnie taki sam problem w sypialni. Są świetne tylko cena kurde trochę mniej świetna. Gdzie znalazłaś najtaniej?
  10. Cześć mamusie! sheViolet spróbuj popłukać jak dziewczyny radzą a jak to nie pomoże, to na anginę ropną niestety tylko antybiotyk. Pamiętaj też żeby nie jeść mleka, jogurtów, lodów itp, bo to osadza się na migdałach i stwarza idealne warunki do namnażania się bakterii. Kuruj się szybko! Jasne,że najważniejsze aby bobas zdrowy był i jestem pewna,że każda z nas to wie. W dużym stopniu zależy to od nastawienia, ja np od początku przeczuwałam,że będzie dziewczynka, może właśnie dlatego,że podświadomie tego chciałam, ale im dłuższa niepewność u mnie ,bo jeszcze nie znam płci ,tym bardziej przygotowuję się także na chłopca,żeby właśnie nie być później niemile zaskoczona. Złapałam się już na tym,że jak myślę o dziecku to nie tylko jako o niej ale też częściej o nim. Już wiem,że w żadnym stopniu nie będę zawiedziona , będzie to po prostu mega niespodzianka , bo w tym momencie moje przeczucia są mieszane :) mama3 jak tam po nocce? przespałaś się z tą myślą i już lepiej?
  11. magalena na serio narobiłaś smaka na te ogórasy! A teraz to mi się nawet marzą takie młode małosolne hmm :) mama3 nie płacz, bo dzidzi też będzie przykro :( Będziesz miała wesoło jak w rodzince.pl ;) będziesz ich jedyną tą najważniejszą w życiu kobietą,będą Cię wielbić pod niebiosa!
  12. Jezusicku!! Z tego kalendarza chińskiego (drugiego) wychodzi mi chłop! o rety rety.. Kaszka trzymaj się! Wiem,że ciężko w takim momencie, również przez to przeszłam, ale poukłada się to wszystko, musi w końcu! Przesyłam moc pozytywnej energii! No i super,że z córą wszystko ok, ja też mam nadzieję ,że moje dziecię nie odziedziczy nosa po tatusiu ;)
  13. adonis_25 ja chciałam. ale chciałam się na niego psychicznie przygotować. 2 córki i kiedy już będą odchowane to fajnie byłoby urodzić syna. ale teraz ...u mnie moze byłoby też inaczej gdyby to było 'normalne dziecko w rodzinie' a u nas nigdy nie urodził się chłopak. będziemy pierwsi od 30/40 lat! Widzę,że jesteśmy w podobnej sytuacji, z tym,że ja jeszcze nie wiem co będzie a też bardzo liczę na dziewczynkę. U mnie w rodzinie same baby, ostatni chłopak (mój kuzyn) urodził się prawie 50lat temu i od tamtej pory same dziewczyny. Nawet nie wiem jak sie obchodzić z facecikiem! Strasznie boję się tej nadchodzącej wizyty u lekarza, nie chcę czuć się zawiedziona, rozczarowana a potem mieć z tego powodu wyrzuty sumienia zamiast właśnie cieszyć się tym,że w ogóle będę miała dziecko i jest zdrowe. Zobaczymy... Rozmawiałam z kuzynką która ma 2 córki i mówię,że w razie czego chłopaka też będziemy przecież kochać, a ona na to,że oszalejemy na jego punkcie,bo przecież rodzynek :)
  14. adonis_25 dziękuję bardzo, porozmawiam z lekarzem i w razie czego dam Ci znać, bardzo chętnie poznam mamy,które rodziły w domu :) Strasznie drży mi powieka,brak magnezu nie?
  15. Z lekarzem dopiero będę rozmawiać, do tej pory moja ciąża przebiega prawidłowo, ale jest to dopiero 17ty tydzień, więc jeszcze wszystko może się zmienić. Miałam podejrzenie dwurożnej macicy i lekarz powiedział,że w takim przypadku zazwyczaj ułożenie dziecka jest pośladkowe co kończy się cc, ale do tej pory jest ok. Jeszcze mam trochę czasu na podjęcie decyzji i jeśli ze względów zdrowotnych nie będzie przeciwskazań to będę chciała urodzić w domu :)
  16. Hej, ja też już upatrzyłam sobie tę samą poduchę Lunaa :) Wszyscy ją zachwalają, ja jestem pewna ,że mi będzie ją podkradać mama więc chyba od razu zamówię dwie,hehe. Ja do szkoły rodzenia się wybiorę na pewno, już zdecydowałam się na Medeor, bo tam będę prowadzić ciążę i ewentualnie rodzić. Mówię ewentualnie, bo od dłuższego czasu myślę nad porodem w domu, czytam bardzo dużo na ten temat i coraz bardziej skłaniam się ku tej decyzji. Co o tym myślicie? Wszystko na ten temat jest tu Tekst linka
  17. a czy w ramach tej "wymiany kulturowej doświadczeń macierzyńskich" nie wywnioskowane zostało,że tej "murzynce z Afryki" (czy inaczej Afrykance) dzieciaki tak samo wyssały mleko jak innym matkom na całym świecie, dlatego jej piersi straciły jędrność ,a to, że widzą to inni wynika tylko i wyłącznie z kultury kraju z którego pochodzi? Bardzo przepraszam jeśli ktoś uważa,że przesadzam,ale chciałam tu wyrazić swoją opinię, bo według mnie to przyrównanie się było nie na miejscu i w pewien sposób mnie to uraziło jako człowieka.
  18. Osłona nie zamartwiaj się, poczekaj na te badania i zobaczymy co lekarz Ci powie. Też oglądam przyjaciółki, od razu skojarzyłam o czym piszesz. Ale Ty nie odczuwasz żadnych duszności ani nic takiego? Ja to czekam z niecierpliwością na reakcję Twoich starszaków na ciążę :) Koniecznie zdaj relację jak już będzie po! Ja biorę Prenalen multivit+dha , chwilowo mi się skończyły, więc biorę Mama dha które dostałam od gina jako próbkę. Po jednych i drugich czuję się dobrze. Zuzia super masz ten Marysiowy brzuszek :) Ja też już chcę wiedzieć kogo noszę, żeby poszaleć po sklepach, bo narazie jakoś ciuszki nie robią na mnie wrażenia, potrafię jeszcze przejść obok obojętnie, bo nie wiem nad którymi się rozczulać ;) U mnie cycki szału nie robią, było B teraz dochodzi do C,a jak dojdę do D to chyba odlew zrobię i na ścianie w sypialni powieszę ;)
  19. Ja myślę, że tak samo jak sporadyczne picie alkoholu czy jedzenie potraw ,których w ciąży powinnyśmy się wystrzegać, typu tatar, sushi (ach jak tęsknię!) , sery pleśniowe czy picie coli itp jest sprawą jak najbardziej indywidualną i decyzja co do ich spożywania powinna być podjęta przez ciężarną. Opinii na ten temat jest całe mnóstwo i żadna nie zasługuje na potępienie,każdy ma prawo do własnego podejścia do sprawy. Tak jak podają różne źródła, nie znana jest dopuszczalna czy szkodliwa ilość alkoholu dla ciężarnej. Znam kobiety,które piły alkohol w ciąży , w niektórych gronach uznaje się,że lampka czerwonego wina od czasu do czasu wręcz jest wskazana. Piwo również jest tym "zdrowszym" wyborem,bo przynajmniej jako jedyny napój alkoholowy nawadnia organizm. Nawet dzisiaj myślałam o tym,że latem chętnie pociągnęłabym łyka radlerka i nie sądze,żeby miałoby to jakieś szkodliwe działanie na dziecko. Wiadomo,że nie pijemy na umór.Osobiście, do tej pory nie zdarzyło mi się wypicie nawet najmniejszej ilości alkoholu, ostatnio odwiedziłam koleżankę, zaproponowała kieliszek czerwonego wina , bo sama nawet stwierdziła,że mogę, jednak odmówiłam. Natomiast nie wzbraniam się i nie mówię, że do końca ciąży nie wezmę alkoholu do ust. Za colą nigdy nie przepadałam, właśnie ze względu na jej szkodliwe działanie (nawet poza ciążą) ale wczoraj wieczorem nagle naszła mnie ogromna ochota na nią , może dlatego że poczułam się mega zmęczona i organizm podświadomie szukał czegoś pobudzającego, wypiłam całe pół litra ku mojemu zdziwieniu. Wyrzutów sumienia nie mam zamiaru mieć,bo zdarza mi się to bardzo rzadko i bez przesady,że taka ilość dzieciakowi zaszkodzi! Z jedzeniem dokładnie tak samo! Ot, moje zdanie na ten temat :)
  20. No właśnie zdaję sobie sprawę,że rwa tak szybko nie puszcza, koleżanka 2 tyg w łóżku leżała, zastrzyki w dupsko tylko pomagają. Ale jestem dobrej myśli ;) Idę zaraz na basen,może jak wystawię do słońca na wygrzanie to pomoże :)
  21. A mi taki ból wszedł w lewy pośladek, że ledwo chodzę. Zaczęło się 3 dni temu,trochę pobolewało jak źle stanęłam, w piątek nie mogłam chodzić, taki tępy ból promieniujący wzdłuż nogi lub na plecy. Wyczytałam,że to prawdopodobnie rwa kulszowa.Wczoraj już trochę lepiej było,ale nadal bolało,dzisiaj jeszcze nie wiem bo jeszcze nie rozchodziłam. Smaruję tylko voltarenem, nie biorę żadnych leków, mam nadzieję, że szybko przejdzie, ale ból taki,że nikomu nie życzę! Agatka i Usagi ja też wybieram się na te zajęcia aquamama na falę , więc zapewne wszystkie się tam spotkamy :) Fajnie! Również mam jutro wizytę i liczę, że dowiemy się jaka płeć, bo już zaczyna mnie ciekawość zżerać czy moje przeczucia się potwierdzą. Miłej niedzieli wszystkim życzę!
  22. chodzi mi o to,że jak w ciąży nie byłam to się czekało i dopytywało a teraz jak jestem to nagle mogłam się zabezpieczyć!!! Juz nie bede zabiegac o ich zainteresowanie, i tak wiem ze jak dziecko sie urodzi to posrają się za nim! a niech tylko sprobuja mi sie wtracic do wychowania.
  23. Też jeszcze coś dopowiem. Wiecie co mi jest najtrudniej zrozumieć? To,że moja mama przez tyle lat wyczekiwała i dopytywała mnie i siostry o wnuki, a tu zawsze cisza była w tym temacie.Siostra (33) jest w szczęśliwym ,długoletnim związku, bez ślubu,ale żyją sobie naprawdę fajnie.Zdecydowali (a raczej to ona) że dzieci nie będą mieć,chociaż mają do tego idealne warunki- obydwoje stałe,dobrze płatne posadki, własne duże mieszkanie, zdrowi są i szczęśliwi ze sobą,wydawałoby się,że nic tylko dziecka do szczęścia tam brakuje.Jej decyzja,kariera ważniejsza dla niektórych. Natomiast ja, od 10ciu lat jeżdżę po świecie,a to tu a to tam,nigdzie na stałe się nie zadomowiłam, chciałam jak najwięcej zobaczyć,poznać ludzi,inne kultury i zyskać doświadczenie życiowe. Mieszkania własnego nie mam, stałej pracy oraz męża też nie, mimo to zawsze z mamą żartowałyśmy,że już jak tak bardzo chce wnuka to kiedyś z jakiejś podróży jej przywiozę jakiegoś skośnookiego czy mulatka, i tak też się stało (oczywiście przypadkiem) :) Akurat byłam w Polsce jak dowiedziałam się o ciąży i przez kilka dni mówiłam jej,pół żartem pół serio,że chyba jestem w ciąży,bo dziwnie się czuję i od alkoholu mnie odrzuca (co u mnie dziwne ;) Uśmiechała się pod nosem mówiąć: naprawdę? W końcu kupiłam test i na krok mnie nie odstępowała dopóki go nie zrobiłam. Robiąc go byłam na skypie ze swoim, żebyśmy razem zobaczyli wynik i jak wyszedł pozytywny to moja pierwsza reakcja to płacz, ze strachu,ze szczęścia z zaskoczenia,myślę że normalna,zdrowa reakcja kobiety dowiadującej się,że będzie miała dziecko. Przyszła do mnie do pokoju i powiedziałam jej,że będzie babcią i wręczyłam jej test z pozytywnym wynikiem. Usiadła koło mnie (ja cały czas płakałam i śmiałam się jednocześnie) i zapytała: no dlaczego się nie zabezpieczyłaś? Ja udałam,że nie słyszę tego pytania,nie odpowiedziałam na nie a ona po raz drugi nie zapytała. Później atmosfera była dziwna, ja wiedziałam,że ona do końca nie jest zadowolona i nawet nie odzywałyśmy się do siebie przez pewien czas. Dopiero jak poszłam na pierwszą wizytę po 2 dniach i okazało się ,że to prawdopodobnie puste jajo płodowe zmartwiła się. Wyjechałam wtedy na kilka dni do wujka,ona została sama, myślę że wtedy przemyślała to wszystko.Jak wróciła to mnie wycałowała i na drugi dzień miałam wizytę ,koniecznie chciała ze mną iść.Okazało się,że dzidzia jest oczywiście i bardzo się ucieszyła, ale jej pierwszej reakcji nie zapomnę nigdy. Natomiast jak zadzwoniłam do siostry aby jej o ciąży powiedzieć to mi kompletnie nie uwierzyła! była w ciężkim szoku ,że jak to jej młodsza siostra może spodziewać sie dziecka! A najbardziej z jej strony zabolało mnie ,że jak w kwietniu była u mnie w odwiedzinach ,ja byłam wtedy w 12tc , to w trakcie naszej rozmowy o planach "jak to wszystko będzie" ona zaczęła ją pytaniem: Iza czy ty już tak na 100% zdecydowałaś,że chcesz to dziecko urodzić? .......zonk Z jednej strony strasznie się cieszę na ten powrót do Polski,a z drugiej jestem nim przerażona!
  24. macie rację dziewczyny, dzięki! po prostu wyobrażałam to sobie zupełnie inaczej i chyba jestem troche rozczarowana. Ale w dupie, tak jak piszecie, ciąża jest moja i nikt nie zrozumie mojej radości z małych rzeczy oprócz mnie ...i dzidzi :) Więc już nic nikomu nie będę o niej mówić dopóki sami nie zapytają.
  25. Moni,dziękuję za miłe słowa :) Dziewczyny przeglądam groupon i znalazłam ofertę na proszki i płyny JELP ,jeśli któraś jest zainteresowana przesyłam linka. JELP
×
×
  • Dodaj nową pozycję...