-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez izabela33
-
Całe szczęście mnie te wszystkie problemy z teściową nie dotyczą. Jeszcze tego by brakowało! Ale tak za dobrze to i tak nie będzie, bo będę mieszkać z mamą, a z nią czasami też potrafię się nieźle pokłócić! Obydwie mamy niełatwe charaktery (ja zdecydowanie po niej) i trudno się dogadać. I też boję się tego okropnie, przeraża mnie to mieszkanie razem na maxa! Na pewno nie jest to na stałe, ale mimo wszystko, nie wiem jak długo wytrzymam. Ona też taki typ człowieka co to zawsze ma rację i wszystko wie, chodzące google! Jak 2 dni temu czatowałyśmy ,powiedziałam jej,że czuję już jak dzidzia się rusza, to zamiast podzielić moją radość powiedziała,że to niemożliwe ,że dopiero w połowie ciąży czuć ruchy,więc powiedziałam jej że to nieprawda i podesłałam opis 16go tyg ciąży i dodałam,że chyba wiem co czuję!...do tej pory się nie odzywa. Siostrze mojej też wczoraj powiedziałam i reakcja prawie taka sama, pierwsze pytanie: a pewna jesteś,że to nie gazy? Dwie najbliższe mi osoby zwyczajnie nie wierzą mi..czy jak to nazwać?! Przykro mi bardzo, bo czuję jakbym przeżywała tę ciążę zupełnie sama, mój facet też za bardzo się tym nie jara,albo nie potrafi tego okazać poza tym,że całuje czasami brzuchol. Porażka jakaś..
-
No dobra, to mnie uspokoiłyście trochę z tymi brzuchami,dziekuję :) Jay! pogratulować dziewczynki :) Też już jesteście duże! Agatka Ty to na wybieg z tą figurą ;)
-
Bafka Twój brzuszek jest już taki duży, fajowy! Ja się teraz zmartwiłam,bo widzę że mamy ten sam tydzień a ja właściwie jeszcze nie mam widocznego brzucholka :( Jak leżę to zupełnie płasko, czy to normalne? Czasami mi wieczorem wychodzi tak jakby ,ale teraz to już sama nie wiem czy to ciążowy czy tłuszczykowy. Normalnie posmutniałam.
-
A ja w Łodzi żadnych warsztatów nie mogę znaleźć. Łodzianki wiecie gdzie,co i kiedy? Zuzia całkiem fajny ten zestaw łóżeczkowy dla Marysi znalazłaś :) Ja jednak chyba łóżeczko z szufladą będę potrzebować, bo każdy dodatkowy schowek w moim mieszkaniu się przyda.
-
Dieńdoberek! Ja to się rannym ptaszkiem zrobiłam w tej ciąży, zawsze lubiłam sobie pospać do południa. Organizm chyba się przygotowuje do wczesnego wstawania ;) Osłona na ten ból pleców wypróbowałaś już te poduszki dla kobiet w ciąży? Ja jeszcze nie mam, ale mam w planach zakup jak tylko wrócę, bo ostatnio czytałam same pozytywne opinie na ich temat, a i tu dziewczyny sobie chwaliły. Myślę,że warto spróbować. A na urodziny córy to wiadomość o rodzeństwie będzie idealnym prezentem ,hehe ;) Happy daj spokój,szkoda Twoich nerwów! Faceci i tak nigdy pewnych rzeczy nie pojmą i nie zrozumieją tak jak my. Ja ze swoim mam to samo, ostatnio jak mieliśmy okazję żeby wspólnie spędzić wieczór (bo pracował na rano) to wpadł do domu,przebrał się i poszedł z kumplami grać w piłkę, jak dzieciak! I w dupie miał,że ja czekałam na niego cały dzień! Nooo ale zaprosił mnie,żebym z nim poszłą i patrzyła jak gra, no co za atrakcja dla ciężarnej,faktycznie! Obiecał,że wróci za godzinę...wrócił po czterech :/ To tylko jedna z wieeeelu historii, więc nie przejmuj się dziewczyno :) Nati z tym bólem to nie mam pojęcia co to może być, bo nie sądzę,żebyś miała już tak wysoko brzuch i jelita wciśnięte pod piersi. Lepiej idź sprawdzić do lekarza jak nie przechodzi. O pieskach to powiem tylko tyle,że czasami wydaje nam się,że bierzemy zabawkę do domu, a tak naprawdę to psom trzeba poświęcić czasami tyle czasu co dzieciom. Kupując lub przygarniając czworonoga bierzemy na siebie pełną odpowiedzialność za jego wychowanie,życie i zdrowie. I nikt nam nie zagwarantuje,że będzie się "łatwo" chował, bo tak jak różne są dzieci i my dorośli, tak samo pieski i inne zwierzaki.
-
Happy gratuluję dziewczynki! Jak zobaczyłam tę Twoją szafę kilka dni temu to pomyślałam,że to musi być dziewczynka, bo tak różowawo trochę tam masz :) Super! Ja cały czas czekam na wizytę, moja pani doktor na zwolnieniu do następnego tygodnia, ale wierzę że wszystko ok, bo dobrze się czuję i małe zaczęło dawać znać o sobie już od kilku dni systematycznie :)
-
no chyba tak nie bardzo jescze, kilka razy wydawało mi się, że czuję, bo to było takie inne od tych wszystkich bulgotań ,ale wolę poczekać i być pewna,że to jednak dzidzia a nie gazy w jelitach ;) myślę, że już coraz bliżej, od czasu do czasu coś tam puknie,ale jestem cierpliwa.
-
Ja to wyprawkę już niedługo będę kupowała. Wiadomo,że z niektórymi rzeczami troche dłużej poczekam np wózek czy łóżeczko,ale resztę czyli ciuszki,kosmetyki,pieluchy to myślę,że już można spokojnie kompletować, nie oglądając się na te wszystkie przęsądne zabobony! No właśnie ,pytanie do doświadczonych mamusiek. Jak dużo tych najmniejszych pampersów "0" zużyłyście przy swoich bobasach? Bo tak sie zastanawiam w ile by się tu zaopatrzyć, zdaję sobię sprawę,że dziecko będzie szybko rosło i zaraz wskoczymy na "1". I jeszcze jedna rzecz, czy któraś z Was kupowała taką nakładkę na wannę na której stawia się wanienkę? U mnie stojak osobny nie zna egzaminu, bo łazienka mega mała a nie będę co wieczór targać wszystkiego do pokoju! Z kolei jak wanienkę postawię bezpośrednio w wannie to plecy mi wysiądą po tygodniu podejrzewam. Coś czuję,że z tym będzie największy problem:/ Nowych mam przybywa,witamy Was wszystkie! Żabcia my z ciążą to tak łeb w łeb widzę :)
-
Mi się humor popsuł , bo miałam na dziś wieczór umówioną wizytę a dostałam wiadomość, ze niestety pani doktor cos wypadło i nie będzie jej :( to już drugi raz! A tak sie cieszyłam, że zobaczę dzidziule i moze poznam płeć i lipa! Ja też już od ponad tygodnia czytam majówki, tyle się tam dzieje, co chwilę któraś z dziewczyn rodzi :) emocji tyle że hej! Wczoraj wieczorem taką miałam ochotę na pomidory z cebulą i śmietaną i całą noc tą cebulę czułam od siebie i jeszcze rano ;) ale widocznie tego było mi trzeba! A dzisiaj chyba leczo zrobię , oczywiście wegetariańskie :) Miłego weekendu dziewczynki!
-
WoW! udało mi się dodać ten cholerny suwaczek, nareszcie! już myślałam,że takie cielę ze mnie ;)
-
Jelita to raczej nie były, bo poznałabym po bólu, ale tak jakby przeszło trochę, chyba faktycznie to od tego kaszlu było. Leżę teraz i już nie wychodzę z wyra dzisiaj a rano do lekarza polecę. Już tak bardzo chcę zobaczyć i usłyszeć moją dzidzię :) Witaj Aguska88 :)
-
dziewczyny bardzo boli mnie brzuch, pierwszy raz tak mam, nie wiem moze to normalne. Kłuje tak od pępka w dol na samym środku, czasem jak sie palec za mocno do pępka wciśnie to tego typu ból się pojawia. Ale to już tak z godzine i nie przechodzi, czy stoje czy siedze czy leże , bez znaczenia. Do lekarza mogę najwcześniej jutro o 11,kurde mam nadzieję, że mi przejdzie. Coś dziwnego mi się dzisiaj przytrafiło, zjadłam snikersa i po kilku minutach zaczęło strasznie mnie drapać w gardle i dostałam ataku kaszlu takiego duszącego,trwało to z jakieś pięć minut i przeszło.Zupełnie jakbym alergię miała np. na orzechy,ale nigdy żadnej alergii nie miałam. Przed chwilą jadłam naleśnika z nutellą i bananem i dokładnie to samo się stało! Więc pomyślałam,że albo orzechy albo czekolada, właściwie jedno i drugie wydaje mi się dziwne, bo do tej pory nic takiego nie miało miejsca. Ale tak sobie teraz pomyślałam,że te bóle to może od tego kaszlu ciągłego, możliwe to? Sama nie wiem, zaczęłam się niepokoić ..oby do rana.
-
ja też mam już labę, tylko nudno mi tu trochę,bo wszyscy znajomi pracują a ja siedzę sama jak kołek. Z wyjść to jedynie jakieś centrum handlowe wchodzi w grę,bo przy ponad 40sto stopniowym upale nie uśmiecha mi się spacerować. Na basen pójdę sobie na chwilę, zobaczymy jak długo wytrzymam. Teraz tylko muszę czekać na dokończenie wszystkich formalności i na one way ticket :))) Ciekawe ile mnie tu będą trzymać :/ Śniadanko!
-
ooo spinki też dobra rzecz! Jak najbardziej! Coś porządnego ,czego nie rzuci się w kąt po jakimś czasie, nie wypije lub nie zje. Ok, dobra whisky albo koniak fajnie, ale myślę że to bardziej jako dodatek do tego "głównego" prezentu :) Zawsze może poczekać na moment kiedy uraczycie się razem tym trunkiem ;) Z Whisky poleciłabym Ci japońskie, które są na serio pierwsza klasa! (jestem barmanką)
-
Kaszka a może jakąś bransoletę? Zależy co Twój mąż lubi, mnie się podobają takie masywne męskie bransolety.Są fajne łączone z rzemieniami albo skórą.Wspominałaś kiedyś, że macie tytanowe obrączki to może dobrałabyś coś pasującego?
-
Kaszka biorę witaminy , w tej chwili Prenalen Dha i Multivit, B12 jako suplement nigdy nie stosowałam , bo jednak jem te ryby jeszcze i sporo produktów mlecznych, codziennie micha płatków wzbogaconych B12 na śniadanko z mlekiem, dużo twarogu i jogurtów, tu w Dubaju uwielbiam ichny Laban, cos podobnego do naszego kefiru czy maślanki ale bardziej delikatne. Wszystko sie okaże jak zrobię niedługo badania, moze sie okazać ze jednak czegoś brakuje. Wczoraj właśnie byliśmy w indyjskiej knajpie i najadłam sie pyszności, szczególnie ich naan bread prosto z pieca z masełkiem, moczony w sosach, nie mogłam sie oderwać! Wiecie co ja wczoraj odwalilam, tak mnie wkurzyli w pracy, właściwie jeden gościu (asystent menedżera ) , ze po 1,5 godz wyszłam i juz nie wróciłam, myśle sobie niech radzi sobie sam jak taki mądry jest!dluga historia ogólnie , ale przegiął na całej lini , a wie ze nie ze mną takie numery, ktoś musiał sie w końcu postawić, wiec pomyslałam ze i tak odchodzę to sie poświęcę dla dobra zespołu hehe :) A dzisiaj mam wolne, wiec tak myśle ze zadzwonię zaraz i zapytam czy pani doktor u której byłam miesiąc temu przyjmuje to pojadę i sprawdzę czy wszystko w porządku z dzidzią :) chce zeby mój niemąż ze mną pojechał i zobaczył co zmajstrował , posłuchał serducha po jak wyjadę to nie wiadomo czy jeszcze będzie miał okazje. Może będzie nam dane poznać płeć, chociaż myśle, ze troche za wcześnie , to 14t 2d, poza tym ten jej sprzęt usg chyba nienajlepszy taki, ale moze zrobi nam niespodziankę :) Miłej niedzieli dziewczyny!
-
Martynika gratuluję Liljanki :) lijden i kaszka też nie jem mięsa i jajek w ogóle, ryby już coraz rzadziej goszczą na moim talerzu, chociaż powiem Wam, że teraz kiedy jestem w ciąży nachodzi mnie czasem ochota na rosół czy pierogi z mięsem.. dziwne uczucie Jem sporo warzyw strączkowych i orzechów,szpinak i buraki, które dostarczają niezbędnego nam w okresie ciąży żelaza, dość dużo nabiału,bo nie jestem weganką. Ostatnie wyniki badań miałam dobre, więc myślę, że niczego mi nie brakuje. Wczoraj zrobiłam moją ulubioną sałatkę, którą pochłaniam po prostu za każdym razem, a składniki to: ryż (ja używam basmati) , różne rodzaje fasoli (biała, czarna,czerwona,soczewica itd) , ogórek swieży, papryka, duży pęczek kolendry, cebulka czerwona lub dymka, kumin(nie żałować) , oliwa z oliwek, sok z limonki,sól,pieprz, Polecam Wam dziewczyny, jeśli lubicie choć troche orientalne smaki to na pewno posmakuje :) eewelinka następnym razem jak będziesz na wizycie to poproś o posłuchanie serca, to bardzo dziwne,że Twój lekarz do tej pory nie dał Ci takiej możliwości! Ja słyszałam już w 6tyg!
-
Agatka i Gozdzikowa dzięki za informacje , to czekamy na koleżankę rodzącą w czerwcu :) Gozdzikowa super, dobrze wiedzieć, że jesteś zadowolona z tamtejszej opieki. Sporo tam tych lekarzy ginekologów, ale czytałam ,że do niektórych to tylko prywatnie można. Chyba musiałabym się już do któregoś zapisać. Kaszka dobry pomysł, w moim przypadku to dopiero byłby cyrk! Wzięłabym rudego kolegę a dziecię by się czekoladowe urodziło :) No to będą dwa zmiksowane dzieciaczki w grupie, no i dobrze..równowaga w naturze musi być :)
-
Ewelinka ja podobnie jak Ty juz niedługo tez zostanę sama, mój facet zostaje tu, ja bede w Polsce, prawdopodobnie przyjedzie dopiero na poród , jeśli w ogóle! Jak pomyśle , ze przed nami wszystkie te formalności wizowe (pochodzi z jednego z krajów Afrykanskich) to aż mi sie rzygać chce! Zanim on tą wizę dostanie to ja pewnie zdążę urodzić to nasze karmelkowe baby :) Także nie martw sie kochana, podzielę Twój los, sama bede sie cieszyć z wyprawki, kolejnych usg i ruchów dziecka w rosnącym brzuchu :/
-
Agatkalub Usagi w tabelce widzę , że wybrałyście na poród Medeor w Łodzi, ja tez na 90% jestem zdecydowana na ten szpital, tylko ze nie znam nikogo osobiście kto rodził tam albo przynajmniej zna kogoś takiego. Swój wybór narazie opieram na opiniach znalezionych w necie. Jak tylko wrócę to od razu sie tam wybiorę i zrobię rozeznanie. Czy któraś z Was moze prowadzi tam ciąże? Ja chyba bede chciała juz zostać na dobre tam, i na okres ciąży i na poród. Podpowiecie cos? Kilka dni temu wysłałam do nich maila z zapytaniem czy prowadzą tez porody w wodzie, bo byłabym zainteresowana, ale niestety innych w wodzie nie można. W ogóle wydaje mi sie , ze żaden szpital w Łodzi nie prowadzi porodów w wodzie, co wydaje mi sie dziwne na tak duże miasto. Luiza podejrzalam w tabelce skąd jesteś,ja tez pochodzę z Wołomina, ale wyprowadziłam sie jakiś czas temu. Najlepsze jest to , ze właśnie w Wołominie jest możliwość porodu w wodzie z tego co wyczytałam gdzieś :)
-
Dzień dobry! Kaszka gdzieś Ty sie podziewała kobito? Urlopik w Warszawie? Dziewczyny napewno cos Ci podpowiedzą, ja cały czas na obczyźnie, myśle,ze jeszcze max 2 tyg i bede w kraju. Miłego pogodnego dnia!
-
niesamowite to jest! niektore z nas w 13czy 14 tyg wygladaja jakby byl to 6 miesiac a tu prosze, 18tydz a laska taka ,że hoho! czekaj zaraz zaczniesz rosnąć w zastraszającym tempie Kotek90 ;) wrzucam swoje z 13tyg :)
-
Mi też przypomina się pewna sytuacja, koleżanka z klasy zaszła w ciążę w wieku 16 lat, nikomu nic nie powiedziała, pamiętam że na zakończenie roku szkolnego nic nie było po niej widać, a we wrześniu wróciła do szkoły i była już po porodzie :) Jej mama dowiedziała się jak była już na porodówce. Oczywiście wszystko się dobrze skończyło, ma cudnego synka,rodzina jej pomogła w wychowaniu a ona skończyła szkołę z wyróżnieniem :) Także Osłona przemyśl, może zrobisz dzieciom taką niespodziankę ;) Swoją drogą to podziwiam,że tak długo trzymacie to w tajemnicy.
-
Oslona! Gratulować cipeczki :) Super! A czy Twoje starsze dzieciaki już wiedzą? Ja się już nie mogę doczekać tego usg kiedy to dowiem się co zmajsterkowaliśmy, ale tak jakoś zarazem boję się usłyszeć ,że to fiutasek jednak,bo tak jak już pisałam meeega jestem nastawiona na dziewczynę..
-
Fobianka myślę,że najlepiej jak porozmawiasz z jakąś dobrą księgową.Może jeszcze da się znależć jakieś wyjście.Do zusu to chyba niekoniecznie..;)