
ewelad
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ewelad
-
Inez ja też nie spotkałam się z pietruszką w słoiczku w wersji solo, mam za to pasternak- dosyć podobny do pietruszki, a poza tym przy rozszerzaniu diety działa chyba reguła 'pokaż mi swoją koopę, a powiem Ci, co jadłeś' więc wszystko git:-)
-
Misiaczek to dodaj jeszcze u mnie do tego fakt, że karmię mm z wyboru już drugie dziecko i nie boję się mówić o tym głośno, a jak mnie ktoś wk... to wręcz prowokuję takie dyskusje (wiem- to haniebne:-), więc dochodzi jeszcze: katar/głośne bąki/długi sen/ZBYT grzeczne dziecko/żadnych kolek/i co tam jeszcze do głowy przyjdzie kwitowane przeciągłym ' no tak, to pewnie od mm, jakbyś karmiła piersią to...', hitem było, jak usłyszałam , że podejrzanie radosne jest moje dziecko i wcale nie płacze, więc co tam musi być w tym SZTUCZNYM MLEKU??? pewnie sproszkowana marihuana, inaczej być nie może:-))) także wszyscy mamy swoje problemy:-) rewolucja sorki, to od tego mm-nawdycham się oparów i dostaję korby:-) Silv cóż za zbieg okoliczności- moja mamusia do złotych nie należy ( to po niej mam wredny charakter hehe), jednak mój M zawsze idzie tam chętnie, a do swojej mamusi ciągnie mnie na siłę, gdyż sam nie jest w stanie unieść tego psychicznie:-)))
-
my jednak zaliczyliśmy krótki spacer mimo mrozu-zobaczymy czy pożałuję ewelajna z tą morską wodą mnie poniosło, ale jest tam jakiś specjalny system ozonowania i coś tam z solą i dodatkowo woda jest dużo cieplejsza:-) Inez każdego dnia drżę, że coś się sp... i moje dziecko się popsuje i da mi po doopie, a wszyscy, którzy teraz szczerze, bądź z przekąsem chwalą i zazdroszczą nam dobrze działającej maszyny domowo-dzieciowej będą mogli z satysfakcją wyszeptać-dobrze tak pindzie hahahah ale póki co cieszę się, chwalę Pana, dzieci oraz siebie- a jak! :-) u nas po spacerze ostatnio były takie rumieńce cały dzień prawie Magda ja wszystkie papiery z firmą załatwiam drogą listowo-mailową Silv niechaj moc będzie z Tobą:-) i tak twardziel z Ciebie, bo ja u teściowej mam limit czasowy 90 minut, później zaczyna mi drżeć brew, skakać żyłka w oku, a nogą nerwowo szyję pod stołem:-) MamamEwy mój synek też podąża wzrokiem za jedzącymi, ale sam jakoś nie bardzo, no chyba że oczekuje pominięcia ceregieli z rozszerzaniem diety i czeka na schaboszczaka:-)
-
Rewolucja olej już wiesz, a karuzele ja mam canpola piraci - kupiłam używkę na Olx za 50 zł, nowa stówę , służy nam dobrze, ale u nas chyba każda byłaby ok- działa po prostu rytuał : karuzela=czas spania, z córka tez tak robiłam i działało, wiec w tym upatruje sukces samodzielnego zasypiania , no i oczywiście w swych niezwykłych zdolnościach wychowawczych Haha
-
Rewolucja starsza jest wielka miłośniczka śniegu i tez jestem atakowana zawsze, ale spokojnie, nie bój sie najazdu- idziemy do mamusi na obiadek haha
-
My od Świąt się szlajamy- albo goście, albo w gościach, ale moje dziecko kochane działa bez zarzutu i znosi te ekscesy wzorowo, śpi i przy wrzaskach imprezowych i przy muzyce i przy świetle i przy ujadających psach i dzieciach-też ujadających hahaha musi po mnie być tak wspaniałego usposobienia, no bo jak? i u nas też od Świąt rozgadane dziecko, spektrum dźwięków niezwykle wzbogacone: piski, krzyki, mama, emma itp śliny mnóstwo, zębów brak, ale zaczęły się świadome przewroty z brzuszka my na spacer też nie wychodzimy, bo jednak bardzo zimno, do tego u nas smog i szczepienie za kilka dni i chciałabym, żebyśmy dotrwali w zdrowiu na basen z córką chodziłam jak miała 4 msce, zimą, ale basen podgrzewany specjalnie i woda morska, teraz poczekam do wiosny z pływaniem a do tego czasu wanna i ewentualnie basen, ale towarzysko z córką i moczenie stópek tylko i jeszcze może komuś się przyda- w tesco przeceny ciuszków, niektóre bardzo duże (5 body z dł rękawem za 16 zeta !)kupiłam piżamki, pajace, body rewolucja śnieg??? czuję się oszukana, u nas nic:-) Justynka dzieci są objęte opieką medyczną z automatu, po prostu zgłoś teraz u pracodawcy; niepytana odpowiem, że ja mroziłam w takich mini pojemniczkach z ikei albo w woreczkach Silv ależ światowe życie prowadzisz- fiufiu:-) przygotowywałam posiłki córce tym samym systemem i teraz też zamierzam Truskawka fajna niania:-))) kadaga owszem-wyjątkowo ładne dzieci mamy, a i my nad wyraz powabne i sympatyczne-taki los:-))) ładna gwiazda potwierdzająca regułę:-)
-
Silv ja mam riko nano i tez trochę skrzypi- ale na mrozie teraz, ramą jest poluzowana, ale ja często wciagam zapakowany na maxa wózek po kilku schodach Rewolucja to mamy podobny zapłon- ja właśnie sie wzięłam za becikowe: zaświadczenie z ZUS i us, ksero dowodów , akt urodzenia, zasw od lekarza, wniosek i jakieś Osw , ze becikowe nie było pobierane i z tym do urzędu miasta , wniosek jest na stronie umk , ja wysyłam M z tym, bo jak byłam kiedyś obczaić sprawę, to chyba 30 osób było w kolejce brrrr
-
Inez tak owszem- może być młodszy, być może taki model okaże sie mniej odporny i oporny na zabiegi wychowawcze, bo mój to ewidentnie przestarzała technologia, w dodatku fuszerka haha
-
ania tak, kaszka hipp, ja chyba spróbuję, bo tak jak pisałam- u nas nowe smaki nie wchodzą, ani warzywa, ani owoce Aneta no jakoś nas wychowali i żyjemy-lepiej lub gorzej, ja uważam że zmorą naszych czasów jest nadmiar informacji- człowiek przyjmuje, ale ma problemy z przetworzeniem, ja obserwuję jak wiele się zmieniło w kwestii wychowania dzieci na przestrzeni tylko 5 lat, bo tyle ma moja starsza córka, staram się edukować, czytać i jakoś z głową wybierać dla siebie i dzieci to, co wydaje mi się sensowne, ale zapewne już za kilka lat to, co teraz jest hitem, objawieniem i jedynie słuszną drogą za parę lat okaże się być wątpliwie dobre-takie życie:-)
-
Spełnienia marzeń małych i dużych w Nowym Roku!!! My urządzaliśmy sylwestra w domu, nie pierwszy, ale ostatni raz zapewne, towarzystwo rozbawione, kupę roboty i sprzątania, a ja o suchym pysku i niewyspana, M jak zwykle ma karę z powodu swojego żenującego zachowania, rozważam wymianę męża :-))) Rewolucja ja też stawiam na skok, zatem u nas też pewnie nadchodzi- trzymajmy się więc:-) u nas eksperyment z kleikami zakończony- synek śpi po nich gorzej i krócej, spróbuję jeszcze tę kaszkę kukurydziano-ryżowo-jaglaną
-
Jamnik= kimnij haha
-
Silv włosy zrób i jamnik sie na gwoździa przy stole, a na imprezę zabierz przyrząd do plaskaczy i jak poczujesz ze nadchodzi senność to rytmicznie sie uderzaj po twarzy- zostaniesz niekwestionowana królowa balu haha
-
U nas rozszerzanie diety słabo idzie, nie wypucha z buzi, ale krzywo sie niemiłosiernie haha córka szamała od poczatku wszystko ze smakiem, a królewicz nie bardzo, no cóż - poczekamy Ania ja właśnie używam tego oleju z Lidla od wielu lat i jest super Ja mam w domu 5-latke i poli co nie zauważam zazdrości, za to jest dużo ekspresyjnej miłości do brata, która muszę stopować haha ale generalnie jest lepiej, niż myślałam, chyba ze jakiś kryzys jeszcze przed nami
-
Silv ja tez mam zakodowane, ze olej rzepakowy to najlepszy tłuszcz i taki dodawałam córce, takiego używam w domu i taki dostanie młody , chodzi chyba o przyswajalność i właściwości
-
Inez z glutenem co jakiś czas pojawiają sie inne badania, ale generalnie być może wprowadzenie go w miarę wcześnie może uchronić przed celiakia , kaszki można mleczne i bezmleczne, zbożowe z glutenem , dzisiaj był link dobry tutaj nt temat
-
Kasia miałam pytać i zapomniałam - próbowałaś ten dicortineff na katar ? Madzia mój synek tez tak dziwnie wymachuje ostatnio raczkami, ale ja w tym upatruje właśnie naukę koordynacji, bo macha i oglada z niemym pytaniem' to moje te ręce czy nie moje? '
-
Truskawka zdrowiej szybko!!! rewolucja ja dodaję kleik do mleka dla oswojenia konsystencji innej, spanie po tym takie samo, a nawet krótsze, córka nie chciała jeść kaszek, w sumie się nie dziwię, bo to straszne ulipki słodkie; a Hania nie dość że pięknie zasypia, to jeszcze przyczynia się do oszczędności prądu- typowa krakuska:-))) Wera ja rozważam taki jeździko-pchacz bashia Twoja królewna stoczyła tak ciężką walkę, że musi nabrać sił na zdobywanie nowych umiejętności, a ze jest waleczna jak mała lwica, to nadrobi szybko-jest czas na wszystko:-) mój synek waży 7800, ale urodził się 4300 i jest klocuszkiem:-)
-
Mnie chodzik rownież wydaje sie nienaturalny i nie widzę sensu stosowania, o jego szkodliwości na postawę tez dużo można poczytać Metoda blw w założeniu jest fajna, w praktyce trochę gorzej, ja przy córce dosyć szybko z papek przeszłam na normalne posiłki , ale uważam ze przeciery pomagają oswoić nowe smaki i teraz tez będę podawać , a jak bedzie czym gryźć to będziemy jeść wspólnie rodzinnie Rewolucja moją córką przez 3 msce opiekowała sie Tesciowa- z własnej woli, sama sie upierala jeszcze jak byłam w ciąży , zrezygnowałam ze żłobka, do którego sie dostaliśmy, roboty miałam po uszy, bo gotowałam małej i teściowej, codzienne sprzątanie , bo jak ktoś przychodzi do domu, to czułam ze muszę , nie było tygodnia bez fochów i dziwnych akcji, finalnie w te 3 miesiące wykorzystałam prawie cały urlop, bo ciagle jakieś niedyspozycje Tesciowa miała ( u hipohondryczki norma), a na koniec była konkretna kosa i zostaliśmy z palcem w doopie z dnia na dzień , na szczęście zapisałam do 2 żłobków i w tym drugim udało sie wkręcić i zaczęliśmy normalnie funkcjonować a dziecko jest normalne Hahaha dlatego nigdy więcej i teraz już grzejemy ławę oczekujących w 2 złobkach
-
rewolucja dokładnie-to było hardkorowe BLW:-))) Wera na mnie też wiele osób patrzyło i wciąż patrzy dziwnie (że niby co to za różnica, przecież i tak wcześniej czy później dziecko spróbuje czegoś tam, ale to właśnie dla mnie jest ogromna różnica, że moje dziecko poznaje smak różnych świnstewek mając 5 lat, kiedy jestem jej w stanie wiele wytłumaczyć), ale ja generalnie należę do osób, które mają to w doopie i robię swoje; kończę już wywody, bo wyjdę na nawiedzoną:-)
-
ania ja też nie jestem walniętą ekomamą, ale uważam że kształtowanie nawyków żywieniowych dzieci to ich kapitał na przyszłość, więc przykładam do tego dużą wagę: co, kiedy i jakiej jakości je moje dziecko, wymaga to trochę wysiłku, ale u starszej już widzę, że odniosłam sukces( tak wiem, chwalidupa ze mnie:-)- owoce, warzywa, kasze, woda to dla niej codzienność i dobry smak, a nie kara i męczarnia nad talerzem, teraz zdarzają nam się grzeszki w postaci coli i słodyczy, ale to są wyjątki w jej jadłospisie , a nie codzienność, więc jak słyszę: mój to taki niejadek, albo tego czy tamtego nie chce, a widzę chipsy zapijane colą na nonstopie, to mi się ciśnie na usta, ale cóż- nie moje dzieci, nie mój kłopot ewelajna historia jest żenująco banalna i dowodzi mojej głupoty: wracając ze spaceru połączonego z zakupami targałam gondolę z małym i zakupy w torbach, a że było tego sporo, to kalafiora położyłam na pokrywie gondoli, zakupy i grawitacja mnie pokonały, a kalafior poturlał się do gondoli, obyło się bez obrażeń, ale tak czy inaczej-brawo ja:-)/
-
I po świętach ! Obżarta jestem pod korek, zmęczona bo ciagle goście albo w gościach, a przede mną organizacja sylwestra - niech bedzie zacz własnej woli i inicjatywy haha Solenizantom świątecznym sto lat!!! Dzieciaki w wersji świątecznej urocze! Rewolucja trzymam kciuki za siostrzeńca mocno My byliśmy u szwagierki, która ma 2- msc synka i ja staram sie nie dawać rad nie proszona , ale poziom jej nieogarnięcia życiowego jest przytłaczający ehhhh A odnośnie wypadkow z dzieciakami, to ja niechcący przeturlał po moim malcu kalafiora także tego ....
-
Rewolucja szmery mam nadzieje okażą sie niewinne, a crp - czy Gbs siostra miała ujemny? Trzymam mocno kciuki!!!
-
Drogie Dziewczęta ! Życzę Wam i Waszym Rodzinom pięknych, spokojnych, magicznych Świąt!
-
odbyłam traumatyczny shopping prezentowy i mam wszystko, jeszcze tylko ekstras dla mojego M (nie zasłużył, ale jestem człowiekiem szlachetnego charakteru hehehe ), ale muszę dymać jutro, gdyż albowiem podczas , gdy z powodu awarii tramwaj wywiózł mnie nie tam, gdzie powinien, także u mnie nastąpiła 'awaria' zwana okresem! ale nic to, ponieważ po powrocie zastałam awarię w postaci osr.... body od tyłka aż po szyję (body do wyrzucenia:-)- dziecko co prawda wykąpane i nakarmione, ale nie dające się odłożyć do łóżeczka nabijało kilometry noszone po domu przez tatusia, więc czym prędzej ogarnęłam swoją awarię, pogadałam z synem, odłożyłam do wyrka i w 5 minut zasnął- oto magia matki polki bohaterki:-) truskawka bardzo mi przykro:-( pamiętaj, że masz w sobie siłę o jaką pewnie nawet sie nie podejrzewasz-brzmi banalnie, ale uwierz w to mmadzia nie płacz przy sprzątaniu, bo podłogę zachlapiesz i dodatkowa robota:-) Mama Ewy u nas też dzisiaj absorbujący królewicz Justynka ja robię wyłącznie sałatki szybkie, np 1.kolorowy makaron ( u mnie czeka już piękny czarno-czerwono-żółto-zielony z włoskiego tygodnia w lidlu-jestem makaronowym zbokiem:-) pomidorki koktajlowe, tuńczyk i ogórek konserwowy+ sos włoski z oliwą, albo 2.por, fasola czerwona, ogórki konserwowe, jajko, kukurydza, majonez, albo 3. tuńczyk+brzoskwinie+kukurydza+majonez, albo 4. szynka+ogórki konserwowe +kukurydza+jajka+ sos chrzan+jogurt+majonez albo.... żartowałam:-) Stokrotka ja mam lat 33 i też bym w stroju wróżki polatała:-)
-
Kasia u nas katar tez długo trwał , niby nie jakiś uciążliwy bardzo, nie było problemów z jedzeniem czy spaniem, ale z doświadczenia wiem, ze takie ciagle psikania woda morska i odciąganie tez pobudza wydzielanie, wiec w sumie błędne koło , wiec po konsultacji z pediatra przy wizycie ze starsza córka zapisałam dicortineff i po 2 dniach ustąpił , wiem ze to silny lek, ale skuteczny