Gosia.M

tu raczej na czasie. może wam się przyda m.mjakmama24.pl/rodzice/kariera-prawo-finanse/dziecko/rejestracja-noworodka-w-usc-sprawdz-co-zmieni-sie-od-1-marca-2015-roku-wazne,229_7330.html

tuska powodzenia! !!!:) będzie dobrze

ciaza.siostraania.pl/formalnosci-po-porodzie/

maminkaaa gratuluję! ! ! i zazdroszczę: ) czekamy na relację jeśli tylko dasz radę. teraz odpoczywaj: ) just.jot Pola genialnie się uśmiecha, aż napatrzec się nie da: *udanego pierwszego spaceru: ) siwa 87 nie martw się kochana, nie jesteś sama, wyplacz się i nie miej wyrzutów sumienia, już za parę dni przytulisz swoją księżniczkę i wszystko minie. a ja mogę zapomnieć o lezeniu na plecach: (mam wtedy okropne problemy z oddychaniem, a ostatnio na usg dwa razy jej omdlalam. ?:(raz delikatnie i szybko przeszło więc kontynuowalysmy i powiedziałam sobie że wytrzymam i prawie odlecialam :( zimno, blado, brak tchu: (dobrze że był mój mąż to od razu też zareagował, kochany: )

a ja zupełnie rozumiem Wasza flustrację joanna89i charming_mi. cały czas macie w głowie także przez forum że rodzicie jako pierwsze, a końcówka ciąży jest bardzo niecierpliwa. ale zgadzam się także z kataryb, że nasze myśli mają ogromne znaczenie na nasz stan fizjologiczny ( ale absolutnie nie mówię ze to wasza wina ). Wiadomo że mozemy wywoływać różne stany naszym natarczywym mysleniem. ja pamiętam jak wmawiałam sobie ze jestem w ciąży i zawsze wtedy mój okres spóźniałsie o nawet 2-3 tyg, także mamy które miały problem z zajściem w ciążę wielokrotnie piszą o tym że dopiero kiedy sobie odpuściły coś sie ruszyło i udało się :) ta sytuacja wszystkie nas powinna uczyć cierpliwości i pokory wobec natury. koniecznie jutro obie porozmawiajcie z waszymi lekarzami i joanna89 powinnaś wymusić niejako skierowanie do szpitala lub na CC

chani cieszymy się razem z wami. wiele przeszlas w szpitalu, ale dziś będzie to wynagrodzone bo w domku to zupełnie co innego: ) super! malutka 1989 trzymaj się dzielnie, samych pozytywnych myśli. ciotki będą je wysyłać do was tak samo jak do wszystkich oczekujacych, tych w szpitalach i tych co już w domku ze swoimi skarbami: )

ja dziś też ostatecznie wzięłam się za pakowanie torby do szpitala, ale nie miałam większych problemów z ubraniem dla Janka. dziewczyny uspokójcie się:) nie ma szans przygotować się na wszystko i wymagać od siebie nie wiadomo czego:)odpuśćcie troszkę, bo jeszcze będzie mnóstwo okazji i to dużo poważniejszych żeby się martwić niz kłopot ile wziąć body ile pajacy a ile półśpiochów:). każdy szpital ma u siebie jakieś ubranka a nasi mężowie na pewno nie są tak niezaradni by nie potrafić wziąć z domu tego co potrzebne i o co ich poprosicie, to już duzi chłopcy

joanna 89 ja 21 lat mieszkałam na Koperniku i nie uważam by było to bardzo bezpieczne osiedle:) więc nasza koleżanka echeveriamusi mieszkac gdzieś na Gwiazdy Polarnej?:)

kolczyk.M no dokładnie ta sama:(ja jej mówię że od poczatku mam tylko 2 na plus czyli jak Janek ma 3100 to schudłam, i że nie mam już czego sobie odmawiać bo ze słodyczy najwięcej jem arbuza:) a chleb to może ze 3 kromki razowego na tydzień ...... a głodować nie będę i na tym się rozmowa skończyła

ja mam mieszane uczucia co do tego czy chciałabym juz urodzić czy nie, więc pozostawiam to naturze i korzystam z ostatniego miesiąca "relaksu i leniuchowania", tzn. robię wszystko tylko wolniej i kiedy mam ochotę:) a wciąż mam pacjenta na rehabilitacje do którego jeżdżę, plus dodatkowo dwóch od poniedziałku z którymi jestem umówiona codziennie do 14.09

wirtuśka spokojnie:) wg mnie wystarczy pajac i kurteczka lub cieplejszy sweterek, jakas cienka czapeczka i skarpetki. zawsze mozesz nie zakładac kurteczki jak bedzie cieplo i przykryc cienkim kocykiem, lub załozyc kurteczke plus kocyk to w zupełności wystarczy:)

ania.r gosia83 a dodatkowo trochę mnie uspokoiłyście odnośnie wagi mojego "maluszka", tzn ze nie jesteśmy sami, mój Janek miał ok 3100 w 36 tyg i gin przestrzegła mnie ze jest zdecydowanie za duży

gosia83 i aneczka gratuluje:) klarita i Banana wszystkie ciotki trzymaja kciuki♥ i chwalcie sie jak najszybciej waszymi maluszkami:)

dzień dobry wszystkim mamusiom tym rozpakowanym, rozpakowujacym się dzisiaj i tym co mają wszystko przed sobą: ) oj pelnia działa: ) super. pamiętajcie że jesteście silne, zachowajcie spokój i na pewno wszystko pójdzie dobrze i będziecie tulily swoje skarby: )

joanna89 nie martw się kochana. mój Ł należy do skrytych i tez nie powie ci wprost czemu nie chce się kochać. a dla niego dzień bez seksu to dzień stracony więc kompletnie nie rozumiałam dlaczego od 1,5 miesiąca cichosza:( dopiero wczoraj powiedział mi że to nie chodzi o to że go nie podniecam albo że nie ma ochoty, tylko......nie potrafi tego opisać,bo jak sobie pomyśli że tam 3 kg bobas wchodzi to jakoś tak nie potrafi, co w jego języku oznacza poprostu troskę i strach:) to mu odpowiedziałam że rozumiem ale od 38tc nie ma zlituj się:P

wirtuśka proszę bardzo:) http://www.gazeta.tv/Wideo/10,130252,14883371,Masaz_krocza_przed_porodem.html ja o ile dziwnie to zabrzmi akurat w tym temacie jestem wzrokowcem i wszelkie opisy nic mi nie mówiły

a ja w końcu znalazłam filmik z masażem krocza:) może późno ale dziś zaczynam:)

o Boziu , ale słodziaki . Co jeden to piękniejszy i do schrupania♥ a przyznam wam szczerze, mam nadzieję że mnie nie zlinczujecie, że mnie nigdy się nie podobały dzieci i często ten zachwyt był taki troche udawany.... widać instynkt macierzyński robi swoje:) bo na prawde miałabym ochote je wszystkie tulić

Elwirka ja tak mam od czwartku, okropnie bolesne kłócie w kroczu (spojeniu łonowym) że muszę stanąć, gorzej gdy prowadzę auto. i na leżąco przekręcić sie z boku na bok przez plecy jest graniczące z cudem:) ale nie biorę nospy przychodzi i odchodzi , ale ja ogólnie trzymam sie z dala od tabletek ,

ja byłam czwartą córka to mnie wyplula: D

a na skierowanie na cc od mojej gin raczej nie mam co liczyć, bo dziś mi powiedziała żebym odstawila wszelkie cukry itp . bo muszę pamiętać że będę go rodziła i jakoś przepłynąć przez kanał rodny. ..... 2-ego mam kolejną wizytę to zaryzykuję i zapytam wprost

szusterka no to ładnie: p ja wazylam 4600:(

wiem Asiu, ale rozumialabym gdybym dużo jadła albo tyła, a u mnie ani to ani to. mam nadzieję że w rzeczywistości waży mniej niż 3 kg ,co i tak mnie nie pociesza bo oznacza że urodze 4 kg klocka lub większego : (

ja też po wizycie i usg..... jestem załamana, bo jak się dziwiłam że w ogole nie przytyłam to juz wiem dlaczego......wszystko pochłania mój Janek:( waży już 3100. nie wiem co będzie dalej:(

Joanna całe wakacje w niedzielę jest kino plenerowe lub koncerty jezzowe na rynku: )