-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ferinka
-
KATARZYNKA78Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman: - Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co sie stało to panu ulży. - nie.... nie ważne... -no wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej. Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić: - wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko zajebiście, poszliśmy do jej domu, zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota. - oooo to musiał pan się wkurwić! - nie. Nie to mnie wkurwiło! Po chwili słyszę... a ona puka sie z NIM! - oooooo to musiał pan sie ostro wkurwić! - nie. Nie to mnie wkurwiło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie. - uuuu to musiało ostro pana wkurwić!! - nie. Nie to mnie wkurwiło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę! -o kur... to musiał pan się maksymalnie wkurwić!!!! - Nie. Nie to mnie wkurwiło! Barman patrzy zdezorientowany, - to co pana tak wkurwiło? - Wie pan co mnie wkurwiło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!
-
radość sercaTusia Piotruś lepiej, od rana nie ma gorączki, antybiotyk zadziałał od razu... Ale to jeszcze 6 dni kuracji...Ferinka pochwal się kącikiem dla Synka :) I co Cię zdenerwowało?? (Ktoś lub coś ma odwagę denerwować kobietę w ciąży, oj biada mu) Aaaa bo lekarz zawsze mówił proszę się oszczędzać. No to się oszczędzałam i co mi z tego? jak mały nie ma zamiaru wyjść więc się wkurzyłam i zaczęłam sprzątać, by ten mały leń w brzuszku też zaczął się zniżać w dół :) zrobię dziś fotki i wstawie jak wygląda jego kącik,mam masę pluszaczków ledwo je pomieściłam hihihihi :)
-
tusia13Aleś sie dziewczynki rozpisałyście.Radość jak tam wieczorkiem u was, jak Piotruś mam nadzieję że temperatura nie podskoczyła. Ferinka slonko nie denerwuj sie i cierpliwie czekaj wszystko będzie dobrze, czuję że mały będzie 15 sierpnia jak moja mał. Newania jak tam wieczorek, mam nadzieję ze miły i spokojny. Tusia... kurde ja też mam takie przeczucie, nie wiem dlaczego :(:(:(:(????????????
-
Chciałam jeszcze nadmienić, że dziś w nocy się wyspałam od nie pamiętnych czasów. Wstałam o 6 rano :) Pranie już uprane i suszy się na słonku, sterta naczynek nie pomyta po mężu już lśni na suszarce, śniadanko zjedzone i co... i będę czekać aż bociek przyleci, ma nie być żadnych mgieł więc może znów nie zabłądzi :P:P
-
MitsatoRoniu, serdeczne gratulacje:))) a nie mówiłam, że będzie dobrze? ;)Ja dzisiaj ruszam w odwiedziny do rodziców, oznak zbliżającego się porodu brak, tylko wkurzam się na męża z byle powodu (aż nie mogę siebie słuchać wrrr). Szkoda gadać:( pozdrowionka i życzę Wam wszystkim miłego dnia:) Rybko, ja też wkurzam się na niego... a nawet płaczę cichaczem. Wiem to te hormony :P:P:P:P również życzę ci miłego dnia
-
ania_83A ja już po wizycie, wszystko ogólnie w porządku. Szyjka trochę skrócona od ostatniej wizyty, ale nadal zamknięta, do poniedziałku mam brać fenoterol jeszcze, no i zobaczymy co się stanie jak odstawię. W przyszłym tygodniu mam iść na ktg i jeszcze na usg w piątek, chyba że wcześniej coś będzie się działo. Ciśnienie książkowe. Poza tym mam troche bakterii w moczu, dostałam urosept i za 2 tyg powtórzyć badanie moczu. No i moje opuchnięte i bolące palce, gin powiedział, że trzeba zwiększyć przepływy wody w organizmie i też coś tam przepisał na to, więc na końcówkę dostałam jeszcze leki. Ale ogólnie jest w porządku, gin mnie uspokoił, powiedział, że te leki mi tylko pomogą i są bezpieczne w ciąży i że tym mam się nie martwić. Pytałam go tez o objawy porodu, powiedział, ze skurcze na poród obejmują cały brzuch i stają się regularne choćby co godzinę najpierw, a jak mnie bolało podbrzusze tylko i nie było regularności to były przepowiadające. Ale też zaznaczył, że każda kobieta przeżywa poród i bóle indywidualnie, ale na pewno będę wiedziała, że coś się zaczęło a teraz tak mnie piecze zgaga, ze zaraz mi spłonie gardło chyba, a migdały mi się skończyły i już jakiś czas nie miałam zgagi, oszaleje chyba Aniu, to gratuluje że ci się szyjka skraca, u Mnie nic a nic :( Też walczę z tą zgagą. Myślałam że już na końcówkę ciąży zgaga sobie zniknie, ale coś ty. Jak czasem popali to nic nie pomaga:( wrr... JA mam wizytę w dniu przewidywanego terminu porodu czyli w czwartek. Ciekawa jestem jak do czwartku to wszystko się u Mnie rozwinie?? Ale nie liczę na cud że urodzę wcześniej :(
-
karol27ferinkakarol27...Mamy totalny wysyp dzidziusiów - która następna? Ktoś się zgłasza?wiesz kochana, w sumie byśmy się we dwie ruszyły i były następne :):) nie uważasz?? ja bardzo chętnie:-) Ja też bardzo chętnie :) p.s. a twój suwaczek mówi że jesteś już szczęśliwą mamą :P hihihi no w sumie tak, ale dzidziak jeszcze nie wyszedł :) kiedy idziesz na do szpitala? Ty będziesz miała cesarkę? bo już nie pamiętam :P
-
Zapowiada się cieplutko, słonko od rana super :)
-
katarzyna.szymanowskaHehe;) Ferinko, u Ciebie tez jest tak upalnie? coś ty, u Mnie był przez 3 dni taki fajny chłód :) Dziś coś słonko się pokaże ale nie wydaje mi się by był upał :)
-
AniaBferinka: to masz jeszcze tydzień czasu do terminu - wszystko jeszcze może się zdarzyć :)) więc bądź dobrej myśli i ciesz się ciszą i spokojem w domku bo potem będą pełne łapki pracy ;) Aniu, uwierz mi kochana że jestem typem człowiek który jak ma zawalony grafik w ciągu dnia to wtedy czuje się spełnionym człowiekiem. Od stycznie wręcz wegetuje... chce mieć już masę obowiązków. :) Naprawdę:) jedyne czego bym nie chciała to zerwane noce (pewnie nie jedna przede mną) bo po nich zaburza się mój cały system pracy :)
-
tusia13Ferinka słoneczko jeszcze nie dotrwałaś do terminu a juz sie boisz. Przecież nie wszystkie dzieci rodzą sie przed terminem. Spokojnie w najmniej oczekiwanym momencie mały stwierdzi że to już czas, a wtedy ogarnie cię fantastyczny spokój przynajmniej u mnie tak było. Ciesz sie jeszcze chwilami spokoju. mam aż tydzień albo tylko tydzień ;( poza tym nic się nie dzieje prócz kilku nieregularnych skurczy;/ no i twardnienia brzuszka ;( noc miałam fantastyczną jak nigdy, jedno przebudzenie. I czuję się jakbym była w drugim trymestrze czyli mega sił :)..;/
-
katarzyna.szymanowskaSzkoła, nauczycielka pyta klasie: - Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to ile zostanie? Do odpowiedzi rwie się Jasiu: - Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą. - Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok rozumowania... - To teraz ja zadam pani pytanie - mówi Jasiu. - Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda stożek, a trzecia odgryza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest mężatką? Pani chwile się zastanawia i pewnym głosem odpowiada: - Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek. - Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba mi się pani tok rozumowania... czad ;) hahahahahaa
-
Kasiu, mój maluszek nie reaguje na pieszczotki :P:P tylko jak jego głaskam to wtedy pręży swoje ciałko i się wstawia :P:P zacznęgo znów zagłaskiwać:P
-
Aniu, na 13 sierpnia mam termin i wtedy też mam wizyte. jak nie urodzę do tego czasu to zobaczymy co powiedza. Na Galla czekaja do dwóch tyg po terminie a potem wywołują chyba że wcześniej jest coś nie tak. Aniu, zaczynam się bać...;( niechce mieć wywoływanego.:(:(:(
-
karol27...Mamy totalny wysyp dzidziusiów - która następna? Ktoś się zgłasza? wiesz kochana, w sumie byśmy się we dwie ruszyły i były następne :):) nie uważasz??
-
justynamularzgratuluje wam dziewczynki:) ale super ze sie rozdwoilyscie:))) ja czekam z mama kiedy to ja juz bede...jak na razie kilka skurczy nic poza tym...:(no ale do nastepnego tygodnia mam czas:)) buziaczki odezwe sie w tygodniu jakos bo na razie zabiegani jestesmy:) kosiam was:)) to kochana oby dwie sobie poczekamy :):) ja też kilka skurczy na wieczór lub nad ranem i na tym finito z takich bajerków.
-
gosiorek27Ronia o 17.05 urodziła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak wiemy gosieńko :)
-
Basiuuuuuuuu gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):) kurcze już wszystkie prawie porodziły a co z nami dziewczyny???:P
-
roniaaaaaaaaaa gratulujeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
-
HALOOOOOO KOBIETKI???? Ja dziś bardzo się wkurzyłam że mój synek jeszcze nie przychodzi więc... zaczęłam intensywne porządki z mężem po remoncie ;) hihihi ale co z tego jak syneczka to nie rusza wcale.
-
Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos: - Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi: - W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką. Jasio pyta babcię: - Babciu czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne? - Byłam, a dlaczego pytasz? - Bo ile razy do nas przychodzisz tato mówi: "Znów tę cholerę do nas przyniosło!".
-
KATARZYNKA78Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na świecie? - Wakacje! - Święta! - Wycieczka! - Imieniny! A Jasiu mówi: - Pogrzeb! Pani zbaraniała: - Jasiu, czemu pogrzeb? - Ja nie wiem proszę pani, ale kiedyś mamusia powiedziała do tatusia - pogrzeb stary, pogrzeb, to takie przyjemne hahahaha aaa aż skurcz dostałam ;)
-
ania_83 ja również czekam na info co u ciebie po wizycie?? trzymam mocno kciukaski :*:):):):) co do coli, to ja dziewczyny mam hopla na pepsi. Ponoć to normalna rzecz, lekarz mi pozwolił pić ale z umiarem :) kaja09hej dzierwczyny, sorry,nie wiem co sie dzieje na forum,ale pisze odrazu co u mnie... ...u mnie kurwa MEXYK!!!!!! ZARAZ MNIE CHUJ STRZELI!!!!!!!!!bylo usg i wszystko cacy, czekalismy z 10 minutek na badanie, pani byla rewelacyjna, pomierzyla WSZYSTKO,sprawdzila nerki jeszcze raz, pozycje, zmierzyla udko,glowke,brzusio i pokazala nam ze mala ma wloski i wazy .....4 444g!!!!!!!!!!!!!!!!!! ..i sie zaczelo...z raportem usg idzie sie na oddzial prenatalny...tam czekalismy na konsultacje ....3 godziny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! po czym przyszla babka,poprosila nas do pokoju, tam czekalismy nastepne 15 min, przyszla kobita (pakistanka,sympatyczna) i mowi,ze zapoznala sie z papierami i wynika,ze mamy big baby i ona sugeruje dwa wyjscia,ze albo sprobujemy urodzic sn, ale wiaze sie to z ryzykiem zakleszczenia ramionek dziecka (nie wiem jak to po polsku sie nazywa fachowo), ze niby glowka wyjdzie,ale dziecko moze utknac,albo zrobic planowana cesarke (dala nam do zroz,ze latwiej bedzie z cesarka,co mnie ucieszylo,bo jak uslyszalam 4444g to odrazu mowie,ze cesarka i koniec) ..to poszla zabukowac mi termin, pon albo piatek ( w te dni robia)...po ok 20 min wrocila z INNA LEKARKA (angielka) a ta,zebym sie polozyla,ze mnie zbada, dotknela dwa razy brzucha i ZE DAM RADE URODZIC NATURALNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i ze powinnam sprobowac, ze to nie takie siup z ta cesarka,ze moga byc komplikacje,krwotoki, SMIERC!!!!!!!!!!!!!chcialam sie wtracic, usiasc chociazby, bo lezalam na lozku a ta mi pierdoli,a ona do mnie,ze "moment,daj mi skonczyc"....je ze nie musi skonczyc, ze co ma znaczyc SMIERC I CZEMU MNIE STRASZY I ze my juz o tym rozm i jestesmy zdecydowani i chce cesarke, a ona "a z kim rozmaw?" ja ze z polozna,a one w SMIECH!!!!!! sarkastyczny ironiuczny smiech , i ze ona ma 25 lat doswiadczenia i ze powinnam dac rade a szpital TO NIE TESCO ZE SIE WYBIERA CO SIE CHCE"...no myslalam,ze jebne!!!!! rozbeczalam swie i pow jej,ze "nie mam zamiaru czekac na porod naturalny, bo mi dziecko przez 3 tyg kilo uroslo i nier bede czekac az mi komplikaxje sie zrobia w trakcie porodu i miec kurwa cesarke "awaryjna" na szybko, pod narkoza i jeszcze ryzykowac,ze mi dziecko utknie i beda ja wpychac do srodka sporwotem i lamac jej obojczyk, bo jak mi wody odejda za 3 tyk to bedzie juz ponad 5kg miala!" tak jej wydarlam morde,ze B zacz mnie upokajac a ta usiadla...i ze mam sie uspokoic bo ona nie jest by mnie stresowac tylko by mi pow o "DOBRODZIEJSTWACH PORODU NATURALNEGO" i ze tak mowie bo chce jak najszybciej miec juz dziecko i jestem zmeczona i hormony,ale dla dziecka leoiej jak sprob naturalne a zanim sie zakleszczy to sa inne oznaki,ze sa komplikacje...jakie sie pytam,a ta mi,ze "szyjka sie bedzie powoli rozwierac" ....jaaaa!!!!! na to sie robi masaz nie i podaje leki na przysp rozwarcia (tak nam w szk rodzenia pow) a ona,ze oprocz tego na ktg wyjdzie,ze spada tetno plodu....MAM KURWA CZEKAC AZ DZIECKU TETNO ZACZNIE SPADAC???"-NORMALNIE SIE WYDARLAM! a ta ze beda monitorowac i ze "moze pojsc na kompromis i nie dopuszcza bym przenosila"...idiotka nawet nie wiedziala w kt tyg ciazy jestem, jak jej mowie,ze ja juz prawie koncze 39 a z planowana cesarka to nie predzej niz w poniedzialek, to ona,ze i tak mnie nie zapisze,bo jestem zdenerwowana i mam przyjsc w pon i pona mnie zbada i mi ew w pon umowi termin na ciecie jak bede "dalej nalegac"... ..ona chyba ma nadz,ze mi samo sie zacznie,ale ja ani skurczy,ani czopa,nic ...cisza!a w nocy ledwo zylam,oddychac nie moglam,rwalo mnie w miednicy, bol jej"kompromisu" mam rouzmiec,ze mi najpierw wywolaja a jak bedzie zle to mnie uspia i wyjma malenka ....ja wole juz sie nastawic ze jest cesarka i jest jak jest,a nie iles godzin przec a potem sie p[osrac i miec cesarke w totalnej narkozie i dziecko z zanikiem tetna! ...jak myslicie? co byscie zrobily? nalegac na secarke? a! jescze mi stw,ze 4444g to nie jest wskazanie do cesarki i ze to "tylko" pomiar usg i jest niewiarygodny (to ile jest granica bledu???????????i to zn ze moze byc mniej ale i WIECEJ nie?..to ona mi,ze to nie wazne ile wazy,wazne ze my jestesmy duzi (bo ja mam az 170cm) i moja miednica "pasuje, a dziecko ma sie w niej dobrze" i "wazne,ze dziecko jest proporcjonalne,zaczy glowka do brz\uszka, czyli nie ma nienormalnego zrozw co by bylo wskazaniem do cesarki,jest po prostu duze,,a ja sie boje bo to moje pierwsze i nie powinnam panikowac".....odbije mi zaraz! kurcze, współczuje. szczerze? to nie wiem co ci doradzić bo przede mna poród już niebawem... zrób słonko jak ci serducho podpowiada, albo jeszcze jutro udaj się do najbliższego innego lekarza na usg i konsultacje. zobaczysz co ci poradzi.
-
newaniaTeraz masz prawo do marudzenia, więc Ci wszystko wybaczymy !!! dziękuję :*:) radość sercaferinkaDziewczyny, bardzo chce wierzyć w wasze słowa :) Dziękuję że Mnie wspieracie, wiem pewnie marudzę i marudzę. Jestem z reguły cierpliwa... a tu już pojawia się strach... wybaczycie?Reagujesz właściwie Kochana :))) również dziękuję :*:) Kobietki, dziś się troszkę wkurzyłam i zaczęłam sie wiecej ruszać, wreszcie dokończyłam kącik synusia więc czeka już na niegoooooooo :)
-
ania_83Aga2515 napisała:"We wtorek o 10.20 urodziła się Julcia. Ważyła 3 420 g i mierzyła 54 cm. Niestety zaraziłam ją paciorkowcem i teraz walczymy z infekcją." GRATULACJE!!! SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA! serdecznie gratuluje :):):) i wracajcie do zdróweczka :):):):):)